Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Nie mozna od tego stracic rozumu, to ci wrecz gwarantuje. Natomiast mowisz ze masz nadal lekka dd oraz ogolnie poprawa jest. Jednak koncentracja moze byc nadal na bakier bo nadal nie do konca twoj umysl wyszedl na swiezosc, ciagle jednak zobacz sam masz sklonnosc do odczuwania lęku. Pomyslisz cos i mysl troche zbladzi a ty juz sie boisz. Gwarantuje ci ze jak wyjdzioesz z tego calkiem to zobaczysz sam ze takie bladzenie mysli to sprawa normalna. jak mamy te stany to nam sie wydaje ze wczesniej nigdy nic dziwnego sie z myslami nie dzialo. A to nieprawda jest i to widac jak juz z tego sie wychodzi. Nieraz cos pomyslisz, mysl sie zawieruszy i mysli sie o czyms innym a chcialo jeszcze o czyms innym.
Tylko ty majac nerwice jestes bardzo przewrazliwiony i to BARDZO jak kazdy w tym stanie. Dlatego od razu wlacza ci sie alarm ze jednak cos jest zle skoro tak sie dzieje a to jest zupelnie normalne.
Co do koncentracji to tak juz jest niestety, i po czesci to wynika z samej nerwicy a po drugie ze ty i twoje analizowanie (przyklad tych mysli) jestescie skupieni na sobie i na rozwazaniu czy wszystko jest dobrze, dlatego nie ma miejsca juz na pelna koncentracje na tym co chcemy.
Nie przejmuj sie tym, choc wiem ze bywa licho z brakiem koncentracji ktory potrafi byc bardzo mocny ale nie mozesz sie wkrecac ze cos ci sie od tego robi. Ja mialem straszne braku koncentracji i pamieci, ale to wraca do stanu zwyklego jak pozbywamy sie analizy czyli nerwicy.
Tylko ty majac nerwice jestes bardzo przewrazliwiony i to BARDZO jak kazdy w tym stanie. Dlatego od razu wlacza ci sie alarm ze jednak cos jest zle skoro tak sie dzieje a to jest zupelnie normalne.
Co do koncentracji to tak juz jest niestety, i po czesci to wynika z samej nerwicy a po drugie ze ty i twoje analizowanie (przyklad tych mysli) jestescie skupieni na sobie i na rozwazaniu czy wszystko jest dobrze, dlatego nie ma miejsca juz na pelna koncentracje na tym co chcemy.
Nie przejmuj sie tym, choc wiem ze bywa licho z brakiem koncentracji ktory potrafi byc bardzo mocny ale nie mozesz sie wkrecac ze cos ci sie od tego robi. Ja mialem straszne braku koncentracji i pamieci, ale to wraca do stanu zwyklego jak pozbywamy sie analizy czyli nerwicy.
- Fru
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 20 marca 2014, o 23:33
Ja mam to samo blackhat. Tak jak opisales sytuacje z Wroclawiem, to u mnie to samo, Mysle o czyms nagle ta mysl ucieka w inna i odczuwam lek, dziwne max. Kiedy mam lepsze dni, a zdarzaja sie coraz czesciej to chce mi sie z tego smiac, ale kiedy sie tak czuje to wiadomo, ze nie jest mi do smiechu. Myslicie ze samo czekanie cos da czy jednak trzeba jakos ostro nad soba pracowac? No bo z tego co tu czytam to nie warto z tym walczyc, lepiej olac i tak staram sie robic kiedy lapie mnie lek albo odciecie.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Tylko, ze to "olanie" trzeba stosowac własnie w tych sytuacjach trudnych, kiedy lęk łapie z uwagi choćby na to, że przeraziła nas myśl. Olanie musi wiązać się i za akceptacją a także z pozwoleniem na to co się dzieje. To oznaczają słowa nie walcz z tym, czyli inaczej pozwól na to, puśc kontroplę czyli nagminne sprawdzanie czy to coś gorszego a zobaczysz poprawe.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
Czesc
chvialbym sie dowiedziec czy jeden stan jest nornalny u mnie..
otóż odczuwam go sporadycznie raz na pare miesiecy czasem raz na rok. zalezy od sytuacji.
otóż.. ten stan wlancxa mi sie gdy np. jestem z dziewczyna i mama np. pisze do mojej dziewczyny smsa. albo np. gdy jestem gdzies z rodzicami na wyjezdzie. to zaczynam odczuwać strasznie dziwny stan takiej nadopiekunczosci ich. jak by ciagle mnie kontrolowali. nie wiem jak dokladnie to opisać.
Opisze jeszcze jedna sytuacje to moze zczaicie bardziej..
Gdy moja dziewczyna spala u mnie w domu po imprezie i tak nad ranem poszedlem do pokoju gdzie spala i po prostu sie polozylem obok. to mama weszka zobaczyc czy nie wiem ona spi. i zobaczyla mnie z nia jak sie przytulamy to poczułem ten wlasnie stan okropnym nadopiekunczosci.. jak ym byl u nich w klatce tej "matczynej" hmm.. rozumiecie??

otóż odczuwam go sporadycznie raz na pare miesiecy czasem raz na rok. zalezy od sytuacji.
otóż.. ten stan wlancxa mi sie gdy np. jestem z dziewczyna i mama np. pisze do mojej dziewczyny smsa. albo np. gdy jestem gdzies z rodzicami na wyjezdzie. to zaczynam odczuwać strasznie dziwny stan takiej nadopiekunczosci ich. jak by ciagle mnie kontrolowali. nie wiem jak dokladnie to opisać.
Opisze jeszcze jedna sytuacje to moze zczaicie bardziej..
Gdy moja dziewczyna spala u mnie w domu po imprezie i tak nad ranem poszedlem do pokoju gdzie spala i po prostu sie polozylem obok. to mama weszka zobaczyc czy nie wiem ona spi. i zobaczyla mnie z nia jak sie przytulamy to poczułem ten wlasnie stan okropnym nadopiekunczosci.. jak ym byl u nich w klatce tej "matczynej" hmm.. rozumiecie??
- Sasuke
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 481
- Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11
Witam dawno mnie nie było na forum , bo miałem chwile polepszenia, ale wszystko się znowu odwróciło, i jest jeszcze gorzej.
Mam pytanie do bardziej zawansowanych mianowicie czy to ,że mi się wydłuża droga cały czas jakbym jechał tym samym kawałkiem drogi , to jeszcze DD czy coś więcej ? I czy to że praktycznie nie mam przeszłości to też DD ? Zapominam wszystko co było przed chwilą, jest za mgłą nie pamiętam że tak było,nie potrafię się w ogóle skupić, nie dochodzi do mnie że coś robie , nie wiem jak prowadze w ogóle auto , bo wydaje mi się ,że patrzę tylko w ziemie i na wydłużającą się drogę (tunel aerodynamiczny) dodam że uszczęszczam na terapię psychodynamiczną a z leków tylko permazina 25. Nie jestem już w kontakcie z psychiatrą bo mnie zdenerwował ,ale permazine biorę dalej nie wiem czy dobrze czy źle. Proszę o odpowiedź. Mam jeszcze takie straszne wizje ,ale to już nic w porównaniu z tym DD . Boje się ,że za chwilę coś zrobię, aha no i jeszcze nie czuje ciała czuje jakbym mdlał boje się różnych dźwięków, czuje jakbym miał niedowład itp.
Proszę o pomoc !
A było już tak dobrze ...
Mam pytanie do bardziej zawansowanych mianowicie czy to ,że mi się wydłuża droga cały czas jakbym jechał tym samym kawałkiem drogi , to jeszcze DD czy coś więcej ? I czy to że praktycznie nie mam przeszłości to też DD ? Zapominam wszystko co było przed chwilą, jest za mgłą nie pamiętam że tak było,nie potrafię się w ogóle skupić, nie dochodzi do mnie że coś robie , nie wiem jak prowadze w ogóle auto , bo wydaje mi się ,że patrzę tylko w ziemie i na wydłużającą się drogę (tunel aerodynamiczny) dodam że uszczęszczam na terapię psychodynamiczną a z leków tylko permazina 25. Nie jestem już w kontakcie z psychiatrą bo mnie zdenerwował ,ale permazine biorę dalej nie wiem czy dobrze czy źle. Proszę o odpowiedź. Mam jeszcze takie straszne wizje ,ale to już nic w porównaniu z tym DD . Boje się ,że za chwilę coś zrobię, aha no i jeszcze nie czuje ciała czuje jakbym mdlał boje się różnych dźwięków, czuje jakbym miał niedowład itp.
Proszę o pomoc !
A było już tak dobrze ...
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Hej Sasuke,
To jak najbardziej DD kolego. Wszelkie odcięcia od samego siebie lub rzeczywistości, nierealność i dziwność świadczy o zmianie percepcji postrzegania siebie lub świata. Tylko to się zmienia w DD. Logicznie wszystko wiesz jak jest, to emocjonalnie odczuwasz to inaczej, tym jest właśnie system defensywny umysłu. Odcina Cię od rzeczywistości by odpocząć. Więc staraj się podchodzić do tego ze spokojem. Frustracja i nerwy tylko przedłużają regenerację bo stwarzasz sobie presje. Na DD najlepiej się sprawdziło u mnie nastawienie normalnościowe, czyli żyje normalnością będąc zaburzonym do momentu aż nie poczuję że już DD nie mam. Przestałem czekać na odburzenie, po prostu żyłem dalej swoim życiem. Wzloty i upadki pokazały mi że bywaja lepsze i gorsze dni i nie ma się czym podniecać
Tak, oczywiście, objawy to utrudniają jak chociażby te z jazdą samochodem, tyle że możesz nadal jechać, pomimo tych odczuć i wyobrażeń. Działasz i to pokazuje że DD Cię nie ogranicza.
Więc reasumując: Staraj się przestać czekać na odburzenie, po prostu żyj normalnością będąc zaburzonym aż sam świadomie nie zobaczysz że umysł powrócił do trybu normalnego i percepcja powróciła do normalnego stanu rzeczy.
To jak najbardziej DD kolego. Wszelkie odcięcia od samego siebie lub rzeczywistości, nierealność i dziwność świadczy o zmianie percepcji postrzegania siebie lub świata. Tylko to się zmienia w DD. Logicznie wszystko wiesz jak jest, to emocjonalnie odczuwasz to inaczej, tym jest właśnie system defensywny umysłu. Odcina Cię od rzeczywistości by odpocząć. Więc staraj się podchodzić do tego ze spokojem. Frustracja i nerwy tylko przedłużają regenerację bo stwarzasz sobie presje. Na DD najlepiej się sprawdziło u mnie nastawienie normalnościowe, czyli żyje normalnością będąc zaburzonym do momentu aż nie poczuję że już DD nie mam. Przestałem czekać na odburzenie, po prostu żyłem dalej swoim życiem. Wzloty i upadki pokazały mi że bywaja lepsze i gorsze dni i nie ma się czym podniecać

Więc reasumując: Staraj się przestać czekać na odburzenie, po prostu żyj normalnością będąc zaburzonym aż sam świadomie nie zobaczysz że umysł powrócił do trybu normalnego i percepcja powróciła do normalnego stanu rzeczy.

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
- Sasuke
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 481
- Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11
Znowu mnie reatujesz Divin , dziękiDivin pisze:Hej Sasuke,
To jak najbardziej DD kolego. Wszelkie odcięcia od samego siebie lub rzeczywistości, nierealność i dziwność świadczy o zmianie percepcji postrzegania siebie lub świata. Tylko to się zmienia w DD. Logicznie wszystko wiesz jak jest, to ekocjonalnie odczuwasz to inaczej, tym jest właśnie system defensywny umysłu. Odcina Cię od rzeczywistości by odpocząć. Więc staraj się podchodzić do tego ze spokojem. Frustracją i nerwy tylko przedłużają regenerację bo stwarzasz sobie presje. Na DD najlepiej się sprąwdziło u mnie nastawienie normalnościowe, czyli żyje normalnością będąc zaburzonym do momentu aż nie poczuję że już DD nie mam. Orzestałem czekać na odburzenie, po prostu żyłem dzlej swoim życiem. Tak,oczywiście, objawy to utrudniają jak chociażby te z jazdą samochodem, tyle że możesz nadal jechać, pomimo tych odczuć i wyobrażeń. Działasz i to pokazuje że DD Cię nie ogranicza.
Więc reasumując: Staraj się przestać czekać na odburzenie, po prostu żyj normalnością będąc zaburzonym aż sam świadomie nie zpbaczysz że umysł powrócił do trybu normalnego i percepcja powróciła do normalnego stanu rzeczy.

Właśnie czytałem wszystkie twoje posty, już mi pomagałeś nawet swoimi radami, i wiesz co ? Nie zważałem na nic ,wychodziłem ,grałem w piłkę, zacząłem znowu chodzić do szkoły, i tak nagle miałem przejaw normalności 2 dni zupełnie bez DD , lęku, nerwicy, natrętnych myśli, było tak cudownie , dostałem euforii , poszedłem do psychoterapeutki (terapie psychodynamiczna, właściwie chciałbym spytać czy jest to dobry nurt na takie zaburzenia) i się bardzo zdziwiła ,ale cieszyła się razem ze mną , miała ze mną na tej wizycie lepszy kontakt, bo ją słuchałem i się skupiałem, ale po 2 dniach DD wróciło które strasznie mnie nakręca ,ale dalej żyłem normalnościowo czyli wszystko tak samo i nie patrzyłem na zaburzenia, ale pare dni temu dostałem efektu "tunelu aerodynamicznego " jak jade autem ,albo rowerem, no i powiększył się zanik pamięci, np. nie pamiętam już co pisałem w 1 zdaniu tego postu , jest takie czarne zamazane, i temu znowu zacząłem myśleć czy to jednak już nie prowadzi do czegoś więcej :/ No i dzisiaj od dość dawna dopadł mnie taki straszny lęk ,ale dość szybko go uspokoiłem tyle że oczywiście DD na swoim miejscu. Dodam ,że lecze się "twoim" wiesiołkiem , tabletkami ziołowymi, melisą, miętą, i biorę permazinę (ale bez kontaktu z psychiatrą) i uczęszczam na terapię psychodynamiczną (prywatnie, strasznie drogo ,ale co zrobić..)
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
Masakra.. A co z czasem macie? Ja np. wgl nie pamiętam jakby emocjonalnie tego ze czegos robilem wczesniej. n dzis rano, wiem ze robilem to i to ale nie czuje tego. I na dodatek mam wrazenie ze ten dzien tak szybo minął ze masakra.. jakbym sie w czasie przesunął, to okropne uczucie..
-- 5 kwietnia 2014, o 16:39 --
Pomocy to jest okropne.. jak by nie bylo przeslzosci.. jakbym nie wiem.. Masakra.. ratunkuu!!
-- 5 kwietnia 2014, o 16:39 --
Pomocy to jest okropne.. jak by nie bylo przeslzosci.. jakbym nie wiem.. Masakra.. ratunkuu!!
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Sasuke mimo czasowych kryzysow trzeb asie trzymac szlaku 

-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Direct to jest jak najbardziej normalny objaw DD, nie panikuj tak bo tylko sobie szkodzisz czymś takim. Staraj się przyzwyczaić do tych objawów, zepchnąć je na boczny tor, przestań to ciągle analizować a w końcu wszystko się unormuje. 

With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Zauważ sam że napisałeś że nie czujesz że coś robiłeś, ale logicznie o tym wiesz, a to świadczy właśnie o tym że to tylko DD kolego, zwykłe chore odczucia spowodowane dysocjacją
A co do tego że masz to pierwszy raz od roku, to nic w tym dziwnego objawy derealizacji i depersonalizacji są bardzo zmienne, czasami jak jedne znikają pojawiają się drugie, nic nowego stary

A co do tego że masz to pierwszy raz od roku, to nic w tym dziwnego objawy derealizacji i depersonalizacji są bardzo zmienne, czasami jak jedne znikają pojawiają się drugie, nic nowego stary

With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Przeszło wszystkim którzy całkowicie wyszli z DD
Mi w sumie w sporej części też 


With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?