I to jest problem, polecam nie czytać i zaryzykowac, raz drugi i dziesiąty, czytają utrwalasz lękimoniettaa pisze:No Victor ale czasem nie czytam i mi sie robi wiec potem sprawdzam w necie co to za objawczy jeszcze kiedys poczuje sie nirmalnie, spojrze na swoje rece i poczuje ze sa moje, nie bede bac sie siebie i swoich mysli... Eh chyba nie
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
A ja się przyszłam pochwalić, bo "chyba" zmieniłam swoje nastawienie do tego wszystkiego
. Objawy są, dalej i dalej ale trochę wyluzowałam. Staram się puszczać każdą głupią myśl, zarówno tą z DD, to z tą natrętną. A nachodzi ich no, mnóstwo,może natrętów teraz jest o wiele mniej ale nadal są
Widzę też że z nia na dzień inaczej się czuję. Nie umiem sobie np. przypomnieć jak czułam się 2 tygodnie temu
Ale to w sumie normalne w tym stanie.
Nadal jednak mam te obrazy myślowe i totalnie jakbym była w innym wymiarze. Nadal nie czuję, że żyję i że wszystko co mnie otacza JEST a nie jest tylko moim wymysłem. Smuci mnie tylko to, że mimo, że już trochę mi lepiej to jeszcze długo długo będę z tym walczyła, że to tak prędko nie wróci.Kiepsko też u mnie z pamięcią, pamiętam tylko niektóre wydarzenia z przeszłości- właściwie obrazy z tych momentów. Na razie nie wierzę w to, że te obrazy kiedyś miną ale wszyscy tu mówią, że obrazy przeszły, więc iskierka nadziei jest
No i oczywiście ten ból kiedy widzę chłopaka - nie czuję kompetnie, że przeżyłam z nim 4 lata, jakbym zatrzymała się w czasie, w jakiejś innej przestrzeni 
No ale to DD, to wszystko ta cholera mi wymyśla takie rzeczy
Nadal jednak mam te obrazy myślowe i totalnie jakbym była w innym wymiarze. Nadal nie czuję, że żyję i że wszystko co mnie otacza JEST a nie jest tylko moim wymysłem. Smuci mnie tylko to, że mimo, że już trochę mi lepiej to jeszcze długo długo będę z tym walczyła, że to tak prędko nie wróci.Kiepsko też u mnie z pamięcią, pamiętam tylko niektóre wydarzenia z przeszłości- właściwie obrazy z tych momentów. Na razie nie wierzę w to, że te obrazy kiedyś miną ale wszyscy tu mówią, że obrazy przeszły, więc iskierka nadziei jest
No ale to DD, to wszystko ta cholera mi wymyśla takie rzeczy
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Wojciech
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Zastanawianie sie jak to jest ze ruszam czy zaciskam reke zazwyczaj pojawia sie przy DD, to czesty objaw.
Natomiast czy moze byc po dd? No mozesz sie o to zapytac ale nie powinno to powodować lęku. Moim zdaniem troche odrealniony moze i jestes albo nie do konca wyzbyles sie strachu przed tym.
Natomiast czy moze byc po dd? No mozesz sie o to zapytac ale nie powinno to powodować lęku. Moim zdaniem troche odrealniony moze i jestes albo nie do konca wyzbyles sie strachu przed tym.
- sarna87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 202
- Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51
Dobry
bylam wczoraj u lekarza i dolozyl mi jeden lek na natrectwa myslowe i odciecia od ciala. Mowilam mu ze np tydzien sie czuje super a potem nagle z dupy przez kilka dni zaczyna sie jazda:) depersona pluz duze napiecie,leki i natrectwa.I potem puszcza i znowu jest ok. Powiedzial ze te pogorszenia kilkudniowe to lęk napadowy.Zawsze myslalam ze lęk napadowy to jeden wielki atak, ktory trwa maximum kilka godzin a u mnie to sie przeklada na kilka dni. mial ktos tak z Was?
- moniettaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51
sarna a jaki lek ci dolozył?
ja dd mam caly czas ale po zwiekszonym dwa dni temu zolofcie troche mi jakby zeszlo, teraz widze ze dd to od lęku jest chyba:)
ja dd mam caly czas ale po zwiekszonym dwa dni temu zolofcie troche mi jakby zeszlo, teraz widze ze dd to od lęku jest chyba:)
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
- moniettaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51
czesc sarenko, ja dzis zaczelam terapie na natrectwa, psycholog mi powiedzial ze te mysli to klasyczne OCD i ze nic dziecku nie zrobie, ale łatwo mowic
a te krople pomagaja cos?
a te krople pomagaja cos?
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
No oczywiscie ze natrectwa, takie objawy maja setki ludzi z nerwicami ze zrobia krzywde dziecku, to nie jest przypadek tylko wynik strachu nerwicowego o utrate kontroli. Jedni sie boja ze zabija siebie inni ze innych.
Dopoki ty sama bedziesz sie probowala na sile przekonywac ze jednak cos zrobisz i nie bedziesz starala sie podchodzic do tego inaczej to chocby nie wiem jaka terapia bylo to ty nadal bedziesz sie obawiala. Bo ty sama zauwasz za tymi myslami nerwicowymi idziesz.
Dopoki ty sama bedziesz sie probowala na sile przekonywac ze jednak cos zrobisz i nie bedziesz starala sie podchodzic do tego inaczej to chocby nie wiem jaka terapia bylo to ty nadal bedziesz sie obawiala. Bo ty sama zauwasz za tymi myslami nerwicowymi idziesz.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- Rabaha22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 217
- Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52
nie mam lęku przy zaciskaniu dloni, tylko zastanawia mnie to jak to sie dzieje i jakos wewnatrz tego nie czuje i sie zastanawiam czy czlowiek bez dd tez tak ma ze np sie zastanowi jak to jest i tez w sumie tego nie czuje bo taka prawda ze to wszystko mozg robi . Kurcze no jak by to powiedziec hmm chodzi o to czy czlowiek bez dd tez nie czuje jak to jest czy tez ma taka niewiedze bo w sumie pytalem sie kolegow to mowili ze tak maja no po prostu to wszystko mozg i tez jakos tego nie czuja
- moniettaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51
ddd no wlasnie wiem!ale chodzi o to ze ja dodatkowo mam dd i dlatego sie boje utraty kontroli bo w sumie siebie nie czuje i tak mi dziwnie z tymi myslami..chłolera no
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
ale dd przy nerwicy to tez zadna nowinka. nie tlumacz sama siebie sobie tak ze ty masz jeszcze dd. bo to tez wielu ma.moniettaa pisze:ddd no wlasnie wiem!ale chodzi o to ze ja dodatkowo mam dd i dlatego sie boje utraty kontroli bo w sumie siebie nie czuje i tak mi dziwnie z tymi myslami..chłolera no
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
blackhat
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 17 lutego 2014, o 21:18
Mam takie głupie pytanie odnośnie "myślenia". Przez DD mam egzystencjonalne rozwałki i zastanawiam się jak powinno się prawidłowo myśleć.
W jaki sposób wy myślicie? Czy np. myślicie w formie dialogu wewnętrznego (w takim samym tempie jak mowa i werbalizujecie te myśli), czy pozwalacie po prostu sobie ot tak myśleć.
Zagubiłem się w kontroli całkowicie i przez moje objawy mylenia wyrazów, które mam podczas czytania i myślenia (takiego właśnie werbalizowanego na siłę) całkowicie nie wiem który wariant jest tym "odpuszczeniem kontroli"
potrzebuje wskazówki! 
W jaki sposób wy myślicie? Czy np. myślicie w formie dialogu wewnętrznego (w takim samym tempie jak mowa i werbalizujecie te myśli), czy pozwalacie po prostu sobie ot tak myśleć.
Zagubiłem się w kontroli całkowicie i przez moje objawy mylenia wyrazów, które mam podczas czytania i myślenia (takiego właśnie werbalizowanego na siłę) całkowicie nie wiem który wariant jest tym "odpuszczeniem kontroli"
