Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
Maadziak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49

6 maja 2015, o 22:12

Cześć, dlaczego jak Np wychodzę ze znajomymi to wszystko jest ok. Jednakże gdy wychodzę sama Np do miasta, bo lubię toruńskie zabytki i nie chcę siedzieć w domu bo jest gorzej, to wtedy jest takie silne odrealnienie.. Że nic nie wygląda i nie słychać tak wyraźnie i tak samo tego nie odbieram. To co cieszy jak nie jestem sama traci sens i wgl jest dziwne, dalekie. Dlaczego głupie myśli i odrealnienie przychodzą właśnie gdy jest się samemu?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

6 maja 2015, o 22:18

To w sumie zalezy od przypadku, bo znowu niektorzy wola byc sami.
Wydaje mi sie ze tu ma miejsce swiadoma uwaga, jak jestes ze znajomymi, mimo wszystko wiecej sie dzieje, a jak sama to twoje mysli, czuwanie idzie do srodka, jak z kims i cos sie dzieje na zewnatrz.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

6 maja 2015, o 22:20

Dokladnie, zależy :)
Mnie też bardziej odrealnia jak jestem sama, w sensie gdzieś idę, ale jak jestem w domu to czuje się sama ze sobą super ;D
Natomiast jak idę z kimś to to odrealnienie jest mniejsze :)
Ale to tak jak ddd powiedział, jak jesteśmy sami to bardziej zwracamy uwagę to co się dzieje wewnątrz, jakby uciekamy od tego co dzieje się na zewnątrz :]
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Maadziak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49

9 maja 2015, o 18:12

Dzięki za odpowiedzi :) , no to się klei nawet. Z resztą poczucie samotności nie w domu, wiąże się też z niepewnością i wyobcowaniem mimo, że znam dobrze te miejsca. I jeszcze ta niepewność, niepokój.. potem się robi to odrealnienie.
różnie, każdemu inaczej.
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

11 maja 2015, o 08:21

Cześć, po długiej przerwie mam pytanko :D
Coś takiego jak hm... mniejsze pole widzenia, miał ktoś coś takiego podczas DD? Na samym początku DD mnie to dorwało, pamiętam, że jak oglądałem tv to musiałem latać oczami po ekranie żeby widzieć coś, jak było dwóch prezenterów w tv pokazanych, to musiałem przeskakiwać oczami po ekranie żeby ich ogarnąć razem... później jakoś to uciekło i zacząłem znów widzieć normalnie (chyba) :D a teraz znów od jakiegoś czasu to mam. Miał ktoś coś takiego w DD? I pierwsze co, to nie panikuje z tego powodu ;) więc jest dobrze, a pytam bo nóż ktoś miał podobnie.

PS. Głównie to mam w momencie oglądanie TV, na co dzień nie widze tego problemu, chyba że coś czytam, jakąś gazetkę, albo coś. Nie wiem czy temu że wtedy się bardziej skupiam i analizuje nerwicowo, czy faktycznie coś takiego mam :)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

11 maja 2015, o 08:52

Myślę że to bardziej chodzi o zwracanie na to uwagi niż samo w sobie DD, jeśli mówimy o tym polu widzenia. W większości wypadków oczy nam zawsze szaleją po ekranie telewizora i nawet tego nie zauważamy (ponieważ tak na prawdę pole widzenia w którym odbieramy dobrze ostrość, barwę koloru itp jest bardzo wąskie), przy DD tylko się to może wydawać "inne" jak wszystko :D
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Karolada
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 11 maja 2015, o 12:49

11 maja 2015, o 14:08

Kanik,ja też tak miałam,oczy tak jakby uciekają i usiłujesz wyłapać obraz. W marketach mam to samo,ostrzenie wzroku żeby wyłapać fragment z całości.
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

11 maja 2015, o 15:47

w momencie jak widzę tekst, to widze wyraznie tylko jedno slowo, a reszta to mega lipka :p
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

usunietenaprosbe
Gość

11 maja 2015, o 15:49

Za bardzo sie na tym skupiasz i uwazasz czytanie za cos dziwnego wiec sie przez to reszta rozmywa a jedna rzecz jest wyrazniejsza.
martyna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27

12 maja 2015, o 11:09

Kochani,jestem nowa lubię czytać co piszeccie to wielkie wsparcie i nadzieja.u mnie wygląda to tak ze od 15 lat jestem w tym stanie ,nie doświadczam żadnych przeswitow.nie potrafię powiedzieć czy rano czy wieczorem jest lepiej.utknelam w snie.co to wogole jest w czym funktionuje,patrzę na okno jakto bym widziała nie mając dd.nie wiem jak to jest.nie pamiętam swoich stanów normalnosci za dzieciaka.zawsze miałam poczucie utkniecia w tym przerwanym snie .i ttkwilam w tym polsnie.nie dobudzona. Z polowa mózgu.miesiac temu doszly inne objawy ze tracę świadomość tożsamość ze nikne niw wiem czy zachwile nie stracę przytomności zemdleje.zanikam w myślach przestaje byc a tak bardzo zalezy mi by tu byc.czy ja poprostu utknelam zrzylam sie z tym czy aby nawet po pojawieniu sie przeswitow przeplywal kolo tego nie potrafię tego zauważyć wychwycić.pragne wejść w kogoś i zobaczyć tak widzi normalny tak ja.moze ja widzę normalnie ...sciskam was
Karolada
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 11 maja 2015, o 12:49

12 maja 2015, o 11:20

Hej Martyna,dołączyłam do forum niedawno ale z nerwicą walcze od lat,raz jest lepiej raz gorzej ale znam te stany o których piszesz,ktoś kto tego nie doświadczył nie wie jakie to ciężkie żeby w tym normalnie funkcjonować. A leczyłaś się już albo miałaś jakąś psychoterapie i mimo tego ten stan nadal trwa?trzymam za ciebie i wszystkich nerwicowców kciuki:)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

12 maja 2015, o 15:00

martyna30 pisze:Kochani,jestem nowa lubię czytać co piszeccie to wielkie wsparcie i nadzieja.u mnie wygląda to tak ze od 15 lat jestem w tym stanie ,nie doświadczam żadnych przeswitow.nie potrafię powiedzieć czy rano czy wieczorem jest lepiej.utknelam w snie.co to wogole jest w czym funktionuje,patrzę na okno jakto bym widziała nie mając dd.nie wiem jak to jest.nie pamiętam swoich stanów normalnosci za dzieciaka.zawsze miałam poczucie utkniecia w tym przerwanym snie .i ttkwilam w tym polsnie.nie dobudzona. Z polowa mózgu.miesiac temu doszly inne objawy ze tracę świadomość tożsamość ze nikne niw wiem czy zachwile nie stracę przytomności zemdleje.zanikam w myślach przestaje byc a tak bardzo zalezy mi by tu byc.czy ja poprostu utknelam zrzylam sie z tym czy aby nawet po pojawieniu sie przeswitow przeplywal kolo tego nie potrafię tego zauważyć wychwycić.pragne wejść w kogoś i zobaczyć tak widzi normalny tak ja.moze ja widzę normalnie ...sciskam was
Martynko ale mimo wszystko jak czytam twój temat który stworzyłaś osobno to widać naprawdę powód tego czemu jesteś z tym nadal zżyta. Niemiłosiernie przezywasz stale objawy derealizacji i depersonalizacji.
Tak jak tobie pisałem w twoim temacie to nie jest to dziwne bo 15 lat temu to mało kto miał dostęp do internetu i mało który psychiatra by mógł zapewne cokolwiek ciekawego o DD powiedzieć.
Jednak teraz możesz, naprawdę możesz powoli, krok za krokiem zmieniac poglad na DD, na same objawy i zmniejszać to ograniczanie siebie, wychodzenia itd przez objawy.
A na pewno jesteś w taki sposób w stanie poprawić sobie jakosc zycia, nie ma czegoś takiego, ze "nie da się" i nie rzucam słów na wiatr bo zaburzenia to było TAK BYŁO centrum mojego w sumie calego zycia, i wiem, że DA SIĘ.

To razem ze wsparciem psychologicznym jeśli chodzi o jakieś zyciowe problemy, bo widze, że nie możesz przeboleć olewki ze strony rodziny itd może sprawić, że to co było do tej pory twoim zyciem będzie się zmieniać..
I nie mówię tu o hop siup, miesiąc i dd nie ma ale powoli, jakościowo zycie możesz sobie polepszać.

Martynka...tu już nie wystarczy teraz mówić o swoich objawach, oczywiście jesli masz taka potrzebę to rób to ale teraz pora zmieniac to co do tej pory było ciagle takie samo, podejście do objawów i strach przed nimi.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
martyna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27

12 maja 2015, o 19:37

Masz napewno racje victor,Bo kiedy cos robie cokolwiek zawsze Ta mysl ze to mam ze to jest nie potrafie zapomniec I jeszcze dzis bylam u neurologa I sie zalamalam 5 eeg wsxystkie super ale oani powiedziala ze to nie daje gwarancji ze to nie jakas niefortunna odmiana padaczki 100 gwarancje da monitoring 24h w instytucie padaczki w warszawie.i teraz Ta niepewnosc.przybilam sie co Wy na to? No ale eszyscy namy podobnie.ciezko mi dzis

-- 12 maja 2015, o 18:37 --
Dzis caly czas czuje die jak po znieczuleniu jakims.ciezko ogarnac rzeczywistosc.caly czas jakbym xaraz miala sie wylaczyc I zniknac zemdlec ale caly czas przed I nie ma ulgi Nic z tego nie nastepuje.czuje takie zmeczenie w glowie
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

12 maja 2015, o 21:12

Niefortunna odmiana padaczki...ale pierdoly :) Przestan kobieto latac po tych badaniach tylko w koncu zaakceptuj ze masz depersonalizacje i derealizacje.
To bysmy wszyscy tu mieli jakas niefortunna i magiczna odmiane padaczki, bzdury jak cholera.
Po twoim sposobie pisani ao tym widac ze to jest DD i sprawy lękowe, a do tego zadna padaczka tak nie wyglada jak typowe DD i nie trwa ciagle przez caly czas.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
vresz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 23 kwietnia 2015, o 14:03

14 maja 2015, o 21:49

Jest coraz lepiej jezeli chodzi o derealizacje pozostale dziedziny zycia bez zmiany czyli źle ;) Zastanawiam sie czy po derealizacji można wrócić do poprzedniego stanu psychicznego przed tym mechanizmem, przecież te głębokie myśli egzystencjalne i analizowanie tego po co zyjemy jest tak męczące że masakra i chyba muszą pozostawić jakieś blizny , to jest ostatnia myśl która się pojawia . Wiem że na przyklad Victor ( dla mnie pan :P ) pisał że wyszedł w stu procentach ale przeciez kazdy jest inny ma inny organizm itp itd .
ODPOWIEDZ