Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
shrek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 9 lutego 2015, o 22:51

10 lutego 2015, o 10:10

Witam :) Forum znam już od paru miesięcy, znam razem z żoną bo to w sumie w jej imieniu piszę. Ja miałem też zawsze trochę różnych problemów ale to są bardziej odchyły na stres niż zaburzenie. Żona jednak od dwóch lat cierpi na zaburzenie nerwicowe i chociaż na początku była znaczna poprawa to była ona ewidentnie spowodowana lekiem przeciwnerwicowym.
Ale rok było stabilnie a po roku nagle lek przestał działać a kolejne leki nie poprawiają już tak stanu. I teraz ataki paniki i nerwica od serca to jej priorytety...
Bardzo sobie chwalimy Waszą stronę, jest genialna :) Ale też chciałem tutaj napisać do Ciebie Victor bo mam do Ciebie prośbę czy dałbyś radę porozmawiać z moją żoną poza forum? :D Ona jest bardzo nieśmiała ogólnie :) Ale przeczytałem Twoją historię i to jest według mnie podręcznik poznania swojej nerwicy. Nawet mnie to dało do myślenia. Bo o wychodzeniu z nerwic i poznawaniu jej to jest wiele wpisów i Twoich i innych (pozdrawiam również) ale powstawanie nerwicy u osób po jakiś przejściach jest u Ciebie pokazane krok po kroku.
I czy moglibyśmy porozmawiać z Tobą z żoną o niej samej, bo ona ma i miała bardzo podobnie. Oczywiście żona chodzi na terapię ale wiadomo, że terapia to proces bardzo rozłożony w czasie.
Sorki jeśli temat nie ten ale widziałem linka i mnie tu przeniosło :D
Pozdrawiam i dzięki!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

11 lutego 2015, o 00:05

Witaj, dzięki za miłe słowa.
Zajmowanie się czyjąś żoną brzmi super :D :D to niestety poza forum nie rozmawiam o zaburzeniach, jeśli już z kimś utrzymuję z forum kontakty to bardziej prywatne niż nazwijmy to "odburzeniowe".
Po prostu poza forum te tematy jakby nie są już na mojej tapecie.
Natomiast proponuję żonie założenie konta, może napisania coś o sobie na forum, może na PW, może nagrań jeszcze nie słuchaliście, można wpaść na czat w piątek tak jak mam w podpisie, można na skype z divem pogadać w niedziele integracja-skype-t5307.html
Generalnie jest więc parę jakiś mozliwości :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

12 lutego 2015, o 23:41

Bardzo fajny ostatni wpis, troche sie nawet wzruszylam bo pare spraw dotyczy i mnie. Strasznie fajnie ze w ostatnim wpisie przedstawiles sie tez tak po ludzku z problemami jakie masz nadal, dzieki temu dajesz jeszcze wiecej mi motywacji bo wiem ze nic tam nie wymyslasz :D
Mam pytanie do Ciebie o derealizacje. Bo u mnie w sumie robione sa postepy wlasnie takie nerwicowe ale derealizacja trzyma w zasadzie mnie caly czas. Nie mam przeswitow, czy ty tez miales wtedy takie poczucie, ze to sie wtopilo i jakbys nie odroznial juz dd od bez dd?
Awatar użytkownika
kasia333
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 13 grudnia 2014, o 22:03

12 lutego 2015, o 23:52

Weronia jak tak sie czuje z derealizacja. Nie pamietam jak to bylo przed a nie mam tego az tak jakos dlugo.
Ale czytalam tu nieraz na forum i to chyba nawet we wpisach ze to tak jest, a jak sie wychodzi to czlowiek sie dziwi ze to mial :) Tak przynajmniej wszyscy pisza co z tego wyszli :D
Ddamian
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 148
Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23

13 lutego 2015, o 16:16

Victor Aneta wyzej miala racje - koniecznosc pdf - a :) Moja zonka nigdy w zyciu nie przeczyta nic na stronach internetowych a pdf - a przeczyta :D
Jakbys mogl wrzucic to co napisales jakos w pdf (obslugiwany format na wielu urzadzeniach) to byloby naprawde super!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 lutego 2015, o 20:14

Weronia jasne! I tutaj Kasia ma rację, czesto już po tygodniu odrealnienia nie pamietamy jak to było. U mnie DD zostało na koniec mi akurat, więc ciągle mialem wrazenie, ze moze tak to juz jest ale w glebi ducha wiemy, ze nie bylo tak i ze ten stan jest jak zaslona ktora nad nami ciazy :)
Damian jesli ci zalezy to moge w pdf wrzucic.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

15 lutego 2015, o 00:47

No wiem, w glebi wiem :) ale przeszkadza....xd
nunek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 16:53

15 lutego 2015, o 19:37

Dokładnie takie uczucie mam teraz, zasłona to dobre określenie, czuje że jest jakby lepiej ale nie do końca po staremu, nie analizuje tego żeby sie nie cofać do tych najgorszych chwil. Jestem na takim etapie, ze da się z tym funkcjonować ale chcę żyć jak dawniej. Widzę, że dziewczyny macie podobnie :))
mmonikaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 16 lutego 2015, o 22:01

16 lutego 2015, o 22:11

Dobra Panie Victor :) Mam pytanie :) Na poczatek wielki uklon za wszystko co robicie na forum. Znam je od dawna, od roku czasu i Wasze tresci przyblizyly mnie bez mala juz do koncowki nerwicy. A przede wszystkim strasznie Tobie dziekuje za uparte powtarzanie ze nerwica moze byc po prostu od zwyklego stresu bez jakis farmazonow.
Dzieki temu jak to mowicie uparalam sie. W skrocie to jestem osoba ktora nie miala wczesniej ze soba problemow psychicznych. Bylam odpowiednio pewna siebie, towarzyska, sesja i zerwane zareczyny po 8 latach zwiazku bardzo sie na mnie odbily z dnia na dzien zaczelam wariatowac :) Ale tu o nerwicy nie chce pisac,z robie to jak dojde do siebie w pelni :)
Mam pytanie do ciebie bo sledze Twoje wpisy i w ostatnim napisales o tym aby zaakceptowac swoja nature, ze tacy jestesmy. Jesli ja dobrze rozumiem nie nerwice? Bo ja jak mowie wczesniej nie bylam nawet specjalnie wrazliwa i nie chce sie godzic z tym ze teraz z powodu konczacej sie juz co prawda ale jednak nadal trwajacej nerwicy, mam problemy z podejmowaniem chocby jakis decyzji. Kiedys tak nie bylo i chcialabym wrocic do tego.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

17 lutego 2015, o 00:29

W zadnym razie!
Nerwica to rzecz nabyta!
Jesli akceptacja zaburzenia, samej nerwicy to po to aby byc dla siebie wyrozumialym, miec postawe przyjacielska (polecam swoja droga prezentacja-3-postawa-przyjacielska-t5670.html ) oraz po to aby nie zyc objawami i myslami, akceptowac skad sa i dlaczego.
Ja mialem na mysli w historii czyli 6 czesci swoj temperament wrazliwego czlowieka, nie chce oszukiwac siebie,z e taki nie jestem i przyjalem to ale wyraznie tam podkreslilem, ze to ze jestem wrazliwy, czy emocjonalnie nie znaczy ze musze miec nerwice!, Brak swojego zdania! Czy chowac swoje potrzeby! Czy wstydzic sie tego! :)

Dlatego ja tam mowilem o temperamencie, jesli takie cos tobie bylo obce przed nerwica, zlapala cie od stresu, to jak wyjdziesz z mechanizmu lekowego, zregeneruje ci sie stan to po prostu nie bedziesz miala problemow z podjeciem decyzji czy innych wahan.
Po prostu bedziesz soba, na poczatku mozesz czuc wieksza radosc z malych rzeczy co z czasem mija (czlowiek szybko zapomina) ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
mmonikaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 16 lutego 2015, o 22:01

17 lutego 2015, o 10:25

Dziekuje Tobie za odpowiedz :) Tak myslalam i wiem ze tak bylo napisane ale czlowiek w nerwicy nie wszystko przetwarza :D
Ja nawet juz teraz ciesze sie z malych rzeczy bo jest o wiele lepiej wiec jakos wszystko bardziej doceniam niz kiedys :)
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

16 marca 2015, o 12:11

Vctorek zgodnie z tym co napisales w historii (pewnie zeby pamietac) dzis 16 wiec WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN! :d
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

16 marca 2015, o 15:03

Dziekuję ci Weronia, to bardzo miłe z twojej strony :)

Ale pomyliłas datę o pare dni :DD
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

18 marca 2015, o 20:13

Faktycznie :D
Wiec dzis... wszystkiego najlepszego ! xd
Ddamian
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 148
Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23

18 marca 2015, o 20:58

Dokładam się do życzeń! :) Najlepszego dla Ciebie z okazji tych czyżby 30 urodzin? :D Oblej je solidnie! :)

Az mi głupio ze do tych zyczen dołaczam pytanie...ale jestes pewnie przyzwyczajony do nich :))
Zreszta dzieki miedzy innymi Twoim wpisom przejrzalem na oczy dosc szybko wiec teraz masz moja poprawe na sumieniu :D
U mnie lepiej ale gdzies z boku stoi jeszcze poczucie tej niepewnosci, mysli sa juz rzadkie, odrealnienie malutkie, czasem lekkie rano telepawki, calosc porpawila sie przez w sumie przyjmowanie tego, mam tylko takie pytanie czy ta taka jeszcze dziwna niepewnosc tez sobie pojdzie sama z siebie w ramach dalszej poprawy?
Czasem jeszcze dam sie zastraszyc natretom ze np zrobie jednak rodzinie krzywde, czy to tez wplywa na to ze jeszcze ta niepewnosc gdzies siedzi?

pozdrawiam i jeszcze raz Najlepszego :)
ODPOWIEDZ