Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 16:53
Miał ktoś takie objawy-uczucie-myśli, że wcześniej, całe życie miało się taką wiarę że wszystko będzie dobrze, mimo niepowodzeń, trudnych chwil czasami, ale ogólnie takie życie z nadzieją, a teraz wiadomo jak... U mnie to nawet taka duża wiara nieraz była, że coś się uda mimo że realnie nic na to nie wskazywało, a teraz tak się zmieniło to postrzeganie. Nie wiem jak to opisać dokładnie, ale pewnie to derealizacji objaw, tylko nie spotkałam nic o tym na forum, chyba że podciągnąc by to pod odczuwanie braku sensu życia. Tak jakby wierzyłam że mogę wszystko, ze kiedyś coś tam w przyszłości mnie czeka dobrego, nie wiem co będzie ale że będzie dobrze. Ma ktoś takie uczucie że to się teraz zmieniło? Albo komuś jak przeszło to wróciło wcześniejsze myślenie. Bo teraz wydaje mi się że wtedy byłam głupia i naiwna, ale z drugiej strony 30 lat bym źle myślała mając nadzieję i sens życia a teraz myśle dobrze?
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
...dotyczy lub dotyczyło to wszystkich nerwicowców....ale jak wszystko mija to i mija to bezsensowne spostrzeganie i wszystko wraca do normy. Bardzo często jest to opisywane na forum dobrze to opisałaś -brak sensu życia....pojawia się to w stanach depresyjnych spowodowanych nerwicą.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43
Spokojnie, też to miałem nie raz i w tej chwili także mam wrażenie, że nic nie ma sensu. A przecież jeszcze 2 miesiące temu widziałem przyszłość w jasnych barwach.
Ot lęki, póki jesteśmy w tym stanie, to myśli i wyobrażenia będą pesymistyczne. Ale w rzeczywistości nie jest tak źle
Ot lęki, póki jesteśmy w tym stanie, to myśli i wyobrażenia będą pesymistyczne. Ale w rzeczywistości nie jest tak źle

No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
Rezygnowanie staje się nawykiem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 183
- Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32
Ja tez tak zylam.. mimo, ze wszystko dookola bylo czarne ja widzialam gdzies tam kolory..
zawsze u mnie bylo wyjscie i zawsze wszystko mialo sens itp.. w skrocie tak jak Ty.. a w dd zmiana do gory nogami. Teraz cala derealizacja mi minela do kilku procent i WROCILO moje dawne myślenie
tylko musze nauczyc sie z powrotem w nie wierzyć jak dawniej 



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 16:53
Paul1na pisze:Ja tez tak zylam.. mimo, ze wszystko dookola bylo czarne ja widzialam gdzies tam kolory..zawsze u mnie bylo wyjscie i zawsze wszystko mialo sens itp.. w skrocie tak jak Ty.. a w dd zmiana do gory nogami. Teraz cala derealizacja mi minela do kilku procent i WROCILO moje dawne myślenie
tylko musze nauczyc sie z powrotem w nie wierzyć jak dawniej
czyli wróciło Ci poprzednie nastawienie?
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Tak, wraca poprzednie nastawienie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- mala_mary
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 29 listopada 2015, o 18:15
Mam objawy kilku rzeczy na raz. Lekarz też nie był w stanie stwierdzić, co właściwie mi jest.
Nie boję się, że zachoruję czy zwariuję
akurat do tego mam luźne podejście (tak samo jak do wszelkich chorób "fizycznych")
Ale czy to jest możliwe? Da się leczyć z kilku rzeczy? Czy jest opcja na to, że wszystko nakładało się przez lata i teraz jest taki punkt zwrotny, żeby w końcu się tego pozbyć? ;x
Nie boję się, że zachoruję czy zwariuję

Ale czy to jest możliwe? Da się leczyć z kilku rzeczy? Czy jest opcja na to, że wszystko nakładało się przez lata i teraz jest taki punkt zwrotny, żeby w końcu się tego pozbyć? ;x
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
ale jakich kilku rzeczy na raz ?
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Witam,
To mó pierwszy wpis. Ja sam nie wiem od czego dostałem DD ale przyczyn mogło być kilka. Otóz paliłem trawę ale nigdy po niej nie miałem żadnych jazdy wiekszych, a paliłem ją z 7-8 miesięcy. Ostatni raz miałem coś takiego, że poczułem ze mi twarz cała zdrętwiała i czułem, że boli mnie z lewej strony szyja w jednym punkcie. Pojechałem do szpitala ale mnie nie przyjeli (SOR). Mniejsza o to, było ok wszystko po tym. W niedługim odstepie czasu wyrwałem sobie ostatnią ósemkę dolną, która była bardzo duża i zatrzymana całkowicie w kości. Tydzień pozniej miałem zdjęcie szwów i zaczeło się... Mocne pieczenie "mózgu", pieczenie twarzy, przedramion, do tego doszło że jak się obudziłęm to czułem się "rozedgrany" jakby było mi zimno, całe ciało mi drzało. Nie mogłem określić ile to jest 1min, 5, 10... itp. Doszło do tego, że miałem "dziwne myśli" np: beton jest cięzki albo że jakas rzecz jest skomplikowana i ktoś ją zrobił, nie mogłem wrecz patrzeć na telewizor, telefon, ekrany. Miałem bardzo dużą nadwrażliwość na słuch co potem przerodziło się w ciągły pisk w uchu po tej stronie gdzie miałem tą ósemkę wyrywaną. Pojawiło się też u mnie pytanie czy ja oszalałem.... schizofrenia itp :/ Również czuje cały czas jakiś niepokój, lęk który nie jest silny ale obecny. - wyczytałem ze to moze być wina szumu. Bardzo boję się, że nigdy nie wróce do stanu gdzie byłem jeszcze zdrowy. Byłem o psychologa 3 razy i chodzę na terapie a wszystko trwa jakieś hmm 1,5 miesiaca. Nie dostałem zadnych leków ale to wszystko co się dzieje przyprawia mnie o.... lęk że dostałem dosłownie zajoba, że jestem psychicznie chory. Czesto postrzegam ludzi jak np hmm. Mają głowę, do głowy są przyczepione rece i nogi itp i tam w tej głowie jest tego kogoś swiadomosc, on sobie zyje bla bla. Miałęm wykonany rezonans głowy z kontrastem bo juz kiedyś miałem zawroty głowy (tak jak teraz mam) i wtedy nic nie wyszło (pewnie ósemka naciskała na nerw) a teraz wyszło, że bezposrednio w okolicy otworów słuchowych naczynia modelują się na kompleksach nerwów VII i VIII. (co odpowiada za pisk w uchu i zawroty głowy). Siegając pamiecią pamietam, że miałem faze tego typu (bez narkotykow, tylko trawe paliłem i to w wieku 25 lat..) że nie mogłęm patrzec na telefon, zawroty głowy... Teraz zdarza mi się, że nie czuje własnego ja, pamięc mam świetna ale np. nie poznaje sie w lustrze (nie az tak hardkorowo) albo swoich rąk... Kurde.
Boje się tego. Mam napisać więcej objawów ? -. Dodam, że derealizacja może być od zęba itd. Mam wrazenie ze to się spłyca wszystko, puszcza ale ma mnie to trzymać 6 miesiecy jak to mówił chirurg szczekowy (nie wiedzialem ze mam wtedy dd).
Nie chce sie rozpisywać ale co jakiś czas nakręcam sie że moze to jednak.... coś z psychika. Proszę o szczere odpowiedzi.
To mó pierwszy wpis. Ja sam nie wiem od czego dostałem DD ale przyczyn mogło być kilka. Otóz paliłem trawę ale nigdy po niej nie miałem żadnych jazdy wiekszych, a paliłem ją z 7-8 miesięcy. Ostatni raz miałem coś takiego, że poczułem ze mi twarz cała zdrętwiała i czułem, że boli mnie z lewej strony szyja w jednym punkcie. Pojechałem do szpitala ale mnie nie przyjeli (SOR). Mniejsza o to, było ok wszystko po tym. W niedługim odstepie czasu wyrwałem sobie ostatnią ósemkę dolną, która była bardzo duża i zatrzymana całkowicie w kości. Tydzień pozniej miałem zdjęcie szwów i zaczeło się... Mocne pieczenie "mózgu", pieczenie twarzy, przedramion, do tego doszło że jak się obudziłęm to czułem się "rozedgrany" jakby było mi zimno, całe ciało mi drzało. Nie mogłem określić ile to jest 1min, 5, 10... itp. Doszło do tego, że miałem "dziwne myśli" np: beton jest cięzki albo że jakas rzecz jest skomplikowana i ktoś ją zrobił, nie mogłem wrecz patrzeć na telewizor, telefon, ekrany. Miałem bardzo dużą nadwrażliwość na słuch co potem przerodziło się w ciągły pisk w uchu po tej stronie gdzie miałem tą ósemkę wyrywaną. Pojawiło się też u mnie pytanie czy ja oszalałem.... schizofrenia itp :/ Również czuje cały czas jakiś niepokój, lęk który nie jest silny ale obecny. - wyczytałem ze to moze być wina szumu. Bardzo boję się, że nigdy nie wróce do stanu gdzie byłem jeszcze zdrowy. Byłem o psychologa 3 razy i chodzę na terapie a wszystko trwa jakieś hmm 1,5 miesiaca. Nie dostałem zadnych leków ale to wszystko co się dzieje przyprawia mnie o.... lęk że dostałem dosłownie zajoba, że jestem psychicznie chory. Czesto postrzegam ludzi jak np hmm. Mają głowę, do głowy są przyczepione rece i nogi itp i tam w tej głowie jest tego kogoś swiadomosc, on sobie zyje bla bla. Miałęm wykonany rezonans głowy z kontrastem bo juz kiedyś miałem zawroty głowy (tak jak teraz mam) i wtedy nic nie wyszło (pewnie ósemka naciskała na nerw) a teraz wyszło, że bezposrednio w okolicy otworów słuchowych naczynia modelują się na kompleksach nerwów VII i VIII. (co odpowiada za pisk w uchu i zawroty głowy). Siegając pamiecią pamietam, że miałem faze tego typu (bez narkotykow, tylko trawe paliłem i to w wieku 25 lat..) że nie mogłęm patrzec na telefon, zawroty głowy... Teraz zdarza mi się, że nie czuje własnego ja, pamięc mam świetna ale np. nie poznaje sie w lustrze (nie az tak hardkorowo) albo swoich rąk... Kurde.
Boje się tego. Mam napisać więcej objawów ? -. Dodam, że derealizacja może być od zęba itd. Mam wrazenie ze to się spłyca wszystko, puszcza ale ma mnie to trzymać 6 miesiecy jak to mówił chirurg szczekowy (nie wiedzialem ze mam wtedy dd).
Nie chce sie rozpisywać ale co jakiś czas nakręcam sie że moze to jednak.... coś z psychika. Proszę o szczere odpowiedzi.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
A moim zdaniem większą rolę może odgrywać tu ta trawka niż ta ósemka jeśli chodzi o objawy dd.
Traktujesz trawkę jako nic takiego a ona często powoduje odrealnienie w takiej formie.
A co w końcu wyszło z tego rezonansu? Co z tymi nerwami słuchowymi? Jest coś nie tak czy nie?
Schizofrenia to to nie jest.
Traktujesz trawkę jako nic takiego a ona często powoduje odrealnienie w takiej formie.
A co w końcu wyszło z tego rezonansu? Co z tymi nerwami słuchowymi? Jest coś nie tak czy nie?
Schizofrenia to to nie jest.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Rozmawiałem z psychologiem o paleniu i stwierdził ze nie od tego. Sporo stresu miałem od dziewczyny. Wyszło z rezonansu ze naczynie zmieniło swoją objętość (zrasta mi się kość) i od tego piszczy mi w uchu, bo tętnienie naczynia drażni mi nerw 8 (VIII) i powstało to po wyrwaniu ósemki. Na studiach pare lat temu miałem (około 3 lat temu) codziennie zawroty głowy i inne objawy, jakby coś ciągneło mnie w głowie jak wchodziłem po schodach. Co do trawki, przestałem ją palić w październiku nie ze względu na to, że jakoś źle było mi po niej ale juz nie chciałem i nie mam ciągatek do tego, dodam, że paliłem ją owszem ale zdarzyło sie to 2 razy w październiku i to w bardzo niewielkich ilościach.
Byłem też u neurologa i zapytałem się o derealizację jego (psycholog polecił pojsc do neurologa) i oznajmił, że to może być od zęba i że mi to minie ale czasami po prostu az niewiarygodne jest to dla mnie że tak się dzieje. Na studiach przypomniało mi się, że nie mogłęm np. patrzeć się na koła jadących aut (jakoś kłuło mnie to w oczy), jak siedziałem na przystanku to wydawało mi się, że kostka brukowa jest nachylona pod kątem delikatnie tzn, ze nie ma poziomu.
Podsumowując, tuż po odstawieniu tej uzywki, nie miałem zadnych krzywych akcji ale po kilku dniach po odstawieniu zdecydowałem sie na usuniecie ósemki. tydzień pozniej po zdjeciu szwów, po tej nocy zaczeło się wszystko... i trwa już 7-dmy tydzień.
//
Od 5 tygodni łykam witaminę B kompleks od Solgara, Witaminę D3, witaminę K2 na kości do tego witaminę A+E i Wit. C.
Byłem też u neurologa i zapytałem się o derealizację jego (psycholog polecił pojsc do neurologa) i oznajmił, że to może być od zęba i że mi to minie ale czasami po prostu az niewiarygodne jest to dla mnie że tak się dzieje. Na studiach przypomniało mi się, że nie mogłęm np. patrzeć się na koła jadących aut (jakoś kłuło mnie to w oczy), jak siedziałem na przystanku to wydawało mi się, że kostka brukowa jest nachylona pod kątem delikatnie tzn, ze nie ma poziomu.
Podsumowując, tuż po odstawieniu tej uzywki, nie miałem zadnych krzywych akcji ale po kilku dniach po odstawieniu zdecydowałem sie na usuniecie ósemki. tydzień pozniej po zdjeciu szwów, po tej nocy zaczeło się wszystko... i trwa już 7-dmy tydzień.
//
Od 5 tygodni łykam witaminę B kompleks od Solgara, Witaminę D3, witaminę K2 na kości do tego witaminę A+E i Wit. C.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Rozumiem, w kazdym bądź razie wielokrotnie tu na forum przychodzili ludzie i ciągle przychodzą z takimi objawami po trawce a szczególnie wtedy gdy mieli stresy jakiegoś rodzaju. bowiem jedno sumuje się często z drugim.
Już sam fakt, że paliłes trawkę i dostałeś objawów i wylądowałeś w strachu na SOR, a raczej chciałeś wylądować, dla mnie jest znamienne i może sugerować początki przeciążenia psychicznego.
Oczywiście nie chodzi mi o to aby ci wmuszać swoje zdanie od czego to możesz mieć ale że zadałeś w końcu pytanie na forum więc ci odpowiadam zgodnie z tym co mi się wydaje.
Jakby nie było bardzo duzo zalezy od nastawienia do tych stanów i uspokojenie wkręcania sobie chorób.
Bo w tej chwili niby wiesz od czego to masz ale też nie do końca widze jednak się z tym sam zgadasz. A to nie pomaga w nastawieniu się do tego.
Nawet jeżeli to jest od zęba i ma ci kiedyś przejść to i tak moim zdaniem sam stosunek do tych objawów i świadomość dlaczego tak są dziwne powinna miec miejsce.
Jak będziesz miał ochotę to możesz poczytać u nas na forum o dd albo posłuchac nagrań (obojętnie z jakiego powodu masz te stany)
nagrania-o-derealizacji.html
wazne-pytania-i-odpowiedzi-derealizacja ... t3397.html
jak-wyjsc-z-dd-psycholog-ktory-sam-to-mial-t3504.html
male-podsmumowanie-dd-leczenie-czesc-6-t3666.html
-- wtorek, 15 grudnia 2015, 20:31 --
Mala_mary
Już sam fakt, że paliłes trawkę i dostałeś objawów i wylądowałeś w strachu na SOR, a raczej chciałeś wylądować, dla mnie jest znamienne i może sugerować początki przeciążenia psychicznego.
Oczywiście nie chodzi mi o to aby ci wmuszać swoje zdanie od czego to możesz mieć ale że zadałeś w końcu pytanie na forum więc ci odpowiadam zgodnie z tym co mi się wydaje.
Jakby nie było bardzo duzo zalezy od nastawienia do tych stanów i uspokojenie wkręcania sobie chorób.
Bo w tej chwili niby wiesz od czego to masz ale też nie do końca widze jednak się z tym sam zgadasz. A to nie pomaga w nastawieniu się do tego.
Nawet jeżeli to jest od zęba i ma ci kiedyś przejść to i tak moim zdaniem sam stosunek do tych objawów i świadomość dlaczego tak są dziwne powinna miec miejsce.
Jak będziesz miał ochotę to możesz poczytać u nas na forum o dd albo posłuchac nagrań (obojętnie z jakiego powodu masz te stany)
nagrania-o-derealizacji.html
wazne-pytania-i-odpowiedzi-derealizacja ... t3397.html
jak-wyjsc-z-dd-psycholog-ktory-sam-to-mial-t3504.html
male-podsmumowanie-dd-leczenie-czesc-6-t3666.html
-- wtorek, 15 grudnia 2015, 20:31 --
Mala_mary
A jakie masz objawy wyżej wymienionej tej schizofrenii i chadu jakbyś mogła napisać.mala_mary pisze:schizofrenia, nerwica, depresja, choroba afektywna dwubiegunowa i jakieś inne, mniej nazwane.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Oj mnóstwo czytałem własnie te forum i dzięki niemu "żyję" i mam naprawde dobre nastawienie
. Chciałem poznać waszą opinię i dziękuję za nią. Napewno wiele czynników się na to złożyło a napewno maryśka też. Jedno wiem, że dzięki temu forum jest szansa na wyzdrowienie i wrócenie do zdrowia psychicznego w 100% - na początku nie rozumiałem co się dzieje ale teraz wiem wszystko. Wchodzę tutaj codziennie i czytam po kilka razy te same temat zeby sie podbudować
.
Nie mam teraz aż takich hardkorowych jazd itp bo nie zapusciłem się tak bardzo itp. ale mam takie które mi uprzykrzają życie bardzo mocno.
Naprawde wsparcie tego forum dużo znaczy. Naprawde codziennie myślę, że z tego nie wyjdę, dlatego, że wydaje mi się to nierealne i w tych momentach uderzam w te forum... Czytajcie dużo, wzmacniajcie siebie. Mi wszystkie wyniki i badania lekarskie nie wykazały nic złego (nawet ten rezonans, musiało po prostu coś wyjść bo mi piszczy w uchu po zabiegu chirurgicznym).
Moja rada jest taka - Tabletki Wit. B Kompleks od Solgara, jeśli nie stać was (okolo 50 zł) to proponuje chociażby tabletki Inozytol (Witamina B8), która pomaga wam się zregenerować.


Nie mam teraz aż takich hardkorowych jazd itp bo nie zapusciłem się tak bardzo itp. ale mam takie które mi uprzykrzają życie bardzo mocno.
Naprawde wsparcie tego forum dużo znaczy. Naprawde codziennie myślę, że z tego nie wyjdę, dlatego, że wydaje mi się to nierealne i w tych momentach uderzam w te forum... Czytajcie dużo, wzmacniajcie siebie. Mi wszystkie wyniki i badania lekarskie nie wykazały nic złego (nawet ten rezonans, musiało po prostu coś wyjść bo mi piszczy w uchu po zabiegu chirurgicznym).
Moja rada jest taka - Tabletki Wit. B Kompleks od Solgara, jeśli nie stać was (okolo 50 zł) to proponuje chociażby tabletki Inozytol (Witamina B8), która pomaga wam się zregenerować.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Najważniejsze na początku to aby ten smok - mówiąc metaforycznie, który przez objawy wydaje się katastrofalny, stawał się coraz mniejszy przez samo zrozumienie tych mechanizmów DD i ich akceptacji w sensie, że własnie to nam jest, czyli nic strasznego tak naprawdę, nic nieuleczalnego itd.
A także wazne abyś na ten moment nie zagłebiał się w tematy schizofrenii, chorób psychicznych bo czasem własnie wiele osób na początku tak mocno się tymi tematami zajmuje, że potem trudno im "uspokoić" sam niepokój a co dopiero objawy nierealności.
Czyli tak jak mówisz zapuszczają się za bardzo. Dobrze, że to widzisz sam.
Dobrze też, ze wiesz, iż np piszczenie w uchu masz od tego zabiegu, a reszta to jak mówisz splot czynników, być może nawet sam zabieg na zęba był dla ciebie mocno stresujący.
A także wazne abyś na ten moment nie zagłebiał się w tematy schizofrenii, chorób psychicznych bo czasem własnie wiele osób na początku tak mocno się tymi tematami zajmuje, że potem trudno im "uspokoić" sam niepokój a co dopiero objawy nierealności.
Czyli tak jak mówisz zapuszczają się za bardzo. Dobrze, że to widzisz sam.
Dobrze też, ze wiesz, iż np piszczenie w uchu masz od tego zabiegu, a reszta to jak mówisz splot czynników, być może nawet sam zabieg na zęba był dla ciebie mocno stresujący.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)