Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
Witam, no jak jest ladna pogoda i w domu siedziec
To do optyka i okulary przeciwsloneczne kupic
Ja tak mialem dokladnie z 2lata temu, strasznie mnie draznilo slonce i jasne swiatlo, i na dodatek bol glowy.


-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Prawda taka jest, że stany DD dają bardzo wiele różnych zaburzeń wzrokowych, szczególna z nich to jest niezwykle duża wrażliwość na światło zarazem jak np silniejsze światło żarówek energooszczednych, hologenów ale też latarni ulicznych czy po prostu jasno świecącego słońca. Może nam się wtedy to wszystko wydawać maksymalnie odrealnione, jak z obrazka, jak namalowane, co nie znaczy, ze mamy zachowywac się jak szczury i wychodzić tylko nocami z domu
Nie zmienimy tego jak widzimy przy dd, to jest fakt, dopóki mamy te stany możemy mieć z tym problem, jednakże to co możemy zmienić to reagowanie na to jak w przypadku każdego innego objawu.
Jak wszystko wydaje nam się nierealne, namalowane, przyciemnione czy bóg wie jeszcze jakie to po prostu akceptujemy ten fakt i nie dajemy się wciągnąć w myslenie lekowe, ze oho coś się jedna dzieje, skoro źle tak widze to jednak to coś strasznego, jednak coś nie tak ciągle to mam itp.
Jak zawsze powiem rzecz taka, ze gdybyście np nie mieli dd a chorobę oczu, która by to powodowała to byście się do tego przyzwyczaili i nie traktowali tego jako zagrożenia, w przypadku dd takie przyzywczajenie i nie traktowanie objawów jako zagrożenie powoduje, ze stan ten powoli zaczyna się naprawdę regenerować.

Nie zmienimy tego jak widzimy przy dd, to jest fakt, dopóki mamy te stany możemy mieć z tym problem, jednakże to co możemy zmienić to reagowanie na to jak w przypadku każdego innego objawu.
Jak wszystko wydaje nam się nierealne, namalowane, przyciemnione czy bóg wie jeszcze jakie to po prostu akceptujemy ten fakt i nie dajemy się wciągnąć w myslenie lekowe, ze oho coś się jedna dzieje, skoro źle tak widze to jednak to coś strasznego, jednak coś nie tak ciągle to mam itp.
Jak zawsze powiem rzecz taka, ze gdybyście np nie mieli dd a chorobę oczu, która by to powodowała to byście się do tego przyzwyczaili i nie traktowali tego jako zagrożenia, w przypadku dd takie przyzywczajenie i nie traktowanie objawów jako zagrożenie powoduje, ze stan ten powoli zaczyna się naprawdę regenerować.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Mi też to minęło, jak reszta somatyki... sposób ? Olewka 

- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
wawe pisze:Miał ktoś z was w DD kask neurasteniczny?
.
a co to takiego?

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Uczucie kasku na głowie, obręczy, ucisku
oj boże.... 


Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 6 grudnia 2013, o 21:10
Mam to samo jesli chodzi o swiatlo, dla mnie wycieczka do marketu to od razu ogromne odciecie i wszystko widze nawet nie wiem jak to okreslic ale tak nie dosyc ze jakos dziwne oddalone ode mnie to tak przygaszone, jakbym jakis grzybow halucynogennych sie najadla. Okropnie wnerwijace to jest mam wtedy uchote nagle uciekac gdzies ale i tak nie widomo gdzie. Mam gorszy nastroj od paru dni 

- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
nie łam sie, zle dni moga przychodzic,m grunt to trwac przy swoim postanowieniu ze nie damy sie pomiatac myslami i wkrecac w rozne odchyly 

(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Pytanie do Was: czy często najbardziej bolało Was to, co było Wam bliskie? Np. mieliście obawy przed powrotem do domu, martwiliście się spotkać z chłopakiem/dziewczyną albo coś w ten deseń ? 

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 24 lutego 2014, o 09:33
Witam po przerwie, u mnie o tyle lepiej ze wrocilam do pracy, rozmawiam z ludzmi i troche czuje sie niekomfortowo bo jako osoba doradzajaca w kryzysach, psycholog jednak robie to wszystko z odczuwaniem depersonalizacji. Zauwazylam jednak ze mimo tego ze nie czuje samej siebie i mam wrazenie ze nie wiem kim jestem, nie zatracilam sie w sumie w sobie ani troche realnie, to pocieszenie jest bo mialam troche watpliwosci ale mimo tych objawow, jak biore sie za jakas sprawe obowiazki wykonuje jednak tak jak kiedys, moze troche wolniej kojarze fakty i musze mniej pracowac bo szybciej sie mi umysl meczy.
Na razie probuje odnalezc sie z powrotem w obowiazkach i miec mniej na glowie. I czekam jak wiekszosc na regeneracje.
Nigdy nie sadzilam ze bede korzystala z jakiegokolwiek forum o tematach psychologicznych
czlowiek nigdy nie wie co mu los przyniesie 
Post pisany z telefony, wybaczcie brak polskich znakow.
Wawe wydaje mi sie ze tak tego przewidziec sie nie da i zalezy to od wielu czynnikow, stresow, zycia czy tez jakis innych klopotow od-psychicznych.
Na razie probuje odnalezc sie z powrotem w obowiazkach i miec mniej na glowie. I czekam jak wiekszosc na regeneracje.
Nigdy nie sadzilam ze bede korzystala z jakiegokolwiek forum o tematach psychologicznych


Post pisany z telefony, wybaczcie brak polskich znakow.
Wawe wydaje mi sie ze tak tego przewidziec sie nie da i zalezy to od wielu czynnikow, stresow, zycia czy tez jakis innych klopotow od-psychicznych.