Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

24 czerwca 2014, o 21:57

Direct, na serio nic Ci się nie dzieje, ale nigdy się o tym nie przekonasz dopóki nie zaczniesz działać. Na forum masz pełno DivinoVicowych artykułów o lęku itp. Tylko, że czytać to sobie możesz. Rusz głową trochę, zastanów się skąd to się bierze, dlaczego się boisz, czego w rzeczywistości się boisz. Zlokalizuj swój strach, ryzykuj. Przemyśl wszystko, bo tego nikt za Ciebie nie zrobi. Mnóstwo osób tutaj ma to samo, a Ci którzy z tego wyszli, wiedzą, że przydatne posty z forum to tylko naprowadzenie na ścieżkę, ale iść musisz już sam.

W sprawie kleszcza to idź do lekarza, nie będę Cię tutaj na żadne choroby nakręcał, chodź już pewnie zdążyłeś sam sobie to zrobić :D Małe badania nie zaszkodzą, a może trochę Cię uspokoją ;-)

Kleszcze nie wywołują DD, a nawet jeśli byłaby to jakaś choroba zakaźna to na pewno nie uaktywniłaby się w ciągu paru dni, a co więcej, na pewno pierwszą jej oznaką nie byłaby derealka. Panikujesz Stary i tyle ;-)
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

24 czerwca 2014, o 22:43

Dzięki :) Poszukuję jeszcze odpowiedzi na pytanie czy ten stan dziwnosci jest też normalny(miewalem cos podobnego ale zwykle mijalo po paru godzinach). Opisać tego stanu nie potrafię dokładnie. cos takiego ze czuję się zupelnie inaczej. jakbym zostal zamieniony cialami z kimś. nie czuje się sobą tylko czuje taka okropna dziwnosci i paralizujacy lęk. Nie sposób tego opisać. jakbym centralnie byl inna osobą. Albo tak jakbym sie przeniosl w jakiś inny wymiar. to paradoks ale tak sie jakos dziwnie czuje.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

24 czerwca 2014, o 22:45

A czy ty sam nie widzisz tego,z e kopka w kropke opisujesz stany derealizacji i depersonalizacji? Ktore okresla sie slowami, dziwnosc, obcosc, odciecie?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

24 czerwca 2014, o 22:47

Dokładnie, to tylko derealka. W lekkim stanie deralizacji zazwyczaj jesteśmy w stanie opisać objawy. Jeśli jednak jest ona silna, to tak jakby nam zabrano mózg i człowiek nawet nie jest w stanie opisać tego jak się czuje. Nie panikuj, miewałem tak samo ;-)
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

25 czerwca 2014, o 07:25

lipton jestem z sandonierza.. Odezwij się do mnie na priv xd

To mam jakiś okropnie silna ta dd ostatnio.. nawet to forum wydaje mi sie inne.. jakby inni ludzie odpisywali. jakbym sam ja pisal inaczej.

-- 25 czerwca 2014, o 07:25 --
Do tego nam wysokie cisnienie od tego czasu pogorszenia

-- 25 czerwca 2014, o 07:25 --
Do tego nam wysokie cisnienie od tego czasu pogorszenia
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

25 czerwca 2014, o 08:30

Direct, nie dzieje się nic złego, masz po prostu silniejsze odczucia i odczuwasz większą panikę, ale zapewniam Cię, ze nie musisz się dodatkowo martwić. Mocno Cię odrealnilo widzę, ale to tylko epizod. To dalej my ci sami i ten sam Ty, tylko perspektywa Ci się wypaczyla.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

25 czerwca 2014, o 12:10

Siemka, mam do Was male pytanie. Jak wiadomo stany dd są m.in odcięciem od własnych emocji i rodzi się moje pytanie. Przed nerwica i dd jak pewnie większość z nas przeżywałem wszystko przywiązywałem do każdej opinii duża wage itd. U mnie szczególnie nerwowa atmosfera jest w domu i co jakaś większa awantura czy coś to ja zawsze w płacz wpadałem wtedy. W stanie dd jest łatwiej sie do tego zdystansować, wiadomo jest bardziej olewka na wszystko w sumie wszystko jedno. Czy jak wyjdę z tego bedzie widac postepy w dystansowaniu sie do swoich problemów czy znowu bede wszystko tak przeżywał bo nie wiem w sumie a tego bym nie chciał zbytnio.
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

25 czerwca 2014, o 12:14

To Maciek od Ciebie zależy... ale myślę, że wyjście z DD daje nam mega siłę ! Spójrz będzie tak: Pojawia się problem... kurde ja wyszedłem z DD! Ten problem jest niczym w porównaniu do tego! i Olewka i DYSTANSIK :)! Tak mi się wydaję :)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

25 czerwca 2014, o 14:03

Popieram to, co powiedział Kamień. Wyjście z nerwicy jest doświadczeniem, które nas zmienia. U mnie to dzialalo tak, że przy wychodzeniu z dd każdy za silny stres czy przejmowanie się kończyło się złym nerwicowym samopoczuciem. I w rezultacie MUSIALAM nauczyc sie dystansu do tego co mi się przytrafia. To jest taka moim zdaniem pozytywna strona po wyjściu z zaburzenia. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

25 czerwca 2014, o 14:16

Tak jest, ja do dziś patrze czasem na ludzi, słucham ich i myślę, "boże czym ty się przejmujesz" chociaż kiedyś robiłbym takie same emocjonalne afery jak oni.
Dodatkowo u mnie powodem nerwicy był totalny brak dystansu do wielu rzeczy i spraw, musiałem więc siłą rzeczy naumieć się akceptować to co niezmienialne i nabierać przewagi.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
usunietenaprosbe
Gość

25 czerwca 2014, o 14:19

Czyms sie jednak przejmowac musza, od tego po czesci maja umysl :) Mimo ze nas to denerwuje czesto, to z drugiej strony dosc dobrze, ze nie maja powazniejszych problemow, a z trzeciej szkoda, ze czasem nie potrafia juz odpuscic.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

25 czerwca 2014, o 14:29

Ja mówie bardziej o sprawach, które powodują emocjonalne rozchwiania a nie jakieś tam błache sprawy.
Np rodzina, ja zawsze przeżywałem pewne kwestie, dołowało mnie wiele rzeczy, to są sprawy mało błache. Patrzę np na swoją dziewczyne która obecnie też się mota w sprawach rodzinnych, oprzęzywa, kotłują się jej emocje, boli ją serce itp.
nie ma zaraz nerwicy bo nie kazdy jej dostaje ale męczy się. Patrzę na nią i widze, ze robiłem to samo a teraz zyskałem swoisty dystans, który musiałem osiągnąc już podczas zaburzenia. Potrafię zrozumieć te emocje, przyjąc, nie przezywać.
I ja tu o takich sprawach mówię.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
AdiTBG
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 12 czerwca 2014, o 21:04

25 czerwca 2014, o 14:35

Najgorzej miałem już jak nerwica lękowa tak się nasiliła że zacząłem bać się własnego wujka nawet,nie za miłe uczucie,ale te problemy zmuszają mnie do działania by zacząć robić coś z tym.
usunietenaprosbe
Gość

25 czerwca 2014, o 14:46

Wiktor, rozumiem. Czasem niektorzy nie potrafia sie odnalezc w tych sprawach o ktorych piszesz, bo nie maja w nikim wsparcia.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

25 czerwca 2014, o 19:01

W sumie, to nerwica pomaga zrozumieć, że problem jest tak duży jakim dużym chcemy go postrzegać. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ