Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

5 listopada 2015, o 08:27

No ja tak to tez porownywalam :D jak po kilku raczej u mnie piwkach :D = bycie w bance, za szyba.. minelo.. :))
Awatar użytkownika
Daszka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 10 września 2015, o 10:54

9 listopada 2015, o 10:35

Czy dp może dotyczyć tylko jedej ręki ? Że jest ona obca ? Bo takie uczucie dziwnosci mam caly czas ale teraz ta ręka mnie dobija ...
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

9 listopada 2015, o 10:38

Może być nerwica ma ten urok że tworzy najróżniejsze objawy ...
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
vresz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 23 kwietnia 2015, o 14:03

11 listopada 2015, o 00:18

Witam . Mam DD dokładnie od 16 Marca i aktualnie moja derealizacja pojawia się kiedy przypomnę sobie że ją mam/miałem ale jest to jeden objaw polegający na nawet nie myśli ale lekkim uczuciu które z resztą jakoś mnie nie dotyka że zycie nie ma sensu itp. itp ( normalka w dd ) . Od mojego postanowienia że rzucam weekendowe WALENIE DYNXU ( wulgarne picie wódy , nie lubie innych alkoholowych trunków ) zanotowałem większą przejrzystość umysłu poprawiła mi się pamięć i w skali dnia zmniejszyły się myśli przypominające że w ogóle istnieje takie zaburzenie i itp itd.
Patrząc przez pryzmat czasu powrót do 100% normalności to kwestia długiegoo czasu i zaprzestania brania używek , jeżeli kiedykolwiek tą normalność osiągnę . Powiem tak nie przeszkadza mi to już w ogóle ale mysli że DD zmieniło moje postrzeganie egzystencji są troche hmmm takieeee wywołujące lekki dyskomfort ale dobra mniejsza . Czy też tak macie że kiedy zmieniacie pomieszczenia które diametralnie różnią się stopniem oświetlenia macie chore jazdy xd ?
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

11 listopada 2015, o 01:17

Witaj vresz,

Na główną część Twojej wiadomości chyba nie oczekujesz odpowiedzi, a co do pytania, to jak najbardziej zmiana oświetlenia może wpływać na samopoczucie i postrzeganie w stanie DD. Dzieje się tak dlatego że w stanie DD wzrok jak większość zmysłów staje się wyczulona i nadaktywna lub przemęczona jeżeli ten stan trwa zbyt długo. Sam pamietam jak w tym stanie przy zmianie oświetlnie obraz mi zmieniał diamteralnie kolor lub się wyostrzał bądź przyciemniał. To właśnie ta nadaktywność wzrokowa przez wyczulenie. Także bez obaw, to normalne w tym stanie. :)

Pozdrawiam.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
JohnnyEDM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 318
Rejestracja: 20 maja 2015, o 23:28

21 listopada 2015, o 14:25

Podczas dd czasem mam wrażenie jakby ktoś mi coś wstrzygnął do głowy, czy wstrzyknął jakąś narkozę, środek nasenny lub miał w sobie pare promili. Uczucie takiego ukojenia, uspokojenia, chillu, oczywiście nie zawsze bo to zależy od objawów dd, które się zmieniają z czasem, bo nieraz np jest odwrotnie jak np jestem nieraz zmeczony, jest pozno to odczuwam silną depersonalizacje z ogromnym lękiem, poczuciem zagrozenia, lub nieraz objawy dd tak mi daja w kosc ze juz dluzej nie moge wytrzymac i sie strasznie denerwuje, irytuję, czuje flustrację i chce na sile zeby przeszly, uspokoily sie, kiedys czulem tak silne uczucie odplywania w glowie ze nie moglem za nic wysiedziec przed komputerem i robić cokolwiek, czasem ten stan mnie tak dobija, że chce mi się płakać. Tutaj dochodzi też drugie bardzo ważne pytanie odnośnie objawów dd i wplywaniu ich na naszą zmianę naszego nastroju? :P
Awatar użytkownika
Estera
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 230
Rejestracja: 21 grudnia 2013, o 07:27

21 listopada 2015, o 14:36

też tak mam często, że się skupić nie mogę na niczym, nic nie mogę robić, nie wiem czy to tylko deprecha u mnie czy co, bo chyba dd już nie mam aż takiego, albo mam takie, że sobie sprawy już z tego nie zdaję, że mam ;); odczuwałam dd zajebistą kilka dobrych lat temu, masakryczna sprawa;
teraz tylko czuję, że ja teraz, to nie do końca ja, nie czuję siebie, nie lubię życia jakie mam i chyba żeby się całkiem nie załamać uciekam przed prawdą, unikam myślenia o tym, że jest nie tak jak powinno być; a jak czasami mam przebłysk, to łapię doła, bo na razie swojej sytuacji nie mogę zmienić :(
...
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

21 listopada 2015, o 16:54

Snaav pisze:Podczas dd czasem mam wrażenie jakby ktoś mi coś wstrzygnął do głowy, czy wstrzyknął jakąś narkozę, środek nasenny lub miał w sobie pare promili. Uczucie takiego ukojenia, uspokojenia, chillu, oczywiście nie zawsze bo to zależy od objawów dd, które się zmieniają z czasem, bo nieraz np jest odwrotnie jak np jestem nieraz zmeczony, jest pozno to odczuwam silną depersonalizacje z ogromnym lękiem, poczuciem zagrozenia, lub nieraz objawy dd tak mi daja w kosc ze juz dluzej nie moge wytrzymac i sie strasznie denerwuje, irytuję, czuje flustrację i chce na sile zeby przeszly, uspokoily sie, kiedys czulem tak silne uczucie odplywania w glowie ze nie moglem za nic wysiedziec przed komputerem i robić cokolwiek, czasem ten stan mnie tak dobija, że chce mi się płakać. Tutaj dochodzi też drugie bardzo ważne pytanie odnośnie objawów dd i wplywaniu ich na naszą zmianę naszego nastroju? :P

co do twojego pytania odpowiedzi są obszerne ;-) ponieważ wiadomo ,że jak masz dd masz objawy co jak piszesz denerwują cie ,frustrują chcesz na chama zeby przeszły samo to już buduje w tobie złość, napięcie a za tym idzie złe samopoczucie. Ja sama się dołowałam jak tylko dd się pojawiało i mi przeszkadzało , a już nie wspomnę o tym jak się nasilał. Człowiek dopuki się z tym nie pogodzi nie jest w stanie cieszyć się z niczego dlatego masz prawo odczuwać stany depresyjne.
Łatwo może się pisze ale wiem co to dd nie jest ono przyjemne ale nie zrobisz nic i nic nie zmienisz jak się z tym nie pogodzisz będziesz się szarpał z sobą tak długo bo to co ty przeżywasz w jaki sposób postępujesz to wewętrzna walka samym z sobą ale nie ma ona nic wspólnego z akceptacją- przykro mi :no

-- 21 listopada 2015, o 16:45 --
Estera pisze:też tak mam często, że się skupić nie mogę na niczym, nic nie mogę robić, nie wiem czy to tylko deprecha u mnie czy co, bo chyba dd już nie mam aż takiego, albo mam takie, że sobie sprawy już z tego nie zdaję, że mam ;); odczuwałam dd zajebistą kilka dobrych lat temu, masakryczna sprawa;
teraz tylko czuję, że ja teraz, to nie do końca ja, nie czuję siebie, nie lubię życia jakie mam i chyba żeby się całkiem nie załamać uciekam przed prawdą, unikam myślenia o tym, że jest nie tak jak powinno być; a jak czasami mam przebłysk, to łapię doła, bo na razie swojej sytuacji nie mogę zmienić :(

pisałyśmy o tym na czacie .....ale wiesz co tak sobie myślę może ty faktycznie jesteś zniechęcona i zdołowana przez stan w jakim tkwisz ? Już samo to ,że piszesz ,że jesteś nie do końca sobą to jest kluczowe w nerwicy( nie widzisz innych perspektyw). Nie lubisz życia jakie prowadzisz , skreśliłaś praktycznie faceta z którym żyjesz , a próbowałaś coś z tym zrobić? Może spróbuj zaakceptować ,że on taki jest bo nikogo nie zmienisz na siłę.Estera masz małe dzieci może one powinny być kluczem w twoim życiu nie facet. Ogarnij się i poświęć IM czas i zaangażuj się w to. Bo dzięki temu będziesz mogła chociaż trochę poczuć szczęście i satysfakcję,że robisz coś dla kogoś kogo kochasz. Twoje dzieci na razie są małe ale kiedyś gdy będą starsze będziesz mogła liczyć na nie i nie będziesz juz samotna. A największą satysfakcją jest moment gdy podejdzie do ciebie dziecko przytuli cię i powie Kocham Cię mamo. Sytuację z facetem potraktuj na razie jako chwilową na ten czas( bo chyba masz jakiś plan B bo sama piszesz ,że na RAZIE nie możesz zmienić sytuacji). Nie dołuj się i nie rozmyślaj co ty masz , co osiągnełaś do tej pory ale skoncentruj się na tym co możesz osiągnąć. Domyślam się ,że życie prawie ''samemu ''nie jest proste. Ale ty możesz jeszcze to zmienić.
Nie jest przypadkiem tak ,że swoje uczucia ulokowałaś gdzie indziej? :) Bo jeżeli się nie mylę to ty blokujesz swoje uczucia. Zobacz masz wyjście.. albo zmienisz swoją obecną sytuację i odejdziesz może w końcu będziesz szczęśliwa....albo zaakceptujesz ten czas i swoje życie jeżeli na zrazie nie masz wyjścia żeby je zmienić bo to ty sama sobie robisz blokadę do normalnego funkcjonowania. Może to ty powinnaś się zmienić ? Widzisz bo w związku nie zawsze jest tak i wyjściem z problemu aby winić tylko tą drugą połowę mówiąc ''.. bo ja z nim tyle razy rozmawiałam..''Piszę tak nie dlatego ,że się wymądrzam ale jestem w 15 letnim związku i też miałam swój kryzys naprawdę poważny (przed sama nerwicą albo przed pierwszym atakiem jak to woli). Jeżeli to nie przynosi efektu zacznij ty żyć sama swoim życiem pierw pokochaj siebie , a może być tak że ta połowa zobaczy zmianę w tobie i on to doceni. Może nie skreślaj tego tylko zapracuj na to szczęście sama nie od razu małymi kroczkami..... ;)
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
JohnnyEDM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 318
Rejestracja: 20 maja 2015, o 23:28

21 listopada 2015, o 20:41

Mam pytanie bo w dd bardzo często widzę tak jakby rozmyty obraz, jakby za mgłą, ciężko jest mi to jakos nazwać właśnie ale to bardzo często występuje, czy to jest widzenie przez szybę?
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

21 listopada 2015, o 20:45

napisałam ci już jednego posta...
JA też mam pytanie...jesteś tu tyle na forum i ty dalej nie wiesz co to jest widzenie przez szybę?
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
JohnnyEDM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 318
Rejestracja: 20 maja 2015, o 23:28

21 listopada 2015, o 21:11

Niestety nie do końca wiem, dlatego się pytam.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

21 listopada 2015, o 22:25

Jakbys przegladal sie w lustrze...jechal w aucie i patrzys sie w szybe...patrzylbys na cos lub kogos i wydawaloby ci sie to dziwne w oddali nierzeczewiste....cos takiego aczkolwiek kazdy moze to inaczej interpretowac. chociaz ja nie nazwalabym tego mgla tylko rozmazanym obrazem cos kolo tego. bo to co to nazywasz mgla ja mam to sporadycznie ja to kojazylam ze to rezultat niskiego cisnienia tyle tylko ze to u mnie trwa doslownie chwile czyli zaczyna sie wyostrza i pomalu wraca wzrok do normy , a te lustro to stan dlugiego niekonforu przynajmniej u mnie. mialam to bardzo dlugo i nie raz przy wiekszym stresie sie pojawia.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
JohnnyEDM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 318
Rejestracja: 20 maja 2015, o 23:28

21 listopada 2015, o 22:58

No ja też to właśnie nazwałbym rozmazanym obrazem, wcześniej takie widzenie przez szybę też mi się objawiało właśnie przy stresie ale po uspokojeniu się wszystko do normy wracało. Teraz w w dd w lęku mam to bardzo często i dłużej dlatego chciałem się dopytać jednak bo ludzie różnie interpretują właśnie.
ciąglewalcze
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 30 października 2015, o 16:57

29 listopada 2015, o 15:32

hej :) mam takie pytanie, od jakiegoś czasu doświadczam chyba DD. Objawia sie to tak, że nie czuje sie jak ja, nie czuje swojej tożsamosci, nie czuje się jak w przeszłosci, zwydaje mi się jak bym kiedyś była całkiem inną osobą. Do tego doszły jeszcze takie myśli, że jestem złym człowiekiem, wiadomo jak kazdy mam jakies tam grzeszki na sumieniu, ale raczej staram sie być dobrą osobą, a teraz to wszystko mi sie przypomina, ciągle myśle, że do tej pory tylko udawałam, że moi przyjaciele, chłopak znali inną osobę, a ja tak naprawde nie byłam sobą. Czy to też są objawy DD? bo ja już od tych myśli nie wiem kim jestem i nic juz nie wiem.

Nie wiem czy w odpowiednim miejscu to pytanie, przepraszam jesli nie tu gdzie trzeba.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

29 listopada 2015, o 15:34

Tak, to jest DD i masz mysli egzystencjalne. Jest o tym nagranie na forum polecam !
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
ODPOWIEDZ