Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

12 grudnia 2014, o 23:07

Victor pisze:Sasuke możesz spróbowac przy tym biegac i nie oddychać ale nie jestem pewien czy to dobry pomysl :D
Wiesz co chyba wrócę znowu na trochę dłużej ..

Nie czaje tego już w ogóle , ogarnij było dobrze i w ogóle malutkie "katarki " się zdażały , ale teraz mam taką jazdę z tym sercem i oddychaniem ,że już nie wyrabiam :|
Dzisiaj byłem tylko 3 godziny na uczelni i pojechałem bo masakra , wiesz jak ogarniam wszystko ok , wiem ,że od nerwicy próbuje być aktywny na zajęciach , i byłem jak nigdy dotąd :D
Ale coś mówie na głos albo mam czytać , i nagle czuje ,że serce mi staje iiii w końcu rozgryzłem to , po prostu z automatu przestaje oddychać xd

Nie rozumiem tego , wyluzowałem , przesiedziałem ten angielski , pochodziłem po centrach handlowych w poszukiwaniach fotela na niedzielne urodziny :D I ok , tylko ,że serio nie czuje bicia serca , a jak spróbuje się wczuć to nagle przestaje oddychać i nie umiem wziąć oddechu , niby go biore ,ale jest taki "pusty" (myślę ,że to ma jakiś związek z hiperwentylacją podczas ataków paniki)

Przeżyłem dzień dość dobrze , próbowałem nie zwracać na to uwagi , i nawet było zajebiście , całkiem inaczej się czułem nawet lepiej niż osatnimi czasy jak i tak było ok :P
Strange ..


Ale potem usiadłem na chwilę w domu i robię coś , a nagle znowu zorientowałem się ,że nie oddycham i mi się słabo robi , mam już takie nerwy na to ,że szok :P Dodam jeszcze ,że podczas tego zatrzymywania oddechu i serca to kolory wydają mi się jaśniejsze , widzę kropki , głowa mnie boli ,twarz PIECZE i jestem czerwony :/// Albo jak specjalnie nie biorę oddechów żeby pokazać nerwicy kto tu rządzi to czuje po chwili taki nie miły przeskok serca :P (to mnie deprymuje najbardziej)

Jutro odprawiam urodziny , dużo biegania , pracy , załatawiania , ale się ciesze . No ,ale znowu pewnie będę się musiał z tym użerać . O co chodzi ?!
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Awatar użytkownika
jamarta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 24 listopada 2014, o 23:25

12 grudnia 2014, o 23:42

Właśnie ciągle pracuje nad tym dystansem i dziś aż zaczęło mnie zastanawiać, czy aby nie za bardzo, bo wychodzi z tego tylko wieka szarpanina, tłumaczę sobie i wiem, że to jest słuszne, iż np. taka plama może być od jakiegoś uczulenia, poza tym zawsze dostawałam wypieków jak się stresuję, no ale plama nie schodziła jednak, więc dalej łączenie tej plamy z moimi ogólnymi objawami, które doprowadziły mnie do takiego stanu, że to na pewno kolejny objaw tej choroby, której jak na razie nie mogę wykryć, za chwilę nie nie na pewno nie, tłumaczę sobie nic mi nie jest, plama zjedzie, to nic groźnego, za chwilę znów, że to na pewno coś, co postępuje tak stopniowo, najpierw bóle, drętwienia, teraz dopada, skórę i pewnie już długo nie pożyję, zaraz do tego dopada jeszcze gorsze odcięcie od świata i dramat gotowy. Na szczęście po jakimś czasie, rozum bierze górę i zaczynam się zastanawiać skąd mi się wzięły, aż tak absurdalne myśli. Niestety ta racjonalność, nie trawa długo przeważnie. Dlatego dziś po całodniowej derealizacji i ciągłego tłumaczenia sobie "akceptuję, przeczekam, będzie dobrze" po pojawieniu się dziwnego mrowienia na głowie i ponownego, lecz lekkiego zaczerwienienia plamy, stwierdziłam, że mam już to wszystko GDZIEŚ, mam dość tej szarpaniny, która to niby była akceptacją i koniec z tym, niech się dzieje co chce. Mam nadzieję, że małymi krokami, robiąc tak za każdym razem, coś zdziałam. Bardzo Ci dziękuję za rady i cierpliwość, zawsze będę dawać sobie trzy dni :D pozdrawiam ;thx
"Nie poddaj się, bierz życie jakim jest i pomyśl, że na drugie nie masz szans.."
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

12 grudnia 2014, o 23:48

Sasuke pisze:
Victor pisze:Sasuke możesz spróbowac przy tym biegac i nie oddychać ale nie jestem pewien czy to dobry pomysl :D
Wiesz co chyba wrócę znowu na trochę dłużej ..

Nie czaje tego już w ogóle , ogarnij było dobrze i w ogóle malutkie "katarki " się zdażały , ale teraz mam taką jazdę z tym sercem i oddychaniem ,że już nie wyrabiam :|
Dzisiaj byłem tylko 3 godziny na uczelni i pojechałem bo masakra , wiesz jak ogarniam wszystko ok , wiem ,że od nerwicy próbuje być aktywny na zajęciach , i byłem jak nigdy dotąd :D
Ale coś mówie na głos albo mam czytać , i nagle czuje ,że serce mi staje iiii w końcu rozgryzłem to , po prostu z automatu przestaje oddychać xd

Nie rozumiem tego , wyluzowałem , przesiedziałem ten angielski , pochodziłem po centrach handlowych w poszukiwaniach fotela na niedzielne urodziny :D I ok , tylko ,że serio nie czuje bicia serca , a jak spróbuje się wczuć to nagle przestaje oddychać i nie umiem wziąć oddechu , niby go biore ,ale jest taki "pusty" (myślę ,że to ma jakiś związek z hiperwentylacją podczas ataków paniki)

Przeżyłem dzień dość dobrze , próbowałem nie zwracać na to uwagi , i nawet było zajebiście , całkiem inaczej się czułem nawet lepiej niż osatnimi czasy jak i tak było ok :P
Strange ..


Ale potem usiadłem na chwilę w domu i robię coś , a nagle znowu zorientowałem się ,że nie oddycham i mi się słabo robi , mam już takie nerwy na to ,że szok :P Dodam jeszcze ,że podczas tego zatrzymywania oddechu i serca to kolory wydają mi się jaśniejsze , widzę kropki , głowa mnie boli ,twarz PIECZE i jestem czerwony :/// Albo jak specjalnie nie biorę oddechów żeby pokazać nerwicy kto tu rządzi to czuje po chwili taki nie miły przeskok serca :P (to mnie deprymuje najbardziej)

Jutro odprawiam urodziny , dużo biegania , pracy , załatawiania , ale się ciesze . No ,ale znowu pewnie będę się musiał z tym użerać . O co chodzi ?!
Mnie to sie wydaje, ze ci serce raz zle zabilo i zaczales cyrkolić sie z tym.
Jakies przerwy probujesz wyczuc, oddech zatrzymywac, po co ja sie pytam, PO CO? :D
Serce sie nie zatrzymuje, po prostu nie czujesz pewnie uderzenia, po co ty sie w to wsluchujesz?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

12 grudnia 2014, o 23:56

Victor pisze:
Mnie to sie wydaje, ze ci serce raz zle zabilo i zaczales cyrkolić sie z tym.
Jakies przerwy probujesz wyczuc, oddech zatrzymywac, po co ja sie pytam, PO CO? :D
Serce sie nie zatrzymuje, po prostu nie czujesz pewnie uderzenia, po co ty sie w to wsluchujesz?
No nie czuje tego uderzenia :P Ale rozbraja mnie automatyczny brak oddychania gdy wyczuje ,że nie bije :P I wtedy mi sie robi słabo , w ogóle rozbraja mnie to ,że jestem przy tym czerwony i głowa mnie boli , dlaczego ?

A zaczeło się podobnie ,jak koleżanka mi tydzień temu poweidziała ,że jestem blady i nagle to uczucie :/

Właśnie tu się już nie rozchodzi chyba o ten brak bicia ,a co o automatyczny brak oddychania , i wtedy próbuje sam oddychać i mam straszne trudności, niby biorę ten oddech ,ale choćbym miał pełne płuca i już więcej się nie da ..
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

12 grudnia 2014, o 23:59

Jak bierzesz oddech i czujesz, ze juz wiecej nie mozesz to oznacza to tylko tyle, ze masz pluca przepelnione tlenem. Wiec im wiecej oddechu bierzesz wtedy tym bardziej je przepelniasz, przez co sie gorzej bedziesz czul, bo bedziesz mial wrazenie duszenia lub slabosci.
Kolezanka ci powiedziala ze jestes blady a ty od razu zareagowales strachem i tyle, bo dla osoby z nerwiocym jeszcze nastawieniem znaczy tyle, ze jak jestes blady to pewnie chory. I stad ta cala afera sie pewnie wziela.
Po prostu nie mysl tyle o tym, bo skupiles tak ta uwage na sercu i oddechu ze cuda sie teraz jakies dzieja.
Serce samo bedzie bilo a oddech sam sie bedzie rownal. Nie probuj na sile oddychac.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

13 grudnia 2014, o 00:08

Cytowałem twoją historię w najgorszych momentach nerwicowych , różnym ludziom , głosiłem twoje "przekonania " i to co robisz/robicie dla innych paru osobom , bo wiem dobrze co przeszedłeś .Vic wiem że rozumiesz co to jest hiperwentylacja podczas ataku paniki , to ja takie coś teraz dostaje bez tego ataku paniki , pierw ta hiperwentylacja a potem dopiero dostaje lęku ,że nie oddycham i mi słabo. A ta szopka faktycznie pewnie , przez to co mi powiedziała koleżanka , a to jest nic bo parę dni później inna mi powiedziała , "ALE TY JESTEŚ CZERWONY " no i to samo po paru minutach , chociaż mówiłem sobie , Krystian spokój , bo znowu się zacznie :p
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 grudnia 2014, o 00:14

Ty wez teraz tym koleżanką tak zacznij gadać :D
Dlatego nie łap tych oddechów, bo to pogarsza sytuacje. Mozesz zlozyc rece przy ustach i oddychac w dlonie, to zmniejsza tlen i jest dosc malo widoczne.
I nie wkrecaj sie w serca, bo to bezsensu.
Dzieje się coś realnie poza tym wczuwaniem i tym łapaniem oddechów?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

13 grudnia 2014, o 00:24

Sie śmiej ta jedna tak samo ma jak ja , jak zacznie publicznie przed grupą przemawiać to też jest calutka czerwona ;P
Dziś już tak robiłem z tymi rękami w centrum handlowym :D
Nie łap oddechów , ale jak mi słabo i czuje ,że nie oddycham to co mam robić xd
Próbuje się nie wkręcać .
Czy się dzieje ?
Jak nachodzi mnie to uczucie , to czuje ,że nie oddycham , po chwili czuje ,że serce staje , więc się uspokajam i próbuje to olewać , ale czuje ,albo głęboką pustkę w środku z powodu braku tlenu ,albo jego nadmiar i ,że już więcej nie potrafię go wciągnąć pomimo ,że mi duszno , no i reakcja , zaczyna mi się robić słabo , jasne albo blade kolory piecze mnie twarz, staje się czerwony :/ Nie fajne uczucie przyznam :p to już wolałem jak mi biło mocno serducho :)
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 grudnia 2014, o 00:30

To uczucie,z e nie oddychasz to jest tylko wrazenie, za chwile normalnie oddychalbys dalej. Poczucie zatrzymywania sie oddechu jest czestym objawem. to nie znaczy,z e musisz lapac tlen wtedy bo jak sam widzisz w plucach go pod dostatkiem.
Slabo ci jest z nerw ze ci serce staje :)
Ogolnie to krotko mowiac, troche jeszcze sie w to pewnie powkrecasz, az sie ogarniesz xd
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

13 grudnia 2014, o 00:33

Ogólnie krótko mówiąc ,dziękuje :)

Wiesz co mi najbardziej zostało ? Lubię mieć pewność jak każdy nerwicowiec . "Tak spokojnie Krystian to tylko kolejny CHWILOWY nawrót objawów"
Dobra czyli , dalej olewka , porzucenie kontroli nad tym , nawet jak będę to wyłapywał to myśleć o lidze mistrzów :D
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 grudnia 2014, o 00:40

No tak robić i az tak nie przejmowac sie tymi roznymi rzeczami, jak bladosc czy jakis inny chwilowy odcien skory :)
Bo od tego sie zaczelo xd
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

13 grudnia 2014, o 00:56

Od tego się zaczeło ,a tak brzydko się skończyło :/ ( mi może jeszcze siedzieć w głowie ,ta jazda z tym ciśnieniem w podświadomości , temu przejmuje się byciem czerwonym , tata dostał wylew nie pijąc i nie paląc w wieku 49 lat także wiesz .. od tego się moja nerwica zaczeła .)

W ogóle ostatnio miałem wrażenie ,że jesteś u nas na śląsku w kościele taki podobny gościu do Ciebie , byłem w szoku :D
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 grudnia 2014, o 00:58

Oj to na pewno nie ja! Ja mam swój własny kościół :DD

Pamietam, ze ty na tle cisnienia miales jazdy, dlatego tak mogles panicznie zareagowac na ta uwage.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

13 grudnia 2014, o 01:02

A szkoda, chociaż w sumie dobrze dla Ciebie ,że to nie Ty bo byś nie miał życia ze mną :D

No ,ale bycie czerwonym to objaw wysokiego ciśnienia prawda ?
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 grudnia 2014, o 01:06

Nie miałbym bo po prostu bym cie zaczal ignorowac :DD

Niekoniecznie, chocby zmiana temperatury moze powodowac kolor, stres, wiele rzeczy. Nie musi to byc oznaka cisnienia.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ