Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam Wszystkich

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

11 marca 2016, o 21:30

Mnie też trzymał, ale jak się z nim pogodziłam to zaczął odpuszczać. to naprawdę niewiarygodne. Im bardziej walczyłam tym mocniej trzymał. Odpuściłam, pozwoliłam mu być i co? I sobie poszedł.... :buu:
Bo jak nie my to kto ????????
Katarzyna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 2 marca 2016, o 17:45

11 marca 2016, o 21:32

I tak właśnie! Katarynka masz właściwe nastawienie, to i lęk Cię długo trzymał nie będzie :) Wiem, że łatwo nie jest, ale przetrzymać go musimy!
katarynka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 20:09

11 marca 2016, o 21:39

Polecam kąpiel solankową firmy Joanna między innymi zapach róży,ziołowy,mnie pomaga wyciszyc sie na wieczór i dobrze spać:)

-- 11 marca 2016, o 21:39 --
Ach ten lęk dziewczyny,jak juz przyjdzie jako nieproszony gość,to siedzi i siedzi.Wyprosić go nie można,bo sie pcha jeszcze bardziej.Taki jest.
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

11 marca 2016, o 22:50

analiza i lek nie przejdzie od tak, niestety nie w moim przypadku i tego jestem pewna, bo uspokajanie na mnie dziala tylko na chwile. Jak przejdzie jedna mysl to pojawi sie kolejna i zasada taka sama. Teraz po wizycie jestem chyba bardziej pewna,ze wszystkie te przykre mysli i uczucia to jedno i to samo, beda sie pojawiac i tego nie zmienie, zaczynam pracowac bo one beda na bank! poruszylam np dzis ten temat z psychopatia i koles zapytal czy mam jakies przykre doswiadczenia z dziecinstwa, ktore moglyby wplynac negatywnie na psychike i zaraz zaczelam doszukiwac co by to moglo byc..no i oczywiscie znalazlam! bylam gruba w podstawowce do liceum, smiali sie ze mnie i wogole czasem byl koszmar-jak to dzieciaki potrafia.Teraz jestem super laska i nie myslalam nigdy o tym specjalnie a tu zaraz analiza czy moze przez to mam jakas sklonnosc do psychopati? ehh znowu rozkmina:-(
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
katarynka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 20:09

12 marca 2016, o 09:30

Ja tez tak analizowałam i jeszcze analizuje czasem,boje sie,ze to wszystko wróci . Trzeba byc silnym,przeciez tu na forum widac,ze ludzie z tego wychodzą:)
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

12 marca 2016, o 17:14

przez ta wizyte jeszcze bardziej mi sie pogorszylo:-( psycholog wypytywal o dziecinstwo o relacje itp Powiedzial, ze znal skrajny przypadek faceta,ktory bal sie przejsc miedzy dwoma liscmi bo niby cis sie stanie komus z rodziny. No i zaczelam sie doszukiwac czy ja cis takiego mialam-oczywiscie znalazlam!!! ale to jest mega straszne:-( bylo to 15lat temu i nigdy przez te 15 lat o tym ani razu nie pomyslalam a tu nagle mi sie przypomnialo!!! Moj tata umarl na raka, bylam dzieciakiem wtedy. Padal deszcz,on juz byl umierajacy, mama nam powiedziala ze jest juz bardzo zle. Ja pamietam tylko taka sytuacje jak wybieglam na pole i przebiegalam pod dachem i pomyslalam, ze jak kapnie na mnie kropla to tata umrze a jak nie to wszystko bedzie dobrze. Tata umarl w ten sam dzien. Nie pamietam teraz czy ta kropla na mnie spadla czy nie,ale to wspomnienie mnie przerazilo! czemu mi sie cos takiego przypomnialo? juz mam rozkminke, ze moj tata umarl bo ta kropla pewnie na mnie spadla, chociaz nie pamietam:-( to jakas paranoja, ze takie mysli sie pojawiaja, ze tata zmarl przez moja mysl a nie na raka:-( juz chyba zle ze mna...

-- 12 marca 2016, o 17:14 --
przez ta wizyte jeszcze bardziej mi sie pogorszylo:-( psycholog wypytywal o dziecinstwo o relacje itp Powiedzial, ze znal skrajny przypadek faceta,ktory bal sie przejsc miedzy dwoma liscmi bo niby cis sie stanie komus z rodziny. No i zaczelam sie doszukiwac czy ja cis takiego mialam-oczywiscie znalazlam!!! ale to jest mega straszne:-( bylo to 15lat temu i nigdy przez te 15 lat o tym ani razu nie pomyslalam a tu nagle mi sie przypomnialo!!! Moj tata umarl na raka, bylam dzieciakiem wtedy. Padal deszcz,on juz byl umierajacy, mama nam powiedziala ze jest juz bardzo zle. Ja pamietam tylko taka sytuacje jak wybieglam na pole i przebiegalam pod dachem i pomyslalam, ze jak kapnie na mnie kropla to tata umrze a jak nie to wszystko bedzie dobrze. Tata umarl w ten sam dzien. Nie pamietam teraz czy ta kropla na mnie spadla czy nie,ale to wspomnienie mnie przerazilo! czemu mi sie cos takiego przypomnialo? juz mam rozkminke, ze moj tata umarl bo ta kropla pewnie na mnie spadla, chociaz nie pamietam:-( to jakas paranoja, ze takie mysli sie pojawiaja, ze tata zmarl przez moja mysl a nie na raka:-( juz chyba zle ze mna...
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
katarynka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 20:09

12 marca 2016, o 19:23

Tove i tak działa nerwica,ona Ciebie straszy a Ty się jej dajesz, nie oşmieszasz myśli, nie ignorujesz ich.Nerwice powinnas zaakceptowac to pierwszy krok.W nerwicy będą przychodziĺy do Ciebie różne myśli i dopôki nie powiesz sobie dość i nie zaczniesz nad sobą pracowac, to będzie nerwica Cie straszyc,wymyslac coraz to nowe sytuacje bo chce abys sie bała.Czytasz wszystkie informacje z forum?to skarbnica wiedzy nam potrzebna i filmiki a robisz sobie medytacje wieczorną?taką relaksacyjną duzo daje znajdziesz na you tube.Dobra jest gorąca kąpiel i zajmowanie mysli.Czyli masz te swoje niechciane mysli w głowie a Ty oglądasz film i juz(oczywiscie nie horror :D )moze komedia ?starasz sie skupiac na filmie mimo,ze mysli negatywne są.W ten sposób powoli nie odrazu będą efekty,ale trzeba być Cierpliwym.Ja tez mam,miałam różne myśli negatywne. Na to trzeba czasu i własnej pracy, nikt za nas tego nie zrobi, musisz odpuścić zamartwianie sie, pogodzić sie z faktem,ze masz nerwice czyli -akceptacja! I ze te mysli są od nerwicy tylko i wyłącznie od nerwicy.To wszystko to nerwica musisz to zrozumiec Tove:)Mysli jakiekolwiek bys nie miala teraz takie za chwile inne to nerwica i Ty jestes w tym kole nerwicowym a nerwiczka się cieszy :D ze moze Ci dokuczyć.Musisz sobie powiedziec mam gdzies te mysli, jak bylo tak bylo teraz jest mi to obojętne i nie wgłębiać się w to nie analiziwać tego:a moze kapnęła ta kropla a moze nie?-tak mozesz siedziec miesiącami i rozmyślać a nerwica będzie trwała i sie cieszyła:)a Ty musisz powiedzieć dosc nerwiczko nie zastanawiam sie jak bylo,tylko jestem tu i teraz:)i tym zyje.Np prawkiem i skupiam sie nad tym:)Bo jak będziesz miała kupe negatywnych mysli w sobie to ciężko Ci będzie zdać prawko wiem cos o tym, bo sama to przechodziłam:)
Awatar użytkownika
kerims
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 19 grudnia 2015, o 21:19

12 marca 2016, o 20:41

Mi tylko pozostało powiedziec brawo katarynka.Znowu piękny wykład.I tak dokładnie jest z tą nerwicą.

-- 12 marca 2016, o 20:41 --
katarynka a u Ciebie jak dzisiaj zdrówko?Cos tak czuje że chyba lepiej jak ostatnie dni.:)
katarynka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 20:09

12 marca 2016, o 21:05

U mnie dziś lepiej,znacznie lepiej, jak długo nie wiem ale ciesze sie chwiĺą:)Przy dobrym samopoczuciu nawet wykład wyszedł:).Ja to wszystko co opisałam Tove staram sie sama stosować.Różowo nie jest ale małymi kroczkami do przodu.Nie wiem co będzie jutro,pojutrze.Dzis jest ok.A co u Ciebie Kerims?daj znac czy cos do przodu poszło w odburzaniu i w samopoczuciu?Pogoda jeszcze mało wiosenna....
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

12 marca 2016, o 21:14

chodzi o to, ze mnie dopadlo przerazenie, ze moja mysl spowodowala smierc taty, bo ta kropla spadla!!! az sama nie wieze jaka bzdure wymyslilam!!!! brzmi jakby to jakis swir pisal. Jak to sobie wybic z glowy?? porownac do czegos, pomozcie plizzzz
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
katarynka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 20:09

12 marca 2016, o 21:36

Tove mnie tez dopadało przerazenie spowodwane myslami.Po prostu ja przestałam zastanawiać się nad tymi myślami i na tym co pomyślałam.Przestałam a zajęłam síę codziennoscią.Cokowiek pomyslałas olej nawet jesli pomyslałas. To przezemnie olej to, to jest niewazne.Ty prowadzisz ciągłą analize i sie nakręcasz :( Ja tez to robiłam i pytałam sie na forum co mi jest itp Ty to musisz całkowicie zostawić, to jest nieistotne, zająć się czymś co lubisz.A u Ciebie jest ciągła panika,strach i analiza.Zostaw to wszystko w spokoju, po prostu całkowicie trzeba wyłączyć myslenie o tym

-- 12 marca 2016, o 21:35 --
Po prostu trzeba przestac analizowac to wròcic do jednego worka i wyrzucic.Moze napisz sobie na kartce czego sie boisz?ja tak zrobilam napisałam na paskach z kartek czego sie boje,zapakowałam do pudełka z napisem moja nerwiczka i schowałam głęboko.Można tez spalic,Wyrzucic itp mozesz tam napisac wszystko co chcesz wrzuc do tego pudełka u zaklej zapisz moja nerwiczka i powiedz sobie to mnie juz nie dotyczy.Ja wypisałam i schowałam tam między innymi natręty,strach, ciągłą analuze,zamartwianie się itp
Awatar użytkownika
kerims
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 19 grudnia 2015, o 21:19

12 marca 2016, o 22:56

U mnie dzisiaj też lepiej.Czy coś ruszyło w ostatnim czasie z odburzeniem to trudno powiedziec.Ale na 100% wiem ze od czasu gdy zacząłem czytac to forum czuje duuużą poprawe.Natrety chociaż są to nie boje się ich tak jak wczesniej.Wiem ze to tylko myśl i staram się jak moge je wyśmiewać.Czuje sie pewniejszy ze myslami nic nie zrobie.Nie tak jak jakis czas temu taka myśl mnie paralizowala i nie wiedziałem co sie ze mna dzieje.
katarynka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 20:09

12 marca 2016, o 23:30

Mi tez duzo dało to forum i z natrętami jakos staram sie sobie radzic,dzięki forum i info,które tu są.Mam lepsze i gorsze dni ale sie nie poddaje i juz. Musimy tu wszyscy byc dobrej myśli,tyle osób z tego wyszło,to dlaczego my nie mamy?Po prostu dajmy sobie czas :D
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

12 marca 2016, o 23:52

dziekuje za wsparcie katarynka i cierpliwosc do mnie:-) to jest takie straszne uczucie jak ma sie w sobie taki metlik i chcialoby sie komus wyzalic a ja nie nam kompletnie komu:-( dobrze, ze jestescie!! dzis jestem u mamy w odwiedzinach i uslyszalam cos co znowu mnie rozstrzeslo na maxa:-( jakies dwa lata temu bylo wesele mojego brata i pozniej ja i rodzenstwo wyjechalismy, mama powiedziala ze pozniej distala zalamki bo zostala sama i cos typu, ze czlowiek moglby sobie cos zrobic. To byl okres gdzie jakos wiecej klocilam sie z nia, czepialam sie o wszystko, ze jest nadopiekuncza itp Powiedziala mi przy ktoryms razie ze sie czepiam jej o wszystko i ze zle ja traktuje. Po tym co dzis uslyszalam wpadlam w panike ze przeze mnie chciala cos sobie zrobic. Jak wrocilam do tematu to powiedziala ze cos wyolbrzymiam bo poprostu bylo jej smutno ze zostala sama i takiego dola zlapala, a ja od razu sobie dopowiedzialam reszte i wpadlam w taka panike ze chyba nie zasne:-(
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
katarynka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 20:09

13 marca 2016, o 10:19

Tove znowu analiza mysli,trzeba małymi kroczkami próbowac zaprzestac analizowania.Mysle,ze jestes bardzo wrazliwa jak większosc tu osób (ja tez) i bardzo wszystko przezywasz.Nie powinnas tak myslec i obwiniac sie o wszystko.Doszukujesz sie wszędzie swojej winy,we wszystkim:( Trzeba zacząć wzmacniac swoje poczucie wartosci i nie przypisywac sobie winy we wszystkim.Mama mogla cos powiedziec w nerwach o czym juz dawno zapomniała lub nie miało większej wartosci a u Ciebie ciągła analiza czyli nerwiczka zagosciła na dobre i szybko nie pójdzie,będzie u Ciebie na śniadaniu,obiedzie i kolacji:)razem z Tobą.Zobacz czlowiek bez nerwicy jak uslyszy cokolwiek (nawet mniej miłego )to po prostu wyslucha ale nie będzie analizowal tylko zajmie się czyms innym dalszą rozmową a to nie będzie miało dla niego większego znaczenia.Człowiek w nerwicy prowadzi ciągłą analize tak jak Ty.Nie mozesz tak wszystkiego brac do siebie Tove.Jestem pewna,ze Twoja mama tym co powiedziała to w ogole sie nie przejęła a Ty masz zepsute dzien,dni przez to.Mówie Ci Tove musisz zacząć pracować nad sobą.Małymi kroczkami.Mówie Ci zrób sobie liste rzeczy,których sie boisz i do pudła z nimi.Wypisz rzeczy,z których jestes dumna, popatrz ike ich jest na pewno troche to duzo daje. Wypisz sobie nad czym chciałabys popracowac.Małymi kroczkami odpuszczamy analize.Załóz sobie zeszyt najlepiej a robiłas terapie behawioralno-poznawcza jest tu na forum.duzo daje ale trzeba przez tydzien pracowac:)))
ODPOWIEDZ