Mylisz pojecia sprawdzania......analiza tego czy dasz rade w seksie czy nie to nie sprawdzanie.....rozkminiasz cos i tyle...whyisthat pisze: ↑31 grudnia 2018, o 14:59W tym poście na 3 i 4 stroniesennajawie pisze: ↑31 grudnia 2018, o 14:57Whyisthat a gdzie na forum wyczytałeś że się nie "sprawdza"? W sensie że jak masz lęk przed pójściem do sklepu to lepiej nie idź? Bo wydaje mi się ze na forum mówi się zupełnie odwrotnie.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Sprawdzanie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die

-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Posłuchaj odstaw ten temat na 3 dni i ochłoń trochę. Bo w tym co piszesz to widać na kilometr natręt. Już sam fakt, że nawet jak ktoś napisał nie sprawdzaj w takiej czy innej takiej sytuacji to przecież nie oznacza, że w ogóle to nie ma sensu...Już samo, to ze się tak szybko wkręciłeś w to pokazuje, ze to nerwicowe i natrętne. Więc tu rozmowa o tym nie ma sensu za bardzo bo tylko się jeszcze bardziej zakręcisz.
Ochłoń i wróć do tego jutro.
Bo nawet jak wszyscy stworzymy tu nowa definicję sprawdzania to będziesz miał jakieś ale.
Ochłoń i wróć do tego jutro.
Bo nawet jak wszyscy stworzymy tu nowa definicję sprawdzania to będziesz miał jakieś ale.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
Sprawdzasz nerwice...ona mowi...nie dasz rady...jak tego nie zrobisz to cos sie stanie... a Ty masz mowic....no nie zrobie tego czy tamtego albo i tak pojde i nic mi nie zrobisz.....i wtedy siebie przekonujesz ze faktycznie jak nie umylem rak to nie umarlem albo jak poszedlem do ludzi i przyszedl lęk to nie zemdlalem.....swiat sie nie skonczyl
Dajesz wyzwanie nerwicy z przeswiadczeniem o tym ze to co ona podrzuca to iluzja...kazesz jej pokazac czy faktycznie ma sile sprawcza.....ale to trzeba mowic do siebie....pomimo leku powtarzac a nie....kurde sprawdze czy faktycznie dam rade w lozku....to nie tak
Dajesz wyzwanie nerwicy z przeswiadczeniem o tym ze to co ona podrzuca to iluzja...kazesz jej pokazac czy faktycznie ma sile sprawcza.....ale to trzeba mowic do siebie....pomimo leku powtarzac a nie....kurde sprawdze czy faktycznie dam rade w lozku....to nie tak
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Ja mylę?:D wiem że analiza to analiza A sprawdzanie to pójście i zrobienie czego się obawiasz.... Tylko że ja nie powinienem iść gdzieś jak nie potrzebuje w sensie mam lęk że jak pójdę do galerii to coś się stanie to nie powinienem iść tam tylko po to żeby sprawdzić. ... Tak?Lilyth pisze: ↑31 grudnia 2018, o 15:04Mylisz pojecia sprawdzania......analiza tego czy dasz rade w seksie czy nie to nie sprawdzanie.....rozkminiasz cos i tyle...whyisthat pisze: ↑31 grudnia 2018, o 14:59W tym poście na 3 i 4 stroniesennajawie pisze: ↑31 grudnia 2018, o 14:57Whyisthat a gdzie na forum wyczytałeś że się nie "sprawdza"? W sensie że jak masz lęk przed pójściem do sklepu to lepiej nie idź? Bo wydaje mi się ze na forum mówi się zupełnie odwrotnie.
Ja mam tak że np nie chce mi się za bardzo czegoś robić załóżmy iść z kimś na kawę ale mam natrety dotyczące np tego że jak będę z kimś rozmawiał gdzieś to załóżmy nie będę wiedział co powiedzieć to id3 na ta kawę żeby zobaczyć jak będzie i zmierzyć się z lękiem....
Reap what you sow!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Czyli chodzi ci o podejście ?;Lilyth pisze: ↑31 grudnia 2018, o 15:10Sprawdzasz nerwice...ona mowi...nie dasz rady...jak tego nie zrobisz to cos sie stanie... a Ty masz mowic....no nie zrobie tego czy tamtego albo i tak pojde i nic mi nie zrobisz.....i wtedy siebie przekonujesz ze faktycznie jak nie umylem rak to nie umarlem albo jak poszedlem do ludzi i przyszedl lęk to nie zemdlalem.....swiat sie nie skonczyl
Dajesz wyzwanie nerwicy z przeswiadczeniem o tym ze to co ona podrzuca to iluzja...kazesz jej pokazac czy faktycznie ma sile sprawcza.....ale to trzeba mowic do siebie....pomimo leku powtarzac a nie....kurde sprawdze czy faktycznie dam rade w lozku....to nie tak
Reap what you sow!
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Zauważ, że pominąłeś zupełnie posty trochę wyżej, gdzie masz na to odpowiedźwhyisthat pisze: ↑31 grudnia 2018, o 15:15Ja mylę?:D wiem że analiza to analiza A sprawdzanie to pójście i zrobienie czego się obawiasz.... Tylko że ja nie powinienem iść gdzieś jak nie potrzebuje w sensie mam lęk że jak pójdę do galerii to coś się stanie to nie powinienem iść tam tylko po to żeby sprawdzić. ... Tak?
Ja mam tak że np nie chce mi się za bardzo czegoś robić załóżmy iść z kimś na kawę ale mam natrety dotyczące np tego że jak będę z kimś rozmawiał gdzieś to załóżmy nie będę wiedział co powiedzieć to id3 na ta kawę żeby zobaczyć jak będzie i zmierzyć się z lękiem....

- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
Nie chce nic mówić ale zadajesz to samo pytanie wlasnie 39282 raz. Nie widzisz tu może jakiegoś schematu nerwicowego ? 

Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
To jest tak ze masz zyc tu i teraz......a nie rozkminiac co bedzie jak jutro czy za dwa lata pojdziesz do galerii....
Jak masz isc do galerii czy na kawe i pojawia sie lek i Cie blokuje to wtedy masz isc.....
Jak masz isc do galerii czy na kawe i pojawia sie lek i Cie blokuje to wtedy masz isc.....
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
I tak chodzi o podejscie....pomimo lęku masz mowic....no to kurde pokarz mi ze nie dam rady....rzucam ci wyzwanie....i tak pojde....
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
A z tym brakiem ochoty na spotkania to tez roznie bywa. Bo ja np tez czasem tak mam ze nie chce mi sie z kims spotkac a sie okazuje ze to pomaga mi sie oderwac o nerwicy i zapomniec.....warto to sprawdzic....
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Ale tylko wtedy jak będę musiał po cos iść? Nie no to bez sensu jak Wojciech mówi to całe moje pytanie bo i tak gdybyście mi tu napisali milion stron to i Tak miałbym dalej ten lęk . .....
I tak dalej nie wiem czy mogę robić coś czego się boję czy nie. Z tego co zrozumiałem to jak chce coś robić to robię np jak chce mi się seksu to mogę się umówićna seks żeby walczyć z lękiem.
A co z tymi którzy mają agorafobie - nie muszą nigdzie wychodzić ale wychodzą gdziekolwiek żeby poszerzać swoją strefę komfortu choć nie muszą, na siłę trochę...
I takie to poplatane
I teraz mi się przypomniało jak miałem ostatnio lęk w wakacje- byłem u siostry i było tam mk gorąco i dostałem lęku "przecież nie muszę tu być jak jest gorąco " ale to taki dziwny lęk. Że nie wiem jest mk gorąco i w sekundzie ma być zimno. Albo jak jechałem autem to miałem natrety że jest za gorąco i bałem się że powiem kierowcy że ma się zatrzymać bo mi gorąco itp itd albo jak stałem na czerwonym to tako miałem dziwny lęk ze ja chce już zielone ja nie chce stać chce jechać i tez niebwiedzialem jak sobie z tym poradzić. ....I znowu mi się ten natret włączył
Reap what you sow!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
Ale Ty nie masz agorafobii.....no ale ok....w agorafobii ludzie sie boja otwartych przestrzeni i zeby oswoic lek musza wychodzic
A Ty musisz wychodzic na przeciw lekowi w chwili gdy sie pojawia....rozumiesz?
A Ty musisz wychodzic na przeciw lekowi w chwili gdy sie pojawia....rozumiesz?
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
A u Ciebie przy tych natretach co teraz pisales nie bylo uczucia jak bys chcial uciec? Tzn w tym samochodzie i u tej siostry?
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
