Patimka pisze:Krystek, chłopie daj już sobie spokój

Patimka staram się ale widzisz opowieści poprawiają nastrój...
-- 5 sierpnia 2016, o 22:34 --
Halina pisze:Krystek79 pisze:a tak ppoza tym skusiłem się dziś na zupkę jarzynową ja już nie mogę na wodzie naprawde zjadłem dwie miski zupy i teraz czekam kiedy.....
no coż kiedyś musi minąć.....
sory, ale teraz przeginasz
kiedy skonczysz w koncu z tymi chorobami? zacznij stosowac techniki z forum, by sie tego pozbyc, bo powoli staje sie denerwujace, to, o czym bezustannie, w kolkko piszesz! sory, chcialam ci bardzo pomoc, ale widzac, ze ty nic nie robisz, co trzeba robic, co Victor i inni mowia, na forum, przestaje czytac twoje posty. Powodzenia !
Halinko nie denerwuj się sama mnie namówiłaś na to badanie aby powtórzył tak wiem jak przejdą dolegliwości obiecałem będę czytał słuchał i tak jak obiecałem Mariannie idę do specjalisty chodz jedna wizyta zobaczę jak to wygląda
-- 5 sierpnia 2016, o 22:53 --
marianna pisze:Mogłeś schudnąć skoro jestes na takiej diecie, poza tym organizm sie odwodnił lekko i od razu sie wyglada szczuplej.
Po to kobiety biora środki moczopedne żeby wyzbyc sie wody z organizmy i wygladać szczuplej.
A co do jelit to flora bakteryjna wraca do nowmy dopiero po jakims czasie, nie z dnia na dzien
A ty albo dalej bierzesz antybiotyk albo dopiero skończyłeś. A on eweindentnie podrazlił Ci jelita.
Powinienes sobie kupić probiotyk w aptece.
Poza tym jelita sa bardzo długie, poskrecane, jak coś utknie tam gdzieś, porażni to tak bywa.
Ostatnio np. sie nażarłam kwaśnych pożeczek i popijałam wodą mineralna gazowaną, wystarczył 1 taki epizod
i męka przez tydzień.
Wyniki masz dobre, jesteś zdrowy po prostu.
Na pewno Tiger i cola nie robią dobrze na jelita wiec dobrze że masz od nich przerwe.
Też tak myślę na wodzie i w ogole na diecie ludzie chudną
nie już nie biorę antybiotyk brałem 22-23-24.07 a biegunka zaczela sie od 25.07
tez mi to wlasnie gastrolog powiedział ze flora została wyjałowiona
fajnie że zerknełaś na wyniki a zobacz czuje sie i tak zle no moze troche lepiej nie wiem czy to zaliczyć do plusów ale jak narazie dzis tylko raz bylem i to rano w pewnym miejscu:)
oj TIGER i COLA slina mi leci no coz woda przegotowana chodz dzis sprobowalem zywca niegazowanego poezja wustach woda przegotowana dziwna jest w smaku....
nie pije juz 3tyg
-- 10 października 2016, o 22:54 --
witam was ponownie
nie odzywałem się przeszło 2 miesiące może dokończę coś co trwa do tej pory z przerwami...skończyłem wam na 5.08 że poszedłem do laboratoirum zrobiłem morfologię wcześniej również na posiew bakterii gdzie gastrolog mi polecił by sprawdzic czy nie ma candidy czy cos tam takiego...po paru dniach odebralem wyniki brak bakterii salmonelii i innych tego typu troche bylem zawiedziony bo juz 4tyg biegunka byla no coż za pare dni poszedłem do innego gastrologa ktoremu znow przedstawilem sytuacje biegunka,spadek masy ciala samopczucie kiepskie....powiedzailem ze inny gastrolog wypisał mi antgybiotyk xifaxan on mowi bardzo dobry antybiotyk zbadal ja mowie Dr.obawiam sie ze to rak jelita no wie Pan co???nie ma Pan tego...wypisalbym mi tematy co milalem wykupić....i wyszedlem podbudowany byl to czwrateka w piatek wykupilem za 230zł maly pakiecik.....no i coż zacząłem brać leki w między czasie moja rodzinna poszła na miesięczny urlop więc poczułem dramat gdzie mam sie zgłosić...pierwsze dwa dni myslalem ze cos sie zmienilo nawet caly dzien sie nie zalatwiałem ale niestety za dwa dni wrocily tematy ze zdwojoną siłą...czyli caly czas bez zmian juz nie moglem patrzec na te leki.....jeszcze w miedzy czasie poszedlem na USG no i wszystko dobrze nawet nic nie powiekszone....dobiegl nastepny tydzien do konca po week stwierdziłem ze ide znow do gastrologa powiedziec ze nic nie pomogło a wrecz pogorszyło się......był wtorek poszedłem do gastrologa sie zarejestrować okazało się że na dziś nie da rady..wpadłem w panikę stwierdziłem że pojadę poszukam w szpitalu tam gdzie pracuje i może mnie przyjmie...
okazało się ze tylko na NFZ więc pojechalem do rodzinnego lekarza mojego nie było a na zastępstwo nie było nikogo wpadłem w paniczny lęk.....nie pozostało mi nic innego jak pojechać do szpitala bez skierowania.....okazałosię ze istnieje coś takiego jak SOR poszedłem lekarz przyjął mnie i pyta o co chodzi więc nadmieniłem mu że od 6tyg mam biegunki ,spadek masy ciała brak sił itp....i że podejrzewam raka jelita on do mnie udam ze tego nie słyszałem.....musiałem odczekać swoje zarejestrować się i wrócić z papierami...po ok godzinie wróciłem do lekarza dał mi zbiorniczek na mocz i kazał mi iść do gabinetu...zostałem przywitany przez pielegniarki siadłem założyli wenflon?chyba tak sie pisze i pobrali krew pozniej kazali sie polozyc i dali kroplowke nospe nie wiem po co....cociekawe w momencie kiedy trafilem na łożko czułem sie pewnie i bezpiecznie stres sie pojawił po ok godz.ze bedzie biegunka na lozku...jak mnie zlapie....a mialem caly czas wbitą kroplówkę....w miedzyczasie wywiad z mlodymi przyszlymi lekarzami pozniej po ok.3-4godz zaproszenie do pokoju dwoje gastrologów i wywiad badanie itp..wyniki wszystko w normie.....a wyniki byłyu rozniste lacznie z TSH taczyca proby watrobowe.....cukier jedynie wyzszy bo nie bylem na czczco....i co powiedziano mi ze nic nei widac ale w medycynie 1+1 to czasami nie rowna się 2 więc niestety musze miec kolonoskopię....by wykluczyc..moj mozg to zanotował........po wyjsciu naprawde bylo mi lepiej patrzylem w te wyniki przyszedlem do domu zjadlem z aptetytem nie trwalo to dlugo do nastepnej biegunki juz w myslach ze napewno rak i nie musi byc krwi w kale.....wytrzymalem tak do weekendu w poniedzialek polecialem do rodzinnej byla pierwszy raz w pracy po miesiecznym urlopie i przedsstawilem jej sytuacje ona do mnie nie moge Panu juz pomoc ja mówie prosze o skierowanie do szpitala ona ok wypiszemy ale nie obiecuje ze Pana przyjmą....ja pytam ma Pani Dr. wage tutaj?tak prosze wziąść z pod stołu wskoczylem a tam z 9kg mniej przez 7tyg szok..ona mowi o to za duzo...dostalem skierowanie pojechalem do mamy powiedziec jej o co chodzi....stwierdzilem ze na wariata nie ma co jechac i zalatwie w ptracy wszystko do konca a wieczorem na zakupy jakas pidzama itp.32 lata nie bylem w szpitalu...na i jeszcze jedno od wizyty z przed tygodnia jak trafilem ma SOR nie moglem pozniej jesc na wymioty mnie zbieralo nawet problem z piciem był....wieczorem na zakupy pokupywalem rzeczy i rano wstalem spakowalem sie w auto i do szpitala.....przyszedlem w rejestracji rzyjeli dokumenty torbę zostawilem jeszcze w aucie i tel po rejestracji mialem sie zglosic do pokoju pielegniarek zgłosic się.....przyszedlem przede mna 2 osoby byly poczekalem ok.godzinę i lekarz mnie zaprosił na rozmowę.....wypytywał o moje dolegliwosci ja go wrecz prosilem zeby mnie zostawil w szpitalu tak sie czulem paskudnie...podotykal pomacał nawet palec w...był...i kazał czekac na korytarzu,po 40min zaproszono mnie do zabiegowego pobrano mi krew poszedlem siku do pojemniczka zrobic i wrocilem na lozko i 0,7L kroplówka nawodnic orrganizm....po ok 2godz lezenia zaproszono mnie na USG.....mialem porownanie prywtnie trwalo ok 5-7min tam w szpitalu ok 20min...nacisla mnie na brzuch na maxa dokladnie wrocilem i juz czekalem na korytarzu.....po ok 30min lekarz przechodzil i mowii zaraz do pana zejdę ale nie nadaje sie pan do szpitala...po ok.godz wrocil i zaprosil mnie do gabinetu...wytlumaczył mi obawial sie moze ze to bialaczka itp bo to taki wiek ale specjalnie kazal zwrocic uwage na usg by sprawdzic wezly chlonne itp wyniki nic nie podpadalo malo tego zdziwil sie ze moj organizm nie byl w ogole odowdniony tego sobie odjal tego sobie dodal i tak żaglował mineralami.....no coz powiedzial miprosze wytrzymac do 14.09 do kolonoskopii chodz on twierdzi ze raczej nic nie bedzie ale trzeba sprawdzic...pożegnalem sie podziekowałem i wrocilem do domu to był szok taka energia pozytywna ze nie do opisania gdzie nie jadlem caly tydzien prawie nic tylko kaszki jakies tak zjadlem z apetytem caly talerz pierogów....iiii na godz.20.45 do psychiatry.......przyjechalem zaplacilem i czekalem terapeuta zaprosił mnie i siadlem zaczalem mówic co jest pięć..dziwnie on notował ja mowilem....po moim wykladzie zapytal czy poddam sie leczeniu ja na to ze muszę bo to zbyt cięzkie juz dla mnie staje się...i po ok.godz pozegnalismysie dostalem lek i mialem zaczac od poloweczki i nie czytac oczywiscie ulotek w srodku....po wyjsciu znow cudowne uczucie az p[oszedlem na pierwszy prawdziwiy spacer bylo pieknie cieplo ok 1.09 i tak to minelo nie bylo biegunek byl apetyt waga lekko rosla....az do 9.09 kiedy to mówie nie pojde jestem zdrowy po co mi badanie...ale mozg mi podpowiadal szpital nakazal cos musi sie dziać ptrzez week ciezko bylo mi z tymi myslalmi wrocily lekkie rewolucje....podjalem decyzje ide....w pon poszedlem do rodzinnej powiedzialem o co chodzi i we wtorek odebralem skierowanie jak i recepte na preparat tranc cos tam cos tam...na przeczyszczenie ,po wyjsciu pojechalem do apteki i do domu od 18.00 zaczalem inicjację cos mnie tknelo by kupic sok grejfrutowy i cytrynę.....jak powachalem otwrata saszetke noralnie ocet sam..ale przygotowalem sobie wg mojej specyfikacji smakowal jak dobry napoj pzoniej do chlodziarki i delektowalem sie przez godzine po ok.1,5h juz nie oplacalo mi sie wychodzic z toalety tylko gazeta i popijanie dopiero sie przekonalem coznaczy biegunka prawdziwa a nie to co ja nazywalem biegunką.....w nocy jesczze wstawalem bylem wymeczony..rano jeszcze pol litra mego napoju i toaleta ze dwa razy i pojechalem do szpitala...zajalem kolejke podpsialem pisemko ze jakby co to nie oni:)i jeszcze dwa razy odwiedzillem toalete ale to juz sama woda....zaprosila mnie po ok.30min pielegniarka wchodze starszne juz po lewej stronie widze waz niczym spirala z dioda tak mocnie swiecaca ze nie dalo rady patrzec...pielegniarka sie pytala czy mialem to badanie ja mowie nie aha to trzeba zrobic prosze sie wypiac w moja stronę......za ok.5min przyszedl lekarz przedstawil sie i zapytal czy weim ze beda mi wpuszczac w jelita co2?ja mowie zapewne tak i poczulem koncoweczke w...myslalem ze on wklada a on juz byl znacznie dalej poczulem to z racji tego ze jeste szczuply problem byl bo zakamarki i w ogole fakt pierwszy raz ze stresu w ok minute mialem czolo mokre a bylem tak spiety ze szok po ok.10min zastrzyk na rozluznienie i powiem wam ze cos pieknego z tego wszystkiego zostawilem klucze od samochodu zapomnialem wyniku./..po sie polozylem na ok.30min pielegniarka przyniosla wynik..i powiedziala ze za 14-21dni wynik bo wzieli wycinek ze wzgledu na biegunki ale co najwazniejsze jelito grube czyste cienkie czyste pobrali do badania mikroskopowegow celu szukania zapalenia jelita.....po wyjsciu zlapal mnie taki muł ze zrezygnowalem z auta pojechalem zjesc cos myslalem ze zasne nad talerzem...no i co moge powiedziec po badaniu zniknely znow biegunki....zaledwie kilka dni pozniej faktycznie zrobil mi sie ropien dentystka mowi gdzie sie tego nabawilem kazala mi zrobi pantograf?czycos takiego wrocilem pomogla mi temat zszedl po jednym dniu ale juz myslalem ze to rak,po paru dniach znow temat jezyk mnie zaczal piec pare dni tez myslalem ze tocoz z gardlem i jezykiem bo mnie pieklo i na gardle przeszkadzalo i jakos tydzien temu zaczela mnie glowa bolec i oczy prz komputerze....dosyc mocno i juz jak tylko wstalem skanowanie organizmu i pojawilo sie klucie oka jakby od srodka pozniej glowa pozniej gdzies dalej i caly czas oko jedno drugo glowa z przodu.....i coznow wymieklem polecialem we wtorek do okulisty malo tego obdzwonilem z 15gabinetów i jedne mie przyjal lekarz sie pyta o cochodzi przedstawilem mu problem ze boli jakbym naciagnal sobie oko jedno glowa skron pobolewa....zbadal dokladnie dno cisnienie oka pod powieka icos tam jesczze i mowi wzorowo ja mowie jak to mozliwe balem sie ze teraz na toppie jakies siatkowczaki itp prosze pana prosze nie czytac google.....uspokoilem się ale nie na dlugo w ten sam dzien mialem druga wizytę u terapeuty przedstawielm mu sytuacje po miesiacy zanotowal i kazal mi zwiekszyc dawke cala tabletkę....i widzimy sie za 2mies chyba ze beda wskazania to za miesiac gdzue nie dzialao cos.....ico wam moge powiedziec caly czas mam dyskomfort nigdy nie mialem czegos tak zeby mnie trzymalo od konca czerwca do tej pory teraz znow ze cos w glowie siedzi powiem wam to jets straszne nie chce juz badac znow sie chce wskoczyc na jaa terapię.....nie wiem czy te leki cos pomogą moze wy cos mi podpowiecie jak wylaczyc mozg jak go zmylic itp..opowiedzialem wam czas ktory mnie tu nie bylo jak widzicie moze i komedia jaksie czyta ale dla mnie dramat.....