Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ogólne pytania do ozdrowieńców
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
Cześć może mi ktoś podpowiedzieć jak sobie radziliscie z natretymyi myślami a raczej u kladaniem w głowie jakichś dialogów i wgl które i tak się wydarzyły nigdy a poprostu zwyczajnie zabieraly czas np jestem w pracy i łapią mnie natrety związane z moim szefem którego nie za bardzo lubię i już w głowie jakieś scenariusze ze zaraz F czegoś się przyczepi i wgl a co mu odpowiem zaraz sobie przygotowuje odpowiedź. Łapie ktoś o co mi chodzi ?
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Takie dialogi układające scenariusze to dość powszechne zjawisko.Markowski pisze: ↑11 sierpnia 2018, o 14:08Cześć może mi ktoś podpowiedzieć jak sobie radziliscie z natretymyi myślami a raczej u kladaniem w głowie jakichś dialogów i wgl które i tak się wydarzyły nigdy a poprostu zwyczajnie zabieraly czas np jestem w pracy i łapią mnie natrety związane z moim szefem którego nie za bardzo lubię i już w głowie jakieś scenariusze ze zaraz F czegoś się przyczepi i wgl a co mu odpowiem zaraz sobie przygotowuje odpowiedź. Łapie ktoś o co mi chodzi ?
Pytanie czemu nie lubisz tego szefa, nie czujesz się może przy nim komfortowo z jakiegoś powodu? Autorytetu może?
I czy dotychczasowe doświadczenia z nim naprawdę pokazały Ci, że musisz układać coś zawczasu?
A jeśli uważasz, że marnujesz czas na te wszystkie dialogi to mów STOP im, wchodząc samemu w polemikę z nimi jakby się sam w to zagłębiasz. Spróbuj parę razy zaprzestać dyskusji z myślami, bo to zawsze tylko myśli. Po czasie załapiesz, ze możesz mieć to w nosie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
To dosyć specyficzny typ który zna się na wszystkim i na niczym nie tylko ja nie mogę się z nim dogadać bo i reszta ludzi prcujacych w tej firmie. Może i dotychczasowe doświadczenia z nim mnie tego nauczyły ale postaram się zrobić jak mówisz spróbuję się w to nie zagłębiać. Racja to niepotrzebne dyskusje a nieraz potrafię je długo rozpamietywac.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 8 sierpnia 2018, o 22:48
Hej nie za bardzo ogarniam jeszcze forum i nie wiem gdzie kierować pytania . Szukam ludzi którzy cierpieli na depresję lękową z napadami paniki, a dokładniej agorafobia. Szukam osob które z tego wyszły. I chciałabym zadać konkretne pytania ale żeby nie robić tu spamu 

- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Hej, jest tu całkiem spora grupa ludzi która sobie poradziła z lekiem ogólnie.TrzeciakAnia pisze: ↑13 sierpnia 2018, o 14:43Hej nie za bardzo ogarniam jeszcze forum i nie wiem gdzie kierować pytania . Szukam ludzi którzy cierpieli na depresję lękową z napadami paniki, a dokładniej agorafobia. Szukam osob które z tego wyszły. I chciałabym zadać konkretne pytania ale żeby nie robić tu spamu![]()
Polecam Ci bardzo wpisy Victora
victor.html
Oraz nagrania divovicka
odburzanie-wed-divovica.html
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 8 sierpnia 2018, o 22:48
Te metody już używam ale mam pytania czysto techniczne
bo czasami jeszcze nie do końca wiem jak się zachować i co robić i chciałabym.pogadac z kimś kto to przeszedł i już tego nie ma.


-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Przesledz dokladnie wszystkie dzialy na forum. Znajdz osoby, ktore zaznaczone maja "odburzeni", czyli pozegnali nerwice. Jest ich cala masa. Pytania mozesz zadawac rowniez w odpowiednich dzialach. Jest tez czat, ktory na poczatku bardzo mi pomogl, bo poznalam ludzi, ktorzy mieli wieksze doswiadczenie w wychodzeniu z nerwicy ....TrzeciakAnia pisze: ↑13 sierpnia 2018, o 22:33Te metody już używam ale mam pytania czysto techniczne![]()
bo czasami jeszcze nie do końca wiem jak się zachować i co robić i chciałabym.pogadac z kimś kto to przeszedł i już tego nie ma.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
Od kilku dni mam lżejsze ataki paniki, ale ciągle mam jeden problem. Jak oduczyć się analizy lęku? Tego, że w ogóle przyszedł, skąd, jak długo teraz będzie. Tego, że wydarzyła się stresująca sytuacja i 'coś mi się zaczyna' i teraz rozmyślam jak długo będzie to trwać i jak mocna panika mnie dopadnie. Mam wrażenie, że tylko sama się nakręcam, bo nerwicy się zaczęło nudzić 

- Formenos
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 239
- Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37
ZAAKCEPTOWAĆweird_thoughts pisze: ↑24 sierpnia 2018, o 13:23Od kilku dni mam lżejsze ataki paniki, ale ciągle mam jeden problem. Jak oduczyć się analizy lęku? Tego, że w ogóle przyszedł, skąd, jak długo teraz będzie. Tego, że wydarzyła się stresująca sytuacja i 'coś mi się zaczyna' i teraz rozmyślam jak długo będzie to trwać i jak mocna panika mnie dopadnie. Mam wrażenie, że tylko sama się nakręcam, bo nerwicy się zaczęło nudzić![]()

AMEN!
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
- weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
- Sine
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 245
- Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24
Dopadnie panika to dopadnie, masz myśli takie bo widocznie boisz się lęku i ataków. Zacznij przezywać ataki na spokojnie to przestaną się pojawiać i łatwiej będzie Ci zaakceptować to ze np zbliża się atak. Ale moim zdaniem jak przeżyjesz Kilka takich ataków świadomie ze to tylko wyrzut emocji i nic się kompletnie nie stanie to przestaną się pojawiaćweird_thoughts pisze: ↑24 sierpnia 2018, o 13:40Pytam się jak, bo zaakceptować się staram, ale akceptuję też nakręcanie sobie lęku jak go nie mai takie przyzwalanie kończy się małą paniką
![]()

Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
- weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
Teraz boję się osłabienia tych lęków, że pewnie i tak zaraz przyjdą silniejsze, bo to niemożliwe żeby coś ruszyło do przoduSine pisze: ↑25 sierpnia 2018, o 09:08
Dopadnie panika to dopadnie, masz myśli takie bo widocznie boisz się lęku i ataków. Zacznij przezywać ataki na spokojnie to przestaną się pojawiać i łatwiej będzie Ci zaakceptować to ze np zbliża się atak. Ale moim zdaniem jak przeżyjesz Kilka takich ataków świadomie ze to tylko wyrzut emocji i nic się kompletnie nie stanie to przestaną się pojawiać![]()

Mimo tego, że ostatnio ciągle jestem czymś zajęta to lubię sobie znajdować jakiś problem, analizować emocje.
Przy ostatniej poprawie nie zwracałam tak uwagi na proces zdrowienia, po prostu go przyjęłam bez analizy. Zakładam, że teraz muszę włożyć w to więcej wysiłku.
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Musze chyba wywalić swoja irytacje. Od jakiegoś czasu mam tak, ze jest już naprawdę dobrze, ale wystarczy głupi życiowy stres zdenerwowanie sie na kogoś i znowu cos sie tam przypałęta. Zdaje sobie sprawę, ze układ emocjonalny jest jeszcze leki rozchwiany. Czasami mam jednak wrażenie, ze nie mogę sie niczym zdenerwować, na nic zezłościć,bo za chwile pogorsze sobie. Denerwuje mnie to i męczy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Ostatnio miałem podobnie. Troche się zdenerwowałem czymś i somaty się wzmocniły. Nie zawsze tak jest ale zdarza się.
- weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
Mam dokładnie takie samo wrażenie, że ciężko mi sobie przyzwolić na złość (taką jak jeszcze przed nerwicą). I że automatycznie nerwica się rozkręci. Wcześniej miałam obawy przed furią, która doprowadzi do psychozy-jak to jaOlalala pisze: ↑31 sierpnia 2018, o 10:09Musze chyba wywalić swoja irytacje. Od jakiegoś czasu mam tak, ze jest już naprawdę dobrze, ale wystarczy głupi życiowy stres zdenerwowanie sie na kogoś i znowu cos sie tam przypałęta. Zdaje sobie sprawę, ze układ emocjonalny jest jeszcze leki rozchwiany. Czasami mam jednak wrażenie, ze nie mogę sie niczym zdenerwować, na nic zezłościć,bo za chwile pogorsze sobie. Denerwuje mnie to i męczy.

Później jednak zauważyłam, że różne kłótnie, stres, pogarszają mój stan, ale w sposób normalny-tak jak u każdego. Tylko te nasze wrażliwe emocje dają zupełnie inne wrażenia takich sytuacji. Bo zamiast skupiać się na danym stresie tu i teraz to znów mamy tę nerwicową blokadę.