Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

9 kwietnia 2014, o 11:49

a macie np tak, ze czujecie sie jakos bardzo chorzy, ze wam juz nic nie pomoze bo to głeboka choroba psychiczna?albo ze straciliscie poczucie wlasnej wartosci i czujecie ze nie znaczycie nic.?
ja tak dzis mialam poplakalam sie jak siostra chlopaka trzymala małą i wydawalo mi sie ze ja jestem bezndziejną matka bo MAM DD I TE ZŁE MYSLI i nawet nie czuje sie sobą..wogole sobie nie wyobrazam przyszlosci jak ja moją córeczke wychowam
a czy znaliscie osoby którym dd trwalo cale zycie?
bo ja juz jestem tak tym zmeczona a jednoczesnie tak w tym głeboko siedze ze poza chwilowymi poproawami ciagle wracam do punktu wyjscia
najgorsze są codzienne czynnosci, lekarz mi powiedzial ze mam sobie zajmowac czas ale jak?hustam małą nie czuje sie soba, karmie ją nie czuje sie soba, czytam bajke to nie mój głos itp
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

9 kwietnia 2014, o 12:47

Ja takich osob nie znam ale jak ktos sie nakreca to moze miec to pewno dlugo. Bo ty nie zaakceptowalas tego ze masz dd, trzesiesz sie na mysl o samych objawach. Opowiadasz bajke i masz obcy glos? Spytaj sie w myslach co z tego?
Nie moj glos bo tak wyglada nierealnosc zaburzenie ktore akurat mam i czytaj dalej.
Bujasz mala i mowisz to samo, okey mam teraz objaw ze nie czuje siebie ale to minie, to dd.
A dd to nie jest choroba psychiczna, ty wiesz kim jestes ale nie czujesz tego bo cie odcielo i tyle. Wracasz w to bo dajesz sie ponosic objawa i mysla i wlasnie ci napisalem chocby w ktorych momentach to robisz.
Dzis czytalem post victora i pasuje do tego jak ulal ryzykowanie-istota-nerwicy-dystans-lecz ... t4106.html lapia cie mysli i watpliwosci a ty temu ulegasz anie ryzykujesz. W tym caly sek, dlatego w tym siedzisz.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
supernova
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 6 grudnia 2013, o 21:10

9 kwietnia 2014, o 21:21

A ja mam gorszy okres od ponad tygodnia. Cos sie ruszalo a teraz kich ajak nie wiem, nawet lek powrocil. Powiedzcie czy macie tez takie kryzysy? I czy wtedy macie takie przekonanie ze to nigdy wam nie zejdzie i ze chyba jednak wszyscy tutaj mowia o czyms zupelnie innym? Mam ciagle lek znowusz i wszystko mnie stale nakreca i doluje.
Druga rzecz macie tak ze czujecie jakbyscie nie rozumieli otoczenia? Np patrze sobie na swoje lozko i nagle mysl a co to jest ty i tak nie wiesz po co to jest i kto to zrobil. Tragedia ;/ jakbym nie rozumiala wokol tego co widze.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

9 kwietnia 2014, o 21:49

Mam to samo :) też juz bylo lepiej a teraz znów gorzej i leki mam. Ale to tylko dd, tego jestem pewna :)
Co do takich myśli - owszem, dd nasuwa takie myśli, to norma :):)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
supernova
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 6 grudnia 2013, o 21:10

9 kwietnia 2014, o 22:07

Ogolnie masakra, czuje sie od kilku dni jak warzywo. Nie wiem jak ja wogole zyje ale tez wiem ze to dd, tyle ze mi to lek i niepewnosc przyslonily. Ponoc po kazdej burzy wychodzi slonce i chyba nie ma wyjscia jak na to czekac.
Jutro mam wizyte u psychologa akurat ale watpie zebym cos innego uslyszala niz "za duzo pani o tym mysli" :)
a tak w sumie to pogorszylo sie nagle.
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

10 kwietnia 2014, o 07:31

U mnie wczoraj bylo lepiej a dzis musialam sama w domu zostac i znow meeega leki ze zaraz uslysze glosy ktore karza mi cos dziecku zrobic itp. Juz mo sie wydaje ze cos w glowie slyzslam slowo zabij czy co, przrrazilam sie okropnie bo czytalam o tym artykul
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

10 kwietnia 2014, o 09:48

I tak wkoło sobie to zazębiasz, czytasz artykuł o głosach, które nie mają nic wspólnego z zaburzeniami lękowymi, doszukujesz się objawów, przyjdzie ci lękowa myśl, wyobrażenia, ty temu zaczynasz wierzyć, poddajesz sie wątpliwością, pobudzasz lęk, przychodza objawy, nowe mysli i tak się to kręci.
Tak naprawde jak spojrzysz na to z perspektywy to zobaczysz, ze robisz sobie to sama w sumie niestety.
Choć ja wiem, ze jest cięzko to nie ma wyjścia i jednak trzeba wychodzić z tego kregu i po pierwsze nie tracić energii na czytanie czegoś co nie ma z tobą wspólnego, tylko lepiej poświęcić to na czytanie o nerwicach oraz ćwiczeniu swoich dialogów, aby bombardowac nimi wątpliwości.
To nie jest skomplikowane, ale trzeba zacząc.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

10 kwietnia 2014, o 11:56

No ja sobie to ciagle powtarzam ale to samo przychodzi!a watpliwosci mam bo mam dd i to dodatkowo nie pomaga...
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

10 kwietnia 2014, o 15:27

a dlaczego sobie sama krzywdę wyrządzasz czytając o głosach ? przecież to samo Cie nakręca... :( GŁOSY NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO Z NERWICĄ/DD.
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

10 kwietnia 2014, o 15:52

czesc kamil :)
czytałam o psychozie poporodowej i tam bylo ze sie slyszy glosy itp i teraz mam wszytskie objawy, a przed chwila czulam jakbym swiadomosc tracila plus natrectwa... cholera jasna czy ja mam wkoncu nerwice czy depresje poporodową?
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

10 kwietnia 2014, o 16:19

A nie widzisz kochana, że masz to co i przed urodzenie córki ;) Zaburzenia lękowe.
Krótko mówiąc, czytasz i ci się wydaje :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

11 kwietnia 2014, o 00:53

Witam, troszke mnie nie bylo na forum, ogolnie czuje sie super ostatnio 0 lekow, 0 jazd niczego w prawdzie uczucie jak bym zapomnial o tym calym dd. U mnie tak jest ze np 2 miesiace jest luzu i np poltora tygodnia nagle troszke gorzej i potem znowu 2 miesiace luzu takze mysle ze to koncowka. Zastanawia mnie do teraz jedna rzecz a mianowicie ciagle nie wiem jak to jest ze zaciskam lewa dlon, zaciskam prawa dlon. Patrze na nie zaciskam na przemian i nadal tego nie czuje w sensie zastanawiam sie jak to sie dzieje no bo tak na prawde nie czuje i nie wiem jak zacisnac ta lewa jak ta prawa . I tutaj moje pytanie czy kazdy czlowiek ma tak nawet "Zdrowy" ze tak na prawde nie czuje i sam sie zastanawia jak to jest ze wie jak zacisnac ta lewa albo prawa dlon, czy to nadal jakas iluzja zwiazana z dd? (mam nadzieje ze zrozumieliscie moja pokrecona mysl ale mam tak od poczatku dd)
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

11 kwietnia 2014, o 03:45

No Victor ale czasem nie czytam i mi sie robi wiec potem sprawdzam w necie co to za objaw ;) czy jeszcze kiedys poczuje sie nirmalnie, spojrze na swoje rece i poczuje ze sa moje, nie bede bac sie siebie i swoich mysli... Eh chyba nie
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

12 kwietnia 2014, o 12:26

Ja mam jeszcze takie pytanie, bo czułem ostatnio że DD mi się zmniejsza ,i było fajnie przez cały dzień aż nagle wieczorem takie straszne lęki, niepokój niczym nie uzasadniony . Dlaczego tak jest jak już DD schodzi to nagle takie straszne lęki ? Czuje w brzuchu takie podniecenie przy tych lękach , takie jakieś pobudzenie nie wiem jak to nazwać, podobne do wydzielania się adrenaliny powiem nawet tak szczerze ,że trochę jest to przyjemne .. Ale lęk mi nie daje spokoju , czyżby DD chciało mi pokazać że nie jestem gotowy na normalność ?
Help :(
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

12 kwietnia 2014, o 13:39

Moim zdaniem po prostu umysł był zdziwiony że jest lepiej, na pewno miałeś takie pytania w głowie: "Dlaczego jest mi lepiej?", to jest właśnie ten mechanizm który powoduje że zaczynamy się nakręcać przez co pojawia się niepokój. Potrzeba czasu i doświadczenia żebyś się z tym oswoił i przestał nakręcać. W takich chwilach, po prostu sobie ucinaj tego typu dialogi wewnętrzne. Mów sobie:."Ok, to normalne, umysł się regeneruje. Moja percepcja postrzegania siebie i świata się normuje. Super" Nie poświęcaj też czasu na analizowanie tego jak się czujesz, staraj się skupić na czasie tu i teraz oraz żyj normalnością. Wtedy zrzucisz DD na plan dalszy i zacznie mijać :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
ODPOWIEDZ