Victor pisze:Piewsze słysze aby od brzucha dostać objawów odrealnienia. I możliwe, że problemy z żołądkiem sa spowodowane lękiem, układ ppokarmowy jest bardzo czuły na to.
A nawet gdy masz jednak jakiś problem z żoładkiem (może dieta ci pomoże

bo najcześciej pomaga) to po prostu panikujesz, latasz, badasz trzustki czyli typowe nerwicowe pierdolero

i przez to stale nakręcasz lęk i masz inne objawy, w tym odrealnienie.
Proste

Dzięki za pochylenie się nad biednym cierpiętnikiem ;p Problemy z żołądkiem mam przez Helicobacter Pyroli , miałem eradykację (3 antybiotyki przez 10 dni) i ból przeszedł , ale znowu wrócił no i ostatnio mnie tak bolał ,że nie potrafiłem wytrzymać no i trafiłem na pogotowie w celu diagnozy czy to nie trzustka . Na szczęście nie trzustka , także podejżewają ,że to zapalenie błony śluzowej żołądka bądź dwunastnicy.
Dodam jeszcze ,że zrobiłem badania kardio (tak jak mówiłeś raz na rok trzeba robić) i wyszły ... jak u niemowlaka .. Choć szczerze to nie bardzo już potrzebowałem tej pewności bo z sercowymi objawami jakoś sobie poradziłem sam

(znaczy dzięki wam) Po prostu puściłem nad nim kontrolę, nawet jak ma coś się stać to i tak się stanie i obawy nic mi nie pomogą prawda ?
Tylko zaniepokoiło mnie i kardiolog (dodam ,że ta kardiolog super babka , powiedziała ,że jestem jej największym sukcesem terapeutycznym xd i poprosiła o adres naszego forum

I potwierdziła ,że antydepresanty to syf i cieszy się ,że sobie nie zaburzyłem gospodarki chemicznej w mózgu ) moje bóle w potylicy po wysiłku , lub jak bardzo mocno grzeje , ciśnienie miałem 120/80 czyli wzorcowe xd (a tak się zawsze nakręcam na to ciśnienie, i w domu jak mierze to po 150 miałem) a w czasie najwikszego wysiłku na bierzni tzn. 3 bieg na wysiłkowym , miałem 160/100 bodajże, czyli idealny przy tym wysiłku , po 3 ,4 minutach ciśnienie miałem 115/80 xd
Tylko te bóle w potylicy :/ Kłucia , albo uciskowy, dodam ,że ten ból się przemieszcza po tej potylicy :/ I to praktycznie zawsze jak chce troszeczkę pobiegać (tzn od kosza do kosza)
Ktoś coś ? Krzywy kręgosłup ? Nie przyzwyczajony do wysiłku ? Jakieś pomysły ? Ktoś miał podobnie ?
No i kolejna sprawa to strasznie mnie dusi , i dusi mnie coraz mocniej, niby w płucach mi nie świszczy , ale jak się np. delikatnie oprę o ławkę na uczelni, albo w domu o biurko (lekko, bez żadnego naporu) to czuje straszną duszność , pocę się , nie mam tlenu, nie panikuje ,ale jest mi strasznie źle . Kiedyś takie opieranie było normalne , albo jak leże na boku , a co gorsza na brzuchu to jest ogień na dachu . Pomysły ? Bo to raczej nie ma podłoża psychicznego , tylko czysto realnie fizyczne .
I teraz serio , nie wiem , i pytam bo po prostu nie wiem xd
Od paru dni , nie czuję rąk , po prostu , czasami zapomne , to mi to mniej doskwiera .
To są takie typowe parestezje , czasami normalnie mnie te ręce bolą i jednocześnie czuje jakby lekko cierpły , a raz nie czuję ich w ogóle , patrze na nie i to takie śmieszne jest bo tak jakby były rzucone obok mnie xd
Na zgięciach mnie boli (nie mocno , ale nie za lekko) i jak coś trzymam , np. lance do podlewania to strasznie mnie bolą po krótkiej chwili , a zawsze (nawet jak byłem normalnie zaburzonym , bo od wtedy zacząłem pracować w ogrodnictwie u siebie xd) to trzymanie jej i podlewanie parę godzin nie sprawiało mi większego problemu .
I dodam jeszcze ,że bardziej doskwiera mi lewa ręka, bardziej jej nie czuje .
No i do tego jeszcze doszły nogi, lewa też bardziej doskwiera czasami jej nie czuje i myślę ,że zaraz się ugnie , choć nie wywołuje to we mnie lęku , albo czuje takie mrowienie/cierpnięcie w okolicach łydki / kostki i w sumie tak samo w ręce na wysokości bicka/zgięcia - mrowienie/cierpnięcie/lekki ból (ale ciągły :/)
Niby nigdy nie miałem problemu z ruszeniem ręką czy nogą , ale robię to choćby z większym wysiłkiem . I co o tym sądzisz ?
No i chyba przez to dostałem DD , no bo przecież serce się uspokoiło, to duszności i parestezje musiały doklepać
Niby wiem gdzie jestem , co robie , ale za chwile nie pamietam gdzie byłem, po co jadę , albo jade autem (to jest najlepsze) i robie gdzieś zakręt i czuje się jakbym w grze przejechał na nową mapę xd Jak ruszam oczami gdzieś to czuje jakby obraz płynny nie był, tylko się zacinał , klatkował ,
nierealna pisze:Dokładnie, zrób sobie diete łatwostrawną
A co do uczucia ciepła - normalne. Od tego zaczęła się moja nerwica, bo mnie aż parzył kark i sam jakby... opadał - wtedy sie zaczeło.
A uczucie... nieczucia

rąk i nóg - normalne

Ja nie potrafię robić sobie diety a ni tym bardziej na niej żyć xd
Ale miałaś bóle w potylicy takie mocne po wysiłku lub jak siedziałaś na upale ?
I czy te nieczucie rąk i nóg są takie jak u mnie wyżej ?
Znowu męczę długim postem ,ale jutro ide na wesele , dziewczyna tak się cieszyła a mnie znowu szlak trawił :/
A pochwalę się ,że miałem bardzo fajne 2,3 tygodnie , nawet sam waliłem 100 km trasy samochodem

Dzięki wam
Vic wiem ,że dziś masz dyżur , jakbyś tak mógł to wiesz ..
-- 24 kwietnia 2015, o 20:47 --
Potylica trochę przeszła , a doszły mega duszności bez żadnego wkładu .
Ktoś coś hmm

?