Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
monika118
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 1 maja 2012, o 21:16

1 maja 2012, o 21:24

Witam, pierwszy raz piszę na forum. Z zaburzeniami lekowymi walczę od ponad roku. Szybko zostałam zdjagnozowana i podjełam terapię. Na poczatku brałam Veleflaks XL przez 3 miesiące, bardzo mi pomógł. Terapię zakończyłam po pól roku, wszystko było w porządku. W listopadzie znów zaczęly się lękii coraz częstsze napady paniki, rozpoczęłam następną terapię w trakcie której jestem. Lekarz uważa, że nie potrzebuję leków. Od tygodnia mam ataki paniki codziennie, jestem załamana niewiem co robić. Mimo,że mam kochająca rodzinę i cudownych przyjacol, mam wrażenie, że mimo starań z ich strony wogóle mnie nie rozumieją. Potrzebuje wsparcia osób, które wiedzą co czuję
elucza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 kwietnia 2012, o 13:00

1 maja 2012, o 21:51

Dzięki Aneta nawet nie wiesz jak mnie podniosłaś na duchu,aż mi od razu lepiej,bo ja podobnie jak ty cały czas myślę że moja lekarka guzik się zna i gada mi że to nerwica żebym ją więcej nie nachodziła.Ekg zawsze miałam dobre zrobię jeszcze echo (chociaż moja lekarka mówi że to zbyteczne bo to w 100 % nerwica,ale dla swojego spokoju zrobię)i jak echo wyjdzie ok to będę się musiała nauczyć z tym żyć.Nie wiem czy bez leków się obejdzie,chociaż bardzo bym chciała(wątroba i żołądek już mi szwankują),ale spróbuję.Jeszcze raz wielkie dzięki,miło że mogę na ciebie liczyć taka osoba jak ty na pewno mi się przyda w ciężkich chwilach.Pozdrawiam cię gorąco :friend:
katarzyna1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 13 marca 2012, o 22:17

1 maja 2012, o 23:52

no wlasnie.. TO moze pojawiac sie nawet zwyklym otepieniem ne potrzebujesz atakow paniki to są bardziej zaawansowane objawy .
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

2 maja 2012, o 12:50

elucza pisze:Dzięki Aneta nawet nie wiesz jak mnie podniosłaś na duchu,aż mi od razu lepiej,bo ja podobnie jak ty cały czas myślę że moja lekarka guzik się zna i gada mi że to nerwica żebym ją więcej nie nachodziła.Ekg zawsze miałam dobre zrobię jeszcze echo (chociaż moja lekarka mówi że to zbyteczne bo to w 100 % nerwica,ale dla swojego spokoju zrobię)i jak echo wyjdzie ok to będę się musiała nauczyć z tym żyć.Nie wiem czy bez leków się obejdzie,chociaż bardzo bym chciała(wątroba i żołądek już mi szwankują),ale spróbuję.Jeszcze raz wielkie dzięki,miło że mogę na ciebie liczyć taka osoba jak ty na pewno mi się przyda w ciężkich chwilach.Pozdrawiam cię gorąco :friend:
No problem ;) Najwazniejsze to sie nigdy nie poddawac ;) A echo zrob chocby i prywatnie 100 zlotych wyniki szybko oddaja. Im szybciej to zrobisz tym lepiej.
pisalas wyzej o oslabieniu, ja w takie pogody jestem wiecznie zmeczona i senna, i to czesto do stopnia takiego ze mam slabe nogi i musze usiasc. Oczywiscie kiedys sie nakrecalam teraz wiem ze czesto robi mi sie slabiej jak kazdemu czlowiekowi i to jest normalne, szczegolnie w takie gorace pogody.
monika118 pisze:Witam, pierwszy raz piszę na forum. Z zaburzeniami lekowymi walczę od ponad roku. Szybko zostałam zdjagnozowana i podjełam terapię. Na poczatku brałam Veleflaks XL przez 3 miesiące, bardzo mi pomógł. Terapię zakończyłam po pól roku, wszystko było w porządku. W listopadzie znów zaczęly się lękii coraz częstsze napady paniki, rozpoczęłam następną terapię w trakcie której jestem. Lekarz uważa, że nie potrzebuję leków. Od tygodnia mam ataki paniki codziennie, jestem załamana niewiem co robić. Mimo,że mam kochająca rodzinę i cudownych przyjacol, mam wrażenie, że mimo starań z ich strony wogóle mnie nie rozumieją. Potrzebuje wsparcia osób, które wiedzą co czuję
Witak Monia :P A ten lekarz co ci mowi zebys nie brala lekow to jest psychiatra czy psycholog? Bo psycholodzy czesto mowia ze lekow nie trzeba. Choc tak naprawde to mysle ze sama terapia moze dac rade ale jesli lek raz juz ci pomogl to jesli sie meczysz to po co czekac?
No chyba ze teraz chce sama terapia cie wyleczyc, bo wtedy lek zadzialal i moze terapii do konca nie przeszlas i teraz wrocilo.
Wiesz ludzie ktorzy nie maja prawdziwej silnej nerwicy lękowej i nie mieli 2 razy pod rzad ataku paniki nigdy nie zrozumieja...to jest niemozliwe zeby to zrozumiec.
A wychodzisz z domu? Pracujesz? uczysz sie? pamietaj ze najgorsza jest bezczynnosc.
monika118
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 1 maja 2012, o 21:16

2 maja 2012, o 20:50

Witam, leki odstawił mi psychiatra, teraz chodzę na terapię do psychologa i twierdzi, że świetnie daję sobie radę bez leków. Terapia bardzo mi pomaga, ale jak pojawia się atak to wszystkie wskazówki są na nic. wtedy jest tylko paniczny lęk i ważenie to są moje ostatnie chwile, a ja tak bardzo nie chcę umierać. Wychodzę z domu, pracuję, wychowuję dzieci, patrząc z boku jestem spełnioną, szczęśliwą kobietą, dla której los był wyjątkowo łaskawy. Niestety to co dzieje się we mnie zupełnie odbiega od tego obrazka.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

2 maja 2012, o 22:56

hej monika. przeczytaj sobie ten temat viewtopic.php?f=6&t=46 mnie troche po tym temacie zluzowalo jesli chodzi o ataki.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
monika118
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 1 maja 2012, o 21:16

3 maja 2012, o 10:39

Faktycznie motywujące. Problem, że w trakcie ataku, cała wiedza, zdrowy rozsądek i wszystkie racjonalne wytłumaczenia do mnie nie docierają. wtedy jest tylko jedna myśl "zaraz umrę" i paniczny lęk. Mimo, że objawy podobne i przeżywałam to już wiele razy w trakcie każdego ataku powraca myśl, że tym razem to z pewnością zawał, udar (bez różnicy) i doprowadzi mnie do śmierci. Zastanawiam się czy nie poprosić lekarza o leki, słyszałam, że jest taki lek Seronil, podobno nie uzależnia, nie otępia, daje motywację. Bardzo bym chciała wyjść z tego bez leków, ale nadzieja na to jest coraz mniejsza.
elucza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 kwietnia 2012, o 13:00

3 maja 2012, o 21:07

Hej Monika118 nie bierz seronilu bo to ci nie pomoże brałam przez dłuższy czas.Jak może czytałaś moje posty,to mam identyczne objawy jak ty dwójkę dzieci,wspaniałego męża i też kto patrzy z boku myśli że ze mną wszystko ok.Ja na przykład jak przez jakiś czas bolała mnie często głowa to od razu pomyślałam guz mózgu i śmierć.Zaraz oczywiście zrobiłam tomograf i wykazało że wszystko ok.Długo by wymieniać przez co jeszcze przechodziłam.Jeżeli chodzi o leki to na pewno są ci potrzebne,ja jestem teraz na etapie odstawiania cloranxenu.Mi bardzo pomógł,teraz będę go brała tylko wtedy kiedy dostanę większego ataku paniki.Polecam ten lek,ale właśnie do brania w czasie ataków,ponieważ na dłuższą metę uzależnia,chociaż ja brałam przez 7 miesięcy 2 razy po 5mg i nie miałam potrzeby zwiększania dawki,ale kiedy zaczęłam redukować dawkę to było trochę trzęsawek.Tak na marginesie mnie bardzo pomaga to forum,kiedy czuję że nadciąga atak siadam i czytam co piszą inni i sam fakt że wszyscy mamy to samo i nie jest się samym że ludzie cię rozumią dodaje mi odwagi i łatwiej mi przejść przez napad paniki.Pozdrawiam cię mocno,wiem że jest ciężko w praktyce zrealizować to o czym piszemy,ale musimy walczyć żeby nie zwariować,chociaż dla niektórych(chodzi mi o zdrowych)już jesteśmy wariatami :friend:
monika118
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 1 maja 2012, o 21:16

3 maja 2012, o 21:20

Dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa. Ja jestem na forum od 2 dni, ale też czuję, że pomaga. Dla mnie najgorszy jest lęk przed lękiem, takie wyczekiwanie, kiedy nastąpi atak paniki. Dziś znów mam taki stan oczekiwania, mam nadzieję, że przejdzie.
acia.w
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 4 maja 2012, o 20:40

4 maja 2012, o 20:58

można z tym wygrac- więc walczcie! jestem po terapii i wiem co mówię

-- 4 maja 2012, o 21:04 --
Jestem tu nowa, ale śledzę was od ponad roku. Meczyłam się z tym cholerstwem przez jakieś 7 lat, ale podjęłam walkę i warto było- wreszcie żyję normalnie, mogę wejść do sklepu nie mysląc o tym że zaraz zemdleję, nie mierzę już pulsu 20 razy dziennie i cieszę się życiem. Nie wierzycie? Ja w tym momencie nie wierzę że mi się udało. więc trzymam kciuki za wszystkich, którzy znajdą w sobie siłę do walki
katarzyna1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 13 marca 2012, o 22:17

5 maja 2012, o 01:38

HEj Monika118 mam tak samo ze boje sie bardzo kolejnego ataku dp czy dd. Moj lekarz uwaza ze jest to lęk przed lękiem... Niby wszyscy mowia pomysl o czyms innym jak masz atak tej dd czy dp ale nie jsest tak altwo bo wtedy zupelnie trace koncentracje , jakbym byla tylko cialem a duchem jakby mnie nie bylo, jakbym byla w jakies grze , jakbym wgl nie czuła sie dobrze we wlasnym ciele. uczucie to doprowadza we mnie do takiego starchu ze nie jestem w stanie opisac. Najgorsze jest to ze wszystkie objawy jakie mialam a troche ich bylo zupelnie mi minely ale aby ta dd i dp wydaje mi sie ze wlasnie czesto rozpoczyna mi sie ten stan kiedy o tym mysle ale rowniez kiedy bardzo sie zdenerwuje czy jestem niewyspana. Chcialabym w koncu wstac i nie bac sie myslec o tym. PRzybijają mnie wspomnienia o moim początkowym stadium choroby, mam zdiagnolizowane zaburzenia lękowe z napadami paniki. nie rozumeim dlaczego akurat ta dd i dp mi sie tak utrzymuje ... Biore tabletki od pol roku i jst o wiele wiele lepiej ale jedynie ta dd i dp mnie doluje. Pomocy. Tez tak macie jak opisuje?

-- 5 maja 2012, o 00:43 --
Tak nawiasem mowiac. Cala choroa zaczela mi sie wlasnie od tej dd i dp pamietam ze kiedy poraz pierwsz poczulam to uczucie myslalm ze doslwonie umieram zaczelam plakac trzes sie. Czulam sie tka obco jakbym nie byla zupelnie soba, bylam zupelnie rokojarzona, czulam sie obco nawet przy wlasnej rodzinie.. myslalam poprostu ze oszaleje. w tym czasie pojawila sie rowniez bezsennosc ... nie moglam spac przez cala noc! pomimo ze bylma wykonczona nie usnelam ani na chwile.. W tym czasie choroby nie potrafilam usiedziec w jendym miejscu doslwonie minuty.. Nie moglam nawet ogladac telewizji czy byc na komputerze poniewaz cala sie trzeslma i nie umialam skupic sie nad tym co robie.. myslalm ze poporstu zaraz umre. Pamietam nie moglam nawet usiedziec w szkole po dwoch godzinach poszlam do domu poniewaz tak sie zle czulam obco ze nie jestem w stanie opisac moich emocji. W ogole ten czas jest moim najgorszymw zyciu kiedy mysle o tym wszystkim poporstu chce mi sie plakac.... Moje objawy o czym moga swiadczyc? dlaczego wlasnie ta dd i dp sie tak utrzymuja? Prosze o szczere odpowiedzi.. Licze na waasze wsparcie :)
monika118
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 1 maja 2012, o 21:16

5 maja 2012, o 12:42

Hej katarzyna1990 mogę się podpisać pod wszystkim co napisałaś, mam dokładnie tak samo. Jak pojawi się atak paniki, to przez wiele dni po nim jestem w stanie wyczekiwania na następny, taki lęk non stop, który powoduje, że ataki są czętsze i cięższe. jak już uda mi się uspokoić to wystarczy drobnostka, żeby mnie rozkołysć. Jestem już tym zmęczona, zastanawiam się czy nie poprosić lekarza o leki, bo czuję, że sama nie dam rady. Trzymaj się cieplutko, mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej :friend:
katarzyna1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 13 marca 2012, o 22:17

5 maja 2012, o 14:58

monika a tez meczy Cie ta dd i dp? :)
monika118
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 1 maja 2012, o 21:16

5 maja 2012, o 15:49

Nie, właściwie nie wiem nawet co to takiego, tu na forum się dowiedziałam i ich istnieniu. a może też to mam ale nie potrafię nazwać? Mam cała masę różnych objawów, jeden gorszy od drugiego i jedynym ogniwem je łączącym jest paniczny strach. Lęk odczuwam non stop.
katarzyna1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 13 marca 2012, o 22:17

6 maja 2012, o 03:08

no to zazdroszcze Ci ze nie znasz uczucia derealizacji i depersonalizacji.. :(
ODPOWIEDZ