Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica lekowa,natretne mysli i ataki paniki
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Masz 100% władzę, bo jesteś zdrowa psychicznie, ale masz zaburzone emocje. One nie mogą Cie zmusić do czegokolwiek, ale mogą dawać myśli i dyskomfort.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- imbireczka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 09:13
Sprawdź skrzynkę prywatną kotek 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 166
- Rejestracja: 1 lipca 2016, o 11:23
Czytam i czytam to forum i nic nie potrafie się uspokoić i powiedzieć sobie ze to nerwica. Te myśli objawy sympatyczne. Nie dochodzi do mnie ze nic sobie nie zrobię. Teraz jakoś inaczej mnie wzięło w obroty niż dwa miesiące temu. Straszne.
-- 22 września 2016, o 15:40 --
Somatyczne miały być objawy. Przepraszam za pomyłkę
-- 22 września 2016, o 15:41 --
Nie wierzę sobie. Ciągle myśli ze i tak to zrobie
-- 22 września 2016, o 15:40 --
Somatyczne miały być objawy. Przepraszam za pomyłkę
-- 22 września 2016, o 15:41 --
Nie wierzę sobie. Ciągle myśli ze i tak to zrobie
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 98
- Rejestracja: 17 maja 2016, o 13:46
Kotek ja miałem dokładnie tak samo jak ty
Też miałem masę takich natrętów bez lęku i mnie wykańczały. Kasujesz te myśli i ciągle się zapewniasz, że nic się nie stanie i tutaj pewnie jest problem. Musisz uwierzyć, że to nerwica i koniec. Mi to bardzo pomogło i jak zrozumiałem akceptację to czuję się naprawdę dobrze. Jestem odburzony na 98% wg mnie
Nie dziw się, że lęku nie ma bo ile można się bać tego samego? Nie martw się jak mocno wejdziesz w analizę to dostaniesz takiego stracha, że ci się odechce
Głowa do góry bo to nic strasznego jest to tak działa. Kup sobie winko na wieczór i weź książkę lepiej

Też miałem masę takich natrętów bez lęku i mnie wykańczały. Kasujesz te myśli i ciągle się zapewniasz, że nic się nie stanie i tutaj pewnie jest problem. Musisz uwierzyć, że to nerwica i koniec. Mi to bardzo pomogło i jak zrozumiałem akceptację to czuję się naprawdę dobrze. Jestem odburzony na 98% wg mnie

Nie dziw się, że lęku nie ma bo ile można się bać tego samego? Nie martw się jak mocno wejdziesz w analizę to dostaniesz takiego stracha, że ci się odechce

Głowa do góry bo to nic strasznego jest to tak działa. Kup sobie winko na wieczór i weź książkę lepiej

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 166
- Rejestracja: 1 lipca 2016, o 11:23
Wojteczek trafiłeś w dziesiątkę. Jak
przychodzą mi myśli i obrazy wieszania się jak to robię i co dalej z rodziną to Od razu kasuję myśli i odwracam uwagę to i tak jest źle. Jeszcze gorzej wtedy i mam uczucie ze nie chcę żyć. Koszmar.
przychodzą mi myśli i obrazy wieszania się jak to robię i co dalej z rodziną to Od razu kasuję myśli i odwracam uwagę to i tak jest źle. Jeszcze gorzej wtedy i mam uczucie ze nie chcę żyć. Koszmar.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 98
- Rejestracja: 17 maja 2016, o 13:46
Kotek to nie żaden koszmar a nerwica 
No tak to niestety działa i iluzja nas atakuje. Jak nie zaakceptujesz i nie zaczniesz wdrażać pewnych technik będzie bolało ale się nie martw nic tobie nie będzie. Nie możesz liczyć wyłącznie na uspokojenie chwilowe w wyniku zapewnień, musisz pracować nad tym.
Głowa do góry bo ja wiem co czujesz ale to nie koniec świata jest bo skoro ja mogę to dlaczego nie ty?
Muszę tobie przyznać rację, że masz najcięższy rodzaj natręta bo miałem wszystkie i ten jest wyjątkowo upierdliwy z brakiem lęku i niby chęcią ale jest jak każdy jeden do pokonania. Na pocieszenie powiem tobie, że ta forma zaatakowała mnie jako ostatnia przed znaczną poprawą. Wg mnie to najwięcej na co stać nerwicę i jak to pokonasz będzie tylko lepiej bo ona emocjonalnie więcej nie wyciśnie z ciebie
Także puszczaj kontrolę bo nic się nie przydarzy i czekaj na lepsze dni

No tak to niestety działa i iluzja nas atakuje. Jak nie zaakceptujesz i nie zaczniesz wdrażać pewnych technik będzie bolało ale się nie martw nic tobie nie będzie. Nie możesz liczyć wyłącznie na uspokojenie chwilowe w wyniku zapewnień, musisz pracować nad tym.
Głowa do góry bo ja wiem co czujesz ale to nie koniec świata jest bo skoro ja mogę to dlaczego nie ty?
Muszę tobie przyznać rację, że masz najcięższy rodzaj natręta bo miałem wszystkie i ten jest wyjątkowo upierdliwy z brakiem lęku i niby chęcią ale jest jak każdy jeden do pokonania. Na pocieszenie powiem tobie, że ta forma zaatakowała mnie jako ostatnia przed znaczną poprawą. Wg mnie to najwięcej na co stać nerwicę i jak to pokonasz będzie tylko lepiej bo ona emocjonalnie więcej nie wyciśnie z ciebie

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Nie bój się tego Kotek
czy Ty masz świadomość, że te myśli, to bzdurki, wynikające ze stanu lękowego? Boisz się, analizujesz, upewniasz itd. aaa to Cię jeszcze bardziej wplątuje w poczucie lęku i pcha w koło nerwicowe. Musisz zrozumieć, że to jedynie MYŚLI, one mogą się teraz pojawiać, bo masz nerwicę. Trzeba je zlewać, a nie paraliżować się, jak przychodzą
będzie coraz lepiej, tylko nie panikuj i nie patrz na objawy, a zajmij się przyczyną 



- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Kotek, trzeba na chwilę chociaż stanąć troszkę z boku do nerwicy i spróbować to zrozumieć.
Im mocniej będziesz stawiać gruba granice pomiędzy nerwica a TY sama, tym mniej będziesz się zajmować
uczestniczeniem w tych lękach, a wiecej po prostu widzieć je z dystansem i - i tak robić swoje.
Banie się powrotu do domu z powodu powieszenia się to taki sam POMYSŁ LĘKOWY że będzie trzeba robić przeszczep nerki
bo coś nas w boku zabolało.
Tak samo jak Ty boisz się swoich pomysłów tak i inna osoba przechodzi katusze że jest cięzko chora bo jej się zakręciło w głowie
albo pupa ja boli;)
Wszystkie pomysły lękowe, nie ważne jaki temat mają trzeba się nauczyć wrzucać do jednego worka.
Czyli np. dziś mne boli pupa (to może trzeba amputować;), jutro sie chyba powiesze albo skocze z okna, a może zwariowałam
albo coś mnie opentało - codziennie może być coś innego.
Ale to są tylko pomysły lękowe.
Ani pupy amputować nie trzeba ani nikt się nie bedzie wieszał, wszystko wszystko głupoty które razem pakujemy
i widzimy jako 1 objaw nerwicy, pomysły lękowe bo sami jesteśmy w stanie lękowym.
A skoro jesteśmy to takie czy inne lęki możemy mieć.
Jesli jestesmy w stanie lękowym to możemy mieć nawet lęk że rozbijemy samolot
jak ktoś tam w wiadomosciach, mimo że nawet nie mamy licencji pilota i miec nie chcemy.
Ale bać się można, jak najbardziej;)
Wszystko wszystko wszystko pakujemy do jednego tematu - nerwica.
I robimy swoje. Bo my to my, a nerwica i taki czy inny pomysł lekowy to tylko lęk i sprawa chwilowa.
Im mocniej będziesz stawiać gruba granice pomiędzy nerwica a TY sama, tym mniej będziesz się zajmować
uczestniczeniem w tych lękach, a wiecej po prostu widzieć je z dystansem i - i tak robić swoje.
Banie się powrotu do domu z powodu powieszenia się to taki sam POMYSŁ LĘKOWY że będzie trzeba robić przeszczep nerki
bo coś nas w boku zabolało.
Tak samo jak Ty boisz się swoich pomysłów tak i inna osoba przechodzi katusze że jest cięzko chora bo jej się zakręciło w głowie
albo pupa ja boli;)
Wszystkie pomysły lękowe, nie ważne jaki temat mają trzeba się nauczyć wrzucać do jednego worka.
Czyli np. dziś mne boli pupa (to może trzeba amputować;), jutro sie chyba powiesze albo skocze z okna, a może zwariowałam
albo coś mnie opentało - codziennie może być coś innego.
Ale to są tylko pomysły lękowe.
Ani pupy amputować nie trzeba ani nikt się nie bedzie wieszał, wszystko wszystko głupoty które razem pakujemy
i widzimy jako 1 objaw nerwicy, pomysły lękowe bo sami jesteśmy w stanie lękowym.
A skoro jesteśmy to takie czy inne lęki możemy mieć.
Jesli jestesmy w stanie lękowym to możemy mieć nawet lęk że rozbijemy samolot
jak ktoś tam w wiadomosciach, mimo że nawet nie mamy licencji pilota i miec nie chcemy.
Ale bać się można, jak najbardziej;)
Wszystko wszystko wszystko pakujemy do jednego tematu - nerwica.
I robimy swoje. Bo my to my, a nerwica i taki czy inny pomysł lekowy to tylko lęk i sprawa chwilowa.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Nie w tym rzecz żeby to minęło jak najszybciej, ale w tym, żebyś zdała sobie sprawę z tego, że te myśli to bzdura, wynikająca ze stanu lękowego
jak przestaniesz im nadawać wartość, one automatycznie przestaną być dla Ciebie ważne i zaczną zanikać
Po prostu się nie bój 


