Widzisz, nerwica juz jest taka cwana. Jestes wrażliwa i pomocna to dostaniesz myśl, ze chcesz kogoś zabić, bo zalękniony umysł wie, ze Ty takiej mysli bedziesz sie bała, bo jest sprzeczna z Tobą.
Ja bardzo kocham Narzeczonego, to mam mysli, ze nie kocham. Następnie ta myśl przechodzi na mojego SynkA jak juz wiem, ze kocham narzeczonego. Zawsze bałam sie depresji i gardziłam samobójcami to mam czasem myśl, ze skończę z depresja i cos sobie zrobię. Takie to porąbane. Ale uwierz, ze jak mi chociaż iluzja w pełni "puści" choc na pol dnia to jestem szczesliwa i bardzo zadowolona ze swojego życia

-- 9 czerwca 2016, o 13:58 --
[quote="Kasiołek] nie potrafię zrozumieć tego że jeszcze 4 miesiące temu byłam mega wrażliwą osobą która pomagała wszystkim w koło, uśmiechnięta mimo wszystko, zadowolona i pozytywnie nastawiona do życia. A teraz? Zupełne przeciwieństwo. Czuję się ciągle przygnębiona,zdołowana.
Widzisz, nerwica juz jest taka cwana. Jestes wrażliwa i pomocna to dostaniesz myśl, ze chcesz kogoś zabić, bo zalękniony umysł wie, ze Ty takiej mysli bedziesz sie bała, bo jest sprzeczna z Tobą.
Ja bardzo kocham Narzeczonego, to mam mysli, ze nie kocham. Następnie ta myśl przechodzi na mojego SynkA jak juz wiem, ze kocham narzeczonego. Zawsze bałam sie depresji i gardziłam samobójcami to mam czasem myśl, ze skończę z depresja i cos sobie zrobię. Takie to porąbane. Ale uwierz, ze jak mi chociaż iluzja w pełni "puści" choc na pol dnia to jestem szczesliwa i bardzo zadowolona ze swojego życia
