kasia.2206 pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 10:35Mnie najbardziej dokucza
-Napiete sztywne nogi i uczucie braku sil w nich
- uczucie bycia pijanym jakby. Ciezko to opisac ale to uczucue ze jakbym byla senna i rownowaga tez taka ze mam wrazrnie ze musze ja trzymac (stad moze sie nnainam)
- uczucie ze zemdleje. Takie przytykanie jakby od serca. Aktualnie to mam.
Od 2015 roku zlapalo mnie tak porzadniej glownie objaey z glowy tj. Ta rownowaga i czasrm zawroty glowy ale nie takie normalne tyljo czulam je w potylicy a nie ze wirowal mi swiat.
Badania porobilam w 2015 takie jak rezonans glowy, bafal mnie laryngolog, okulista. Mialam rezonans kregoslupa szyjnego i przeplywy dopplera szyjne. Krew oki. Ogolnie badania w porządku. Jedynie co hashimoto wykrylam.
Obecnie juz nie badam sie tylko morfologia przy okazji tsh i staram sie stosowac to porad z forum i powtarzam sobie ze to nerwica i stad to wszystko.
Aha mam lek wolnoplynacy i ciagle w glowie tkwi mysl a co jesli...ze badania z 2015 roku i moze powtorzyc..ale wiem tezzforum ze to pytania nerwicowcow takze![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 10:18
Wysłałam Ci wiadomość na priv.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 10:18
Wysłałam Ci wiadomość na priv.
kasia.2206 pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 10:35Mnie najbardziej dokucza
-Napiete sztywne nogi i uczucie braku sil w nich
- uczucie bycia pijanym jakby. Ciezko to opisac ale to uczucue ze jakbym byla senna i rownowaga tez taka ze mam wrazrnie ze musze ja trzymac (stad moze sie nnainam)
- uczucie ze zemdleje. Takie przytykanie jakby od serca. Aktualnie to mam.
Od 2015 roku zlapalo mnie tak porzadniej glownie objaey z glowy tj. Ta rownowaga i czasrm zawroty glowy ale nie takie normalne tyljo czulam je w potylicy a nie ze wirowal mi swiat.
Badania porobilam w 2015 takie jak rezonans glowy, bafal mnie laryngolog, okulista. Mialam rezonans kregoslupa szyjnego i przeplywy dopplera szyjne. Krew oki. Ogolnie badania w porządku. Jedynie co hashimoto wykrylam.
Obecnie juz nie badam sie tylko morfologia przy okazji tsh i staram sie stosowac to porad z forum i powtarzam sobie ze to nerwica i stad to wszystko.
Aha mam lek wolnoplynacy i ciagle w glowie tkwi mysl a co jesli...ze badania z 2015 roku i moze powtorzyc..ale wiem tezzforum ze to pytania nerwicowcow takze![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 października 2016, o 02:32
Jakbym czytala o sobie o tak 24h na dobetapurka pisze: ↑7 sierpnia 2018, o 22:20Objawy jakie miałam lub mam:
- uczucie obcości otoczenia
- wyostrzony słuch
- raz, przez chwilę - ślepota
- uczucie obcości ciała
- spadek koncentracji
- napływ ciągłych, niekontrolowanych myśli
- bóle karku
- mdłości
- bóle głowy
- omamy wzrokowe
- światłowstręt
- utrata zainteresowań
- rozkojarzenie
- nerwobóle
- lęk wolnopłynący
- niemożność skupienia uwagi
- kołatanie serca
- uderzenia gorąca
- mrowienie i drętwienie palców prawej ręki
- podwyższone ciśnienie
- problemy ze snem
- myśli samobójcze
- uczucie bycia jak na statku na morzu
- nogi jak z waty
- osłabienie
- napięte mięśnie szyi i karku
- derealizacja
- depersonalizacja
- ucisk w gardle
- zaburzenia widzenia
- suchość w ustach
- duża potliwość
- trzęsące ręce
- pustka w głowie
- zmniejszony apetyt
- senność
- zmęczenie
- ciągła analiza swojego stanu
- zawroty głowy
- biegunki
- budzenie się z ogromnym lękiem
- odrealnienie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 października 2016, o 02:32
Jak z tym zyjesz?.Ja tez od lat objawy 24h na dobe i powoli brakuje mi sil juz na to wszystkoMuffinka pisze: ↑17 czerwca 2018, o 16:12Witam. Z nerwicą żyję już 3 lata. Zaczęło się od bólów głowy i zostało do dziś. Obecnie nie biorę leków. Dołączam objawy które towarzyszą mi prawie codziennie:
- bóle głowy ( uciski, pulsowanie, mrowienie ) tkz. kask neurasteniczny, wrażenie ciężkiej głowy.
- mdłości ( brak apetytu, jadłowstręt).
- zatykanie, dzwonienie w uszach.
- zaczerwienienie i pieczenie twarzy.
- ból oczu ( rozmazane obrazy w dali, mroczki przed oczami ).
- katar ( zapchany nos, wrażenie ucisku na nos przy pochylaniu się ).
- szczękościsk ( zaciskanie zębów i ściągnięcie żuchwy).
- kilkusekundowe problemy z przełykaniem ( nabieranie powietrza, wrażenie guli w gardle ).
- wrażenie ściągnięcia, napięcia obojczyków.
- sztywność karku, pleców, mięśni.
- kołatanie serca.
- drętwienie dłoni, nóg w nocy jak i za dnia.
- zaparcia naprzemiennie z biegunkami.
- parcie na pęcherz ( częste oddawanie moczu).
- przewlekłe uczucie zmęczenia.
- niepokój.
- zaburzenia koncentracji.
- rozdrażnienie.
- płaczliwość.
- bezsenność w nocy, sennośc w ciągu dnia.
- strach przed śmiercią.
- wyostrzone zmysły: słuchu, węchu.
Zapewne jest ich o wiele więcej,ale wymienione towarzyszą mi prawie codziennie. Pozdrawiam![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 21:11
Witam ponownie☺ Napisałam tu po raz pierwszy 17 czerwca. Wtedy czułam się fatalnie. Nie radziłam sobie z tymi objawami, a 1,5 roku nie brałam tabletek. Terapia indywidualna oraz grupowa ( 12 seansów) poprawiła mój stan psychiczny ale gorzej czułam się fizycznie. Od połowy czerwca spałam po 2 godziny w nocy. Głowa bolała mnie prawie codziennie. Najgorsze były tkz. ściski szyji. wrażenie spuchnięcia, suchość w ustach, gula w gardle i kłopot z przełykaniem. Nudności i brak apetytu. Mrowienie,drętwienie rąk. Kołysanie na boki. Nie mogłam normalnie funkcjonować. Postanowiłam pójść do psychiatry. Życzliwa pani doktor przepisała mi leki, wytłumaczyła że przez pierwsze dni przyjmowania objawy mogą się nasilić i tak też się stało! Myślałam że umrę. Objawy nasiliły się ze zdwojoną siłą. Ledwo przełykałam. Jadłam tylko zupki. Spać w ogóle nie spałam. Byłam słaba i jeszcze doszły lęki i omamy wzrokowe. Po 4 dniach tych męk poszłam do tej lekarki. Wytłumaczyła mi że tak mój organizm zareagował na lek i to się niedługo unormuje. Minęło 8 dni i z każdym dniem było lepiej.Mdłości ustąpiły- wrócił apetyt. Po tabletce przed snem śpię całkiem dobrze i budzę się wypoczęta. Ściski i problemy z przełykaniem zmniejszyły się. Bóle głowy są lżejsze, drętwienia rąk występują, ale kontynuuję branie tabletek, zobaczymy co będzie dalej. Oczywiście w międzyczasie wykonałam podstawowe badania ( krew, mocz, magnez, cholesterol, cukier,TSH itp.) U okulisty badanie dna oka, prywatnie TK głowy, badanie tętnic szyjnych, usg jamy brzusznej ) wyniki idealne. To tak w skrócie. Bywa różnie ale walczę dzielnie
pozdrawiam 
- kasia.2206
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27
Badasz tsh bo masz hishimoto?Muffinka pisze: ↑13 sierpnia 2018, o 17:50Witam ponownie☺ Napisałam tu po raz pierwszy 17 czerwca. Wtedy czułam się fatalnie. Nie radziłam sobie z tymi objawami, a 1,5 roku nie brałam tabletek. Terapia indywidualna oraz grupowa ( 12 seansów) poprawiła mój stan psychiczny ale gorzej czułam się fizycznie. Od połowy czerwca spałam po 2 godziny w nocy. Głowa bolała mnie prawie codziennie. Najgorsze były tkz. ściski szyji. wrażenie spuchnięcia, suchość w ustach, gula w gardle i kłopot z przełykaniem. Nudności i brak apetytu. Mrowienie,drętwienie rąk. Kołysanie na boki. Nie mogłam normalnie funkcjonować. Postanowiłam pójść do psychiatry. Życzliwa pani doktor przepisała mi leki, wytłumaczyła że przez pierwsze dni przyjmowania objawy mogą się nasilić i tak też się stało! Myślałam że umrę. Objawy nasiliły się ze zdwojoną siłą. Ledwo przełykałam. Jadłam tylko zupki. Spać w ogóle nie spałam. Byłam słaba i jeszcze doszły lęki i omamy wzrokowe. Po 4 dniach tych męk poszłam do tej lekarki. Wytłumaczyła mi że tak mój organizm zareagował na lek i to się niedługo unormuje. Minęło 8 dni i z każdym dniem było lepiej.Mdłości ustąpiły- wrócił apetyt. Po tabletce przed snem śpię całkiem dobrze i budzę się wypoczęta. Ściski i problemy z przełykaniem zmniejszyły się. Bóle głowy są lżejsze, drętwienia rąk występują, ale kontynuuję branie tabletek, zobaczymy co będzie dalej. Oczywiście w międzyczasie wykonałam podstawowe badania ( krew, mocz, magnez, cholesterol, cukier,TSH itp.) U okulisty badanie dna oka, prywatnie TK głowy, badanie tętnic szyjnych, usg jamy brzusznej ) wyniki idealne. To tak w skrócie. Bywa różnie ale walczę dzielniepozdrawiam
![]()
Ja w sumie tez przeszlam te badania co Ty z tym ze zamiast TK miakam rezonans z kontrastem. Wszystkie bafania na prestrzrniu 2015/16roku. Tez oki poza tarczyca. Mam hashimoto. Obecnie nie badam sie juz poza tsh i przy okazji morfologia.
Powoli trafia do mnie ze mam nerwice bo stresu mi nie brak.
Pozdrawiam.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 10:18
Wysłałam Ci wiadomość na priv. quote=Muffinka post_id=174352 time=1534261829 user_id=10958]
Nie mam hashimoto. Na szczęście badanie TSH w normie. Internista mi zlecił te badania więc zrobiłam. Też żyję w stresie, bywam nerwowa ...
Pozdrawiam ☺
[/quote]
Nie mam hashimoto. Na szczęście badanie TSH w normie. Internista mi zlecił te badania więc zrobiłam. Też żyję w stresie, bywam nerwowa ...
Pozdrawiam ☺
[/quote]
- Wiktor96
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 24 maja 2018, o 16:03
*lęk uogólniony
*obniżone samopoczucie, chęć wycofania, odpuszczenia wszystkiego
*zmieniony obraz świata, przejęty lękiem nie potrafię myśleć o niczym innym niż o tym stanie lęku
*obawy dotyczące moje zdrowia, moich działań, mojej moralności
*natrętne myśli o śmierci, nieskończoności itd
*objawy napięciowe ze strony ciała, zmęczenie, rozkojarzenie
*duża niespokojność, zmienność, impulsywność
*natłoki myśli
*brak możliwości zajęcia się czymkolwiek, wszystkie zajęcia robie w wielkim napięciu aby je tylko zrobić i móc znowu "zająć się" tym przerażeniem
*obniżone samopoczucie, chęć wycofania, odpuszczenia wszystkiego
*zmieniony obraz świata, przejęty lękiem nie potrafię myśleć o niczym innym niż o tym stanie lęku
*obawy dotyczące moje zdrowia, moich działań, mojej moralności
*natrętne myśli o śmierci, nieskończoności itd
*objawy napięciowe ze strony ciała, zmęczenie, rozkojarzenie
*duża niespokojność, zmienność, impulsywność
*natłoki myśli
*brak możliwości zajęcia się czymkolwiek, wszystkie zajęcia robie w wielkim napięciu aby je tylko zrobić i móc znowu "zająć się" tym przerażeniem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 20 sierpnia 2018, o 11:09
Witajcie!
Moje objawy to zawroty głowy.
Coś takiego jak zawroty połączone z uciskiem/paraliżem w głowie i drgający obraz. Tak z grubsza, bo za cholerę ciężko to opisać. Ale jest na tyle okropne że boję się tego już 15 lat. Zabić cholerstwo
<boks>
Moje objawy to zawroty głowy.
Coś takiego jak zawroty połączone z uciskiem/paraliżem w głowie i drgający obraz. Tak z grubsza, bo za cholerę ciężko to opisać. Ale jest na tyle okropne że boję się tego już 15 lat. Zabić cholerstwo

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 21 sierpnia 2018, o 15:15
-wrażenie utkniecia w lęku (panice) na zawsze czyli zwariowanie
-wrażenie bujania ( jak na wielkiej bujawce) sie ze wszystkim co widzę
-wraznie wirowania (jak na karuzeli) ze wszystkim co widzę
-pustka/przepełnienie w brzuchu
-nogi jak z waty
-czasami uderzenia gorąca( podczas paniki)
-wrażenie bujania ( jak na wielkiej bujawce) sie ze wszystkim co widzę
-wraznie wirowania (jak na karuzeli) ze wszystkim co widzę
-pustka/przepełnienie w brzuchu
-nogi jak z waty
-czasami uderzenia gorąca( podczas paniki)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 20 sierpnia 2018, o 11:09
Kiedyś ściagalo mnie na jedną stronę. Nie mogłam stać prosto. Tylko jak leżałam było dobrze. Poszłam więc spać i jak wstałam było ok. Dziwne to było i przyszło z nienacka. Nerwica to ma wyobraźnię 

- Truskawka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 82
- Rejestracja: 28 października 2016, o 08:19
Czy ktoś z Was miał może kiedyś podobnie...?
Od pewnego czasu ( nawet będą w domu) zauważyłam, że nagle robi mi się zimno ( w upalny dzień też) wtedy narasta lęk i pojawiają się objawy przywołujące panikę. Nie jest to spowodowane temperaturą otoczenia tylko występuje bez względu na to. Dopiero ogrzanie się a nawet spocenie daje ulgę. Czy ktoś miał kiedyś z czymś takim do czynienia?
Od pewnego czasu ( nawet będą w domu) zauważyłam, że nagle robi mi się zimno ( w upalny dzień też) wtedy narasta lęk i pojawiają się objawy przywołujące panikę. Nie jest to spowodowane temperaturą otoczenia tylko występuje bez względu na to. Dopiero ogrzanie się a nawet spocenie daje ulgę. Czy ktoś miał kiedyś z czymś takim do czynienia?
"Jeśli się smucisz to żyjesz przeszłością. Jeśli się boisz to żyjesz przyszłością. Jeśli jesteś spokojny to żyjesz teraźniejszością" Lao Tzu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Mi sie robiło gorąco ale słyszałem, że ludziom robi się czasami zimno.
- Truskawka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 82
- Rejestracja: 28 października 2016, o 08:19
Kiedyś też robiło mi się gorąco a teraz odwrotnie...najpierw robi mi się zimno i wtedy nasila mi się lęk oraz inne somaty...najczęściej rano.Nerwyzestali pisze: ↑23 sierpnia 2018, o 11:02Mi sie robiło gorąco ale słyszałem, że ludziom robi się czasami zimno.
"Jeśli się smucisz to żyjesz przeszłością. Jeśli się boisz to żyjesz przyszłością. Jeśli jesteś spokojny to żyjesz teraźniejszością" Lao Tzu