Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Sprawdzanie

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 grudnia 2018, o 12:39

Tove pisze:
29 grudnia 2018, o 12:22
Żeby takie sprawdzania miało sens musisz to robić świadomie i wyciagac z tego wnioski. Po twoich postach widać, ze to sprawdzanie samo w sobie stało się kompulsja. Ale to jest moje zdanie. Ty na sile chcesz niby robić to wszystko co tu radzą, ale z drugiej strony trzymasz sid rękami i nogami nerwicy. Musisz się określić w końcu albo albo;)
Możesz jakoś rozwinąć ten post. Co mam robić?;( mega mnie zdolowal ten post:(
Reap what you sow!
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

29 grudnia 2018, o 12:44

Ja z kompulsjami mam takie rozwiązanie.Nie sprawdzać niczego, co wydaje się podejrzanie podszyte lękiem, a nie faktyczną niepewnością.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 grudnia 2018, o 12:49

witorrr98 pisze:
29 grudnia 2018, o 12:44
Ja z kompulsjami mam takie rozwiązanie.Nie sprawdzać niczego, co wydaje się podejrzanie podszyte lękiem, a nie faktyczną niepewnością.
Ja robiłem zawsze tak że np. Dręczą mnie myśli że jak będę w galerii to nie będę wiedział kiedy wyjść itp itd to jak mam czas to jadę sprawdzam i mam spokój....
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 grudnia 2018, o 12:51

witorrr98 pisze:
29 grudnia 2018, o 12:44
Ja z kompulsjami mam takie rozwiązanie.Nie sprawdzać niczego, co wydaje się podejrzanie podszyte lękiem, a nie faktyczną niepewnością.
Ja mam teraz taki stan że wszystko jest podszyte lękiem:( każde wyjście z domu. To musiałbym wcale z domu nie wychodzić. Dzięki sprawdzaniu w miarę normalnie zacząłem funkcjonować i wychodzić z domu i robić wiele rzeczy których się bałem. A teraz mówicie mi żeby tak nie robić bo to źle :(
Reap what you sow!
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

29 grudnia 2018, o 12:55

To nie tak. Masz potrzebę jechać do galerii czy nie? Chcesz cos kupić, pochodzić cokolwiek - to jedź. Jeśli masz już ogarnięte wychodzenie to po co sprawdzać. Masz żyć normalnym życiem. A wszystkie myśli koło tego wywal do kosza.
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

29 grudnia 2018, o 12:56

whyisthat pisze:
29 grudnia 2018, o 12:49
witorrr98 pisze:
29 grudnia 2018, o 12:44
Ja z kompulsjami mam takie rozwiązanie.Nie sprawdzać niczego, co wydaje się podejrzanie podszyte lękiem, a nie faktyczną niepewnością.
Ja robiłem zawsze tak że np. Dręczą mnie myśli że jak będę w galerii to nie będę wiedział kiedy wyjść itp itd to jak mam czas to jadę sprawdzam i mam spokój....
To błąd.Kieruj się logiką, a nie sprawdzaniem.Ja postanowiłem sobie, że nic nie będę sprawdzał, chociażby dlatego, żeby zaufanie do siebie wzrosło.I nie sprawdzałem wszystkiego, co mogło mieć podtekst nerwicowy.Wszystko szło przesz filtr logiki.

Przykład:
Idę sobie zrobić herbatę.Wychodzę z kuchni i myślę, że nie dokręciłem kurka od gazu.Zadaje sobie pytanie, czy mam lęk, jeśli tak, to nie sprawdzam i mówię sobie "najwyżej wylecę w powietrze, lepsze to niż monotonne sprawdzanie tego samego i ciągła niepewność".Drastyczne, ale tak trzeba.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 grudnia 2018, o 13:00

witorrr98 pisze:
29 grudnia 2018, o 12:56
whyisthat pisze:
29 grudnia 2018, o 12:49
witorrr98 pisze:
29 grudnia 2018, o 12:44
Ja z kompulsjami mam takie rozwiązanie.Nie sprawdzać niczego, co wydaje się podejrzanie podszyte lękiem, a nie faktyczną niepewnością.
Ja robiłem zawsze tak że np. Dręczą mnie myśli że jak będę w galerii to nie będę wiedział kiedy wyjść itp itd to jak mam czas to jadę sprawdzam i mam spokój....
To błąd.Kieruj się logiką, a nie sprawdzaniem.Ja postanowiłem sobie, że nic nie będę sprawdzał, chociażby dlatego, żeby zaufanie do siebie wzrosło.I nie sprawdzałem wszystkiego, co mogło mieć podtekst nerwicowy.Wszystko szło przesz filtr logiki.

Przykład:
Idę sobie zrobić herbatę.Wychodzę z kuchni i myślę, że nie dokręciłem kurka od gazu.Zadaje sobie pytanie, czy mam lęk, jeśli tak, to nie sprawdzam i mówię sobie "najwyżej wylecę w powietrze, lepsze to niż monotonne sprawdzanie tego samego i ciągła niepewność".Drastyczne, ale tak trzeba.
Ale ja nie nazwał bym tego mojego sprawdzania kompulsja chyba. Sam już nie wiem mam teraz tak ogromny lęk jak powiedzieliscie że mam konpulsje że boję się z domu wyjść bo : pewnie sprawdzam i mam kompulsje i źle robię "

Dlaczego mam już nic nigdy nie sprawdzać?;(
Reap what you sow!
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

29 grudnia 2018, o 13:03

whyisthat pisze:
29 grudnia 2018, o 13:00
witorrr98 pisze:
29 grudnia 2018, o 12:56
whyisthat pisze:
29 grudnia 2018, o 12:49


Ja robiłem zawsze tak że np. Dręczą mnie myśli że jak będę w galerii to nie będę wiedział kiedy wyjść itp itd to jak mam czas to jadę sprawdzam i mam spokój....
To błąd.Kieruj się logiką, a nie sprawdzaniem.Ja postanowiłem sobie, że nic nie będę sprawdzał, chociażby dlatego, żeby zaufanie do siebie wzrosło.I nie sprawdzałem wszystkiego, co mogło mieć podtekst nerwicowy.Wszystko szło przesz filtr logiki.

Przykład:
Idę sobie zrobić herbatę.Wychodzę z kuchni i myślę, że nie dokręciłem kurka od gazu.Zadaje sobie pytanie, czy mam lęk, jeśli tak, to nie sprawdzam i mówię sobie "najwyżej wylecę w powietrze, lepsze to niż monotonne sprawdzanie tego samego i ciągła niepewność".Drastyczne, ale tak trzeba.
Ale ja nie nazwał bym tego mojego sprawdzania kompulsja chyba. Sam już nie wiem mam teraz tak ogromny lęk jak powiedzieliscie że mam konpulsje że boję się z domu wyjść bo : pewnie sprawdzam i mam kompulsje i źle robię "

Dlaczego mam już nic nigdy nie sprawdzać?;(
Nie chodzi o to, że masz już nic nigdy nie sprawdzać.Ogranizm ma dojść do harmonii, a to, że sprawdzałeś wszystko za dwóch, teraz musisz odkupić nie sprawdzaniem niczego, co wydaje ci się związane z nerwicą, aż w końcu sam będziesz wiedział, co powinieneś faktycznie sprawdzać.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 grudnia 2018, o 13:05

Dla mnie sprawdzanie to była cześć wychodzenia z nerwicy A teraz mówicie że to źle:(((
Reap what you sow!
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

29 grudnia 2018, o 13:06

Piszesz, ze dzięki sprawdzaniu zacząłeś w miare normalnie funkcjonować!!! Tak się nie wychodzi z nerwicy! Nie pisze tego po to żeby cie dołować ale zwrócić ci uwagę, ze trochę złe interpretujesz materiały z forum. To twoje sprawdzanie daje ci ulgę tak jak sprawdzanie czy drzwi są zamknniete daje tez ulgę, ale to jest podkręcanie lęków i analizy a nie wychodzenie świadome z niej.
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 grudnia 2018, o 13:10

Tove pisze:
29 grudnia 2018, o 13:06
Piszesz, ze dzięki sprawdzaniu zacząłeś w miare normalnie funkcjonować!!! Tak się nie wychodzi z nerwicy! Nie pisze tego po to żeby cie dołować ale zwrócić ci uwagę, ze trochę złe interpretujesz materiały z forum. To twoje sprawdzanie daje ci ulgę tak jak sprawdzanie czy drzwi są zamknniete daje tez ulgę, ale to jest podkręcanie lęków i analizy a nie wychodzenie świadome z niej.
Ale mam teraz mętlik w głowie. Ale wszystko można interpretować jako sprawdzanie jak mam lęk dosłownie przed wszystkim. Przed każdym wyjściem z domu to mam nie wychodzić? Jak mam taki stan to najchętniej zaszyl bym się w domu.
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 grudnia 2018, o 13:13

Już nie wiem teraz co robić. A jak coś sprawdzę kiedykolwiek jeszcze to będzie bardzo źle? Czy nie pomoże mi to w wyjściu? Chciałbym sobi3 powiedzieć "ch*j z tym czy to sprawdzanie czy nie nie myślę o tym i robię co chce " bo teraz to mam analizę na najwyższym poziomie co mogę robić A co nie
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 grudnia 2018, o 13:18

A np wczoraj miałem lęk że jak się z kimś będę widział to nie będę mówił że nagle powiem sobie że mi się nie chce mówić i nie będę nic odpowiadał nikomu. I znajomy napisał czy idę na basen powiedziałem że mk się nie chce ale mogę iść np na kawę w sumie na basen mk się nie chciało A na kawę średnio ale mówię że na kawę jak pójdę to sprawdzę czy serio nic nie będę mówił to źle że tak zrobiłem?
Reap what you sow!
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

29 grudnia 2018, o 13:21

Ale pierdzielisz:) wyluzuj trochę i nie skupiaj się tak na tym:) nie podpinaj wszystkiego pod sprawdzanie. Daj sobie prawo, ze czasem ci się po prostu nie chce czegoś robić i nie wiąż tego od razu z nerwica
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 grudnia 2018, o 13:31

Tove pisze:
29 grudnia 2018, o 13:21
Ale pierdzielisz:) wyluzuj trochę i nie skupiaj się tak na tym:) nie podpinaj wszystkiego pod sprawdzanie. Daj sobie prawo, ze czasem ci się po prostu nie chce czegoś robić i nie wiąż tego od razu z nerwica
Jakmi się nie chce bardzo to nie sprawdzam. Fakt sprawdzanie daje trochę odpoczynku od nerwicy ale teraz pomaga mi myśl " weź się ogarnij, sprawdzanie niesprawdxanie, czy będziesz sprawdzał czy nie to się nic nie stanie, masz natrety że to sprawdzanie olej je, - sprawdzałes tyle lat i nic ci się od tego nie stało, rób co chcesz i olej analizę. Co z tego że sprawdzasz jak masz ochotę i czas czasami nie sprawdzasz i też jest ok" takie myślenie mi trochę daje luzu. Że co nie będę robił to nie jest z góry źle. Że sprawdzanie też nie jest złe.
Reap what you sow!
ODPOWIEDZ