Witam serdecznie , Przychodzę z innego forum ponieważ tam zostałem olany
na początek chciałem się przewiać
jako że jest to mój pierwszy post i siłą rzeczy jestem tutaj nowy, tak więc WITAM WAS

Teraz postaram się opisać mój przypadek jak najlepiej potrafię.
Mam 24 lata i od roku "coś" zaczęło się ze mną dziać.
Na początku, miałem natrętne myśli, myśli typu a co jeżeli stracił bym świadomość kontrole nad sobą i tym samym świadomość i zrobił krzywdę narzeczonej która śpi obok mnie w łóżku , że pomimo tego bardzo nie chce to świadomość się urwie będę miał czarno przed oczami i coś jej zrobię , do tego dochodziła derealizacja i paniczny lęk połączony ze skurczami mięśni i delirką czasami wyłem jak dziecko , z całej siły starałem się żeby o tym nie myśleć , czytałem, grałem, oglądałem filmy i tak dalej , ale nic nie pomagało, leżałem i czekałem aż koszmar się skończy , szedłem do łazienki i brałem kąpiel żeby nie być w jej pobliżu , żeby mi nie obiło i żebym jej czegoś nie zrobił , zamykałem się w łazience że jak gdyby mi odbiło to jestem zamknięty...
To samo było jak jechałem do jej rodziny , bałem się że coś mi odwali i im coś zorbie chociaż nigdy bym nie zrobił , nie znoszę przemocy !@#$ , bałem się że mam schizofrenię , i to właśnie był mój kolejny lęk , że zachoruje psychicznie , że zacznę słyszeć głosy KTÓRE... będą mi kazały coś komuś zrobić.
Potem wyczytałem że człowiek chory na schizofrenię nie zdaje sobie z tego sprawy a to że się jej boje świadczy o tym że nie jestem na nią chory , to mnie uspokoiło i zapomniałem o niej, ale pojawiły się inne lęki , opowiedziałem to mojej kobiecie , a ona bardzo mnie wspierała, wspiera, chodziliśmy na długie spacery, żebym się rozluźnił i nie myślał o tym.
Potem wyczytałem że muszę sobie zrobić badania na tarczyce , a że byłem narażony na niedoczynność ponieważ w mojej rodzinie jest ona jak saga, to zrobiłem sobie badania , no i faktycznie, wyszła mi niedoczynność taka dość duża, tak więc zebrałem się do legendy endokrynologi w Polsce i tym samym jednego z najlepszych lekarzy , który przebadał mnie i wyszło zapalenie lewego płatu i tak dalej, nie ważne
Ucieszyłem się niezmiernie że mam powód mojego stanu zdrowia, zacząłem brać hormony i faktycznie leki przeszły praktycznie całkiem ale w tym samym czasie zaczęło mnie dusić, uczucie jakby ktoś stał mi na klatce piersiowej, uwidoczniła się hipochondria, zacząłem czytać czym może być moja duszność, ucisk w klatce piersiowej, oczywiście wyczytałem raka

, tak więc z łzami w oczach poleciałem do pulmonologa ten z kolei wysłał mnie na rtg, i z rtg z powrotem do pulmonologa , pani jak dowiedziała się o mojej obawie , zaczęła się śmiać , oskrzela wolne , płuca wolne ,osłuchała, przebadała , niema podejrzeń o astmę, dała mi lek do wdychania miflonide, powiedziała że mam wdychać przez miesiąc , jak nic nie pomoże to znaczy że to nie astma czy inne schorzenie , tak wiec wdychałem wdychałem no i nie pomogło.
Wylądowałem u laryngologa który stwierdził że krtań w porządku że nic tam nie widać , jak powiedziałem że bałem się raka krtani możecie się domyśleć jaka była reakcja lekarza ...
Załamany zaduszony i umęczony pojechałem do stolicy szukać pomocy, wylądowałem w pewnej klinice gdzie zrobili mi ekg , echo serca , rozmowa z pulmonologiem badania krwi , wyszło nic , jedynie barykardia , ale jest to spowodowane tym że lubię ćwiczyć i żyć w ruchu (ostatnio niestety nie mam sił)
Po powrocie z warszawy był jakiś przełom i znaczne pogorszenie mojego stanu. Prosto z Warszawy dla odpoczynku pojechałem w góry , gdzie straciłem całkowicie siłę...
i tym samym dochodzimy do dnia dzisiejszego , do duszności doszło uczucie jakby spuchniętego gardła , jak gdyby górna/tylni część gardła mi puchła co sprawia że boje się że mnie udusi podczas snu albo w trakcie dnia,
do tego mam uczucie lekko zdrętwiałej części twarzy , jakby lekkie mrowienie , niby czucie mam w porządku jak się dotykam lecz, w środku czuje drętwienie, do tego mam uczucie jakby przytkanego ucha , jakby ktoś wsadził mi troszkę waty , do tego dochodzi lekka derealizacja i zaburzenie wzroku, uczucie jakbym miał za mocne okulary , zbyt spięte oczy jak przed migreną , do tego dochodzi uczucie napuchniętej szyi, jak bym miał spuchniętą szuje dookoła krtani w środku , lecz jak patrze w lustro jest ona normalna niema śladu opuchlizny , do tego ciągły strach że się uduszę , że dostane skurczu głośni , albo oskrzeli , krtani i nie zdążą mnie uratować , niema znaczenia czy jestem miedzy ludźmi czy w domu , boje się usnąć , jestem przemęczony, oglądam kabarety żeby nie myśleć i żeby się nie bać , nie kładą się spać , jestem przemęczony , w nocy padam przed włączonym komputerem , boje się że dostane wylewu , dzisiaj do tego wszystkiego doszło zalewające twarz uczucie gorąca , jak przy gorączce i ból głowy, staram się nie wczuwać ale to nie przechodzi , poniżej wymienię co mi dolega.
-Dusznosci
-uczucie jakby ktoś stał mi na klatce piersiowej
-zaciśnięta krtań spuchnięte gardło, górna część/języczek
-klucha w gardle
-zatkany , spuchnięty nos
-Opuchlizna
-Uczucie spuchniętej szyi w okolicach migdałków,szczęki,za uszami
-drętwienie
-uczucie zdrętwiałej lewej części twarzy i czyi
-drętwienie brody
-Zaburzenia Wzroku
-zawroty głowy połączone z uczuciem za mocnych okularów , gniecenie w oczach
-Zaburzenia słuchu
-lekko przytkane lewe ucho
-Lęki
-strach przed uduszeniem
-strach przed wylewem
-Fale gorąca uczucie gorączki i ból kości pomimo tego że temperatura ciała jest dobra
-gorąco w twarz jak przy gorączce
-Zaburzenia mowy
-pomimo tego że mowie normalnie , boje się mówi , jakby plątał mi się język albo jakbym bał się że zacznie się plątać
-Ból głowy
-pulsowanie skroni i oczu , drganie skroni i powieki
-Mdłości + biegunka
-Brak apetytu i chęci by robić cokolwiek
-suchość w ustach
-zachwiania równowagi/nagłe zawroty głowy
-czasami świszczenie w uszach
-pieczenie oczu
-lekka derealizacja-uczucie nieswojego ciała i sztuczności otoczenia
-syndrom niespokojnych nóg po przebudzenia
-czasami to uczucie mrowienia jak przy niespokojnych nogach ogarnia ciało
niektóre z wymienionych utrzymują się cały czas
Zapewne coś pominąłem lecz trudno spamiętać wszystko, dodam tylko że z dnia na dzień jest gorzej, porobiłem badania podstawowe i wszystko w porządku. nie wiem co mi jest proszę was o pomoc bo jest ciężko