
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Zdravko, ja myślałem że już odburzony jesteś (jakoś dziwnie odniosłem takie wrażenie) 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Jezeli chodzi o mnie, to jak zelżało to zacząłem chodzic. Obecnie mam nawet niezły komfort życia. Aczkolwiek dzisiaj w nocy miałem głos w głowie, objawa hipnagogiczny i troche sie wystrachałem. Ale jest spoko
. Nie biore żadnych leków i nie chodze do psychiatry.

- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
Hehe,też tak myślałem przez chwilę, niestety rzeczywistość jest inna, miałem od ostatnich wirów przerwę,potem mnie znowu zmogło i tak trzyma jakiś czas już,wiem ,ze się z tego kiedyś wygrzebie,bo to nie pierwszy raz (pierwsze wiry miałem w 2009 r),tylko wtedy nie miałem świadomości ,ze to moze być nerwica, cały czas dopadaja mnie wątpliwości choc logicznie myśląc zawsze zaczynały mi się te objawy przy silnym stresie czy przeżyciach,to wszystko poprzedziła tajemnicza alergia której nie moglem wyleczyć przez 2-3 lata,potem samo przeszło,a może pomógł avamys,takie krople do nosa chyba sterydowe, wcześniej bóle żołądka (dwie gastroskopie) długotrwałe i wkręcony rak płuc jeszcze wcześniej (to był mój pierwszy mega stres nerwicowy,ale jeszcze chyba bez ataków paniki), a jeszcze wcześniej bóle kręgosłupa, te wszystkie bóle inne pierdoły już za mną.
Co ja robię,mam pracę siedzącą w domu i to jest duży minus, czy mam problem z funkcjonowaniem,raczej nie,nie przewracam się,nie zataczam, to jest takie rozchwianie równowagi centralnie jak na lekkiej bani albo mocniejszym kacu,niby nic,ale cały czas jest to totalnie męczące i upierdliwe jak się nasila to powoduje lęk,w końcu zarejestrowałem się do neurologa żeby mnie przebadali gruntownie, zdiagnozowali coś albo nic,w każdym razie na pewno mnie to uspokoi.
Wczoraj drążyłem temat odcinaka szyjnego,jest to prawdopodobne,ze to może mieć związek,ale znowu logicznie myśląc co ma kręgosłup do np. przepicia i późniejszego parotygodniowego epizodu zaburzeń równowagi,ja miałem przypadek z szałwia divinorum, do tego wypiłem może za 2 butelki piwa (już po odlocie),na drugi dzień obudziłem się i bałem przejść przez ulice tak miałem baniak sprany tymi zaburzeniami.
Zawsze zaczynało mi się to rano,nigdy nie czułem jak to się robi ,budzę się i już to mam .
Co ja robię,mam pracę siedzącą w domu i to jest duży minus, czy mam problem z funkcjonowaniem,raczej nie,nie przewracam się,nie zataczam, to jest takie rozchwianie równowagi centralnie jak na lekkiej bani albo mocniejszym kacu,niby nic,ale cały czas jest to totalnie męczące i upierdliwe jak się nasila to powoduje lęk,w końcu zarejestrowałem się do neurologa żeby mnie przebadali gruntownie, zdiagnozowali coś albo nic,w każdym razie na pewno mnie to uspokoi.
Wczoraj drążyłem temat odcinaka szyjnego,jest to prawdopodobne,ze to może mieć związek,ale znowu logicznie myśląc co ma kręgosłup do np. przepicia i późniejszego parotygodniowego epizodu zaburzeń równowagi,ja miałem przypadek z szałwia divinorum, do tego wypiłem może za 2 butelki piwa (już po odlocie),na drugi dzień obudziłem się i bałem przejść przez ulice tak miałem baniak sprany tymi zaburzeniami.
Zawsze zaczynało mi się to rano,nigdy nie czułem jak to się robi ,budzę się i już to mam .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 26 lutego 2016, o 17:04
A to pulsowanie w glowie mial ktos? I uczucie wiecznego niewyspania?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Ja miałem silne "ciagnięcie", tak jakby ktoś trzymał tobie półkule mózgu i ciągnął ją w różne strony. Co do niewyspania... byłem bardzo zmeczony, taki "ospały", chciało mi się spać owszem ale czy az tak silnie... ale było 
-- 3 marca 2016, o 18:02 --
macie tak, że strasznie łatwo się denerwujecie, wręcz gotujecie? Albo to, że kiedys zostaniecie mordercami? Ostatnio mam takie fazy... z tym denerwowaiem to az sie gotuje i mnie nooooooosi strasznie. nie wiem czy to dd.

-- 3 marca 2016, o 18:02 --
macie tak, że strasznie łatwo się denerwujecie, wręcz gotujecie? Albo to, że kiedys zostaniecie mordercami? Ostatnio mam takie fazy... z tym denerwowaiem to az sie gotuje i mnie nooooooosi strasznie. nie wiem czy to dd.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 27 grudnia 2015, o 14:20
Temp ja czesto jestem bardzo rozdrazniony i tez szybko wybucham. Byle pierdoła mnie wybija z równowagi, jakbym emocji nie mógł ogarnąć.
Pisałem chyba z milion razy o tych moich ja dach z oddechem ale musze napisać jeszcze raz :/ . No męcze sie z tym już prawie miesiąc zaczęło się od tego że jakoś dziwnie mi sie oddycha, ale wtedy to zlewałem. Pewnego razu mi sie zrobiło duszno, zaczęło mi sie dziwne wydawać że wgl oddycham, że po co ja to robie, zaczęły się natrętne myśli o oddechu. Ciągle o tym myśle, ciągle kontroluje czy jeszcze oddycham czy sie nie dusze czy ta automatyczność działa. Przez prawdopodobnie dd tego oddechu tez czesto jakby nie czuje jakbym to nie ja oddychal, jakbym nie swoimi płucami oddychał mega przerażające. Wczoraj od rana spanikowałem bo po wzięciu leku miałem napad duszności. Ciśnienie cały dzień w granicach 150/100 nie mogłem sie uspokoić, nie wiedziałem już co robić żeby o tym nie myśleć. Non stop wydawało mi się że się dusze. Jakimś cudem zasnąłem, ale dzisiaj zabawa znowu się zaczyna. To mi już żyć nie pozwala, nie wiem jak mam się przekonać że nic mi nie jest. Staram sie gdzieś sam ciągle wychodzic i agresywnie podchodzic do nerwicy ale to też nie zawaze pomaga. Czytałem że w dd szukamy zagrożenia we wszystkim że umysł chce znaleźć wkoncu zagrozenie no i ja chyba znalazłem ten pieprzony oddech :/. Do tego naczytałem sie kiedyś o zespole neuroleptycznym i też sie tym nakręciłem. Nie wiem co robić
Pisałem chyba z milion razy o tych moich ja dach z oddechem ale musze napisać jeszcze raz :/ . No męcze sie z tym już prawie miesiąc zaczęło się od tego że jakoś dziwnie mi sie oddycha, ale wtedy to zlewałem. Pewnego razu mi sie zrobiło duszno, zaczęło mi sie dziwne wydawać że wgl oddycham, że po co ja to robie, zaczęły się natrętne myśli o oddechu. Ciągle o tym myśle, ciągle kontroluje czy jeszcze oddycham czy sie nie dusze czy ta automatyczność działa. Przez prawdopodobnie dd tego oddechu tez czesto jakby nie czuje jakbym to nie ja oddychal, jakbym nie swoimi płucami oddychał mega przerażające. Wczoraj od rana spanikowałem bo po wzięciu leku miałem napad duszności. Ciśnienie cały dzień w granicach 150/100 nie mogłem sie uspokoić, nie wiedziałem już co robić żeby o tym nie myśleć. Non stop wydawało mi się że się dusze. Jakimś cudem zasnąłem, ale dzisiaj zabawa znowu się zaczyna. To mi już żyć nie pozwala, nie wiem jak mam się przekonać że nic mi nie jest. Staram sie gdzieś sam ciągle wychodzic i agresywnie podchodzic do nerwicy ale to też nie zawaze pomaga. Czytałem że w dd szukamy zagrożenia we wszystkim że umysł chce znaleźć wkoncu zagrozenie no i ja chyba znalazłem ten pieprzony oddech :/. Do tego naczytałem sie kiedyś o zespole neuroleptycznym i też sie tym nakręciłem. Nie wiem co robić

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 26 lutego 2016, o 17:04
Tak. Tez to mam.boje sie ze kiedys strace kontrole i cos komus zrobie. Nie wiem skad te mysli i lek i obawa. Juz mam dosc tych wszystkich objawow i rozkmin. W sensie myslenie o tym juz mnie meczy
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Naprawdę nie wiesz skąd?Kokotowski pisze:Tak. Tez to mam.boje sie ze kiedys strace kontrole i cos komus zrobie. Nie wiem skad te mysli i lek i obawa. Juz mam dosc tych wszystkich objawow i rozkmin. W sensie myslenie o tym juz mnie meczy
topic3411.html
topic5227.html
Czy już wiesz ale się boisz puścić kontrolę i zaryzykować?
ryzykowanie-istota-nerwicy-dystans-lecz ... t4106.html
segment-2-jak-sobie-radzic-z-obawami-i- ... t5333.html
Wszystko masz, czytaj, akceptuj i wyciagaj wnioski a powoli staniesz na nogi.
Po prostu wy wszyscy jakby nie rozumiecie nerwicy od strony jej mozliwosci i temu czemu tak wlasnie ona dziala i w sumie nie wiem dlaczego bo wszystko jest wyjasnione jak na dloni, ja wiem ze watpliwosci i tak beda na poczatku wielkie ale brakuje wam bez mala teorii to co tu mowic o praktyce
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Straszne jest to, ze myslisz ze stracisz kontrole i kiedys kogos zabijesz... jak te rozdrażnienie i zdenerwowanie, nie mozność wyluzowania się, narsta w Tobie do granic wytrzymałości... ciekawy jest ludzki organizm, nie powiem. Fajny ten mechanizm obronny
. No ale jak narazie jestem zadowolony bo bez hydro jade nawet, jeszcze zadnego procha nie brałem
.


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 4 stycznia 2016, o 23:42
Ostatnio mam problem właśnie nie z samym uczuciem lęku i paniką, nawet nie myślami...ale takim dziwnym PRZECZUCIEM, jak coś siedzącego w mojej głowie albo jak ogląda się horror i zaraz coś ma się zdarzyć, że nadchodzi jakaś katastrofa, coś złego się stanie, prawdopodobnie w moim umyśle. Że nastąpi jakaś zmiana. To mnie najbardziej przeraża. Do tego dochodzą koszmary, sugerujące złą kondycję psychiczną/fizyczną?(niby podstawowe badania są git), ale raczej chodzi o emocje...zabrzmi to dosyć ezoterycznie, ale zawsze występują w moich snach w postaci szczurów, często chorych, w za dużych ilościach itepe
Dużo też wątków braku, utraty kontaktu z otoczeniem, starzy znajomi etc.
Oczywiście biorąc pod uwagę mój obsesyjny lęk przed TAK PEWNIE NADCHODZĄCĄ PSYCHOZĄ *ironia*, to to wszystko jakoś się łączy.

Oczywiście biorąc pod uwagę mój obsesyjny lęk przed TAK PEWNIE NADCHODZĄCĄ PSYCHOZĄ *ironia*, to to wszystko jakoś się łączy.
Zespół lęku uogólnionego i napadowego, zaburzenia obsesyjno- kompulsywne, C-PTSD, podejrzenie zaburzeń neurorozwojowych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 19 lutego 2016, o 17:18
Ostatnio zauważyłam, że coraz mniej boje się schizofreni i teraz nie wiem czy to dobrze czy po prostu trace krytycyzm...ja nie mogę
chyba nigdy nie wyjde z tego błędnego koła
chyba nigdy nie wyjde z tego błędnego koła

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Heh poprostu oswoilas sie z.tym lekiem i lek zacxyna szuksc zaowarz ze caly czas go czujesz i mysle ze w takim samym stopniu lecz zmienila sie tresc
. A tresc mysli jest kompletnie nie wazna jezeli nie zrozumiesz ze tu chodzi o sama emocje bedziesz sie tak krecic .

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lutego 2016, o 09:35
Kochani! Chciałam Was zapytac, czy uczucie obcosci we własnym domu, uczucie że nie jestem sobą to mogą być objawy DD? Do tego brak koncentracji, problemy z pamięcią
i mega denerwujące uczucie robienia wszystkiego mechanicznie, bez żadnych emocji, dodatkowo czasem ciężko mi sobie przypomnieć co miałam na dziś zaplanowane albo co wczoraj robiłam...
Najgorzej jest właśnie w pracy, kiedy nie mogę się skupić na tym co robię... i nie mogę odwrócić wogole uwagi od wszystkich moich objawów i pierwsze co w głowie się rodzi to: wariuje..wariuje

Najgorzej jest właśnie w pracy, kiedy nie mogę się skupić na tym co robię... i nie mogę odwrócić wogole uwagi od wszystkich moich objawów i pierwsze co w głowie się rodzi to: wariuje..wariuje
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Oczywiście. Spojrz proszę na encyklopedię objawów
Tam znajdziesz to wszystko o czym mówisz i bardziej sie uspokoisz 

