Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Powiedzcie, jak odzyskać wiarę w siebie?
DD ciągnie mnie ku jakiś depresyjnych stanów typu: jestem beznadziejna, nie umiem się wziać w garść, co będę robić jak się odburzę, jak będzie wyglądać moje życie z/bez DD i tak dalej.
Jak sobie z tym radzicie? Jak cieszyć się z życia w takim stanie?
DD ciągnie mnie ku jakiś depresyjnych stanów typu: jestem beznadziejna, nie umiem się wziać w garść, co będę robić jak się odburzę, jak będzie wyglądać moje życie z/bez DD i tak dalej.
Jak sobie z tym radzicie? Jak cieszyć się z życia w takim stanie?
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Wdlug mni nie da sie cieszyc z zycia w takim stanie pelni soba, to jasne ze sie nie da. Ale trzeba tez pamietac ze mimo tego jak sie czujemy zyc trzeba a radoscia niech zapewnia fakt ze im wiecej zycia w siebie bedziemy dawac chocby na sile, tym szybciej zrzucimy stany dd i w koncu poczujemy siebie i swoja radosc.
A po dd bedzie sie zylo tak samo jak wczesniej, nie traktuj dd jak wojny ze po niej to swiat bedzie do gory nogami, bez przesady
A po dd bedzie sie zylo tak samo jak wczesniej, nie traktuj dd jak wojny ze po niej to swiat bedzie do gory nogami, bez przesady

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
Wczoraj bylem w kinie i film mnie wciagnal bo mi sie podobal. ale gdy wyszedlem mialem wrazenie ze jestem jeszcze jakby tam. nie moglrm sie zupelbie na niczym skupic jak bym byl jeszcze w tym kinie. jak jechalem potem busem do domu to jakby ten czas byl jako 1sekunda..
I dzis jest okropnie.. ten stan nadal mi sie trzyma.. jest nie do opisania.. nawet atak panikii mam.. no masakra...mial tak ktos z was?
-- 30 marca 2014, o 11:52 --
Nie wiem jak to opisać. Mam taki ciagly atak panikii z tego powodu.. nie wiem co sie ze mna dzieje ale jest naprawde fatalnie.
Jak cos robie to ciagle nie wiem co sie dzieje. Jak gdzies chodze to ciagle mam tak jakbym sie "przycinal" i odplywal.. Masakra.. Nawet nie potrafie teraz myslec o czymś. .
I dzis jest okropnie.. ten stan nadal mi sie trzyma.. jest nie do opisania.. nawet atak panikii mam.. no masakra...mial tak ktos z was?
-- 30 marca 2014, o 11:52 --
Nie wiem jak to opisać. Mam taki ciagly atak panikii z tego powodu.. nie wiem co sie ze mna dzieje ale jest naprawde fatalnie.
Jak cos robie to ciagle nie wiem co sie dzieje. Jak gdzies chodze to ciagle mam tak jakbym sie "przycinal" i odplywal.. Masakra.. Nawet nie potrafie teraz myslec o czymś. .
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
To so normalne sytuacji a ty je traktujesz jakby byly wielkim zagrozeniem i dlatego dzis sie zle czujesz. Nieraz tak jest ze ktos oglada film a emocje z nim zwiazane i wczuwanie sie w akcje filmu czy bohatera zostaja na dlugo w jego odczuwaniu, albo jak czyta ksiazke.
To sa ludzkie zwykle stany, przestan sie tym wkolo nakrecac
bo pytasz o to milionowy juz raz 
To sa ludzkie zwykle stany, przestan sie tym wkolo nakrecac


- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
Ja ostatnio miałem dużo zajęć nawet, wczoraj grałem półtora godzinny koncert z zespołem, wszystko jak we śnie cały klub, znajomi obcy, co nie zmienia faktu ze była super atmosfera, ja też sie dobrze bawiłem, dzisiaj sie obudziłem mam wrazenie ze derealka mi sie troche zmniejszyła, troche jakbym bardziej czuł czas itd, ale jest to dla mnie podejrzane i oczywiście jak zaczynam to analizować to reaguje lękiem, czy u Was zdrowych też tak to wyglądało ?
Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
mr.DD dziś pisałem o tym na czacie nawet, że panuje takie przekonanie, ze brak dd może wiązać się z jakimś szokiem, jest to trochę mit, bo to nie wiąże się z jakimś szokiem jako takim, tylko mając stany lękowe, obojetnie czy ma ktoś dd czy same objawy typowo nerwicowe, trzeba pamietac, ze jesteśmy ciągle w stanie analizowania objawów i tego jak sie czujemy oraz co się zmienia w naszym samopoczuciu, bardzo próbujemy przywyknac do tych objawow, tak aby je poznac i kontrolowac.
To jest typowo nerwicowe zachowanie, normalne w tych stanach.
Dklatego kazda zmiana samopoczucia czy to na gorsze (sa takie okresy przeciez) czy na lepsze powoduje ze stajemy sie czujni, ze nagle nasz niepokój wzrasta bo "oho coś sie dzieje" Wynika to z zakorzenionych obaw typowo nerwicowych, ze cos jednak sie nam stanie.
Dlatego traktuj takie cos jak to powinno sie traktowac w lęku, nic sie nie dzieje, mam prawo lepiej sie poczuc, a mysli takie wypierd...
To nie jest dziwne Direct, ty to traktujesz jako dziwne, bo jestes osoba ktora raguje lękowo na byle co.
To jest typowo nerwicowe zachowanie, normalne w tych stanach.
Dklatego kazda zmiana samopoczucia czy to na gorsze (sa takie okresy przeciez) czy na lepsze powoduje ze stajemy sie czujni, ze nagle nasz niepokój wzrasta bo "oho coś sie dzieje" Wynika to z zakorzenionych obaw typowo nerwicowych, ze cos jednak sie nam stanie.
Dlatego traktuj takie cos jak to powinno sie traktowac w lęku, nic sie nie dzieje, mam prawo lepiej sie poczuc, a mysli takie wypierd...

To nie jest dziwne Direct, ty to traktujesz jako dziwne, bo jestes osoba ktora raguje lękowo na byle co.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
Mam jeszcze jeden objaw który rujnuje moje zycie. Odczuwam stany 3razy mocniej. Np. gdy kiedys byłem u ciotki i czulem taka np cywe to poczulem i ok przeszło.. A teraz jakby ten stan zajął moje całe zycie. mam klapki na oczy i czuje tlyko to. To jest okropne..
-- 30 marca 2014, o 19:27 --
Obyscie mnie dobrze zrozumoeli xd. Np. dzis jest niedziela i czuc taki klimat malo samochodów jeździ ptaszki ladnie spiewaja. czuć to. albo gdy jestescie na wakacjach to czuc taki no klimat wakacyjny.
i ja to czuje tak ze mam takie jalby klapki i czuje tylko to.. to jest okropnie przerazajace bo xzuje sie jak w jakims piekle..
-- 30 marca 2014, o 19:27 --
Obyscie mnie dobrze zrozumoeli xd. Np. dzis jest niedziela i czuc taki klimat malo samochodów jeździ ptaszki ladnie spiewaja. czuć to. albo gdy jestescie na wakacjach to czuc taki no klimat wakacyjny.
i ja to czuje tak ze mam takie jalby klapki i czuje tylko to.. to jest okropnie przerazajace bo xzuje sie jak w jakims piekle..
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Direct stan odcięcia jest naprawdę okropny, i wiele różnych dziwnych odczuć to normalka. To że nie czujesz klimatu danej chwili też nie jest niczym dziwnym, odbiegającym od normy, to nadal tylko DD. Jesteś odcięty od uczuć, od świata, skupiasz się na swoich wewnętrznych zaburzonych odczuciach i przez to jest jak jest. Ale z czasem kiedy człowiek godzi się z tym stanem wszystko zaczyna iść ku lepszemu, ja już np. odczuwam sporo pozytywnych bodźców, coraz częściej potrafię poczuć właśnie klimat danego wydarzenia w podobny sposób jak dawniej, a wierz mi też czułem się jak w piekle. Dlatego głowa do góry, nic nie trwa wiecznie, tylko trzeba sobie trochę w głowie poukładać, i mimo tego że jest ciężko musisz żyć, a w końcu wszystko się ułoży 
Pozdrawiam

Pozdrawiam
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
U mnie dzisiaj też nie najgorzej, niepokój jest, bo coś sie zaczyna zmieniać w moim nastawieniu, dzięki Victor za odpowiedź, dzisiaj bym sie czuł dobrze gdyby nie film na religii którego nie chciałem troche ogladac bo wiedziałem ze sie będe nakrecał, był o ojcu Pio, opętaniach itd. ale cóź powiedziałem walic to i jakoś leci.
Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 17 lutego 2014, o 21:18
Słuchajcie, moje lęki tak jakby zmalały (problemy życia codziennego wymogły na moim organiźmie chyba pełną gotowosć), ale mam takie dziwne objawy psychiczne tym razem.
Mianowicie mam takie zwolnione myślenie, czasem pomyśli mi się coś nie tak (typu miałem pomyśleć o Wrocławiu a jakoś mi Łódź przyszła na myśl) i wtedy się lękam.
Tak samo z czytaniem. Nigdy nie miałem z tym problemu, ale teraz nie mogę przeczytać w skupieniu tekstu, bo czasem przekręca mi się słowo (dzięki na dźwięki).
Nie chcę wpaść z powrotem w lękowe koło, ale czy mieliście coś podobnego? Czy mam się tego bać? Staram sobie tłumaczyć, że to z przemęczenia (faktycznie jakość mojego snu przez nerwicę jest tragiczna) co za tym idzie koncentracja również.
Sam nie wiem co o tym myśleć, chyba rozumu nie tracę jeśli piszę tu świadomie itd. choć nadal mam lekkie dd/dp, ale nowe objawy zawsze niepokoją.
Poradzicie coś?
Mianowicie mam takie zwolnione myślenie, czasem pomyśli mi się coś nie tak (typu miałem pomyśleć o Wrocławiu a jakoś mi Łódź przyszła na myśl) i wtedy się lękam.
Tak samo z czytaniem. Nigdy nie miałem z tym problemu, ale teraz nie mogę przeczytać w skupieniu tekstu, bo czasem przekręca mi się słowo (dzięki na dźwięki).
Nie chcę wpaść z powrotem w lękowe koło, ale czy mieliście coś podobnego? Czy mam się tego bać? Staram sobie tłumaczyć, że to z przemęczenia (faktycznie jakość mojego snu przez nerwicę jest tragiczna) co za tym idzie koncentracja również.
Sam nie wiem co o tym myśleć, chyba rozumu nie tracę jeśli piszę tu świadomie itd. choć nadal mam lekkie dd/dp, ale nowe objawy zawsze niepokoją.
Poradzicie coś?