Tak Klaro, wszystkie objawy które opisujesz wszystko miałam

było tak silne że nie potrafilam wykonywać najprostszych czynności, jak np gotowanie zupy, tzn wydawało mi sie że nie potrafię bo jak już zaczęłam to ja gotowalam jakoś. Obcosc rodziny, domu, świata,każdego miejsca, wszędzie było mi źle, zero adaptacji do jakiegokolwiek wydarzenia, zero poczucia siebie, pustka w głowie, miliardy patologicznych myśli, zero kontaktu z otoczeniem, bycie duchem, zero poczucia czasu, masa objawów wzrokowych, oprócz śniegu optycznego, inwalidztwo intelektualne ( teoretycznie) ........
ja pierdziele, jak to teraz czytam to myślę boże, ile tego było,jak ja dawalam radę.....
może właśnie dobrze że nie zdawalam sobie sprWy z tego ile tego jest
każdy objaw który opisujesz w swoich postach nie jest mi obcy, do tego była depresja, silne lęki, ataki paniki, objawy somatyczne, jednym słowem masakra
po 3 latach MUSISZ wkońcu uwierzyć że to tylko to, nic innego. Zacznij powolutku, uloz to sobie na spokojnie, nie masz myśli? To gadaj do siebie na głos

na początku na siłę,a potem powoli ruszysz do przodu. Pomozemy ci na ile damy radę, ja gdyby nie to miejsce, w które trafiłam przez zupełny przypadek, nigdy nie zaczelabym walczyć:) wpadaj częściej, zajrzyj na czat, popytaj, rozwiej wątpliwości, posłuchaj nagrań, poczytaj artykuły...damy radę
-- 19 lipca 2014, o 01:38 --
Aha,te objawy które wypisalas wyżej, też oczywiście wszystkie miałam:) dokładnie tak jak je opisujesz. Jak zaczęłam " myśleć" pewnego dnia, to aż sie przestraszylam

ale to jest cudowne uczucie, i jest o ci walczyć.