Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

29 kwietnia 2012, o 10:38

podczas nerwicy czyli tego zaburzenia lekowego to ogolnie horrory sa dosc wykluczone z ogladania. ja dawniej nie mialem wiekszych problemow z ogladaniem horrorwo nawet mocnych. choc nie ogladalem jakos czesto. ale przy dd i objawach nerwicy niestety ogladanie horroru konczy sie glupimi myslami OGROMNYM strachem i wszystkie objawy sa 10 razy wieksze. i oczywiscie sceny z filmu siedza w glowie potem na bardzo dlugo i strach ten lazi za mna. nie polecam szczegolnie wtedy horrorow o opetaniu itp. lepiej sobie na czas nerwicy darowac takie filmy.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
katarzyna1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 13 marca 2012, o 22:17

29 kwietnia 2012, o 11:17

to mam tak samo.. wczoraj ogladalam horror i teraz tak sie boje spojrzec w lustro czy cos takiego neiwiem czy to moja wyobbraznia plata mi figle.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

29 kwietnia 2012, o 11:24

no niestety ale to wyobraznia i nic innego. ja tez balem sie lazic po domu jak ostatnio obejrzalem tylko fragment jakiegos horroru. albo jak obejrzalem film o osobach w szpitalu chorych psychicznie to mialem tez jazdy. to nasza wyobraznia dziala na wiekszych obrotach bo sie boimy. trzeba troche wyluzowac i przemyslec fakt ze nad tymi filmami pracowali spece od efektow specjalnych i ze to jest zwykla fikcja.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

29 kwietnia 2012, o 23:34

Katarzyno a co to za horror oglądałaś że bałaś się patrzyć w lustro :p? Candymana :D?

Chciałbym się dowiedzieć ( do ludzi z nerwicą i DD)- Czujecie zmęczenie? ja czuje tylko zmęczenie ciała , w sensie że bolą mnie kości albo mięśnie ,nie mam takiego jak kiedyś uczucia że jestem zmęczony i chce mi się spać.Oczywiście sypiam , zmuszam się do tego żeby całkiem mi nie odjeba*o
elucza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 kwietnia 2012, o 13:00

30 kwietnia 2012, o 08:08

Nie wiem jak inni,ale ja cały czas czuję się zmęczona,tylko że w przeciwieństwie do ciebie nie bolą mnie mięśnie ani kości.Po prostu wstaję rano zamiast wypoczęta to senna i zmęczona(tylko że budzę się po kilka razy w nocy).Nic mi się nie chce wszystko co robię to robię bo muszę,ale najchętniej to bym przeleżała cały dzień w łóżku.A ty codziennie masz te bóle czy tylko sporadycznie?
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

30 kwietnia 2012, o 10:43

Sporadycznie , jak w pracy dostane większy wycisk jak np wczoraj (dzwiganie 120 kilogramowych wierteł i rur w pełnym słońcu przez 7 godzin :D)
elucza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 kwietnia 2012, o 13:00

30 kwietnia 2012, o 14:10

To o czym tu mowa po prostu dostałeś zakwasów i to wszystko. ;yhy
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

30 kwietnia 2012, o 14:23

elucza no ale chodzi o to że nie czuje zmęczenie tak jak kiedyś , z resztą nieważne :p
elucza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 kwietnia 2012, o 13:00

30 kwietnia 2012, o 21:55

oskarone4 na pewno masz jakiś problemy,które przez dłuższy czas próbowałeś nie dostrzegać.Teraz to wszystko skumulowało i cię dręczy ,zaczęły się problemy ze snem,i to że nie odczuwasz zmęczenia oprócz fizycznego mogą jak najbardziej objawem nerwicowo-lękowym.Musisz zacząć działać porozmawiać z kimś o tym(najlepiej z psychologiem),a jeśli nie z nim to chociaż z lekarzem rodzinnym oni też czasami mogą pomóc,bo zaczniesz się pogrążać dojdą na pewno nowe objawy nl, a tego ci z całego serca nie życzę.Przechodzę przez to 10 lat i wierz mi to coś okropnego i więcej optymizmu chociaż przy tej chorobie ciężko o optymizm,ale jest on bardzo potrzebny ;ok
katarzyna1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 13 marca 2012, o 22:17

1 maja 2012, o 02:15

oskarone4 tak ogladalam Candymana !! haha :D tak sie balam spojrzec w lustro.. Ja równiez jestem bardzo zmeczona wstaje rano dwie godziny i juz jestem zmeczona .
elucza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 kwietnia 2012, o 13:00

1 maja 2012, o 08:29

katarzyno1990 witaj w klubie horrory 10 lay temu to był mój ulubiony gatunek filmowy,a teraz nawet jak widzę reklamę horroru w tv to mi się słabo robi.Zresztą wystarczy że coś w domu stuknie to ja już ze skóry wyskakuję. :papa
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

1 maja 2012, o 11:26

Elucza , ale to wszystko co mi sie dzieje chyba nie może być od nerwicy , przecież nie mam ataków paniki itp
elucza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 kwietnia 2012, o 13:00

1 maja 2012, o 15:06

oskarone4,ale rozważ taką możliwość że to może być początek.Ja na początku też nie miałam objawów paniki,zaczęło się od tego że często byłam zmęczona nie chciało mi się wstawać z łóżka,nic mnie nie cieszyło jakby świat został w tyle.Kolejne symptomy pojawiały się z czasem,a ponieważ tak jak ty nie podjęłam żadnych działań na początku objawy zaczęły się nasilać aż do wystąpienia napadów paniki.Oczywiście ty nie musisz mieć nerwicy,ale na pewno jest coś nie tak skoro zdecydowałeś się na to forum.Wierz mi ludzie którym nic nie dolega nie goszczą na takim forum.Trudno mi stwierdzić co ci jest zresztą nie jestem lekarzem ty zbyt mało piszesz o objawach,po prostu jeżeli tylko nie czujesz zmęczenia to może tak musi być i już,może nie warto w to się zagłębiać żeby się całkiem nie dołować.Pomyśl sobie na przykład niektórzy kiedyś lubili zupę pomidorową a teraz nie ja kiedyś odczuwałem zmęczenie a teraz nie i idź do przodu. ;ok
Adam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 27 marca 2010, o 01:18

1 maja 2012, o 18:19

oskarone4 pisze:Elucza , ale to wszystko co mi sie dzieje chyba nie może być od nerwicy , przecież nie mam ataków paniki itp
Zaburzenie lękowe, czyli innymi słowy nerwica nie musi mieć obecnych ataków paniki aby była faktem.
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

1 maja 2012, o 18:43

elucza pisze:Witam wszystkich na tym forum jestem tu nowa ,ale z problemami takimi samymi.Cierpię z powodu nerwicy już kilka dobrych lat.Coś okropnego,boję się sama zostawać w domu że jak mi się coś stanie to znajdą mnie za póżno.Śpię z telefonem w ręku z numerem ustawionym na pogotowie,aparat do ciśnienia leży na honorowym miejscu ciśnienie mierzone po 20 razy dziennie ze względu na wysoki puls .Do tego doszło że kupiłam nawet glukometr chociaż poziom cukru mam w normie.W szafce apteka leków niektóre nawet nietknięte bo jak lekarz przepisał mi na przykład lek na zapalenie gardła a ja w ulotce przeczytałam że np. 1 osoba na 10 000 może być uczulona na jego skład i może dostać wstrząsu to od razu pomyślałam że to ja i już nie brałam.Obecnie jestem na etapie odstawiania cloranxenu(brałam go 7 miesięcy)stanowczo za długo jak na benzo.Lekarka nie chce już mi robić ekg bo wcześniej potrafiłam na niej wymuszać nawet 2 razy w tygodniu.Najgorsze że nie chce mi dać skierowania na inne badania związane z sercem bo twierdzi stanowczo że to nerwica i moje serce jest ok.Dodam tylko że mieszkam w małej mieścinie około 4 tys.mieszkańców i u nas poza ekg innych badań nie robią,musiała bym jechać ponad 40 km.Boję się głebiej oddychać żeby mnie w klatce nie zakuło,cały czas pocą i trzęsą mi się ręce.Całe myśli skupiają się czy coś mi się dzisiaj stanie,nic mnie nie cieszy nawet chyba wygrana w totka nie odciągnęła by mnie od tych myśli.Mam dwie wspaniałe córki 13 letnią i 2,5 roczną,cudownego męża który niestety ze względu na pracę jaką wykonuje jest cały tydzień poza domem.Czasami jest mi ich żal szczególnie dzieci kiedy patrzą na taką zgorzchniałą matkę, która powinna dawać im radość być uśmiechnięta a nie tylko narzekać,że coś jej dolega.Jak myślicie czy te objawy to naprawdę nerwica tak jak twierdzi lekarz? Pozdrawiam wszystkich gorąco ;brr
Witaj elucza, mialam wszystko tak samo jak i ty, niestety kilka jeszcze objawow mi pozostalo, jednak teraz juz nie zyje nerwica i ciesze sie zyciem. badan ekg serca w panice mialam okolo 70 razy, cisnieniomierzem potrafilam mierzyc cisnienie setki razy dziennie, serce mi potykalo, przyspieszalo, bolalo, kulo, przy schyleniu sie, kucaniu, pochyleniu, jednym slowem umieralam glownie przez serce i towarzyszace temu dusznosci. nie wychodzilam z domu, ciagle sie balam, i to nawet w domu ze cos mi sie stanie.
Jak zrobisz badania u kardiologa i beda dobre to uwierz w nie bo ja po badaniach mialam pomysly ze kardiolog pewnie sie pomylil bo byl mlody...potem znow sie pomylil bo byl stary i nie znal sie na nowoczesnym badaniu...ciagle cos wymyslalam i nie chcialam uwierzyc ze moje objawy to nerwica. i to byl najgorszy problem bo ciagle tym zylam i nie moglam przestac. W koncu zaczelam machac reka na te bolu, skurcze, na cisnienie i puls 140 na 110 p. 130 a nawet 150. I z czasem zaczelo byc coraz lepiej. Nie wolno w nerwicy sie nakrecac i zyc tymi objawami. jak badania wychodza dobre to trzeba przestac snuc teorie spiskowe co do naszego zdrowia. Bo serce to mozna zbadac jak sie tylko chce i nie ma mozliwosci pomylki. Jak sie tak meczylam bardzo z nerwica to widzialam kilka razy chorych na serce, i to mnie utwierdzilo ze ja sobie figluje z tym sercem bo prawdziwie chorzy wcale nie maja jakiegos strachu. Ale za to maja powazne objawy i oni nie moga chodzic o wlasnych silach. Jest duza roznica pomiedzy chorymi na serce a nerwica. Dlatego po kardiologu idz na terapia i zacznij zyc i nie przejmowac sie tym wszystkim. Cisnieniomierz znioslam do piwnicy i go nie uzywam, bo nie mam po co, serce mam zdrowe a to ze cisnienie i puls wychodza wieksze przy 5 juz mierzeniu to nic dziwnego. Zreszta nic dziwnego ze przy nerwicy puls jest wyzszy!
Zacznij podchodzic do swojej nerwicy z rezerwa.
Jak bedziesz miala jakies pytania do objawow czy cos to pisz tutaj, jak bede mogla to odpowiem.
ODPOWIEDZ