Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
igor97
Świeżak na forum
Posty: 3
Rejestracja: 3 lutego 2014, o 23:08

3 lutego 2014, o 23:23

Witam. Chciałbym się zwrócić o pomoc do Victora. Mam 17 lat, ukonczone w styczniu tego roku, problem z DD (własciwie nie wiem czy to do konca to) zaczął sie w pierwszy dzień świąt tj. 25.12.2013. Miałem właściwie takie objawy jak opisałeś, a wszystko zaczęło się od tego jak palilem sobie "trawke". Paliłem oporowo (mozna powiedziec dzien w dzien) przez okolo 6 miesiecy az do grudnia bo uświadomiłem sobie ze to duzo bardziej "zabiera" niz "daje". A jeszcze jednym argumentem jaka byla moja przerwa w paleniu jej była przypuszczalność choroby nowotworowej jakim jest rak płuc. Palę papierosy około 4 lat nałogowo. Wiem to moze być nie realne w moim wieku ale na prawde tak jest. Przez te 14 dni od nie palenie nie mogłem spać wyszukując chorób w internecie ponieważ miałem strasznie suchy kaszel podejrzewałem raka jak juz wczesniej wspomnialem. Po tych 14 dniach zapaliłem sobie "buszka trawki" co wczesniej nie było realne żebym sie tym "zjarał" a w przypadku zaliczyłem koszmar. Na drugi dzien czułem sie jeszcze okropnie ale wszystko przechodziło z czasem, przestałem palic az do pierwszego dnia swiat jak juz wczesniej wspominalem ze wtedy zaczął sie moj problem. Znowu za namową "kolegów" złapałem sie na buszka dosłownie (jeden buch w płuca) tak jak wczesniej i wtedy mnie złapało. Na drugi dzien czułem sie strasznie nie realnie itp. podejrzewałem wszystko, myslalem ze nerwica poniewaz czułem straszny lek. Nie wiem czy to wszystko sie ustatkowalo bo teraz nie czuje leku a czuje sie taki obojetny, nierealny, nie wiem w sumie jak to nazwac, niektore objawy mi sie zgadzaja z DD ale sa i takie ktore nie wskazuja na to zeby bylo to wlasnie DD. Uczęszczam na treningi sportowe i tak o wszystkim zapominam i mniej wiecej jest normalnie ze mna. Ale jak juz wyjde z tego treningu to wszystko wraca do "koszmaru". Nie powiedzialem o tym rodzicom bo nie wiedzieli ze palilem. Radze sobie z tym sam od ponad miesiaca. Poradz mi jak możesz oczywiscie. To dla mnie bardzo wazne. Dzieki ;)
POZDRAWIAM .
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

3 lutego 2014, o 23:34

moze powinienem isc do neurologa bo mam cos z jakims zakonczeniem nerwowym bo watpie zeby w dd byl objaw taki znieczulenia dotyku juz nie zwalajmy wszystkiego na dd...
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

3 lutego 2014, o 23:54

Mozesz isc do neurologa dla swietego spokoju, powiem Ci ze to co opisujesz z tym dotykiem to ja tak mialem jak sie mocno zjaralem, zawsze podczas palenia mi jakos cialo znieczulalo a kiedys mi sie zdazylo wrocic do domu zjaranym i pamietam jak dzis kiedy gralem w gierke na kompie to wlasnie tez takie uczucie grubych paluchów miałem. Hmm albo tez miewałem takie jakby uczucie dretwienia kończyn i przez to dotyk taki dziwny sie wydawał.

Nigdy na to specialnej uwagi nie zwracałem ale w okresie nerwicy jak łapał mnie silny niepokój, lęk duży to też mi sie tak z paluchami robiło, jakby całe rece mi dretwiały. Np. wracałem kiedys z innego miasta ze znajomymi i siedzialem za kółkiem to dopadl mnie stresor jakis i lęk (pewnie przez to ze zapierda**** konkretnie i odpowiedzialnosc na mnie ciazyla :P ) to tez mi sie tak zrobilo, dlonie takie ciezkie i rece znieczulone jakies.

Mysle ze to moga byc jednak objawy od dd/dp wynikajace z Twojego obecnie niepokoju.
Where is my mind?
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

4 lutego 2014, o 00:12

a co do zjarania to ja tez mialem tak pare razy na zjaraniu no i oczywiscie mialem wtedy tez silny lek i niepokoj no bo to uczucie jest dosyc nieprzyjemne
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

4 lutego 2014, o 08:59

Trochę napieprzyliśta tych pytań do mnie :D
Po kolei

MR DD osobiście uważam, ze uspokajacze nie są złe jeżeli bierzesz je naprawdę doraźnie, bowiem moga stanowić pewien zawór bezpieczeństwa, ja no ni emiałem też już ataków paniki ale np miałem ciągle dd, które często nagle powodowało napięcie, tak jak to Aven opisuje przykładowo.
Jak lek był bardzo silny to czasem nawet wtedy kiedy zacząłem to zlewac brałem uspokajacz lek się zmniejszał a ja jakby od nowa zaczynałem drogę. Z czasem coraz mniej tego używałem aż zaczałem kompletnie ignorowac stany dd i olewac te wszystkie mysli i już wtedy w sumie aż tak mi to nie było potrzebne.
Wiesz ja brałem leki typu benzo, można spróbowac mniej inwazyjnego hydroksyzyny i ją po prostu mieć na wypadek silniejszych lęków. Ale nie tylko jak się coś dzieje to brać od razu tylko naprawde jak mocno lęk przycisnie dupę.
Coś jak aven opisuje :D

maros_91 synku :D

1. Ja niestety nie potrafię odpowiedzieć dokładnie JAk przestac analizować i z tego co widze, mało kto potrafi dokładnie powiedzieć A czemu? Bo ten element musi zajśc u ciebie w głowie i twoich emocjach, na pytanie jak? Ja odpowiadam po prostu, przykład z tym tv, siedzisz sobie, coś źle usłyszysz i od razu panika, wtedy po prostu mowisz mam to w dupie, wiem ze to dd, ale mysli nie dają spokoju, a co jeśli to schizofrenia, to mówisz "no to dawaj tą schize, lepsze to niz takie sranie w banie"
Wiesz ale to ja jestem zwolennikiem konfrontacji takiej, bo to po prostu w końcu mi pomogło. Bo odkrecasz swój nawyk lękowej analizy po czasie takiego podejścia, twoj umysł widzi ze serio tam za tą granica ze coś się stanie nic nie ma.
W sumie pisałem o tym tutaj w tematach vademecum-leku-nerwic.html

2. Nie jest prawda ze to sa najgorsze miejsca dla kazdego, dla jednego bedzie kosciol dla innego przejście pod latarnia albo sklep z uwagi na światło, róznie. Ale jeżeli ty masz problem w takich miejscach, ja stawiam jak zawsze na konfrontacje.
Ja nie moglem sie przykładowo golić, bo jak patrzyłem na nie swoja twarz to radość! mnie trafiała i aż wymiotowac ze strachu mi sie chcialo. Czesto zamykalem oczy golac sie ze strachu. Czy to mi cos dało? Gowno bo utrwalalo mi strach ze jest sie cos bac.
Potem jak sie golilem od razu przechodzilem do konfontejszyn, gole sie i mi tak dobrze, nie mam swojego odbicia, twarzy, rak ale mam to w dupie, jesli tak ma byc to widocznie tak ma byc.
No mnie po prostu pogodzenie sie takie i konfrontacje z tym i myslowe pomogły.
Wczesniej robilem cuda wianki i ni epomogło bo nadal umysl i ja bałem sie przekroczyc bariere ze jak to jest to znaczy ze musze uwazac bo inaczej koniec.

3. O tv pisalem

4. Co do forum to zalezy.
Mnie to np nie przeszkadzalo nigdy wiec ja akurat nie rozumiem tego ale ja tez wlasnie zawsze bardziej stawiam na konfrontacje, czyli nie chce unikac tematow takich jak ognia bo mnie zalezalo zeby przestac sie w koncu tego bac i pojac ze dd ani zaburzenia psychiczne nie sa grozne. W koncu sie to udalo.
Ale wiem ze wiele osob po prostu odcina sie od takich tematow i im to dobrze wychodzi, choc tutaj nie jest kwestia zdrowienia tylko odciecie sie od tych tematow tylko oni po prostu ryszyli dupy i zaczeli zyc zyciem i olewac dd i zaczeli zdrowiec.

Jezeli ktos wchodzi na forum po miesiącach bycia w tych stanach tylko po to aby czytac i ciagle sprawdzac czy te objawy jakie ma sa normalne i tak w kolko i w kolko to niech sie odetnie i ruszy w koncu dupsko i zaakceptuje to ze to ma. W takim wypadku forum to zlo dla takich osob bo oni tylko tutaj wchodza zyc objawami tak jak robia to w innych miejscach, pracy czy szkole.
Jak w szkole bedziesz wszystko robił przez pryzmat leku i objawow to tez to ci nic nie da, jak na forum ciagle bedziesz zyl objawami to se daruj, bo z tego trzeba umieć korzystać.

Na poczatku kazdy jest tak bardzo zainteresowany objawami (co nie jest dziwne) ze musi czytac, i w sumie dobrze jest wtedy poszerzyć świadomosc o info na tematy np. dd i zmagan innych oraz tego jak wychodzili i wyciągnąc jakieś wnioski.
Ale jezeli ktos po dluzszym czasie wielu miesiacach ciagle i ciagle i ciagle wkolo zajmuje sie objawami, czy ma takie czy srakie i czy to normalne to niech odetnie forum a kompa wystawi za okno, ale tak samo i przede wszystkim niech odcina to życie objawami w codziennosci ;)
Tak więc jak forum powoduje napiecia i ciagle zycie objawami to trzeba sobie stanowczo odpuścic to, tak samo jak codzienne przeżywanie zbytnie objawów.
Jasne, ze ogólnie jak człowiek dowie się czym jest dd, i zacznie sobie utrwalac rózne rady w życiu i zacznie zyć i mu dd mienie, umysł się zregeneruje, to w sumie po co tu wchodzić.

Rabaha

uważam tak jak Aven, ze objaw znieczulenia dłoni jest objawem napięcia, lęku i dd, a uważam tak bo tak po prostu miałem. Neurologiczne problemu myślę, że jakby miały powodowac paraliż czy znieczulenie nerwów to troche inaczej niż robi to DD. Bo ty eką ruszac możesz swobodnie i dobrze o tym wiesz. Ale jeżeli bardzo cie to nurtuje to idź do neurologa.
Co do kreatyny to nie wiem, myśle, ze teraz ty tej kreatyny to i tak się boisz na tyle, ze teraz co nie weźmiesz to ci pewnie coś będzie ;)

Igor97

no cóz jak to w wielu wypadkach załapałeś dd od trawy, dośc często spotykane i w zasadzie sorki ale nie bedę tutaj się produkował ponownie o tym co już w sumie jest opisane, polecam na poczatek poczytać to derealizacja-nierealnosc.html oraz to derealizacja-depersonalizacja-a-marichuana-t2880.html oraz to leczenie-derealizacji.html
I nie peniaj :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
matolek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 186
Rejestracja: 26 listopada 2013, o 12:13

4 lutego 2014, o 09:31

A co jezeli mnie sie to wydaje wszystko zupelnie nieralne bo mam nerwice lekowa natrectwa i starszne objawy depersonalizacji glownie i jak czytam to wszystko to mysle sobie ze to sa brednie bo juz dluzszy czas probuje i nic z tego nie wynika. Bo po prostu gowno mi to daje.
?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

4 lutego 2014, o 09:45

Nie wiem czy ty stwierdzasz czy pytasz ale jak pytasz to cóż... nie mam pojęcia.
Tutaj nikt z nas nie propaguje cudów na patyku po szaszłyku, nigdzie nie jest napisane, ze czytając to czy tamto wyzdrowiejesz.

Każdy kto tutaj pisze o swoim leczeniu, daje jak to mój przyjaciel Divin mówi wgląd do własnego mikroświata, skąd można pobrać po prostu cenne informacje, które są dobre w zasadzie dla każdego w zaburzeniach, nawet jeśli masz inne objawy.
Więc tak jak pisałem tutaj pewne-wyjasnienie-sposobow-t3593.html szukaj drogi do sposobu stary.
Być może masz wile problemów osobistych, jak to sie mówi "ze sobą" mniejszych wiekszych, być może wymagasz jakiejś analizy psychoterapeutycznej, nie wiem. Nie da rady tutaj za bardzo analizowac życia ludzi, to robota dla ciebie i twojego terapeuty na jakiś dłuższy czas.
Może potrzebujesz leków do tego wszystkiego.

Ja po prostu wiem jedno, lęki można przelamac i objawy lęku moga znikać, (objawy stresu to zupełni inna sprawa) Nie trzeba mieć ZABURZENIA i dlatego o tym piszę ze swojego punktu widzenia. Dla jednych mało przydatne, dla innych bardziej.

Szukaj stary, bo to o to chodzi, o wzięcie odpowiedzialności za swoje leczenie we własne ręce ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Borabora
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 29 sierpnia 2013, o 19:11

4 lutego 2014, o 11:55

Kolego Rabana jak dla mnie daruj sobie neurologa szkoda pieniedzy. Mnie fakt znieczulenia rak i ciala tak dobijal ze bylem ponoc u najlepszego specjalisty od neurologii, wizyta 180- zlotych.... postukal popukal i powiedzial ze neurologicznie jestem zdrowy no jedynie tomograf musialm miec ale robilem miesiac wczesniej wiec zobaczyl wynik i w sumie na tym sie zakonczylo moje leczenie neurologiczne :)
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

4 lutego 2014, o 13:07

Czules tak jak ja ten dotyk? Ze chwile Czules dotyk na myszce i myszke a potem przeszywajace znieczulenie tak jak bys nagle nie mial dloni i nie czul nic?
Borabora
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 29 sierpnia 2013, o 19:11

4 lutego 2014, o 13:10

Tak mialem tak jakby konczyna zamierala czy cos podobnego. Trudno to opisac ale widac ze to o to chodzi i tobie i mnie.
Awatar użytkownika
Krzysiek2901
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 27 stycznia 2014, o 14:15

5 lutego 2014, o 14:04

Jeszcze w niedziele balem sie isc do szkoly ale przyszedl poniedzialek , poszedlem , przeżyłem bez problemu , ba ! Wróciłem do domu 20 km busem pełnym ludzi. Mega motywacja zeby iść do szkoly we wrorek , lekkie lęki w szkole ale przeżyłem bez problemu , 50 minut do domu autobusem ( tak , musze sie pochwalić ) no ale dzisiaj środa i musialem zostac w domu z przyczyn niezależnych. Pospalem sobie do 12 , wstaje i nieogar kompletny , wzmozona derealizacja i lęki ze nie ogarniam , scisk w skroniach itd. Odgórnie zauważyłem ze jak za długo spie to dd się zwiększa. To norma ?
"Często strach powstrzymuje od działania ale działanie uwalnia od strachu"
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

5 lutego 2014, o 14:45

Myślę, że to kwestia indywidualna... jednego bardziej odrealni z powodu długiego snu, a drugiego z powodu małej ilości snu. Zauważ, że w DD się człowiek czuję jakby to był cały czas sen :D także, odpowiedz jest prosta. TO JEST JEDNA WIELKA LOTERIA.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

5 lutego 2014, o 15:00

Dokladnie tak jak kamien mowi, nie ma reguly. Chociaz wydaje mi sie ze wazne jest aby nie zamieniac dnia z noca, bo jednak sen w dzien to nie to samo i jakos gorzej wtedy czlowiek sie budzi.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
angie1989
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 23 stycznia 2014, o 09:31

6 lutego 2014, o 09:43

mam pytanie czy to tez derealizacja? Jeśli jeszcze nie dochodzi do mnie ze mam corke( zajmuje sie nią, ciesze sie ze jest itd) ale czasem tak jakby dopiero do mnie dochodzi ze to moje dziecko jak to możliwe ze,mam dziecko? ...i jakoś to do mnie dotrzec nie może? No plus snieg optyczny...
wcześniej kilka razy wydawalo mi się ze ręce nie są moje ale to tylko kilka razy i minelo
i kilka razy mialam bardzo realne źle sny...potem nie widzialam,czy to sen czy nie
"Nigdy nie pozwól żeby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry"
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

6 lutego 2014, o 10:48

Angie najważniejsze to wiedzieć jedno i pamiętac aby ni etraktowac derealizacji czy depersonalizacji jako jakis wielkich zaburzeń, bowiem trzeba uważac na to aby nie było tak, że masz nerwice i jak coś zobaczysz u siebie związanego z obajwami dd, to nie wpadac zaraz w panikę, że o chryste, dd się zaczyna.
Bo po prostu trzeba zrozumieć, to, że ty nabawiłas się nerwicy lękowej, róznych objawów, to daje ci w kośc jak każdemu, lęki i obawy są obecne cały czas. Derealizacja to nie jest jakieś zjawisko totalnie straszne, czy też jakies odrębne zaburzenie, gdzie trzeba już uważac się za cieżko chorą.
Mając nerwicę można miec pewne objawy odcięcia, od lęku po prostu, to jest umysłowy stanb zagrożenia, stan awaryjny i umysł odcinac może od emocji, róznych odczuć. Więc owszem ten twój objaw może być wynikiem lęku a nawet na pewno jest wynikiem lęku, bo po prostu wynika to z odcięcia. Ale mając nerwice nie jest to nic dziwnego.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ