Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

20 marca 2015, o 17:03

Tobie sie juz wystarczajaco pozalilem :D moze inni tez chca posluchac :p
i sie lepiej popraw bo kwiatkow nie dostaniesz :D
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

20 marca 2015, o 17:17

To co tam masz jeszcze w zanadrzu :DD?
To jest wszystko bujda!
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

20 marca 2015, o 17:21

Taaa, taaa, taaa :DD popieram. Wszystko z powyższego to objaw zaburzenia lękowego.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

20 marca 2015, o 17:29

Ja tak w sumie analizuje i mysle ze nie mam DD tylko jakąś chorobę mózgu , obrzęk albo nie wiem ... normalnie mam takię napięcie w mózgu że nie potrafie normalnie się zachowywać ustać w miejscu czy coś normalnie zrobić . Do tego wgniatanie jakieś w głowie wtedy mi się kreci , albo jak już się podkurczy mocno w głowie to za chwile puszcza i wtedy mi się kreci w głowie w sumie mam już ten jeba.. podkurcz w głowie chyba z rok do tego mam taki stan na bani jakbym był po jakimś mefedronie i nie mógł tego znieść ciągle niewytłumaczalne samopoczucie w bani można to porównać do tego jak się człowiek wkur..i jest spięty i zdenerwowany to ja mam coś takiego w mózgu cały czas ciągle napięty się czuje i jest poczucie ze już tego nie wytrzymam i coś zaraz odjebe albo zaczne się drzeć oszaleje lub inne rzeczy. Od półtora roku ponad to mam i nic się nie zmienia jak by to człowiek nie olał i tak nic nie pomaga NIC... nie czuje się jak po piwku może troszkę ale takto nie mogę oglądać tv bo mnie to męczy i drażni cokolwiek robie to jak bomba zegarowa która by miała zaraz wyjebać w powietrze.. jestem na ulicy i jak tam za dużo się dzieję to nie ogarniam i od razu wpadam w jakiś szok :D chyba więcie jak to jest jak za dużo się dzieje wokół was hałaś itd. i nie zabardzo ogarniaćie i się boicie co się dzieje wokół was wzrasta napięcie i najlepiej jest w domu iść spać obudzić się i znowu to samo.. NIGDY w życiu się tak nie czułem w karku czuje takie coś jakby mi się mieśnie napięły i w całej głowie i w srodku tam w mózgu jak mi coś przeskakuje zaciska się i jak taka lalka sterowana... te napiecie w głowie mnie całkowicie blokuje tzn funkcje mózgowe rzuca mnie na boki jestem jak chodzący napięty mięsień haha :D zamykam oczy oprócz ciała nie czuje nic do tego łeb z tyłu spięty mięśnie jak by mi ktoś naciągał w głowie głowa lekko skacze w lewą strone.. nie mam już siły chodzę jak uszkodzony mózg dosłownie jak by coś się spierdoliło albo ktoś wjebał pręt w mózg.. Jestem szczerze przekonany że może mieliście podobne objawy lub macie ale jest nie co inaczej zemną niż z wami..
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

20 marca 2015, o 17:45

A pozatym Cygan? Jakie inne objawy?
To jest wszystko bujda!
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

20 marca 2015, o 17:57

już nie wiem sam.. mam już dosyć ku..
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

22 kwietnia 2015, o 09:34

Ja mam takie pytanie czy ktoś miał parestezje rąk , nóg w okolicach łydek ? .

Czuje jakbym miał sparaliżowane ręcę i ich praktycznie od bicepsa już nie czuje :/ Chociaż mogę niby normalnie nimi ruszać .. Jak na nie patrzę to wydawają się obce ,totalnie obce . Jadę samochodem w trasie i czasami czuje jakbym mdlał, odpływał ,tracę jeszcze bardziej czucie w rękach , robi mi się mega słąbo, ale próbuje się ogarnąć, i dostaje napadu lęku przez te słabości i po chwili jadę normalnie , ale dalej słabo mi i brak czucia w rękach , czasami nawet w łydkach czuje takie mrowienie i nagle nóg nie czuje .

Dyszę jak stary chłop , czuje mega ucisk w nadbrzuszu , kręci mi się w głowie co jakiś czas.
Duszę się przy najmniejszym schyleniu , czuje mega ciśnienie w głowie , jestem często czerwony

Wczoraj dostałem napadu ciepła w potylicę i ucho , były tak rozgrzane ,że normalnie parzyło i bolało .

Badania serca okazały się dobre i było fajnie przez długi czas , tylko mam problemy żołądkowę typu zapalenie błony śluzowej żołądka a w sobote mam wesele , fajnie nie ?
Powiedzcie mi czy to objawy derealizacyjno - nerwicowe czy przez żołądek/dwunastnice , lekarz na badaniu wykluczył możliwość zapalenia trzustki (chociaż tyle)
Dodam ,że znowu dziś rano mnie boli potylica , świat jest odrealniony a ja przybity jak cholera , twarz mam lekko czerwoną , i mega katar .

Dodam jeszcze ,że po jedzeniu czuje jakbym miał umrzeć , dostać zapaść , zawał , wylew i wszystko razem xd i cierpię przez brzuch 24h na dobę
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 kwietnia 2015, o 09:47

Sasuke wszystko ooisales jak w poradniku dla nerwicowca hehe to wszystko nerwica typowe objawy a te odciecia to na stowe dd pracuj nad akceptacja olewaniem tego spychaj na drugi plan . Ja tez tak mam i tez walcze i czasem sie udaje a czasem niestety mnie kladzie ale krok po kroku i bedzie dobrze
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

22 kwietnia 2015, o 10:07

bart26 pisze:Sasuke wszystko ooisales jak w poradniku dla nerwicowca hehe to wszystko nerwica typowe objawy a te odciecia to na stowe dd pracuj nad akceptacja olewaniem tego spychaj na drugi plan . Ja tez tak mam i tez walcze i czasem sie udaje a czasem niestety mnie kladzie ale krok po kroku i bedzie dobrze
Dzięki dzięki , ale ja serio mam problem z brzuchem xd

I dlatego pytam czy ktoś tak miał , i te pozostałe objawy czy nerwicowe czy mogę podpiąć pod brzuch :P
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

22 kwietnia 2015, o 10:13

Brzuch to najbardziej unerwiona czesc naszego ciala oczywiscie ze problemy z brzuchem moga byc wywolane stanem zaburzenia nie mniej jednak badania powinny cie w tym utwierdzic cyli powinienes zrobic pelna diagnoze
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

22 kwietnia 2015, o 11:08

Piewsze słysze aby od brzucha dostać objawów odrealnienia. I możliwe, że problemy z żołądkiem sa spowodowane lękiem, układ ppokarmowy jest bardzo czuły na to.
A nawet gdy masz jednak jakiś problem z żoładkiem (może dieta ci pomoże :) bo najcześciej pomaga) to po prostu panikujesz, latasz, badasz trzustki czyli typowe nerwicowe pierdolero :) i przez to stale nakręcasz lęk i masz inne objawy, w tym odrealnienie.
Proste :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

22 kwietnia 2015, o 11:14

Dokładnie, zrób sobie diete łatwostrawną ;)

A co do uczucia ciepła - normalne. Od tego zaczęła się moja nerwica, bo mnie aż parzył kark i sam jakby... opadał - wtedy sie zaczeło.
A uczucie... nieczucia :pp rąk i nóg - normalne ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

24 kwietnia 2015, o 21:47

Victor pisze:Piewsze słysze aby od brzucha dostać objawów odrealnienia. I możliwe, że problemy z żołądkiem sa spowodowane lękiem, układ ppokarmowy jest bardzo czuły na to.
A nawet gdy masz jednak jakiś problem z żoładkiem (może dieta ci pomoże :) bo najcześciej pomaga) to po prostu panikujesz, latasz, badasz trzustki czyli typowe nerwicowe pierdolero :) i przez to stale nakręcasz lęk i masz inne objawy, w tym odrealnienie.
Proste :)
Dzięki za pochylenie się nad biednym cierpiętnikiem ;p Problemy z żołądkiem mam przez Helicobacter Pyroli , miałem eradykację (3 antybiotyki przez 10 dni) i ból przeszedł , ale znowu wrócił no i ostatnio mnie tak bolał ,że nie potrafiłem wytrzymać no i trafiłem na pogotowie w celu diagnozy czy to nie trzustka . Na szczęście nie trzustka , także podejżewają ,że to zapalenie błony śluzowej żołądka bądź dwunastnicy.

Dodam jeszcze ,że zrobiłem badania kardio (tak jak mówiłeś raz na rok trzeba robić) i wyszły ... jak u niemowlaka .. Choć szczerze to nie bardzo już potrzebowałem tej pewności bo z sercowymi objawami jakoś sobie poradziłem sam :) (znaczy dzięki wam) Po prostu puściłem nad nim kontrolę, nawet jak ma coś się stać to i tak się stanie i obawy nic mi nie pomogą prawda ?
Tylko zaniepokoiło mnie i kardiolog (dodam ,że ta kardiolog super babka , powiedziała ,że jestem jej największym sukcesem terapeutycznym xd i poprosiła o adres naszego forum :DD I potwierdziła ,że antydepresanty to syf i cieszy się ,że sobie nie zaburzyłem gospodarki chemicznej w mózgu ) moje bóle w potylicy po wysiłku , lub jak bardzo mocno grzeje , ciśnienie miałem 120/80 czyli wzorcowe xd (a tak się zawsze nakręcam na to ciśnienie, i w domu jak mierze to po 150 miałem) a w czasie najwikszego wysiłku na bierzni tzn. 3 bieg na wysiłkowym , miałem 160/100 bodajże, czyli idealny przy tym wysiłku , po 3 ,4 minutach ciśnienie miałem 115/80 xd
Tylko te bóle w potylicy :/ Kłucia , albo uciskowy, dodam ,że ten ból się przemieszcza po tej potylicy :/ I to praktycznie zawsze jak chce troszeczkę pobiegać (tzn od kosza do kosza)
Ktoś coś ? Krzywy kręgosłup ? Nie przyzwyczajony do wysiłku ? Jakieś pomysły ? Ktoś miał podobnie ?

No i kolejna sprawa to strasznie mnie dusi , i dusi mnie coraz mocniej, niby w płucach mi nie świszczy , ale jak się np. delikatnie oprę o ławkę na uczelni, albo w domu o biurko (lekko, bez żadnego naporu) to czuje straszną duszność , pocę się , nie mam tlenu, nie panikuje ,ale jest mi strasznie źle . Kiedyś takie opieranie było normalne , albo jak leże na boku , a co gorsza na brzuchu to jest ogień na dachu . Pomysły ? Bo to raczej nie ma podłoża psychicznego , tylko czysto realnie fizyczne .

I teraz serio , nie wiem , i pytam bo po prostu nie wiem xd
Od paru dni , nie czuję rąk , po prostu , czasami zapomne , to mi to mniej doskwiera .
To są takie typowe parestezje , czasami normalnie mnie te ręce bolą i jednocześnie czuje jakby lekko cierpły , a raz nie czuję ich w ogóle , patrze na nie i to takie śmieszne jest bo tak jakby były rzucone obok mnie xd
Na zgięciach mnie boli (nie mocno , ale nie za lekko) i jak coś trzymam , np. lance do podlewania to strasznie mnie bolą po krótkiej chwili , a zawsze (nawet jak byłem normalnie zaburzonym , bo od wtedy zacząłem pracować w ogrodnictwie u siebie xd) to trzymanie jej i podlewanie parę godzin nie sprawiało mi większego problemu .
I dodam jeszcze ,że bardziej doskwiera mi lewa ręka, bardziej jej nie czuje .
No i do tego jeszcze doszły nogi, lewa też bardziej doskwiera czasami jej nie czuje i myślę ,że zaraz się ugnie , choć nie wywołuje to we mnie lęku , albo czuje takie mrowienie/cierpnięcie w okolicach łydki / kostki i w sumie tak samo w ręce na wysokości bicka/zgięcia - mrowienie/cierpnięcie/lekki ból (ale ciągły :/)
Niby nigdy nie miałem problemu z ruszeniem ręką czy nogą , ale robię to choćby z większym wysiłkiem . I co o tym sądzisz ?

No i chyba przez to dostałem DD , no bo przecież serce się uspokoiło, to duszności i parestezje musiały doklepać ;)
Niby wiem gdzie jestem , co robie , ale za chwile nie pamietam gdzie byłem, po co jadę , albo jade autem (to jest najlepsze) i robie gdzieś zakręt i czuje się jakbym w grze przejechał na nową mapę xd Jak ruszam oczami gdzieś to czuje jakby obraz płynny nie był, tylko się zacinał , klatkował ,

nierealna pisze:Dokładnie, zrób sobie diete łatwostrawną ;)

A co do uczucia ciepła - normalne. Od tego zaczęła się moja nerwica, bo mnie aż parzył kark i sam jakby... opadał - wtedy sie zaczeło.
A uczucie... nieczucia :pp rąk i nóg - normalne ;)
Ja nie potrafię robić sobie diety a ni tym bardziej na niej żyć xd

Ale miałaś bóle w potylicy takie mocne po wysiłku lub jak siedziałaś na upale ?
I czy te nieczucie rąk i nóg są takie jak u mnie wyżej ?


Znowu męczę długim postem ,ale jutro ide na wesele , dziewczyna tak się cieszyła a mnie znowu szlak trawił :/
A pochwalę się ,że miałem bardzo fajne 2,3 tygodnie , nawet sam waliłem 100 km trasy samochodem ;) Dzięki wam ;)
Vic wiem ,że dziś masz dyżur , jakbyś tak mógł to wiesz .. ;)

-- 24 kwietnia 2015, o 20:47 --
Potylica trochę przeszła , a doszły mega duszności bez żadnego wkładu .
Ktoś coś hmm :P ?
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

24 kwietnia 2015, o 23:10

Jak siedziaałam w upale to potem było mi słabo i głowa bolała. Ale no cóz. olałam, albo brałam tabletki ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

25 kwietnia 2015, o 10:35

Jakaś szybka rada na duszności ?
Strasznie ściska mnie w okolicy mostka taka duszność , płytki oddech , zaraz wychodzę na wesele , kuźwa jak się za to zabrać :( ?
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
ODPOWIEDZ