Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
agiga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 18 sierpnia 2014, o 17:26

5 grudnia 2014, o 22:37

a to że rozmawiam z moim mężem , on mi cos opowiada a ja za 10 minut pytam o to samo? On mi mówi, ze przecież mi mówił , ja mówie ,że wiem, ale za cholerę nie potrafie sobie przypomnieć co powiedział. Ktos coś do mnie mówi ja niby słucham , ale chyba się "wyłączam"?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 grudnia 2014, o 22:39

Wynika to z zaburzenia koncentracji
wazne-pytania-i-odpowiedzi-derealizacja ... t3397.html punkt 17 :) Czytajmy wpisy :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
agiga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 18 sierpnia 2014, o 17:26

5 grudnia 2014, o 22:42

Koncentracja jest , tylko nie na tym na czym powinna, czyli tym co naprawdę, a na tym co w głowie , na sobie ;)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 grudnia 2014, o 22:44

Ano własnie bo to na tym polega i dlatego nie ma koncentracji na inne rzeczy, te realne :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
agiga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 18 sierpnia 2014, o 17:26

5 grudnia 2014, o 22:56

Jeszcze ostatnia rzecz przyszła mi do głowy. Jak czytam wszystkie wpisy na forum, to wydaje mi się że wszystko to co piszą inni brzmi normalnie - co już pisałam- i przez to myslę, że nikt nie odczuwa tego tak jak ja. Ale ja też jak widzę swoje wpisy to też nie brzmi to nienormalnie , bo to nie słowa, one w pełni nie oddają uczuć , a to jak czuja się inni jest niemożliwe do wyobrażenia . A ja sobie wyobrażam -że inni tak nie czują.
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

5 grudnia 2014, o 23:09

O matko...:DD nic nie zakapowałam :D ale chyba chodzi o lękową wątpliwość, też takie kiedyś miałam, ogólnie że skąd oni niby oni mają wiedzieć co ja mam w głowie jak tego nie opisze , i miałam przymus żeby pisać i pisać i tłumaczyć, i lękowe myśli ze mi nikt nie pomoże, bo niby kto jak nie oni :DD znowu brzydko napisałam, ehhh, coś się opuszczam. Generalnie agiga to lęk :)

Tak wgl agiga to ten twój poprzedni dłuższy wpis, to znowu jakbyś opisywała moje objawy, nawet lepiej to zrobiłaś niż ja :D
To jest wszystko bujda!
agiga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 18 sierpnia 2014, o 17:26

5 grudnia 2014, o 23:18

To chociaż talent pisarski mam;)
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

5 grudnia 2014, o 23:20

Ja poprostu nie potrafilam nigcy znalezc odpowiedniego slowa czy przykladu zeby to opisac. A ty w jednym przykladzie to napisalas :D teraz juz na 100000000% wiemy ze mamy dp :DD
To jest wszystko bujda!
agiga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 18 sierpnia 2014, o 17:26

5 grudnia 2014, o 23:33

Jak się tak kombinuje żeby opisać tę uczucia to zasób słów się nawet zwiększa;) a jakoś mi nastrój poprawiasz swoimi wpisami i tymi usmieszkami jak mowa o dp- bo nawet takie przerażające to się nie wydaje, a jakieś lzejsze
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

5 grudnia 2014, o 23:37

A jeszcze ... jakis czas temu pisalam jak i ty :D i tobie tez juz dawno pisalam ze to dd. To mi wierzyc nie chcialas :DD Tak w sumie to to nie jest az takie tragiczne, przynajmniej jesli sobie czegos nie wkrecasz. Co nie zmienia faktu ze wkur.....ia mnie jak niewiem co :DD
To jest wszystko bujda!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 grudnia 2014, o 23:45

agiga pisze:Jak się tak kombinuje żeby opisać tę uczucia to zasób słów się nawet zwiększa;) a jakoś mi nastrój poprawiasz swoimi wpisami i tymi usmieszkami jak mowa o dp- bo nawet takie przerażające to się nie wydaje, a jakieś lzejsze
Nic ma nie przerażać :D im wiecej dasz zrozumienia czym jest to dd tym mniejsze przerazenie bedziesz miala. plus wplywanie na swoj stan emocjonalny :P
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

6 grudnia 2014, o 12:57

Victor pisze:
Sasuke pisze:Cześć przyjaciele , mam takie pytanie , właściwie prośbę , szczególnie do Victora , jeżeli to przeczyta.
Jutro idę na rozmowę o pracę (1 odkąd mam/miałem nerwice , zostało już jej chyba nie wiele) i stresuję się jak cholera !
Proszę o jakieś rady ! Bo cały chodzę , ale jestem szczęśliwy ,że biorę się w garść , a to dobra praca , bo jako kierowca cateringu ! Plus studiuje także , korzystam z całego życia .
Proszę o rady !
A cóż tu radzić? :D
Kwestią jest nie to, że "chodzisz cały" ale kwestią jest podejście do problemu. Wiadomo, że rozmową o pracę ludzie się denerwują, jedni mniej drudzy więcej. Natomiast zamiast katować się myslami co będzie, zastanów się na tym co stracisz jak np nie pójdziesz na to?
Stracisz szansę.
Co zyskujesz idąc na to? Zyskujesz szansę na uzyskanie dobrej pracy i aktywnośc zawodową. Dlatego bez względu na to jaki ma byc wynik tej rozmowy, po prostu warto dać sobie szansę.
To może wcale nie sprawić obecnie, ze nagle przestaniesz się stresować ale podejście w taki sposób do tematu nie tylko tego, ale różnych wyborów w życiu, w ktorymś momencie takie sytuacje przestają stresować.
Potraktuj to jak nie "być lub nie być" ale jako okazja do ogólnej poprawy swego podejścia do stresu i jako dawanie sobie szansy.
To, że się stresujesz to nie jest tak naprawdę problem. Stres jest, stres minie. Pokazując to sobie zyskujemy odporność na sam stres. I zarazem korzystamy z życia "próbując".
Dzięki Vik, dałem radę i nawet się tak nie denerwowałem, wywarłem piorunująco dobre wrażenie, no właśnie chyba za dobre , tego się nie spodziewałem :P Właśnie dałem sobie szanse i byłem na fali , spodobałem się im . Jak już wiesz mi już to odpuściło , mam sporadycznie sytuacje lękowe , także jest dobrze . Tylko właśnie , została mi namiastka "lęku dysocjacyjnego" , niby lęk przed podróżami , pokonałem go na tyle ,że już byłem za granicą (tj 80 km) ze znajomymi i było dobrze , raz mi zaczęło serce mocno bić , ale powiedziałem ,że już się nigdy nie cofnę , i była super wycieczka , codziennie jeżdże 30 km do szkoły bez żadnego problemu . Chodzi o to ,że zawsze jestem kierowcą , i jestem pewny siebie , a okazuje się ,że w środę mam jechać jako pasażer od 5 do 13 i to jeszcze 60 km , i w momencie jak to usłyszałem , wiedziałem ,że nie będę spał przez cały tydzień ..
Ja nie jeżdże jako pasażer nawet 5 km , a co dopiero 60 ! Strach ten polega na tym ,że czuje ,że nie mam "furtki" , gdzie było by mi na prawdę źle to mogę się cofnąć i jechać sobie do domu , lub do swojego zacisza , nie używałem tej "furtki" już 5,6 miesięcy , ale wiedziałem ,że ją mam i to też mi dodawało pewności jeśli wiesz o co mi chodzi ?
No i teraz chwila prawdy , jeśli pójdę w tą środę i się spisze , to mam prace od ręki , uciesze tym mame , dziewczyne , i przede wszystkim siebie , ale co jak 30 km od domu dostane paniki ? Co ja powiem temu totalnie obcemu człowiekowi za kierownicą ? To najtrudniejsze zadanie jakie przedemną staneło .. Co mam zrobić ? Bardzo chce tą pracę .

I jeszcze takie pytanko , wczoraj na zajęciach , pisałem sobie na laptopie i pewnym momencie koleżanka mówiła mi że zbladłem i mam wory pod oczami , i po chwili pisania , czułem jak mi leci głowa , tzn . jakbym mdlał / zasypiał , ale serce mi ani nie zabiło , wręcz przeciwnie trochę to było straszne ,że nie biło :P Czy to był jednorazowy spadek ciśnienia / cukru ? Czy jak ? Potem już się do końca dnia dobrze czułem , nie zrobiłem z tego wydarzenia halo , także się tym zbyt nie przejmuje tylko chciałbym wiedzieć co to było ?

Bardzo zależy mi na odpowiedzi , bo chciałym jak najszybciej się ustosunkować do zaistniałej sytuacji , żeby się nie potrzebnie nie nakręcać. ;ok
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

6 grudnia 2014, o 13:06

Myślę, że jesteś jeszcze wrażliwy na takie sprawy. Właściwie każdy z nas jest jak się mu powie - ale ty blady jesteś, wyglądasz jak trup.

Jeśli czułeś się dobrze, to mogłeś to obrócić w żart a ty nabrałeś trochę znaczenia tych słów i dlatego nagle faktycznie zaczęło Ci się robić na prawdę słabo :P
Nerwica to wykorzystała :dres:
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
kasienka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 6 grudnia 2014, o 21:32

7 grudnia 2014, o 16:31

No i teraz ja mam pytanie co do objawu. Wczoraj sluchalam nagrania o objawach odrealnienia i wyjasnienie tych stanow. Sa naprawde siwetne i pierwszy raz slyszalam konkrety o tym co mi jest. Ale chcialabym upewnic sie do czegos. Jak mam odrealnienie to nie odczuwam siebie. Nawet nie wiem jak to moglabym opisac bo ogolnie wiem kim jestem ale nie czuje siebie jak siebie :) brzmi pokreconie ale jak cos np mowie to nie czuje jakby to ja robila. Wiem ze ja ale nie mam takiego wzgledu ze to naprawde ja robie. I przez to mam mysli kto to robi jak nie ja i od razu boje sie ze to oznacza ze mam nierowno pod sufitem.
Czy takie pytania i to nie odczuwanie siebi ejako siebie to wlasnie to jest to odrealnienie wobec siebie samej?
Strasznie zawile to opisalam ale nie umiem inaczej :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

7 grudnia 2014, o 16:34

Oczywiście, że tak.
Zauważ, ze o tym własnie mówimy w nagraniach. Stany dd polegają na podcięciu odczuwania emocjonalnego, dlatego to tak trudno opisać. Bo ty wiesz wszystko normalnie głową i rozumem ale emocjonalnie tego nie odczuwasz.
To powoduje od razu mysli podważające rzeczywistość, Dlatego trzeba mieć świadomość co to jest i skąd to się bierze oraz najlepiej od początku świadomość, że to znika, bo stany te mogą zejśc i wtedy takich myśli nie będzie.
A jak ty z uwagi na objawy i mysli zaczynasz opierać się na strachu np. przed zwariowaniem lub chorobą mózgownicy, to zaczyna się to kręci stale wokół jednego punktu. Czyli stan odrealnienia, wynikający z tego objaw, myśl i pote twoje zagnażowanie w to na różne sposoby.
Dlatego tego zangazowania musi być coraz mniej.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ