Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami
-
- Gość
A ja z kolei mam myśli o jakiejś chorobie, która mnie niszczy od środka. Coś o czym nie wiem ale podświadomość mówi mi idź do lekarza, zrób serię badań, żeby nie było za późno. U mnie jest tak, że jeden gorszy dzień np. ból brzucha albo uczucie zmęczenia i otępienia wywołuje u mnie strach i panikę przed rozwijającą się chorobą. Poza tym jak słyszę od lekarza słowa "infekcja" albo "wirus" to aż jestem sparaliżowany ze strachu. Normalnie może to zabrzmieć śmiesznie ale boję się tych słów.... Ma ktoś tak?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 11 lipca 2017, o 08:50
Ja tak mam na słowo Rak, jak usłyszę lub przeczytam to mam lęk i dreszcze. Kiedyś w restauracji zobaczyłem raki do zjedzenia to dostałem dreszczy i mdłośći

- joasia1973
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 24 stycznia 2015, o 19:53
Infekcja albo wirus od razu mnie uspokaja. Od wczoraj boli mnie gardlo a ze zawsze mialam jakies tam slabe dolegliwosci gardlowe teraz mysle sobie ze to rak postepuje. No nigdzy jeszcze nie mialam takiego bolu. W nocy kazde przelkniecie sliny mnie budzilo a dzis nie jest nic lepiej. Chcialam isc do lekarza ale pewnie powie , ze infekcja . No mysle , ze dopiero jesli bedzie bolalo mnie te gardlo dluzej i tak samo mocno dopiero wysle mnie na badania. Nie wiem co zrobic.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 5 lipca 2017, o 16:27
Witam. Ja od kilku dni "MAM" problemy z sercem. Dziś już bardzo się nasiliły więc wzięłam hydroxyzynę. Trochę się uspokoiło. Dostałam propozycję aby iść do szpitala na oddział nerwic na 6do 12 tygodni. Czy ktoś był na takiej "terapii"?
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Kup sobie tabletki strpepsil do ssania http://www.strepsils.co.uk/products/dry ... -lozenges/ ja też miałam często takie bóle gardła nie wiem dlaczego tak sie dzieje , to nie rak

joasia1973 pisze: ↑26 lipca 2017, o 10:07Infekcja albo wirus od razu mnie uspokaja. Od wczoraj boli mnie gardlo a ze zawsze mialam jakies tam slabe dolegliwosci gardlowe teraz mysle sobie ze to rak postepuje. No nigdzy jeszcze nie mialam takiego bolu. W nocy kazde przelkniecie sliny mnie budzilo a dzis nie jest nic lepiej. Chcialam isc do lekarza ale pewnie powie , ze infekcja . No mysle , ze dopiero jesli bedzie bolalo mnie te gardlo dluzej i tak samo mocno dopiero wysle mnie na badania. Nie wiem co zrobic.
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- joasia1973
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 24 stycznia 2015, o 19:53
Strepsils nie pomaga. Deflan czy jakoś tam w sprayu nie pomaga , nurofen troszkę. Myślę, że to infekcja plus refluks. Właśnie powiedzieli mi , że w wynikach z grudnia wszystko ok tylko słaby refluks. Więc tak sobie myślę że zapalenie gardła plus refluks robi ten ból. Tylko boję się znow czy to nie jakiś paciorkowiec czy inna bakteria a wtedy herbatkami i miodem nie wyleczenia.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 24 lipca 2017, o 14:08
Ja "miałam" już tyle chorób, że aż głupio. O dziwo na pierwszym miejscu nie rak, tylko zakrzepica i zator płucny (dzięki któremu na szczęście trafiłam pod opiekę psychiatry). Nie dałam się przekonać, że nie mam skrzepu w nodze - nie była spuchnięta, nie bolała, po prostu przeczytałam ulotkę od leków i się zaczęło. Skurcz - chyba umieram. Mierzenie miarą obu łydek
pytanie bliskich po 100 razy dziennie, czy noga nie jest inna i nie wierzenie, że mówią prawdę.
Niestety nowotwory również dały mi we znaki, jedyną osobą, która mnie rozumiała jest mama, która ma stwierdzoną cancerofobię. "Był" więc rak piersi, jajników, żołądka, jelit, odbytu, podniebienia, skóry, oka, gardła i płuc.
Bałam się też chorób wenerycznych i HIV (dowiedziałam się, że były miał dwucyfrową liczbę partnerek, a "kobieta po porodzie nie musi używać prezerwatyw", więc jedynie testy mnie uspokoiły).
Najbardziej martwię się tym, że kiedyś na starość mogę NAPRAWDĘ zachorować - i co ja wtedy zrobię? Załamię się?

Niestety nowotwory również dały mi we znaki, jedyną osobą, która mnie rozumiała jest mama, która ma stwierdzoną cancerofobię. "Był" więc rak piersi, jajników, żołądka, jelit, odbytu, podniebienia, skóry, oka, gardła i płuc.
Bałam się też chorób wenerycznych i HIV (dowiedziałam się, że były miał dwucyfrową liczbę partnerek, a "kobieta po porodzie nie musi używać prezerwatyw", więc jedynie testy mnie uspokoiły).
Najbardziej martwię się tym, że kiedyś na starość mogę NAPRAWDĘ zachorować - i co ja wtedy zrobię? Załamię się?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Czy nerwicowiec czy nie , czy młody czy stary morfologia z rozmazem ręcznym raz w roku wystarczającą. Profilaktycznie raz na pół roku. Częściej nie ma sensu i potrzeby gdyż zmiany w krwi nie zachodzą tak szybko . No chyba ze są jakieś objawy i przesłanki żeby zbadać się częściej .
Per aspara ad astra
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Różyczko, wydaje mi się, że nerwica nie ma znaczenia przy profilatycznym badaniu krwi. Z rozsądkiem, tak jak napisał kolega,wyżej 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- różyczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 126
- Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 18:17
Miałam dobre wyniki w kwietniu, potem oddawałam krew. Następny raz mogłam po dwóch miesiącach, ale oddawałam 12 lipca.
Trzy dni później bolał mnie brzuch ( nie wiem czy to nie było nerwicowe), wylądowałam w szpitalu, zrobili mi zdjęcie, usg i badania. I wyszło według lekarza okej, biorąc pod uwagę, ze to chwilę po oddaniu krwi. Rodzinny powiedział to samo.
Ja teraz panikuję, ze moje wyniki się zmieniły, ze znów muszę isc na badanie, że nagle zachorowałam
Czy to obiektywnie potrzebne, jak sadzicie
Trzy dni później bolał mnie brzuch ( nie wiem czy to nie było nerwicowe), wylądowałam w szpitalu, zrobili mi zdjęcie, usg i badania. I wyszło według lekarza okej, biorąc pod uwagę, ze to chwilę po oddaniu krwi. Rodzinny powiedział to samo.
Ja teraz panikuję, ze moje wyniki się zmieniły, ze znów muszę isc na badanie, że nagle zachorowałam

Gdybyśmy traktowali innych tak, jak traktujemy siebie samych - poszlibyśmy do więzienia.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 336
- Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03
Ile tej krwii oddałaś, jesteś osłabiona + masz wkrętke, brzuch i krewróżyczka pisze: ↑31 sierpnia 2017, o 14:57Miałam dobre wyniki w kwietniu, potem oddawałam krew. Następny raz mogłam po dwóch miesiącach, ale oddawałam 12 lipca.
Trzy dni później bolał mnie brzuch ( nie wiem czy to nie było nerwicowe), wylądowałam w szpitalu, zrobili mi zdjęcie, usg i badania. I wyszło według lekarza okej, biorąc pod uwagę, ze to chwilę po oddaniu krwi. Rodzinny powiedział to samo.
Ja teraz panikuję, ze moje wyniki się zmieniły, ze znów muszę isc na badanie, że nagle zachorowałamCzy to obiektywnie potrzebne, jak sadzicie

Ludzie tracą po 3 litry, mają transfuzje, a często nie boli ich brzuch, więc moim zdaniem na tle nerwowym, zresztą takie rzeczy łatwo się sprawdza xD
Recepta na Afobam 1mg bierzesz, przechodzi ta dam , na tle nerwowym !
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Różyczko, u Ciebie to na tle nerwicowym. Masz tendencję do myśli hipochondrycznych i obiektywnie nie widzę sensu robić ponownie badań, gdy nic fizycznie Ci nie dokucza, a poprzednie wyniki były ok. Byłaś już u psychiatry?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- różyczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 126
- Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 18:17
No oddawałam standardowo 450 ml, raz pod koniec kwietnia i potem w połowie lipca.user009 pisze: ↑31 sierpnia 2017, o 16:01Ile tej krwii oddałaś, jesteś osłabiona + masz wkrętke, brzuch i krewróżyczka pisze: ↑31 sierpnia 2017, o 14:57Miałam dobre wyniki w kwietniu, potem oddawałam krew. Następny raz mogłam po dwóch miesiącach, ale oddawałam 12 lipca.
Trzy dni później bolał mnie brzuch ( nie wiem czy to nie było nerwicowe), wylądowałam w szpitalu, zrobili mi zdjęcie, usg i badania. I wyszło według lekarza okej, biorąc pod uwagę, ze to chwilę po oddaniu krwi. Rodzinny powiedział to samo.
Ja teraz panikuję, ze moje wyniki się zmieniły, ze znów muszę isc na badanie, że nagle zachorowałamCzy to obiektywnie potrzebne, jak sadzicie
?
Ludzie tracą po 3 litry, mają transfuzje, a często nie boli ich brzuch, więc moim zdaniem na tle nerwowym, zresztą takie rzeczy łatwo się sprawdza xD
Recepta na Afobam 1mg bierzesz, przechodzi ta dam , na tle nerwowym !
Mam teraz różne kłucia, bola mnie żebra, coś tam dusi. Niby nic konkretnego, ale boję się że to np. białaczka, albo coś innego strasznego

Gdybyśmy traktowali innych tak, jak traktujemy siebie samych - poszlibyśmy do więzienia.