
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ogólne pytania do tych, którzy z tego wyszli :)
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
- Avenger
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 290
- Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07
Kiedy grałem w jakas grę przez przeglądarkę, rozwijało sie tam swój gang, jakies badania itp i jeszcze jakies punkty sie zbierało, które były bardzo ważne. Jakoś pojechałem na wakacje a kontem zajmował sie kolega bo nie miałem dostępu do neta. Byłem bardzo ciekaw jak te moje konto sie rozwija aż pewnej nocy przyśniło mi sie i uwierzcie, ze zobaczyłem ile punktów bede miał po powrocie. W końcu wracam, zaglądam i o kur*** a tu prawie kropka w kropkę tyle punków mam co w śnie. Powiedzmy, ze przyśniło mi sie 547843 to dokładność była do 5478xx. Serio tak było 

Where is my mind?
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Mnie się dawno temu sniło, ze znajde mysz pod poduszką i znalazłem zaraz po obudzeniu
Oraz raz na wakacjach śniło mi się, ze rodziny taki jeden facet a dokładnie mąż kuzynki, którego widziałem wtedy pierwszy raz na oczy jest gejem bo sniło mi się, że całuje się z jakimś gościem na ulicy a ja z niego się nabijałem.
Rzuciłem przy stole przy sniadaniu ten tekst i się zrobiło głupio i niezręcznie, bowiem okazało, że on jak to powiedział "był" gejem ale się wyleczył jak się ożenił
Ale ja o tym nie mogłem wiedzieć.
Więc cóż, zdarzają się takowe sytuacje

Oraz raz na wakacjach śniło mi się, ze rodziny taki jeden facet a dokładnie mąż kuzynki, którego widziałem wtedy pierwszy raz na oczy jest gejem bo sniło mi się, że całuje się z jakimś gościem na ulicy a ja z niego się nabijałem.
Rzuciłem przy stole przy sniadaniu ten tekst i się zrobiło głupio i niezręcznie, bowiem okazało, że on jak to powiedział "był" gejem ale się wyleczył jak się ożenił

Ale ja o tym nie mogłem wiedzieć.
Więc cóż, zdarzają się takowe sytuacje
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
NIe bez powodu niektórym się śnią numerki z totkaAvenger pisze:Kiedy grałem w jakas grę przez przeglądarkę, rozwijało sie tam swój gang, jakies badania itp i jeszcze jakies punkty sie zbierało, które były bardzo ważne. Jakoś pojechałem na wakacje a kontem zajmował sie kolega bo nie miałem dostępu do neta. Byłem bardzo ciekaw jak te moje konto sie rozwija aż pewnej nocy przyśniło mi sie i uwierzcie, ze zobaczyłem ile punktów bede miał po powrocie. W końcu wracam, zaglądam i o kur*** a tu prawie kropka w kropkę tyle punków mam co w śnie. Powiedzmy, ze przyśniło mi sie 547843 to dokładność była do 5478xx. Serio tak było

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- Avenger
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 290
- Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07
Mi sie jeszcze co jakiś czas śni, że lato bedzie krótko trwało. Bedzie ciepło ale tylko na trochę i zacznie nagle padać śnieg. Zawsze jak zaczyna padać śnieg w tym śnie to czuje, ze to zwiastun czegoś złego.
Trzeba zrobić temat o snach i sie będziemy nakręcac na rożne motywy
Trzeba zrobić temat o snach i sie będziemy nakręcac na rożne motywy

Where is my mind?
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 6 marca 2014, o 18:20
To widzę wszyscy mamy grubo
. Mi raz się śniło, że byłem na peronie z koleżanką, szliśmy na pociąg. Co ciekawe nigdy wcześniej nie byłem na tym peronie
. A ostatnio śniło mi się, że jakiś gościu wywrócił się na basenie jak chciał kopnąć piłkę i dokładnie ta sama sytuacja zdarzyła się parę dni potem
. Co ciekawe przyjechałem z nim na basen bo to znajomy mojego znajomego...
-- 15 sierpnia 2014, o 09:46 --
Wcześniej nigdy go nie widziałem nawet



-- 15 sierpnia 2014, o 09:46 --
Wcześniej nigdy go nie widziałem nawet

- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Mam pytanie do ozdrowieńców 
Niedługo będzie jesień i koniec października a co za tym idzie - moja rocznica. Dzisiaj jakoś za dużo o tym kminiłam i pojawiły mi się obrazy myślowe z tamtych dni. Początki DD, początki nerwicy, jakbym na nowo to wszystko przeżywała. W październiku są też moje urodziny, nie chcę też, żeby październik kojarzył mi się ze stanem DD. Jak wy to przeżywacie? Czy już totalnie Wam to zwisa, że o, był taki stan - coś alla jak zeszłoroczny śnieg, czy raczej jakoś bardziej sentymentalnie jednak się to pamięta?

Niedługo będzie jesień i koniec października a co za tym idzie - moja rocznica. Dzisiaj jakoś za dużo o tym kminiłam i pojawiły mi się obrazy myślowe z tamtych dni. Początki DD, początki nerwicy, jakbym na nowo to wszystko przeżywała. W październiku są też moje urodziny, nie chcę też, żeby październik kojarzył mi się ze stanem DD. Jak wy to przeżywacie? Czy już totalnie Wam to zwisa, że o, był taki stan - coś alla jak zeszłoroczny śnieg, czy raczej jakoś bardziej sentymentalnie jednak się to pamięta?
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- IceMan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 23 kwietnia 2010, o 00:36
Bo Ty jesteś nadal nastawiona na przezywanie objawów i tego jak Ci bardzo źle z tym wszystkim. Ja już jestem po tym wszystkim więc mam inny już punkt widzenia i dla mnie depersonalizacja to śmieszna sprawa, jedynie czasem z nostalgią myślę, że byłem mocno durny, ze tak to przeżywałem i nie chciałem z całą odpowiedzialnością tych myśli i objawów wziąć na klatę o wiele wcześniej.
Tak więc PO to jest PO, normalny stan w głowie i jasne myślenie.
Tak więc PO to jest PO, normalny stan w głowie i jasne myślenie.
Udało się i piwo jest już przyjemnością
- IceMan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 23 kwietnia 2010, o 00:36
Ogolnie pierwszy rok rozne pierwsze oznaki ale bez zadnych gorszych objawow, a potem dwa w sumie lata mialem dd i mysli te "patologiczne" bo lekowe z automatu jakby 
Trudno powiedziec ile trwalo wychodzenie z tego (od razu to mowie) bo w sumie wychodzenie z tego to ciaglosc starania sie i przyswajania roznych wiedzy i porad itp. Na pewno na poczatku pol roku koszmar a pozniej roznie.

Trudno powiedziec ile trwalo wychodzenie z tego (od razu to mowie) bo w sumie wychodzenie z tego to ciaglosc starania sie i przyswajania roznych wiedzy i porad itp. Na pewno na poczatku pol roku koszmar a pozniej roznie.
Udało się i piwo jest już przyjemnością
- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
od początku wiedziales że to dd czy dowiedziales sie dopiero później? Ja mam nadal problem z uczuciami do dziecka, nie mogę sie przynim naturalnie zachowywać. Też tak miałeś jak Divin że uczucia wróciły na końcu?
To jest wszystko bujda!
- IceMan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 23 kwietnia 2010, o 00:36
Dowiedzialem sie o tym tutaj xd Bo na poczatku psychiatra mnie troche wystraszyl wiec szukalem potem na swoja reke.
Ja nie znam historii Divina
Ale tez mialem braki uczuc do bliskich, to normalne w tym stanie. Ale jesli mowimy o koncowce to nigdy nie wiesz dokladnie w jakim momencie czy chwili puscil jaki objaw, bo jak jestes naprawde na koncowce to nie interesujesz sie juz tak bardzo jakie masz objawy a jakie nie
Wiec mnie wszystko po trochu puszczalo pod koniec ale nie wiem jaka kolejnosc tego byla. I moja rada to taka zeby nie sprawdzac codziennie czy objaw jest czy go nie ma
Najlepiej od razu uznac ze jest.
Ja nie znam historii Divina

Ale tez mialem braki uczuc do bliskich, to normalne w tym stanie. Ale jesli mowimy o koncowce to nigdy nie wiesz dokladnie w jakim momencie czy chwili puscil jaki objaw, bo jak jestes naprawde na koncowce to nie interesujesz sie juz tak bardzo jakie masz objawy a jakie nie

Wiec mnie wszystko po trochu puszczalo pod koniec ale nie wiem jaka kolejnosc tego byla. I moja rada to taka zeby nie sprawdzac codziennie czy objaw jest czy go nie ma

Udało się i piwo jest już przyjemnością
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45
Iceman a miales taka frystracje wielka ze to nie mija? Bo kurde ostatnio mam doly bo niby jest dobrze a jednak te objawy sa tak mocne ze mnie dobijaja co chwila
trace energie do walki z tym jaka mialam na poczatku.
Oraz czy miales diagnoze ze masz DD? Bo ja mam tak ze mnie psychiatra nie powiedzial ze mam depersonalizacje tylko depresje. Ale objawy sa typowo odciecia.

Oraz czy miales diagnoze ze masz DD? Bo ja mam tak ze mnie psychiatra nie powiedzial ze mam depersonalizacje tylko depresje. Ale objawy sa typowo odciecia.
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
ja mam taką frustrację. ogólnie zostało mi praktycznie samo dd weronia... i np. gdy idę na imprezkę, nie czuję lęku ani nic, fajnie się bawię itp... ale jak dowali jakiś objaw dd to sie wkurzam... że jest mi miło a tu objaw wyszedł xd. No ale cóż... do boju!
-- 27 sierpnia 2014, o 11:19 --
Witam mam pytanie do szczęśliwców... pewnie wielu z was miało tak, że pokonało ogólne lęki, ataki paniki i objawy takie no lękowe... a zostało samo DD... Mam teraz właśnie tak... natrętna myśl "JAKIE JEST DD, CO SIĘ ZMIENIŁO, JEST? NIE MA?" I tak w kółko - chyba, że się czymś zajmę
MIELIŚCIE TAK ?
-- 27 sierpnia 2014, o 11:19 --
Witam mam pytanie do szczęśliwców... pewnie wielu z was miało tak, że pokonało ogólne lęki, ataki paniki i objawy takie no lękowe... a zostało samo DD... Mam teraz właśnie tak... natrętna myśl "JAKIE JEST DD, CO SIĘ ZMIENIŁO, JEST? NIE MA?" I tak w kółko - chyba, że się czymś zajmę

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 79
- Rejestracja: 29 sierpnia 2013, o 19:11
Ja tak miałem. Przeszły mi lęki, przeszła depresja a zostało odrealnienie. Ale też mineło.
Moja wskazówka nie będzie oryginalna bo musi przestać Cię przerażać myśl że to nie minie. Masz przyzwolić na to że masz depersone tak całkowicie. I polecam nie siedzieć 24 na dobę w domu. (jeśli siedzisz)
I w którymś momencie jest słabe a potem orientujesz się ze tego nie ma. Na poczatku wraca jak się orientujesz ale im dalej tym potem nie ma tego całkiem.
Ja jak wspominam depersone to myślę że byłem niezłym dziwolągiem że takie rzeczy wymyślałem
Moja wskazówka nie będzie oryginalna bo musi przestać Cię przerażać myśl że to nie minie. Masz przyzwolić na to że masz depersone tak całkowicie. I polecam nie siedzieć 24 na dobę w domu. (jeśli siedzisz)
I w którymś momencie jest słabe a potem orientujesz się ze tego nie ma. Na poczatku wraca jak się orientujesz ale im dalej tym potem nie ma tego całkiem.
Ja jak wspominam depersone to myślę że byłem niezłym dziwolągiem że takie rzeczy wymyślałem

- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
No właśnie, tylko blokujące tu są te dwie rzeczy: jedna, że głęboko jednak myślisz, że to będzie wiecznie, a dwa - że ciągle to analizujesz. Próbuje się nie robić tego mimo wszystko, a to jest i wątpliwości wtedy, że ta analiza będzie wiecznie ;]
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥