Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią
- imbireczka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 09:13
To ja też wam piątkę przybić mogę, bo i dla mnie to największy szit. A różne już wkrętki przerabiałam.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Ja spałem dzisiaj 4h niecałe wiec może dlatego mam takie jazdy ze coś słyszę. .. do tego stres w pracy właśnie przez objawy :/
- Monikaaaaaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59
Brak snu nie działa dobrze przy nerwicy przynajmniej u mnie. Wręcz jeszcze nasila to wszystko.
- imbireczka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 09:13
Dokładnie, u mnie też. Sen to regeneracja, jest konieczny. Ale też miewam ostatnio problemy z takim dobrym spokojnym snem. Marianna ostatnio dodała linka do wieczornej relaksacji Louise L Hay. Polecam, cudne odprężenie wieczorem.
-- 9 września 2016, o 15:38 --
post105562.html#p105562
-- 9 września 2016, o 15:38 --
post105562.html#p105562
- Monikaaaaaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59
Muszę wypróbować. 

- imbireczka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 09:13
Próbowałam różnych, ale ta jest wyjątkowa, autorka mówi też o tym jak wielką iluzja są myśli
czyli coś dla nas.

- Monikaaaaaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59
Już trzeci dzień nie mogę sobie dać rady z tym syndromem Otella. Paraliżuje mnie to. Oczywiście po przeczytaniu o objawach tego zaczęłam sobie wkręcać i na przykład zwracam uwage na wszystko co powie lub zrobi mój chłopak i pojawia się myśl "co on miał na myśli, może kogoś innego" i za chwile lęk że to na pewno ten syndrom. I teraz nawet to, że przez chwile mi nie odpisze znaczy w mojej głowie wszystko... Boże, przed przeczytaniem o tej chorobie tak nie było. A teraz dochodzi do tego, że boję się tego jak jestem zazdrosna, bo boje się, że to Otello i wpadne w szał i zrobię krzywdę jemu albo sobie. Boże! Czy to na pewno spowodowane jest nerwicą?
-
- Gość
Tak na pewno !Monikaaaaaa pisze:Już trzeci dzień nie mogę sobie dać rady z tym syndromem Otella. Paraliżuje mnie to. Oczywiście po przeczytaniu o objawach tego zaczęłam sobie wkręcać i na przykład zwracam uwage na wszystko co powie lub zrobi mój chłopak i pojawia się myśl "co on miał na myśli, może kogoś innego" i za chwile lęk że to na pewno ten syndrom. I teraz nawet to, że przez chwile mi nie odpisze znaczy w mojej głowie wszystko... Boże, przed przeczytaniem o tej chorobie tak nie było. A teraz dochodzi do tego, że boję się tego jak jestem zazdrosna, bo boje się, że to Otello i wpadne w szał i zrobię krzywdę jemu albo sobie. Boże! Czy to na pewno spowodowane jest nerwicą?



-
- Gość
Dziwne, że dopiero teraz natafiłemcna ten temat. Tak czytam co niektóre posty i jest w nich uspokojajające, że jednak wkręcić można się na maksa, a to wciąż jest tylko nerwica. Do dziś żaluję, że dniami siedziałem i czytałem o różnego rodzaju psychozach, bardzo boję się urojeń, ale to wlaśnie u mnie dziala tak, jak z tym syndromem Otella u Ciebie, Moniko. Dodatkowo doszły i mnie natrętne myśli na zasadzie: "nawet, jak nie mam takich myśli, to i tak w to wierzę", ale to dalszy ciąg nerwicowego wkrętu. Generalnie lęk przed zwariowaniem jest (lie licytując się) naprawdę chyba jednym z najgorszych, szczegolnie, ze w atakach paniki przychodzą do głowy myśli i obrazy irracjonalne zupełnie (+ derealizacja - u mnie już z rzadka).
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Na początek to przestań czytać o psychozach. Niestety nawet jakbyś chciał ją mieć to w obecnym stanie to mało realne ;pKoziorożec pisze:Dziwne, że dopiero teraz natafiłemcna ten temat. Tak czytam co niektóre posty i jest w nich uspokojajające, że jednak wkręcić można się na maksa, a to wciąż jest tylko nerwica. Do dziś żaluję, że dniami siedziałem i czytałem o różnego rodzaju psychozach, bardzo boję się urojeń, ale to wlaśnie u mnie dziala tak, jak z tym syndromem Otella u Ciebie, Moniko. Dodatkowo doszły i mnie natrętne myśli na zasadzie: "nawet, jak nie mam takich myśli, to i tak w to wierzę", ale to dalszy ciąg nerwicowego wkrętu. Generalnie lęk przed zwariowaniem jest (lie licytując się) naprawdę chyba jednym z najgorszych, szczegolnie, ze w atakach paniki przychodzą do głowy myśli i obrazy irracjonalne zupełnie (+ derealizacja - u mnie już z rzadka).
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Gość
Victor, tyle, że mój mechanizm myślowy jest zazwyczaj taki, że po myśli, dajmy na to: "Ludzie znają moje myśli" pojawia się kolejna: "Przecież to niemożliwe, to nieprawda", a następnie kolejna: "A może to jednak jest prawda" - i tutaj pojawia się naprawdę silny lęk. Dlatego obawiam się, że jestem już co najmniej na skraju urojeń. Albo np. "Nie pisz tego SMSa, on i tak wie, o czy myślisz" - to są tego rodzaju myśli. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że wszystko pojawiło mi się po naczytaniu się o chorobach psychicznych, jednak w w wielką panikę wprawia mnie fakt, źe są psychotycy, którzy zachowuja krytycyzm i zgłaszają się do lekarza po poradę. Jestem przerażony szczerze mówiąc teraz szczególnie, źe to juź trwa od miesiąca, od tygodnia jestem na lekach i nie widzę za bardzo poprawy.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Mowilam ci, ze leki w dawce 50mg na natrectwa nie dzialaja, ile razy mozna jeszcze to samo mowic i rowniez nie sa efektywne w ciagu tygodnia i po tym, jak sobie raz bierzesz, raz decydujesz, ze bedziesz sam walczycKoziorożec pisze:Victor, tyle, że mój mechanizm myślowy jest zazwyczaj taki, że po myśli, dajmy na to: "Ludzie znają moje myśli" pojawia się kolejna: "Przecież to niemożliwe, to nieprawda", a następnie kolejna: "A może to jednak jest prawda" - i tutaj pojawia się naprawdę silny lęk. Dlatego obawiam się, że jestem już co najmniej na skraju urojeń. Albo np. "Nie pisz tego SMSa, on i tak wie, o czy myślisz" - to są tego rodzaju myśli. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że wszystko pojawiło mi się po naczytaniu się o chorobach psychicznych, jednak w w wielką panikę wprawia mnie fakt, źe są psychotycy, którzy zachowuja krytycyzm i zgłaszają się do lekarza po poradę. Jestem przerażony szczerze mówiąc teraz szczególnie, źe to juź trwa od miesiąca, od tygodnia jestem na lekach i nie widzę za bardzo poprawy.

"Ludzie znają moje myśli" pojawia się kolejna: "Przecież to niemożliwe, to nieprawda", tutaj szarpiesz sie i starasz sie sam przekonac siebie, ze to niemozliwe. Nie mozna tego robic. Twoja rola nie jest przekonywanie siebie, ze to niemozliwe, ze to tylko nerwica etc... Im wiecej bedziesz siebie chcial przekonac, ze to nieprawda, tym bardziej mysli cie beda atakowac. Tym bardziej beda zawile i skomplikowane, by cie zastraszyc mocniej i mocniej. Tlumaczenie nie dziala przy natrectwach, racjonalizacja spelza na niczym ! Poddwaja intentyswosc mysli!
Moze powiedziec "nie nie jestem schizofrenikiem", koniec kropka, stop, nie analizuj, zajmij umysl czyms. I tak za kazdym razem, ale bez doszukiwania sie, czy ejstes, czy nie, a jesli tak, a jesli nie... Etc...
Jesli cie to pocieszy, to u mnie tez za kazdym razem pojawialo sie "a co jesli to nieprawda, a co jesli psychoterapeuta klamie etc ... "... Wiec jak widzisz, tego typu obawy sa normalne dla kazdego i takie mysli natretne sie pojawiaja u nas

To, ze sa ludzie, ktorzy zachowuja krytycyzm, to prawda, ale, czy otrzymales od psychiatry diagnoze schizofrenika czy psychozy schizoidalnej, czy zaburzen schizoidalnych? NIE !!!! ZATEM MUSISZ ZAUFAC PSYCHIATRZE! Musisz zaufac forumowiczom, przeciez czytamy wypowiedzi nerwicowca z wkretami a nie schizofrenika, czy zaburzeniowca ze schiza


IM WIECEJ CZYTASZ O CHOROBACH, tym dluzej tkwisz w nerwicy !
Latwo mowic, co? Ciezej wykonac, podczas, gdy korci nas i az szarpie ochotka wejscia na google i czytania, analizowania, czytania w kolko, az na koncu nie wie sie nic, i nastepnego dnia rozpoczyna sie googlowanie i czytanie roznych forum na nowo:) i znowu sie nic nie wie, i znowu sie czyta i tak w kolko, do usranej smierci... A leki rosna! Do atakow paniki !
Zatrzymaj to kolo !
-- 14 września 2016, o 09:34 --
topic9516.htmlKoziorożec pisze:Victor, tyle, że mój mechanizm myślowy jest zazwyczaj taki, że po myśli, dajmy na to: "Ludzie znają moje myśli" pojawia się kolejna: "Przecież to niemożliwe, to nieprawda", a następnie kolejna: "A może to jednak jest prawda" - i tutaj pojawia się naprawdę silny lęk. Dlatego obawiam się, że jestem już co najmniej na skraju urojeń. Albo np. "Nie pisz tego SMSa, on i tak wie, o czy myślisz" - to są tego rodzaju myśli. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że wszystko pojawiło mi się po naczytaniu się o chorobach psychicznych, jednak w w wielką panikę wprawia mnie fakt, źe są psychotycy, którzy zachowuja krytycyzm i zgłaszają się do lekarza po poradę. Jestem przerażony szczerze mówiąc teraz szczególnie, źe to juź trwa od miesiąca, od tygodnia jestem na lekach i nie widzę za bardzo poprawy.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 4 stycznia 2016, o 23:42
Ogólnie rzecz biorąc, jeżeli was to pocieszy, słyszenie dźwięków i inne pseudohalucynacje zostały usunięte z listy indykatorów psychozy czy schizofrenii i na tej podstawie nie ocenia się szans wystąpienia tych chorób, gdyż jest to nieskuteczne, bo takie rzeczy występują u normalnych osób też. Patrzy się głównie na tok i treści myśli pod kątem braku logiki i na takie cechy jak podejrzliwość oraz problemy z pamięcią krótkotrwałą.
Zespół lęku uogólnionego i napadowego, zaburzenia obsesyjno- kompulsywne, C-PTSD, podejrzenie zaburzeń neurorozwojowych.
- munka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 581
- Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06
Monikaaaaaa pisze:Już trzeci dzień nie mogę sobie dać rady z tym syndromem Otella. Paraliżuje mnie to. Oczywiście po przeczytaniu o objawach tego zaczęłam sobie wkręcać i na przykład zwracam uwage na wszystko co powie lub zrobi mój chłopak i pojawia się myśl "co on miał na myśli, może kogoś innego" i za chwile lęk że to na pewno ten syndrom. I teraz nawet to, że przez chwile mi nie odpisze znaczy w mojej głowie wszystko... Boże, przed przeczytaniem o tej chorobie tak nie było. A teraz dochodzi do tego, że boję się tego jak jestem zazdrosna, bo boje się, że to Otello i wpadne w szał i zrobię krzywdę jemu albo sobie. Boże! Czy to na pewno spowodowane jest nerwicą?
Też miałam takie natręctwo. Syndrom Otella pojawia się tylko i wyłącznie u alkoholików..tak mi terapuetka powiedziałła.