Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
31 października 2014, o 21:34
Nerwusek no wlasnie, jak jest akceptacja to nie powinno byc leku czyli jeszcze musze troche popracowac nad akceptacja
Nierealna kurcze, wlasnie to jest tak, bylo dobrze, a jak wrocilo to przestraszylam sie, ze wraca i tak zostanie, ale jak Tobie zeszlo to i mi zejdzie no nie?

No chyba, ze ja nie mam DD tylko cos innego

W sumie to nie mam szyby ani nic takiego, czuje sie po prostu nie do konca w tym swiecie jesli ktos wie co mam na mysli

-
nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
31 października 2014, o 21:36
Nieeee xd Mi DD nie zeszło

po prostu zmniejszyły się objawy

Dalej mam szybę i takie tam
To jest największą sztuką, którą trrzeba nabyć

BYć silnym i nie przejmować się nawet jak nerwica wzrośnie

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
31 października 2014, o 21:41
No niech bedzie, to mi tez sie zmniejszy

A jak dlugo juz masz to g...? Bo ja w sumie od 2 miesiecy mniej wiecej wiec chyba jestem zbyt niecierpliwa

-
nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
31 października 2014, o 21:42
26 minął mi roczek

Na Twoim etapie jeszcze panikowałam, oj panikowałam

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
31 października 2014, o 21:47
Ja nie panikuje, owszem boje sie (teraz juz zdecydowanie mniej) ale to tylko dlatego, ze mam to nie pierwszy raz i wiem co to jest, no ale dopiero teraz trafilam na narzedzia do walki z tym, do tej pory sadzilam, ze jedynym sposobem, zeby sie pozbyc DD jest po prostu nie myslenie o tym, no ale jak mozna nie myslec, nie da sie przeciez?
-
nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
31 października 2014, o 21:50
Oczywiście, że się nie da!

tez długo tak myślałam.
Sztuką jest tutaj myślenie, ale nie nadmiernie i nie w sposób lękowy

Mieć te myśli jak coś właściwie naturalnego, jak myśli o pogodzie. Choć na początku się nie da, bo przecież jak można mieć w dupie, że "nie mam rąk" czy "nie kocham swojego faceta" albo "jestem w obcym pokoju", to później okazuje się to być totalnie obojętne, aż powoli, powoli przechodzi

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
31 października 2014, o 21:51
Polac, nauka nie idzie na marne

gorzej z praktyka

To jest wszystko bujda!
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
31 października 2014, o 21:54
Hehe jakie my wszystkie madre jestesmy, tylko czemu ciagle zaburzone?

-
nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
31 października 2014, o 21:54
Bo komuś jest lepiej radzić

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
31 października 2014, o 21:55
To troche jest tak, ze wszelkie dzialni ana myśli prowadza w koncu do najwazniejszej reakcji wobec objawów i mysli, czyli do braku reakcji
Zawsze sie powtarza, ze tak naprawde najlepiej wobec nerwicy itd ni erobić nic i to jest prawda, tyle ze ni ekazdy sobie tak z marsza na to moze pozwolic. Wiec trzeba troche podzialac xd
-
Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
31 października 2014, o 21:57
Tobie też Viciu polać, też o dziwo mądrze prawisz

To jest wszystko bujda!
-
April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
31 października 2014, o 22:01
Ale tak naprawdę każdy do tej nieraktywności swoim trybem dązy, o ile oczywiście stale się nie wkreca
Ja np ni emogłem sobie pozwolić nierektywności od razu stosować, bo nie dawałem rady. Musiałem najpierw powoli przekonywac swój stan emocji, ze naprawdę nic się nie dzieje. A potem z czasem mogłem sobie to z marsza krótko mówiąc olewać.
Postawa niereaktywności to też pewien nawyk, jak długo działamy na mysli objawy itd to w ktoryms momencie po prostu czujemy ze juz nie ma sensu sie przejmowac

I stajemy sie niereaktywni xd
-
nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
31 października 2014, o 22:05
A potem tylko rozkminiasz czy jest to DD czy nie ma

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
31 października 2014, o 22:06
Tak i przez rozkminianie znowu jest dd, i potem znowu niereaktywnosc, potem lepiej, i znowy rozkminianie czy jest dd czy nie, i tak jakis czas...xd