Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Czym sie objawia to "wrażenie" ?
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
w zasadzie trudne pytanie, po prostu ogarnia mnie lęk i pytanie w głowie kim w zasadzie jestes" i taki brak spójności samej ze sobą.
Kiedy rozmawiam z przyjaciółką czy tez z mamą i pytam czasami, czy w moim zachowaniu widzą cos " dziwnego" czy zachowuje się inaczej niz kiedy lub czy się zmieniłam, to zawsze odpowiedź jest " NIE" i to gdzies tam mnie trzyma przy tym, ze moze i jest w porządku. Najgorsze to to poczucie tego, ze mimo upływu tak dlugiego czasu, ja nie czuje się tak jak kiedys, nie mam takiego poczucia samej siebie i tego, ze sama ze sobą jestem bezpieczna.
Kiedy rozmawiam z przyjaciółką czy tez z mamą i pytam czasami, czy w moim zachowaniu widzą cos " dziwnego" czy zachowuje się inaczej niz kiedy lub czy się zmieniłam, to zawsze odpowiedź jest " NIE" i to gdzies tam mnie trzyma przy tym, ze moze i jest w porządku. Najgorsze to to poczucie tego, ze mimo upływu tak dlugiego czasu, ja nie czuje się tak jak kiedys, nie mam takiego poczucia samej siebie i tego, ze sama ze sobą jestem bezpieczna.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Wskazuje wszystko na nericę, depresonalizację i brak postawy przyjacielskiej. Poczytaj proszę na blogu Szaffera o odrealnieniu. Może coś to wniesie
http://szaffer.pl/wyzdrowiec/odrealnienie/
http://szaffer.pl/wyzdrowiec/odrealnienie/
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 11 maja 2016, o 14:45
Wiele osób na forum pisze ze podczas DD pojawia się uczucie zwariowania.Ja juz nie mam typowego DD,tego odcięcia, ale zostało takie wrażenie dziwnosci w glowie,nawet nie wiem jak ten stan opisać. Poczucie zwariowania,że nie jestem sobą. Takie odpływanie w inny świat. Skoro nie mam DD to normalny jest taki stan w nerwicy????
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
nierealna92 pisze:Bo nie wierzę w to , że nerwica mogła położyć mnie do łóżka. Nie słyszałam o nikim z forum, a tym bardziej w życiu kto przez nerwy nie był w stanie isc o własnych nogach.
I skoro żyłam pomimo dd to dlaczego nagle stałam się poltrupem? Preciez to powinno się obniżać jak funkcjonowalam normalnie w społeczeństwie , wykonywalam każdą czynność pomimo lęku. A nie rozwinac do tego stopnia ze nie mam siły by żyć. Umieram i nie wiem na co.
pytałam o te leki bo jest tu dziewczyna o podobnym niku i chciałam sie upewnic ale nie wazne....
ja tak sie czułam zaraz po pierwszym ataku , na drugi dzien lezałam jakbym miała grype ale bez jej objawów , podniesienie rak do góry odmawiało mi posłuszeństwa, jak zwłoki leżałam w łóżku przez kilka naście dni. Mięsnie nie współpracowały ze mną, nie jadłam , mało piłam miałam wrażenie goraczki bez niej....pamiętam tylko leżałam i spałam, ledwo sie przekrecałam z boku na bok. Odwiedziła mnie mam w którymś dniu to mnie nie poznała, pytała się co mi jest i zaczeła wymyślać jeszcze inne choroby


Nie opisłam tego w swojej historii bo była pisana dośc szybko i chaotycznie. Ale niestety tak było i tak się zaczeła moja przygoda z nerwicą.

strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
a myślałam, że nierealna jest tylko jedna





Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
oj nie chyba teraz 3 

strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
nierealna92 pisze:Bo nie wierzę w to , że nerwica mogła położyć mnie do łóżka. Nie słyszałam o nikim z forum, a tym bardziej w życiu kto przez nerwy nie był w stanie isc o własnych nogach.
I skoro żyłam pomimo dd to dlaczego nagle stałam się poltrupem? Preciez to powinno się obniżać jak funkcjonowalam normalnie w społeczeństwie , wykonywalam każdą czynność pomimo lęku. A nie rozwinac do tego stopnia ze nie mam siły by żyć. Umieram i nie wiem na co.
Ty chyba sobie zartujesz...ja znam tu takich osob sporo. A do tego moja droga nie wmawiaj sobie ze zylas mimo dd i objawow, bo przez dlugi czas nie zrobilas badan i i zwyczajnie nie wierzylas ze to dd wiec...jak widac masz braki w rozumieniu zaburzenia. Watpliwosci to inaczej lek nerwicowy, wiec ty nie zylas mimo dd ale zylas strachem ze cos ci jest, a wiec zylas dd i objawami. Przykro mi ale spojrz na swoje posty i sama zobacz ze zylas watpliwosciami.
Tak nie wyglada niereaktywnosc, odburzanie ani zadna terapia skierowana na nerwice.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 11 maja 2016, o 14:45
Jest mmożliwość ze nie leczona nerwica może prowadzić do psychozy??nie mam DD,żadnych objawów fizycznych,ale wrażenie ze z moja glowa cos nie tak.Czuje ze jestem juz chora psychicznie. Ciężko nawet opisać ten stan który mam w głowie. Dwa tygodnie temu zaczęło się pogarszać I jest coraz gorzej.czuje ze mi zaraz odbije.jakby rozwijała się choroba psychiczna takie odczucia mam.
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
A jak sie maja odczucia do choroby? Co z tego ze czujesz? A kto majac nerwice nie czuje ze jest ciezko chory?
Podaj mi taka jedna osobe. Czucia i wrazenia ze zaraz zwiariuje bo cos tam to typowe nerwicowe jazdy. A po drugie czemu wiec nie leczysz tej nerwicy? 
Psychoza to jest zupelnie odmienny stan.
Jak ci sie moze nie pogarszac skoro nic nie robisz aby przekonywac swoj stan emocjonalny a jedynie sie nakrecasz objawami? Nie bylas u specjalisty? nie dostalas diagnozy?


Psychoza to jest zupelnie odmienny stan.
Jak ci sie moze nie pogarszac skoro nic nie robisz aby przekonywac swoj stan emocjonalny a jedynie sie nakrecasz objawami? Nie bylas u specjalisty? nie dostalas diagnozy?
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 11 maja 2016, o 14:45
Byłam w kwietniu ale wtedy nie byłam w takim stanie,powiedział ze to nerwica.Tylko ze ja czuję że coś innego się rozwija.w styczniu zaczęło się od agarofobii trzy miesiące się z tym uporać am teraz normalnie wychodzę, odrealnienie potem miałam ale też przestałam się go bać bo wiedziałam że to od nerwicy wiec przeszło ale tego stanu który teraz mam nie da się akceptować, czuje jak z dnia na dzień coraz bardziej odplywam świadomością. Przymglenie w glowie.Jakbym juz była wariatka i wkoncu obudze się w psychiatry ku. Boje się ze to będzie się pogłębiać aż wkoncu stracę świadomość całkiem. Czuje ze to juz blisko; (
-- 15 lipca 2016, o 10:03 --
Zastanawiam się od rana do wieczora co mi jest,analizuje ciągle co to za stan. Nie ważne czy jestem w pracy,w kinie,na wycieczce ciagla analiza.Jeszcze ten stan jest tak okropny.Nerwica to jest czy początek czegoś gorszego?
-- 15 lipca 2016, o 10:03 --
Zastanawiam się od rana do wieczora co mi jest,analizuje ciągle co to za stan. Nie ważne czy jestem w pracy,w kinie,na wycieczce ciagla analiza.Jeszcze ten stan jest tak okropny.Nerwica to jest czy początek czegoś gorszego?
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
Zainteresowalas sie w ogole materialami z forum? info-dla-swiezakow-i-obytych.html
Bo tak jak ty teraz robisz to tak nie mozna to jest tylko przedluzanie sie nerwicy, brakuje ci wiedzy wlasnej ktora moglabybyc uzywana do uspokojenia i wplywania na nerwice. Stan ktory teraz masz takze mozna zaakceptowac, zmienic do niego podejscie i mozna ywkonac mase innych czynnosci psychologicznych. Nie jestes tu pierwsza z takim stanem i nie ostatnia i mowie ci ze mozna
Potrzeba tylko sie za to zabrac ja knalezy a jak ci to jest malo badz nie mozesz ustawic sobie sama planu poprzez dostepne materialy w sieci, to udaj sie takze na terapie (to juz powinnas zrobic od poczatku).
Od tego co opisujesz nic ci sie nie stanie, to sa powszechne objawy. W schizofreni i psychozie nie ma takiej analizy.
Bo tak jak ty teraz robisz to tak nie mozna to jest tylko przedluzanie sie nerwicy, brakuje ci wiedzy wlasnej ktora moglabybyc uzywana do uspokojenia i wplywania na nerwice. Stan ktory teraz masz takze mozna zaakceptowac, zmienic do niego podejscie i mozna ywkonac mase innych czynnosci psychologicznych. Nie jestes tu pierwsza z takim stanem i nie ostatnia i mowie ci ze mozna

Od tego co opisujesz nic ci sie nie stanie, to sa powszechne objawy. W schizofreni i psychozie nie ma takiej analizy.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 11 maja 2016, o 14:45
Na terapię trzeba mieć skierowanie od psychiatry,nie wiem czy u nas są ograniczone miejsca bo ja tego skierowania nie dostałam. Lekarz przepisał tabletki i powiedział ze mam się zająć życiem a nie myśleć o bzdurach.Tabletek nie biorę i próbuje sama sobie radzić, ostatnio średnio mi to wychodzi.Czytalam artykuły pomogły mi właśnie z agarofobii wyjść. Teraz sama nie wiem jak sobie pomóc bo przechodzę mega duży kryzys.Dziekuje za odpowiedzi.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Jeżeli psychiatra sam nie wykazuje chęci kierowania na terapię to należy mu o tym stanowczo przypomnieć i go zachęcić do tego. Masz ewidentne problemy z zaburzeniem emocjonalnym i terapia może Cię wspomóc w... jak to doktor... określił "zająć się życiem i nie myśleć o bzdurach". Swoją drogą ma on sporo racji w tym twierdzeniu ale niestety nie zna za cholerę drogi do tego podczas zaburzonego umysłu.
No ale zapewne gdyby miał natrętne myśli o np. swoim stanie zdrowia to .. przecież raz dwa by przestał o tym myśleć - po co w ogóle ta psychologia istnieje
Tak więc w wypadku zaburzeń Twój lekarz "prowadzi" Cię źle i można to od razu rozpoznać.
Natomiast schematy istniejące w agorafobii można przenieść tak samo na schematy, które ukazujesz teraz, czyli "strachu przed"
No ale zapewne gdyby miał natrętne myśli o np. swoim stanie zdrowia to .. przecież raz dwa by przestał o tym myśleć - po co w ogóle ta psychologia istnieje

Tak więc w wypadku zaburzeń Twój lekarz "prowadzi" Cię źle i można to od razu rozpoznać.
Natomiast schematy istniejące w agorafobii można przenieść tak samo na schematy, które ukazujesz teraz, czyli "strachu przed"
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 13 maja 2016, o 14:35
Mieszkam w malym miasteczku, w ktorym nie ma zadnego psychoterapeuty. Tylko psychiatrzy. A boje sie zapisac do psychiatry , bo jak mu opowiem o swoich objawach to na pewno zamknie mnie w psychiatryku i wszyscy wokol bd mysleli ze jestem wariatka. Strace wszystko jak okaze sie, ze zwariowalam.
Odechcialo mi sie zyc, bo kazdego dnia musze znosic to pieklo. Ja nawet nie jestem pewna tego, czy jeszcze zyje. Wszystko wydaje mi sie dziwne, nawet jedzenie.
Co do badan, czesc zrobilam ale na czesc musze poczekac , bo nie chce wszystkiego robic prywatnie. Bo zwyczajnie nie stac mnie na to. Do tej pory zrobilam podstawowe badania krwi , ekg i odwiedzilam neurologa. Neurolog mnie wystaszyl , bo powiedzial ze takie objawy moze dawac guz mozgu. Niedlugo mam tomografie. A przede mna jeszcze endokrynolog, ortopeda, ginekolog i kilku innych. Ale chyba do tego czasu wyladuje albo w psychiatryku albo na cmentarzu.
Odechcialo mi sie zyc, bo kazdego dnia musze znosic to pieklo. Ja nawet nie jestem pewna tego, czy jeszcze zyje. Wszystko wydaje mi sie dziwne, nawet jedzenie.
Co do badan, czesc zrobilam ale na czesc musze poczekac , bo nie chce wszystkiego robic prywatnie. Bo zwyczajnie nie stac mnie na to. Do tej pory zrobilam podstawowe badania krwi , ekg i odwiedzilam neurologa. Neurolog mnie wystaszyl , bo powiedzial ze takie objawy moze dawac guz mozgu. Niedlugo mam tomografie. A przede mna jeszcze endokrynolog, ortopeda, ginekolog i kilku innych. Ale chyba do tego czasu wyladuje albo w psychiatryku albo na cmentarzu.