i wiesz co? nadal sie martwie o wszystko
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami
-
nerwicalekowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 6 kwietnia 2024, o 15:25
+ no rtg mialem calego kregoslupa+ jakeis 4 badania krwi xd
i wiesz co? nadal sie martwie o wszystko
i wiesz co? nadal sie martwie o wszystko
-
Pablito00
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 31 stycznia 2024, o 10:41
Cześć! Chciałem się trochę wyżalić ponieważ jakiś czas temu miałem lęki przed schiza, dałem sobie z tym radę, nie nakręcałem się nią, nie myślałem o niej , ale kurde znowu jakoś złapał mnie od kilku dni lęk przed tą chorobą, oczywiście kiedyś naczytałem się o jej objawach, że np człowiek chory na schizofrenie wierzy że np jest w ukrytej kamerze, że go trują itd i od paru dni nie mogę się pozbyć tych myśli , np idę przez las i mam myśl " ciekawe czy jest tu kamera " albo coś jem i mam myśl " ciekawe czy nie zatrute" oczywiście mam pełną świadomość że w to nie wierzę, w sensie wiem że nikt mnie nie truje , nie śledzi , nie podgląda itd te rzeczy są dla mnie absurdalne i absolutnie w nie nie wierzę , ale mam jakieś lęki że kurde co jak w to uwierzę. Czy mieliście coś takiego i co powinienem robić ? Nie reagować na te myśli czy sobie racjonalizować aż przejdą? Dodam że byłem kiedyś u 2 psychiatrów, w tym ostatni raz z 3-4 msc temu i dostałem diagnozę nerwicy, schiza wykluczona. Mogę was prosić o rady ? Pozdrawiam
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
nerwicalekowa pisze: ↑26 lutego 2025, o 10:52+ no rtg mialem calego kregoslupa+ jakeis 4 badania krwi xd
i wiesz co? nadal sie martwie o wszystko![]()
Jakie miałeś wyniki badań krwi w nerwicy? Coś widocznie odstawało czy się zmieniało? Jakieś wyniki były mocno zawyżone lub zaniżone? Czy raczej nerwica na podstawową morfologię nie ma wplywu
-
nerwicalekowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 6 kwietnia 2024, o 15:25
0 odchyłów, rozne markety idealnie, tsh super- mam guzka na tarczycy malego, ale tsh wychodzilo 2x w okolicach 1.0bareten pisze: ↑27 lutego 2025, o 13:41nerwicalekowa pisze: ↑26 lutego 2025, o 10:52+ no rtg mialem calego kregoslupa+ jakeis 4 badania krwi xd
i wiesz co? nadal sie martwie o wszystko![]()
Jakie miałeś wyniki badań krwi w nerwicy? Coś widocznie odstawało czy się zmieniało? Jakieś wyniki były mocno zawyżone lub zaniżone? Czy raczej nerwica na podstawową morfologię nie ma wplywu
crp/ob znikome tak samo
do tego usg brzucha, wiele razy wezlow chlonnych
wszystko tak jak ma byc, zdrowe
a moj mozg co? no wlasnie, jakies nakretki robi co chwile
do tego stopnia, ze jak sie myje i przecieram gąbką po ciele ( tworzy sie tarcie) to ja mysle, ze np po guzie jakims przejechalem xD
nerwica mysle , ze wyjdzie w badaniu kortyzolu ale mi sie nie chce juz tego robic, w maju bede mial kolejne badanka(okresowe co rok robie) to zobacze jaki leki wplynely na podstawowe badania morfologii i te tsh i proby watrobowe(tu mysle, ze beda odchyly, bo leki niszcza watrobe)
-
znerwicowany123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 3 stycznia 2018, o 16:14
Hej, niestety wróciłem do swojej starej zajawki zwanej hipochondrią.
Od stycznia przerobiłem już: glejak, rak jelita grubego, schizofrenię, rak płuc, stwardnienie rozsiane, rak krtani, nawrót padaczki, chłoniak. Obecnie jestem na etapie czerniaka złośliwego, oczywiście w najgorszym stadium z przerzutami odległymi... Jako że nic mnie nie boli(stale i uporczywie), wychodzę z założenia że to bardzo wczesne przerzuty które jeszcze się nie rozwineły.
Wszystko się zaczęło rok temu, poszedłem do dermatologa z zapaleniem skóry na nadgarstkach. Przy okazji pokazałem mu moje znamiona, które mnie niepokoiły. Popatrzył na nie z odległości pół metra/metra i uznał że jak się wytnie to się dowiemy co to. Z czego dwa znamiona mam całe życie i nic sie z nimi nie dzieje. Ale trzecie nie wiem kiedy mi wyszło, wiem że w 2022 juz je miałem. W 2023 listopadzie byłem własnie u dermatologa i dostałem skierowanie na wycięcie. Później dostałem leki i jakoś to przeszło.
Ojj jaki ja błąd popełniłem, w styczniu 2025 odpaliły mi się lęki i przez to że rok zwlekałem z wycięciem teraz tak się boje. Że to już za późno, clark IV i do piachu. Że nawet immunoterapia mi nie pomoże. Żegnam się już z rodziną, czuje smutek że zostawię ich, że nie będe mógł żyć dalej. Że wszystko co wypracowałem latami będzie zaprzepaszczone. Wyciąłem to 25 marca i czekam na histopatologie, o matko ale mam pełne gacie... Co tam że chirurg mówił że wygląda to ok i dwójka lekarzy.. Przecież mogli się mylić, nie mają mikroskopu w oczach.
A jak odchodzą mi myśli od tego znamienia, no to są jeszcze dwa inne
Jedno na brzuchu, drugie na piersi. Oczywiście lekarz POZ mówi że wyglądają w porządku, aplikacja do rozpoznawania zmian skórnych też mówi że zwykła piega na 95%.
Jedna ma 2mm średnicy, druga 3mm średnicy. Tylko coś ciemne są, oczywiście że to mikroczerniaki! Jeden z nich musi być, albo ten pierwszy(na ramieniu) albo jeden z tych dwóch na tłowiu. Sram w zbroje od 25 marca, nie jem praktycznie bo nie jestem wstanie. I schudłem 3 kilo.. O panie... Przecież to objaw wyniszczenia organizmu, postępującego procesu nowotworowego.
Normalnie uznałbym że to zwykłe piegi, ale w makro o panie. W makro widać że nie są symetryczne, widac jakieś czarne fragmenty no na bank czerniak
Od stycznia przerobiłem już: glejak, rak jelita grubego, schizofrenię, rak płuc, stwardnienie rozsiane, rak krtani, nawrót padaczki, chłoniak. Obecnie jestem na etapie czerniaka złośliwego, oczywiście w najgorszym stadium z przerzutami odległymi... Jako że nic mnie nie boli(stale i uporczywie), wychodzę z założenia że to bardzo wczesne przerzuty które jeszcze się nie rozwineły.
Wszystko się zaczęło rok temu, poszedłem do dermatologa z zapaleniem skóry na nadgarstkach. Przy okazji pokazałem mu moje znamiona, które mnie niepokoiły. Popatrzył na nie z odległości pół metra/metra i uznał że jak się wytnie to się dowiemy co to. Z czego dwa znamiona mam całe życie i nic sie z nimi nie dzieje. Ale trzecie nie wiem kiedy mi wyszło, wiem że w 2022 juz je miałem. W 2023 listopadzie byłem własnie u dermatologa i dostałem skierowanie na wycięcie. Później dostałem leki i jakoś to przeszło.
Ojj jaki ja błąd popełniłem, w styczniu 2025 odpaliły mi się lęki i przez to że rok zwlekałem z wycięciem teraz tak się boje. Że to już za późno, clark IV i do piachu. Że nawet immunoterapia mi nie pomoże. Żegnam się już z rodziną, czuje smutek że zostawię ich, że nie będe mógł żyć dalej. Że wszystko co wypracowałem latami będzie zaprzepaszczone. Wyciąłem to 25 marca i czekam na histopatologie, o matko ale mam pełne gacie... Co tam że chirurg mówił że wygląda to ok i dwójka lekarzy.. Przecież mogli się mylić, nie mają mikroskopu w oczach.
A jak odchodzą mi myśli od tego znamienia, no to są jeszcze dwa inne
Jedno na brzuchu, drugie na piersi. Oczywiście lekarz POZ mówi że wyglądają w porządku, aplikacja do rozpoznawania zmian skórnych też mówi że zwykła piega na 95%.
Jedna ma 2mm średnicy, druga 3mm średnicy. Tylko coś ciemne są, oczywiście że to mikroczerniaki! Jeden z nich musi być, albo ten pierwszy(na ramieniu) albo jeden z tych dwóch na tłowiu. Sram w zbroje od 25 marca, nie jem praktycznie bo nie jestem wstanie. I schudłem 3 kilo.. O panie... Przecież to objaw wyniszczenia organizmu, postępującego procesu nowotworowego.
Normalnie uznałbym że to zwykłe piegi, ale w makro o panie. W makro widać że nie są symetryczne, widac jakieś czarne fragmenty no na bank czerniak
1. "Każdy błąd z którego wyciągamy lekcje nie jest błędem"
2. "Mieć czy być" ~ Myslovitz
3. "Czym byłoby szczęście gdyby nie smutek"
Moje obecne leczenie i postęp: Fevarin 50 mg rano i 50 mg wieczorem, Mobemid 450 mg, Solian 100mg, Lamotrix 200mg Odburzony w 45% raczej nadal 10% 0%
2. "Mieć czy być" ~ Myslovitz
3. "Czym byłoby szczęście gdyby nie smutek"
Moje obecne leczenie i postęp: Fevarin 50 mg rano i 50 mg wieczorem, Mobemid 450 mg, Solian 100mg, Lamotrix 200mg Odburzony w 45% raczej nadal 10% 0%
-
jareckI123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 12 października 2023, o 12:01
Witam przychodze prosić o pomoc/podpowiedz a więc:
Wiek 23lat
5lat temu naderwałem sobie powrozek na siłowni pobrałem leki 3 miesiące i w 90% przeszło nie raz po przeciążeniu jeszcze z rok jakiś ból sie pojawiał po 3 miesiacach wyczułem powiekszony wezeł chłonny pod rzuchwa a że zbiegło sie to z diagnoza mamy nowotwór to jak najszybciej na usg wezeł nie nowotworowy po 5 latach mam powiekszone wezły pod rzuchwa szyjne obojczykowe pachowe grzebieniowe pachwinowe jak juz sie powieksza takie juz zostaja nie rosna dalej ani nie maleja.
2.5 raku temu jak chodziłem na prawko zobaczyłem że przy wciskaniu sprzegła noga zaczyna sie trząść na dzien dzisiejszy trzesie mi sie każdy miesień w ciele który napnę np(gdy stojąc wyprostuje noge przed siebie do pełnego napiecia zaczyna sie trząść gdy np próbuje zrobić pompke cały sie trzese)
-ciągle jestem zmeczony/nie wyspany
-od roku zdarza mi sie mrowienie/zdretwienie lewego polika tak z 20razy
-ból lewej gałki ocznej jak by tak z tyłu przy poruszaniu(może od długiego przesiadywania przed monitorem)
-szybko mecza mi sie miesnie(robiąc trase 40km samochodem bola mnie nogi z tyłu)
-czuje sie zesztywniały lecz każdy mi powtarza że normalnie chodze
-zapomniałem dodac mam 12 odchyleń w morfologi ale dobra hematolog powiedziała że tak moge miec do starości
-zapomniał bym dodać cierpnie mi nieraz reka stopa moze ze 3 razy przez te prawie 3 lata napewno nasilają to nerwy
-objaw koła zębatego
Byłem u 2 neurologów jeden odesłał do hematologa jak usłyszał o wezłach a drugi każe sobie sm wybić z głowy ale jak to on powiedział dla pana spokoju dam panu skierowanie na MRI chociaż wiem że tam nic nie bedzie.
Jakiś rok temu miałem skierowanie na borelioze ale ich nie zrobiłem bo inny lekarz nastraszył mnie sm(lekarz pierwszego kontaktu)
Prosze o jakąś podpowiedz miał ktoś tak wygląda to bardziej na smczy borelioze?
Albo czy mogą to być objawy nerwicy?
Już kiedyś tu pisałem może teraz dokładniej.
Z góry dziękuje:(
Wiek 23lat
5lat temu naderwałem sobie powrozek na siłowni pobrałem leki 3 miesiące i w 90% przeszło nie raz po przeciążeniu jeszcze z rok jakiś ból sie pojawiał po 3 miesiacach wyczułem powiekszony wezeł chłonny pod rzuchwa a że zbiegło sie to z diagnoza mamy nowotwór to jak najszybciej na usg wezeł nie nowotworowy po 5 latach mam powiekszone wezły pod rzuchwa szyjne obojczykowe pachowe grzebieniowe pachwinowe jak juz sie powieksza takie juz zostaja nie rosna dalej ani nie maleja.
2.5 raku temu jak chodziłem na prawko zobaczyłem że przy wciskaniu sprzegła noga zaczyna sie trząść na dzien dzisiejszy trzesie mi sie każdy miesień w ciele który napnę np(gdy stojąc wyprostuje noge przed siebie do pełnego napiecia zaczyna sie trząść gdy np próbuje zrobić pompke cały sie trzese)
-ciągle jestem zmeczony/nie wyspany
-od roku zdarza mi sie mrowienie/zdretwienie lewego polika tak z 20razy
-ból lewej gałki ocznej jak by tak z tyłu przy poruszaniu(może od długiego przesiadywania przed monitorem)
-szybko mecza mi sie miesnie(robiąc trase 40km samochodem bola mnie nogi z tyłu)
-czuje sie zesztywniały lecz każdy mi powtarza że normalnie chodze
-zapomniałem dodac mam 12 odchyleń w morfologi ale dobra hematolog powiedziała że tak moge miec do starości
-zapomniał bym dodać cierpnie mi nieraz reka stopa moze ze 3 razy przez te prawie 3 lata napewno nasilają to nerwy
-objaw koła zębatego
Byłem u 2 neurologów jeden odesłał do hematologa jak usłyszał o wezłach a drugi każe sobie sm wybić z głowy ale jak to on powiedział dla pana spokoju dam panu skierowanie na MRI chociaż wiem że tam nic nie bedzie.
Jakiś rok temu miałem skierowanie na borelioze ale ich nie zrobiłem bo inny lekarz nastraszył mnie sm(lekarz pierwszego kontaktu)
Prosze o jakąś podpowiedz miał ktoś tak wygląda to bardziej na smczy borelioze?
Albo czy mogą to być objawy nerwicy?
Już kiedyś tu pisałem może teraz dokładniej.
Z góry dziękuje:(
-
Tomek49
- Nowy Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 26 kwietnia 2025, o 13:34
Jestem tu nowy wiec może też opisze swoja hiestorie. Jak czytam forum to widze jak duzo ludzi ma problemy z hipochondria i lękami. Ja mam niestety podwojnego niefarta bo oprucz swoich lękow mam jeszcze firme pogrzebową przez co moje lęki staja sie bardzo realne
Nie ide nawet do psychologa bo mogłbym ją sam przestraszyc. Jestem zmęczony tym wsztystkim i nie wiem juz gdzie szukac pomocy. Wy sie badacie a ja mam lęk właśnie przed badaniami że mi cos znajdą. Nie wiem moze to jakas inna odmiana że ktoś sie nie bada bo boi sie oczywiście śmiertelnej diagnozy. Bol brzucha to oczywiście rak żoładka albo jelita. Bol głowy to tentniak albo inny guz o raku wątroby , czy tarczycy nie wspomne
I tak żyjemy sobie ja i moja nerwica od lat
Ale ponieważ jest tu masa ludzi napiszcie czy komuś gruntowne przebadanie wszystkoego pomogło czy to tylko moje nadzieje że jal soe przemoge i zbadam o jakims cudem nie bede miał tych nowotworow to mnie nerwica odpuści. Czy tylko dowiem sie ze mam tego za duzo ,tamtego za mało i dostane jeszcze wiekszych lękow. Prosze o opinie o pozdrawiam wszystkich nerwusów
Nie ide nawet do psychologa bo mogłbym ją sam przestraszyc. Jestem zmęczony tym wsztystkim i nie wiem juz gdzie szukac pomocy. Wy sie badacie a ja mam lęk właśnie przed badaniami że mi cos znajdą. Nie wiem moze to jakas inna odmiana że ktoś sie nie bada bo boi sie oczywiście śmiertelnej diagnozy. Bol brzucha to oczywiście rak żoładka albo jelita. Bol głowy to tentniak albo inny guz o raku wątroby , czy tarczycy nie wspomne
I tak żyjemy sobie ja i moja nerwica od lat
Ale ponieważ jest tu masa ludzi napiszcie czy komuś gruntowne przebadanie wszystkoego pomogło czy to tylko moje nadzieje że jal soe przemoge i zbadam o jakims cudem nie bede miał tych nowotworow to mnie nerwica odpuści. Czy tylko dowiem sie ze mam tego za duzo ,tamtego za mało i dostane jeszcze wiekszych lękow. Prosze o opinie o pozdrawiam wszystkich nerwusów
-
Żakuj1497
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 610
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Jak się badałem za często lekarz rodzinny powiedział że jestem hipochondrykiem i przestałem się leczyć/badać, mam w sumie hemoroidy ale nie kwapie się do ich usunięcia
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
- mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
Warto się zbadać i to nie ze względów nerwicowych tylko czysto zdrowotnych. Ale z badaniami jest tak, że dobry wynik uspokoi Cię na chwilę. Jeśli nie zmienisz myślenia to za kilka dni będziesz się bał innej choroby, albo że się lekarz pomylił itd. Rób badania, ale pracuj nad swoimi emocjami, bo same dobre wyniki nie "wyleczą" Cię z zaburzenia.Tomek49 pisze: ↑26 kwietnia 2025, o 14:00Jestem tu nowy wiec może też opisze swoja hiestorie. Jak czytam forum to widze jak duzo ludzi ma problemy z hipochondria i lękami. Ja mam niestety podwojnego niefarta bo oprucz swoich lękow mam jeszcze firme pogrzebową przez co moje lęki staja sie bardzo realne
Nie ide nawet do psychologa bo mogłbym ją sam przestraszyc. Jestem zmęczony tym wsztystkim i nie wiem juz gdzie szukac pomocy. Wy sie badacie a ja mam lęk właśnie przed badaniami że mi cos znajdą. Nie wiem moze to jakas inna odmiana że ktoś sie nie bada bo boi sie oczywiście śmiertelnej diagnozy. Bol brzucha to oczywiście rak żoładka albo jelita. Bol głowy to tentniak albo inny guz o raku wątroby , czy tarczycy nie wspomne
I tak żyjemy sobie ja i moja nerwica od lat
Ale ponieważ jest tu masa ludzi napiszcie czy komuś gruntowne przebadanie wszystkoego pomogło czy to tylko moje nadzieje że jal soe przemoge i zbadam o jakims cudem nie bede miał tych nowotworow to mnie nerwica odpuści. Czy tylko dowiem sie ze mam tego za duzo ,tamtego za mało i dostane jeszcze wiekszych lękow. Prosze o opinie o pozdrawiam wszystkich nerwusów
- ck2023
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 77
- Rejestracja: 27 listopada 2023, o 12:04
Po pierwsze, nie napisałes czy wykonałeś rmi , oraz czy to bylo skierowanie na rmi głowy bez czy z kontrastem lub coś innego. Po drugie, głupotą trochę że nie wykonałeś badania na bolerioze.jareckI123 pisze: ↑20 kwietnia 2025, o 03:22Witam przychodze prosić o pomoc/podpowiedz a więc:
Wiek 23lat
5lat temu naderwałem sobie powrozek na siłowni pobrałem leki 3 miesiące i w 90% przeszło nie raz po przeciążeniu jeszcze z rok jakiś ból sie pojawiał po 3 miesiacach wyczułem powiekszony wezeł chłonny pod rzuchwa a że zbiegło sie to z diagnoza mamy nowotwór to jak najszybciej na usg wezeł nie nowotworowy po 5 latach mam powiekszone wezły pod rzuchwa szyjne obojczykowe pachowe grzebieniowe pachwinowe jak juz sie powieksza takie juz zostaja nie rosna dalej ani nie maleja.
2.5 raku temu jak chodziłem na prawko zobaczyłem że przy wciskaniu sprzegła noga zaczyna sie trząść na dzien dzisiejszy trzesie mi sie każdy miesień w ciele który napnę np(gdy stojąc wyprostuje noge przed siebie do pełnego napiecia zaczyna sie trząść gdy np próbuje zrobić pompke cały sie trzese)
-ciągle jestem zmeczony/nie wyspany
-od roku zdarza mi sie mrowienie/zdretwienie lewego polika tak z 20razy
-ból lewej gałki ocznej jak by tak z tyłu przy poruszaniu(może od długiego przesiadywania przed monitorem)
-szybko mecza mi sie miesnie(robiąc trase 40km samochodem bola mnie nogi z tyłu)
-czuje sie zesztywniały lecz każdy mi powtarza że normalnie chodze
-zapomniałem dodac mam 12 odchyleń w morfologi ale dobra hematolog powiedziała że tak moge miec do starości
-zapomniał bym dodać cierpnie mi nieraz reka stopa moze ze 3 razy przez te prawie 3 lata napewno nasilają to nerwy
-objaw koła zębatego
Byłem u 2 neurologów jeden odesłał do hematologa jak usłyszał o wezłach a drugi każe sobie sm wybić z głowy ale jak to on powiedział dla pana spokoju dam panu skierowanie na MRI chociaż wiem że tam nic nie bedzie.
Jakiś rok temu miałem skierowanie na borelioze ale ich nie zrobiłem bo inny lekarz nastraszył mnie sm(lekarz pierwszego kontaktu)
Prosze o jakąś podpowiedz miał ktoś tak wygląda to bardziej na smczy borelioze?
Albo czy mogą to być objawy nerwicy?
Już kiedyś tu pisałem może teraz dokładniej.
Z góry dziękuje:(
Małe kroki, które robisz do przodu są lepsze niż duże, które tylko planujesz
- ck2023
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 77
- Rejestracja: 27 listopada 2023, o 12:04
Każdy ma hemoroidy. To się leczy bez operacji ale wymaga to wytrwałości i systematyczności
Małe kroki, które robisz do przodu są lepsze niż duże, które tylko planujesz
-
mako
- Nowy Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 20 maja 2025, o 10:56
Hej, moja obsesja na punkcie zdrowia zaczęła się stosunkowo niedawno - w lutym, miałam infekcję bakteryjna skóry która piekła mnie pod pachami, po czym wyczułam u siebie jakieś guzki, od razu poleciałam do rodzinnej, która mnie uspokoiła i przepisała coś na pozbycie się tego, maść działa ale mnie dalej nie dawało to spokoju, dla bezpieczeństwa zrobiłam usg piersi, w których mam niegroźne torbiele. Odetchnęłam z ulgą na dwa miesiące był spokój. Zaczęło się znowu końcem kwietnia odczuwać bóle w karku i szyji, wynikające z pracy przed komputerem. Zaczęło mnie to stresować, standardowo googlowanie objawów, w trakcie tego doszło chore gardło i nakręciła się moja spirala i wkręcanie sobie najgorszych chorób. W międzyczasie dostałam informację o jakichś nieprawidłowościach w cytologii, co jeszcze bardziej mnie podłamało i oczywiście wkręt, ze to rak. W ciągu dwóch tygodni byłam chyba u kilkunastu lekarzy, na ten moment mam podejrzenie refluksu i jestem w trakcie leczenia. Od ponad tygodnia mam codziennie ataki paniki, płacze i panikuje, co potęguje moje objawy fizyczne. Do tego brak apetytu i problemy ze snem. Ostatecznie zdecydowałam się na wizytę u psychiatry, który przepisał mi leki (liczę na poprawę stanu psychicznego, tak żeby móc zmierzyć się z moimi pozostałymi problemami zdrowotnymi).
-
magdatsk
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 maja 2025, o 14:51
Moja neurolog twierdzi, że dobry poziom to koło 70-80, wtedy wszystko powinno dobrze funkcjonować. Ja przy podobnym poziomie dostałam receptę na 20.000 j na tydzień.
