
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 26 lutego 2016, o 17:04
Chyba lepiej muzyka niż jakieś straszaki czy inne egzystencjalne myśli 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Straszaków to miałem od.... dużo..
Teraz jestem już na takim etapie, że spokojnie sobie egzystuje bez większych problemów i NAPISZE TO JESZCZE RAZ. BEZ LEKÓW, BEZ PSYCHOTERAPEUTY. Więc mozna sobie poradzic
. Mam doraźnie hydroksyzyne ale jeszcze ani razu jej nie wziąłem
bo sie boje jej
. Ale naprawde jest o nieboooo lepiej niz było. Powoli powoli do przodu... to już równo 4 miesiące
. Zdarza mi się ew. mała fazka z lustrem, głosem i hmm bycia nieobecnym czy cos ale tak pozatym jest miód 
-- 2 marca 2016, o 12:18 --
Przeczytałem dzisiaj na forum przykry wpis, że to samo nie musi minąć i trzeba zacząć brać leki, żeby to przeszło... czy to prawda :/? Chciałbym w 100% naturalnie wyleczyć się z tego DD / nerwicy.






-- 2 marca 2016, o 12:18 --
Przeczytałem dzisiaj na forum przykry wpis, że to samo nie musi minąć i trzeba zacząć brać leki, żeby to przeszło... czy to prawda :/? Chciałbym w 100% naturalnie wyleczyć się z tego DD / nerwicy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 26 lutego 2016, o 17:04
Słuchajcie powiedzcie mi bo bardzo mnie to niepokoi, mianowicie wyczytałem że początki schizofrenii prostej mają podobne objawy do moich
Czyli stopniowe wycofywanie się z życia towarzyskiego, brak odczuwania radości, brak chęci na cokolwiek itp. Może tak być że ja przeczuwam że to nadchodzi? Bo właśnie tak się czuję, czy to może wyniknąć również z depresji, nerwicy czy z dd? Odchodze już od zmysłów... boje się że stracę pamięć i coś mi się przełączy i przestanę kontaktować :/
zacząłem nasłuchiwać i analizować dźwięki wczoraj nie dawało mi to spokoju że słyszę głos jakiejś baby, wyszedłem na korytarz i okazało się że to z tv u sąsiadów który było słychać przez sciane z racji że był podgłośniony, żeby jeszcze wnikliwie sprawdzić włączyłem tv u siebie i faktycznie wszystko się zgadzało, oglądali transmisje żołnierzy wyklętych na tvp1
Trochę się uspokoiłem ale sam fakt że zacząłęm tak wnikliwie analizować mnie niepokoi... czy to początek jakiejś psychozy?
Dodam do tego że męczę się na bezsenność ponieważ ciągle jestem czujny, i nawet jak śpię to chyba mój organizm w pełni się nie regeneruje... Zastanawiam się czy nie zażyć sobie czegoś na sen, boję się że przez ten brak snu coś mi się stanie :// tzn. niby śpię po kilka godzin ale mam wrażenie że w ogóle się nie wysypiam... w dodatku czasem łapie mnie jakiś ścisk w klatce piersiowej i teraz wyczytałem że długotrwała deprywacja snu może prowadzić do zawału serca! 
MASAKRA!!!
-- 2 marca 2016, o 19:47 --
Od dwoch godzin leze w lozku i probuje zasnac... bez skutku... za to nonstop natretne mysli...
Czyli stopniowe wycofywanie się z życia towarzyskiego, brak odczuwania radości, brak chęci na cokolwiek itp. Może tak być że ja przeczuwam że to nadchodzi? Bo właśnie tak się czuję, czy to może wyniknąć również z depresji, nerwicy czy z dd? Odchodze już od zmysłów... boje się że stracę pamięć i coś mi się przełączy i przestanę kontaktować :/
zacząłem nasłuchiwać i analizować dźwięki wczoraj nie dawało mi to spokoju że słyszę głos jakiejś baby, wyszedłem na korytarz i okazało się że to z tv u sąsiadów który było słychać przez sciane z racji że był podgłośniony, żeby jeszcze wnikliwie sprawdzić włączyłem tv u siebie i faktycznie wszystko się zgadzało, oglądali transmisje żołnierzy wyklętych na tvp1



MASAKRA!!!
-- 2 marca 2016, o 19:47 --
Od dwoch godzin leze w lozku i probuje zasnac... bez skutku... za to nonstop natretne mysli...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Żadna schizofrenia prosta. Juz przeczytalem wiele postów. .. skorzystaj z wyszukiwarki forumowej. Bardziej się uspokoisz niż moje słowa: to tylko i aż DD ! Sam przez to przechodziłem. Masz hydroksyzyne?
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 688
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Hej pozwólcie że zadam jedno pytanie.
Właśnie się przebudzilem. Strasznie kręciło mi się w glowie. Przestraszylem się wróciłem z łazienki do łóżka. Teraz czuję taki pisk w uszach ze nie da się wytrzymac. Jakby mi jakiś dzwonek w uszach brzeczal. Zawsze piszczalo mi w uszach ale teraz to już poziom hard. Tak ze własnych myśli nie słyszę. Ktoś z Was ma z tym jakieś doświadczenie? Pozdrawiam
-- 3 marca 2016, o 06:49 --
Piszczeć przestało.. za to uczucie takiego kręcka w glowie zostało. W nocy szedłem do łazienki to slalomem. Najlepsze to ze tydzień było mi tak dobrze jak kiedyś. W ogóle nie myślałem o tym że coś mi jest. A tu taka niespodzianka znowu.
Też tak macie czasem ze jest dobrze dobrze a nagle taki dzień niewiadomo skad i czemu który burzy harmonię?
Właśnie się przebudzilem. Strasznie kręciło mi się w glowie. Przestraszylem się wróciłem z łazienki do łóżka. Teraz czuję taki pisk w uszach ze nie da się wytrzymac. Jakby mi jakiś dzwonek w uszach brzeczal. Zawsze piszczalo mi w uszach ale teraz to już poziom hard. Tak ze własnych myśli nie słyszę. Ktoś z Was ma z tym jakieś doświadczenie? Pozdrawiam
-- 3 marca 2016, o 06:49 --
Piszczeć przestało.. za to uczucie takiego kręcka w glowie zostało. W nocy szedłem do łazienki to slalomem. Najlepsze to ze tydzień było mi tak dobrze jak kiedyś. W ogóle nie myślałem o tym że coś mi jest. A tu taka niespodzianka znowu.
Też tak macie czasem ze jest dobrze dobrze a nagle taki dzień niewiadomo skad i czemu który burzy harmonię?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 6 stycznia 2016, o 10:32
bareten pisze:Hej pozwólcie że zadam jedno pytanie.
Właśnie się przebudzilem. Strasznie kręciło mi się w glowie. Przestraszylem się wróciłem z łazienki do łóżka. Teraz czuję taki pisk w uszach ze nie da się wytrzymac. Jakby mi jakiś dzwonek w uszach brzeczal. Zawsze piszczalo mi w uszach ale teraz to już poziom hard. Tak ze własnych myśli nie słyszę. Ktoś z Was ma z tym jakieś doświadczenie? Pozdrawiam
-- 3 marca 2016, o 06:49 --
Piszczeć przestało.. za to uczucie takiego kręcka w glowie zostało. W nocy szedłem do łazienki to slalomem. Najlepsze to ze tydzień było mi tak dobrze jak kiedyś. W ogóle nie myślałem o tym że coś mi jest. A tu taka niespodzianka znowu.
Też tak macie czasem ze jest dobrze dobrze a nagle taki dzień niewiadomo skad i czemu który burzy harmonię?
właśnie te poranki...
godzina piata a ja budzę się z lękiem...rozmawiam ze sobą "to jest nerwica zaraz przejdzie,spokojnie..."
ale ile można tak żyć?kiedy to dziadostwo przejdzie?
no nic kolejny dzień...zobaczymy co przyniesie...
MIŁEGO DNIA
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 26 lutego 2016, o 17:04
Ja kompletnie mam zaburzony rytm snu. Spac nie moge, jakbym nie zasypial do konca. Leze i w glowie ukladaja mi sie jakies glupie mysli, jak sen ale kja tylko leze i mam ztylko zamkniete oczy... w nocy czulem jakby pulsowanie w glowie, jakby z mozgu. Boje sie ze to faktycznie moze byc jakis tetniak
- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
No ,jaj tak miałem ,budziłem się po nocach i myślałem co to będzie z moim życiem,ale organizm zareagował pewnego dnia jak u bareten, obudziłem się z wirami (tak naprawdę są to zaburzenia równowagi) w baniaku, totalnym zmęczeniem i już teraz śpię jak zabity.
Te "wiry" to masz teraz permanentnie, czy to taki epizod był ?
Te "wiry" to masz teraz permanentnie, czy to taki epizod był ?
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 688
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Siemasz
Ostatnie 2 tygodnie ani razu nie kręciło mi się w dynce
Dzisiaj w nocy jak wstałem do łazienki to tragedia, jak się spowrotem położyłem to zatapialem się się lozku i te ch..we piszczenie w uszach. Teraz się obudzilem ale jestem mega zniszczony po tej nocy
Ostatnie 2 tygodnie ani razu nie kręciło mi się w dynce
Dzisiaj w nocy jak wstałem do łazienki to tragedia, jak się spowrotem położyłem to zatapialem się się lozku i te ch..we piszczenie w uszach. Teraz się obudzilem ale jestem mega zniszczony po tej nocy
- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
Do tych pisków to będziesz musiał się przyzwyczaić na jakiś czas ,nie przejdzie raczej za szybko.
Czyli teraz masz zaburzenia równowagi (no chyba ,że po prostu kręci ci się w głowie) czy przeszło i po prostu czujesz sie wymęczony nocą.
Czyli teraz masz zaburzenia równowagi (no chyba ,że po prostu kręci ci się w głowie) czy przeszło i po prostu czujesz sie wymęczony nocą.
- buull2323
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07
bareten a próbowałeś coś brać na sen??? ja również doznałem pisku w uchu i kręciło mi się w głowie traciłem równowagę ale jak wziąłem lek na sen to na drugi dzień od razu lepiej się czułem, kołowrotki na razie mi ustąpiły ale pisk w uchu pozostał
"mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"
"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"
"Carpe Diem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"
"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"
"Carpe Diem"
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 688
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Musiałem wstać żeby Ci odpowiedzieć na to pytanie.
Nie, teraz się nie kręci. Widocznie Widocznie nocy przy pobudce z lękiem kręcenie się w glowie było jego skutkiem.
Teraz się czuję tak jakbym wrócił z 3 godziny temu z zakrapianej imprezy i dopiero co się obudził. A jak u Ciebie zdravko? Mnie tylko zaskakuje że długi czas może być dobry bez objawów a nagle jedna noc i lipa
-- 3 marca 2016, o 10:09 --
Buull2323 w nocy wziąłem jakieś ziołowe tabletki i zasnąłem w końcu.
A wczoraj naprawdę miałem chyba najlepszy dzień od czasu kiedy to dziadostwo znowu przyszło. Myślałem ze przechodzi a tu bonus
-- 3 marca 2016, o 10:25 --
Uczucie pustej a zarazem pełnej, ciężkiej głowy wymieszane z jej bólem. I okropna sennoscia az z łóżka ciężko wstać.
Nie, teraz się nie kręci. Widocznie Widocznie nocy przy pobudce z lękiem kręcenie się w glowie było jego skutkiem.
Teraz się czuję tak jakbym wrócił z 3 godziny temu z zakrapianej imprezy i dopiero co się obudził. A jak u Ciebie zdravko? Mnie tylko zaskakuje że długi czas może być dobry bez objawów a nagle jedna noc i lipa
-- 3 marca 2016, o 10:09 --
Buull2323 w nocy wziąłem jakieś ziołowe tabletki i zasnąłem w końcu.
A wczoraj naprawdę miałem chyba najlepszy dzień od czasu kiedy to dziadostwo znowu przyszło. Myślałem ze przechodzi a tu bonus
-- 3 marca 2016, o 10:25 --
Uczucie pustej a zarazem pełnej, ciężkiej głowy wymieszane z jej bólem. I okropna sennoscia az z łóżka ciężko wstać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Po jakim czasie ustał wam pisk? Ja albo słyszę szum w lewym uchu albo "tętniacy" szum, coś ala jakby łaskotanie. :/ juz 4 miesiace prawie.
- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
Teraz to ciężko powiedzieć, przechodzą właśnie jakaś infekcję wirusowa, gardło, nos zatkany w górnej części,cały czas mnie baniak napierdziela, uszy zatkane, to i trudno wywnioskować co z pierwotnymi zaburzeniami równowagi i zmęczeniem,ogólnie czuję się totalnie z dupy
plus nasilona depersonalizacja.
Szum u mnie tak samo jak depersonalizacja, ustaje jak przestaniesz na to zwracać uwagę,dla mnie to trochę tło,mam go gdzieś,jest no i nic na to nie poradzę,musi się sam wyłączyć.

Szum u mnie tak samo jak depersonalizacja, ustaje jak przestaniesz na to zwracać uwagę,dla mnie to trochę tło,mam go gdzieś,jest no i nic na to nie poradzę,musi się sam wyłączyć.