Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
małami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 27 maja 2011, o 09:00

30 maja 2011, o 15:36

A z oczami nie masz problemu? Może od oczu ta głowa Cię tak boli. Ja akurat żadnego przeskakiwania ani potykania serca nie mam. Mam tylko tak że jak przspiesza mi serce to czuję je w klatce aż za bardzo, jakoś nienaturalnie. I bije tak mocno bardzo jakby biło ostatnim tchem. Mnie to raczej układ pokarmowy meczy ale też słabość i silne zawroty. Mnie też nachodzić potrafią ataki kiedy jestem wyluzowana, chyba nachodza mnie tylko w takich momentach. Jak lubię jaksies zajęcie albo osobę i z nią pzebywam to mniejsze prawdopodobieństwo jest że dostane ataku paniki. Chyba że zacznę o tym myślec to mnie zaraz mdli i wtedy owszem. Przy obcej osobie to niestety moge dostać ataku ze strachu że na nią zwymiotuję ;(
Ale prędy elektryczne przechodzace przez ciało mam :) Czesto po tym napinają mi się mięśnie
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

30 maja 2011, o 17:21

Nigdy nie mialam problemu z oczami Malami... I mysle, ze tak jest do teraz. Nie narzekam i jest ok wiec mysle, ze te bole glowy biora sie skads indziej. Moze to sa typowe napieciowe bole glowy spowodowane dawka stresu....

A co z kregoslupem gdybym chciala sobie go sprawdzic, zbadac? Czy od lekarza rodzinnego musze brac jakies skierowanie? I co sie wykonuje zeby zbadac te czesc ciala?
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
sandra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 27 maja 2011, o 23:50

30 maja 2011, o 17:32

Najlepiej od rodzinnego zacząć i on pokieruje dalej. Zalezy jakie masz dolegliwości od kegosłupa, czy cześć szyjna czy dolna itp ale raczej się to prześwietla
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

30 maja 2011, o 17:56

Frezio to zależy dużo od człoweika,tak jak napisał Victor,że terapeuta tylko może wskazać drogę jaka pokonuje lęk ale tak naprawde to Ty sam musisz zadania wykonywać,a jak będziesz podchodził do nich z dystansem iśrednio się przykładał to lepiej dać sobie spokój z terapią.Każdy musi znaleść swoją droge leczenia,nie każdemu odpowiada to samo,bo przecież każdy jest inny.


Zaq ja dostałam takie zadanie czytania o chorobie której się boje,ale było ono poprzedzone innymi,jak rozpisywać myśli które wywołują lęk jak je rozkładać na czynniki pierwsze i zapisywać argumenty za i przeciw tak by zrozumieć że nie ma się czego bać.Robiłam to wszystko pod opieką terapeuty,samemu radze nie kombinować bo może pogorszyć tylko Twój stan a nie o to chodzi.


Aguś naprawde wyglądasz kwitnąco,zupełnie inna buźka=) super tak trzymać=)


Rodzynku nasz przewspaniały przecież wiesz że nerwica to tylko sezonowe przeziębienie które zaraz minie,prawda???


Inemko kochana bóle głowy są najczęściej u nas nerwiczków spowodowane lękiem,ale jeśli masz wątpliwośći i nie miałaś prześwietlenia głowy to lepiej pójdź do lekarza żeby wysłał Cię na badania,tak samo z kręgosłupem musisz mieć skierowanie od rodzinnego niestety,chyba że udasz się prywatnie.

-- 30 maja 2011, o 16:59 --
Mała mi ja też mam ostatnoi prądy takie tylko w głowie,ale u mnie to są skutki odstawienne leków.Masakra jakaś z tymi prądami;)
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Awatar użytkownika
małami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 27 maja 2011, o 09:00

30 maja 2011, o 18:15

Naomi1988 a jaki lek odstawiasz? Ja niedawno odstawiałam asertin, może te prądy też mam od tego :) Przestajesz brać całkiem leki? Pytam bo nie wiem sama czy swoich nie odstawić i oprzeć się tylko na terapii. Ale z drugiej strony bez leków może byc znowu tragedia
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

30 maja 2011, o 18:44

Malami tylko nie odstawiaj lekow sama jesli bierzesz je dosyc dlugo bo moga byc skutki nieprzyjemne. Sama na szczescie nie przekonalam sie o tym, ale slyszalam i czytalam ludzi ktorzy mieli z tym mniejsze/wieksze problemy. Poza tym tak jak piszesz - jesli nie czujesz sie calkiem na silach i jest jakas obawa to moze nie warto przerywac leczenia? Terapia jak najbardziej, ale wspomagac tabletkami mozesz sie dodatkowo. Dzieki temu pozniej odrzucenie lekow bedzie latwiejsze.

Naomi Kochana wiem wlasnie, ze te bole glowy sa u Nas czeste dlatego wydaje mi sie, ze to moze byc od napiecia. Zauwazylam tez, ze bol pojawia sie kiedy leze wiec dlatego tez tutaj wspomnialam o kregoslupie - moze to kregi szyjne? No dobrze, nie bede gdybac, sprawdze u lekarza :))

To fakt Agnieszko - wszyscy Cie chwala, ja sie przylacze hi hi ;) Wygladasz swietnie, a poprzednie zdjecie troszke sie roznilo, nie zawsze wychodzimy tak samo, prawda?? Poza tym w Twoim zyciu pojawil sie ktos drugi, inny - moze on sprawil, ze wygladasz tak promiennie teraz hmm hi hi ;)
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
Awatar użytkownika
małami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 27 maja 2011, o 09:00

30 maja 2011, o 19:00

Dokładnie nie ma co gdybać bo równoczesnie może to byc od ciśnienia w głowie, bo jak się kładziesz to ból się zaczyna, albo nawet od zatok (nie muszą być zapchane).
Nie mam zamiaru odstawiać leków sama, też dosyć się naczytałam :)) Zawsze zmniejszam dawkę ale i tak bym najpierw poszła do psychiatry bo by mnie zabił chyba gdybym mu powiedziała że sama odstawiłam :)
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

30 maja 2011, o 19:28

Mała mi ja nie odstawiam całkiem leków póki co bo jeszcze nie czuje się na siłach ale nie brałam przez pare dni bo mi się skończyły a do psychiatry jakoś nie po drodze mi było...ale dziś wykupiłam nowe opakowanie i będę brała.a jeśli Ty odstawiasz to napewno są to skutki odstawienne,bo dzisiaj pytałamm swoją psychiatre czy tak jest i potwierdziła,Ja biore citabax.Lepiej nie ma co ryzykować by samemmu odstawiać,chociaż jeśli chodzi o moje leki to są tak delikatne że nie miałam nigdy przy nich skutków ubocznych ani większych odstawiennych oprócz właśnie tych prądów,ale jak brałam inne leki i nagle odstawiłam to dział się ze mną armagedon dosłownie.

Inemko nie gdybaj poprostu idź jak najprędzej do lekarza i sie zbadaj,ale jak wiadomo nasza nerwica luuubi oj luubi podsyłać nam sygnały o chorobach.Moge dać sobie ręke odciąć że nic złego się z Tobą nie dzieje.
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

30 maja 2011, o 20:32

Agniechannn, jesteś śliczna na tym zdjęciu :) i wyglądasz lepiej niż na poprzednim. Nie widać tu troski ani cierpienia, a na tamtym byłaś jakaś smutna.
CZAPELKA:) DZIEKI:) :ups :cm
DZIEKI WSZYSTKIM za te komplementy :) UROSLAM p 10cm:D ;col ;col
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Awatar użytkownika
małami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 27 maja 2011, o 09:00

30 maja 2011, o 21:02

Naomi1988 ja też teraz biorę Citabax a zmieniałam z Asertinu :) Citabax niedawno zaczełam ale pilnuje czy mam dostatek leków bo nie chciałabym nagle ich odstawić. Za duzo naczytałam się o objawach odstawiennych :)
naomi198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29

30 maja 2011, o 21:12

To są dobre leki mi pomagają,są tańszym odpowiednikiem lexapro które mi bardzo pomogły na samym początku lęków a ktore kosztowały 100 zł.to jednak jest różnica.
A jeśli chodzi o objawy odstawienne to tak jak pisałam nie mam ich za dużo jak na takie leki,zawsez jak się odstawia to stopniowo,a citabax to naprawde łagodny lek z tej grupy,nawet na ulotce nie ma za duzo wyisanych skutków ubocznych zbyt wiele.Mnie na początku jedynie męczyła senność,ale było to pewnie spowodowane też lękiem,bo byłam wyczerpana fizycznie tak bardzo że nie miałam siły wstać z łóżka=(
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
Awatar użytkownika
małami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 27 maja 2011, o 09:00

30 maja 2011, o 21:24

Objawy uboczne to trochę po cześci są wtedy kiedy się o nich poczyta :) Przy asertinie sie o tym przekonałam na własnej skórze. Ale przy Citabaxie już nie mam zbyt wielu ubotów. Mnie bardziej nie chce się spać odkąd biore ten lek. Ale ten nasz lek to dosyć silny jest lek czytałam ze jest pośrodku spośród wszystkich antydepresyjnych leków. Ale to dobrze w końcu ma działać :)
sandra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 27 maja 2011, o 23:50

1 czerwca 2011, o 16:52

Dzis sie na mnie uwzielo to przewracanie serca...masakra jakas :( do tego duszno jest i parno tak ze ledwo moge oddychac i sama nie wiem czy dlatego ze jest parno czy sie dusze :( ciagle mam te chore mysli jak sie tak czuje ze cos mi jest. Jak jest parno i upal to ledwo moge wyjsc z domu a nie wiem czy przy nerwicy tez tak powinno byc...przeciez to nie fizyczna choroba
inema23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36

1 czerwca 2011, o 20:17

Sandro u Ciebie upal i zle sie czujesz, u mnie zas dalej wiatry i mnie to nie sprzyja. Klne juz na ta pogode. Mnie to przewracanie serca tez nadal towarzyszy, a nerwy i stres jeszcze bardziej to nasila, a wiec mysle Sandro, ze zwrocilas bardzo uwage na to co sie z Toba dzieje, do tego cieplo za oknem i serduszko wariuje. Sprobuj sie choc troche uspokoic, wyciszyc, zobaczysz, ze powoli bedzie przechodzic.... I najwazniejsze - odsun mysli bo napewno non stop siedzi Ci to w glowce, a to powoduje, ze czujemy sie caly czas "chorzy" zamiast widziec poprawe.... I wlasnie te zwatpienia - przeciez nie choroba fizyczna wiec dlaczego czujemy sie az tak zle.. - no wlasnie. Taka potrafi byc nerwica.... Gorsza niz niejedna choroba fizyczna.... - wolalabym np. ze dwa tygodnie lezec w lozku i cierpiec od grypy z goraczka, kaszlem, zapchanym nosem, ba! nawet przecierpiec kilka dni w meczarniach z bolacym zebem, ale wiedziec, ze przejdzie i bede miala spokoj, a nerwica nie odpuszcza... niestety - ciagle przy nas ta suka jest!

Trzymaj sie mocniutko i pamietaj, ze spokoj moze wiele... A wiec sprobuj zrobic cokolwiek zeby tylko nie myslec o tym serduchu.... :friend:
Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

1 czerwca 2011, o 21:07

Cześć dziewczynki :)
Cześć Wiktorku :)
Dawno nie pisałam ale czytam was na bieżąco :) Kasia oglądałam Twoje zdjęcia na NK i wyglądasz kwitnąco :) Nigdy bym nie pomyślała,że ta nasza przyjaciółka tak strasznie Cię męczy :roll:
Nie bój sie tego potykania serca.Ja mam to bardzo często i ten objaw nie mija po tabletkach.Niekiedy potrafi mnie strasznie przestraszyć.Teraz też leżałam w wannie i sie zaczęło :) Ale nawet tak bardzo się nie wystraszyłam.U mnie nasila sie wtedy kiedy jestem zestresowana albo przemęczona.
U mnie jak na razie się uspokoiło.Są oczywiście dni,ze gorzej sie czuję ale chyba każdy tak ma.W każdym razie z wyjściem nie mam żadnego problemu :) Opalam się,korzystam z solarium a dzisiaj byłam nawet w kinie :) Rok temu te rzeczy były dla mnie nie do pomyślenia.W upały nie wychodziłam z domu i codziennie miałam zawał.Zmieniłam tabletki z Asentry na tańszy Asertin i jest ok.Na razie nie myslę o tym co będzie po odstawieniu tabletek.Cieszę się tymi wszystkimi drobnostkami,które moge robić.
Jakie to dziwne,że zdrowi nie zwracają na te rzeczy uwagi,bo dla nich wyjście z domu jest rzeczą normalną a my tak się tym cieszymy :) Potrafimy docenić wiele więcej rzeczy ;)
Pozdrawiam cieplutko:*
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
ODPOWIEDZ