Częstotliwość tętna spoczynkowego zależy od kilku czynników - kondycji organizmu, obciążeń genetycznych, trybu życia, nawet od spożywanych pokarmów / płynów (np. alkohol).
Mogę Wam powiedzieć, że - przy moim dość aktywnym trybie życia - tętno spoczynkowe mam w okolicach 55 uderzeń na minutę! Po prostu organizm jest na tyle wydolny, a krew natleniona, że serce "nie ma potrzeby" szybszego jej pompowania <boks> ! A gdy podnosi mi się tak do 70 to już jest wysoko

Niemniej jednak jednym z objawów mojej nerwicy lękowej jest arytmia napadowa. Kiedyś, jak zmierzyłem sobie tętno (przez 1 godzinę) to przy pulsie 57 uderzeń na minutę miałem 140 dodatkowych pobudzeń. Strasznie to irytujące i męczące. A mnie nerwica - oprócz oczywiście głowy - umiejscowiła się w sercu. Miałem holtera, echo, telemetrię (jak byłem w szpitalu) i...nic. Serce zdrowe, silne i wydolne!
Została "tylko" nerwica. A uczucie gniecenia w klatce piersiowej, kłucia w jej obrębie, duszności cały czas mi towarzyszą...