Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

14 kwietnia 2014, o 21:27

Jezeli chodzi o DD i mysli egzystencjalne, bo rozumiem ze o nich mowisz to tutaj nic nie dialoguj. Dialoguj jedynie ze to jest wynik dd a nie zadnej choroby mozgu. Natomiast za nic w swiecie nie rozwiazesz mysli egzystencjalnych bo te pytania nie maja odpowiedzi :)
Jak przychodza ci te egzystki mysl ale glupoty, nie chce mi sie o tym dd gadac itp.
Bo proby analizowania i rozwiazywania problemy natury egzystencjalnej jest niemozliwa a zabawa w filozofa przy nerwicy i dd konczy sie wiekszym niepokojem. jak wyjdzies z tego bedziesz mogl filozofowac do wili hehe
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
blackhat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 17 lutego 2014, o 21:18

14 kwietnia 2014, o 21:28

Chodzi mi bardziej o sam fakt myślenia. Tzn. proces myślowy, nie to oczym on jest. Bo nawet nie wiem jak powinienem myśleć (wiem, że to ta próba cholernej kontroli, tylko nawet nie wiem jak mam odpuścić - w którą stronę podążać)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

14 kwietnia 2014, o 22:15

czyli na same myśli dd typu nie idę, nie chodze,to nie mój dom - olewać? a na lęki gadać i się nabijać?
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
blackhat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 17 lutego 2014, o 21:18

14 kwietnia 2014, o 22:28

Nie umiem wam tego wytłumaczyć o co mi chodzi z tym myśleniem.
Chodzi mi o sam fakt w jaki sposób "tworzy" się myśli. Czy np. mówicie do siebie jakieś zdanie "Ala ma kota" dokładnie w taki sam sposób jakbyście chieli to powiedzieć na głos? Czyli wolno, artykułując tak jak mowę, czy po prostu tak sobie o przelatuje takie zdanie.
Bo przez DD zacząłem bardziej skupiać się na myśleniu, przez co stało się takie kontrolowane i właśnie bardziej jak taka wewnętrzna mowa niż myśli i nie wiem czy to dobrze czy źle i mam rozterkę :D
Zaczynam chyba brzmieć jak wariat :P
Awatar użytkownika
wawe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 13:34

15 kwietnia 2014, o 07:16

W DD ciągle sie kontrolujemy...
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

15 kwietnia 2014, o 09:15

Jak to w nerwicy, kontrola goni kontrole. Mysli sa automatyczne i nie mozna panowac nad nimi w sensie co sie pojawia i jak sie pojawia.Mozemy natomiast kontrolowac siebie jak te mysli traktujemy. Jak powietrze, zagrozenie czy jako jeszcze cos innego.
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

15 kwietnia 2014, o 10:03

Ja chyba wiem o co ci chodzi black, też sie nad tym zastanawiałam, chodzi o to jak myślą odburzeni, na co zwracają uwagę a na co nie, bo tak naprawdę mają te same myśli tylko zaburzeni zwracają za dużą uwagę na wszystko, a szczególnie będąc w dd to sie jeszcze bardziej pogłębia. Miałam to samo, aż powiedziałam sobie ok,nie musisz sie tak kontrolować, zaufaj sobie choć trochę. Efekt? Dd chyba mija,a ja nie mogę za sobą nadążyć :)
To jest wszystko bujda!
blackhat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 17 lutego 2014, o 21:18

15 kwietnia 2014, o 11:09

Dalej mnie ne rozumiecie i czuję się jak wariat :D
Dziś trochę nad tym pomyślałem i rozróżniłem dwa typy myśli: jedne to te automatyczne co sobie same są, a drugie to dialog wewnętrzny który sobie można świadomie prowadzić.
I o to mi chodziło, bo do takiej kontroli doprowadziłem, że chciałem mieć tylko dialog wewnętrzny non stop gadając do siebie i oceniając rzeczywistość i sam zgupiałem jak powinno się "myśleć".
Co o tym sądzicie?
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

15 kwietnia 2014, o 12:07

ja myślę, że myśli automatyczne trzeba zlewać dialogiem wewnętrznym... np. masz myśl "Nie przeżyje tego" odpowiadasz "Aha no to fajnie, będę miał spokój" I KONIEC DYSKUSJI Z TYMI MYŚLAMI! oczywiście nie można tak cały dzień ripostować (Nie szkoda czasu?!).

!!! DUŻO MIEĆ ZAJĘĆ CIEKAWYCH :)
pola
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 29 marca 2011, o 14:25

15 kwietnia 2014, o 14:05

Blackhat jak zwykle przy niepokoju za duzo kombinowania :)) jasne ze mozna sie wkrecic w myslenie o prawidlowym mysleniu, nie jestes wariat. Ale zobacz jak to dziala, najpierw myslenie a potem oho czy to normalne? :) Zawsze znajdzie sie powod aby podwazac czy z nami w porzadku.
Wwszystko okey tylko troche sie wkreciles w mysleniu o myslach :)
Opis mojego wyzdrowienia z derealizacji i nerwicy dolaczam-sie-wyleczona-t3364.html
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

15 kwietnia 2014, o 14:46

black, nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałam ale mam podobnie ;)
też mogę swoje myśli podzielić na 2 rodzaje, mówiłam o tym niedawno na czacie zresztą ;). Pierwsze to takie, które uważam za nie groźne- typu rozmowa ze znajomymi, myśli co zrobię dzisiaj na obiad itd., natomiast drugi typ to myśli, które mnie przerażają typu - jestem homoseksualistką, nie dam rady, nie wyjdę z DD, życie jest bezsensu, albo np. związane z daną sytuacją - kurde, zaraz rzuce się na moją koleżankę, albo kogoś pobiję, bo mnie tak wkurzył.
Ta pierwsza wersja myśli pojawia się i automatycznie zostaje przeze mnie wypowiedziana, natomiast nad tą drugą muszę się 2x zastanowić, dlatego wiem, które są wymysłem DD a które nie ;)Zauważylam że przez DD zaczęłam być myślicielem, myślę i myślę ... Czasami nachodza mnie głupie myśli w stylu: po co mam iść na zakupy skoro ja myślowo już widziałam tą kieckę i nie mam po co iść, a jak pójdę to pewnie się okaże że nie pasuje i jej nie kupię. W konsekwecji dochodzi do tego, że nie chce nigdzie wychodzić i ż najlepszym rozwiązaniem jest spanie ( mam dużo obrazów myślowych)
No i jak to w DD bywa zawsze zastanawiamy się - a jakbym pomyślała gdybym DD nie miała itd. albo czy ja myślę jako ja, czy jako zaburzona ja :)

Jak już tu wszyscy powiedzieli, na większość dupiatych myśli - konfrontacja i olewanie. I prawdą jest, że zajęcie myśli dobrze działa. np. dzisiaj, miałam zajęcia w poradni, edukowałam pacjentów i prawie wcale nie myślałam o DD albo wstrętnych myślach. Da się? Da się ! :)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

15 kwietnia 2014, o 16:22

a ja znalazłam wkoncu jeden post który idealnie opisuje to co ja czuje...
"Depersonalizacja ma wiele odcieni.

Wedlug mnie bierze sie z poczucia paniki, szoku, przerazenia, zaskoczenia.

Ja np.stale zastanawiam sie jak to mozliwe, ze jestem i co to oznacza?

Zauwazylam, ze skoro nie moge nie byc, to moze uda sie znalezc cos ciekawego, waznego dla mnie, skoro juz tu jestem.

Przedziwne, ze jeszcze rok temu, przed urodzeniem Dziecka nie mialam takich przemyslen.

Owszem, zylo mi sie ciezko, z wszelkimi objawami nerwicy lekowej, ale nie podwazalam swojego istnienia, nie dziwilo mnie ono i nie przerazalo.

Nasilenie sie objawow nerwicy, a wiec pelen rozkwit Depersonalizacji wioze z trudnym pobytem w szpitalu podczas porodu.

Depersonalizacja to takie skoncentrowanie sie na sobie, schowanie sie wewnatrz, brak dystansu.

My przestalismy umiec zyc instynktownie. Nabralismy powietrza i przerazeni patrzymy co dalej.

Ja ucze sie zyc od nowa.

To niewiarygodnie trudne, co nas spotkalo, a lekarze nie maja doswiadczenia w leczeniu tego stanu, bo malo kto umie go zdefiniowac.

Mysle, ze osoby pewne siebie nie przezywaja Depersonalizacji, bo sa tak zadowolone ze swojego jestestwa, iz nie podwazaja go.
Uwazaja, ze zycie im sie nalezy, a My chcemy dopiero na nie zasluzyc, choc przeciez juz je mamy.

Chcemy byc tak perfekcyjni, iz kontrolujemy prace wlasnego serca, oddech, bo nie ufamy, ze cos po prostu jest i nie trzeba na to zasluzyc."
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

15 kwietnia 2014, o 17:51

Tak naprawde Monika kazdy z nas z depersonalizacja odczuwa to samo co ty. Ja czulem si eidentycznie, ty niepotrzebnie tak stale szukasz potwierdzen ktore leza przed toba, doslownie pod twoimi nogami. Leczenie DD to tez nie jest skomplikowane zjawisko bo jak widzisz nawet tutaj ludzie wychodza z bardzo ciezkich stanow. oczywiscie zaraz powiesz nie tak ciezkich jak moje ale to dlatego ze po prostu jestes wyjatkowo uparta :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

15 kwietnia 2014, o 18:07

wojtek ale to prawda, mój stan jest w cholere ciężki. ja nie wiem czy ktoś sie tak może czuć jak ja. duzo ludzi ma zanik uczuc, emocji, odrealnienia a ja mam uczucia, swiat widze normalnie ale wszytsko jest w zasadzie oparte o te mysli. moze ja nie mam dd ale cos innego, jakas inna chorobe...eh
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 kwietnia 2014, o 20:34

Monisia błagam cię :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ