Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
To opowiadać jakie somaty dzisiaj was wkurzały
pośmiejmy się z tych naszych somatów trochę 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 151
- Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 11:49
Polecę na grubo wiec zapinać pasy. Od rana bóle lędźwi . Później bóle promieniujące do nóg, jajniki , podbrzusze - No wiadomka- oczekiwanie na cytologię . W miedzy czasie zakuło mnie na karku . Myśle - węzeł chłonny. Wołam chłopaka - mówię obczaj jaka kulka urosła - on to już zdębiał po prostu i załamał - mówi - to kość .. i wyszedł . Później coś tam migdał mnie szturchnął No to sprawdźmy tam węzły . Było macanko. A potem siedziałam dłubalam coś przy nodze i zaczęłam się zastanawiać czy to normalne ze przy kolanie prawie w ogóle nie rosną mi włosy - ale wiecie co ? Stwierdziłam yebac- mniej do golenia . Wiec co mogę Wam powiedzieć - niedzielka udana .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: 2 stycznia 2023, o 20:02
AngieNa
Całe szczęście nerwica nie zamknęła mnie w domu.Moge powiedzieć że dziele hipochondrię na dwa stany:
1) stan pierwszy że jak już sobie coś wmówie to spokojnie mogę czekać do umówionej wizyty
2)stan drugi lekarz musi być na dziś, i nic i nikt nie jest w stanie tego zmienić, siedzę tak długo aż się umowie


ten stan nazywam"szalem"
A tak poza tym w miarę normalnie funkcjonuje dziecko, dom ,praca, znajomi jakieś imprezy
SKoda mi tylko tych straconych pieniędzy na te moje absurdy

Całe szczęście nerwica nie zamknęła mnie w domu.Moge powiedzieć że dziele hipochondrię na dwa stany:
1) stan pierwszy że jak już sobie coś wmówie to spokojnie mogę czekać do umówionej wizyty
2)stan drugi lekarz musi być na dziś, i nic i nikt nie jest w stanie tego zmienić, siedzę tak długo aż się umowie
A tak poza tym w miarę normalnie funkcjonuje dziecko, dom ,praca, znajomi jakieś imprezy
SKoda mi tylko tych straconych pieniędzy na te moje absurdy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
To u Ciebie Mikami dzisiaj pakiet premium mozna powiedzieć
a ja dzisiaj w sumie cały dzień git, a wieczorem coś zaczyna sie nerwiczka przypominać, to fascykulacje jakieś, to coś mnie w pośladku zaboli, to gdzie indziej. klasyka 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
Oj to prawda, szkoda kasy na to wszystko, a i tak nie jestesmy spokojniejsi. Ja tak samo z 10 lat temu robiłem jakieś badania krwi albo i dalej. a od czerwca to już tyle tego mam, ze głowa małaBeata1985 pisze: ↑22 stycznia 2023, o 20:57AngieNa
Całe szczęście nerwica nie zamknęła mnie w domu.Moge powiedzieć że dziele hipochondrię na dwa stany:
1) stan pierwszy że jak już sobie coś wmówie to spokojnie mogę czekać do umówionej wizyty
2)stan drugi lekarz musi być na dziś, i nic i nikt nie jest w stanie tego zmienić, siedzę tak długo aż się umowieten stan nazywam"szalem"
A tak poza tym w miarę normalnie funkcjonuje dziecko, dom ,praca, znajomi jakieś imprezy
SKoda mi tylko tych straconych pieniędzy na te moje absurdy![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: 2 stycznia 2023, o 20:02
A ja dzisiaj jak jechałam autem to zauważyłam że chyba jedną brew mam wyżej, matko boska panika
boże może udar.....a w innym świetle i jak oczu nie mrużę to jest ok

ja chyba zwariuje
Mikami w piątek też sobie wymagałam węzła , taki malutki i już panika , myślę weekend stracony

no i oczywiście już się umówiłam na USG
Ale sobie już powiedziałam , obiecałam że jeżeli będzie ok
To ja już nie chodze po lekarzach....
W sumie dwa i tydzień temu też tak mówiłam

Mikami w piątek też sobie wymagałam węzła , taki malutki i już panika , myślę weekend stracony
Ale sobie już powiedziałam , obiecałam że jeżeli będzie ok
To ja już nie chodze po lekarzach....
W sumie dwa i tydzień temu też tak mówiłam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: 22 stycznia 2023, o 11:33
Ja na badania krwi biegam co 3 miesiące, więc tymi wynikami akurat się nie martwię
Ale to dlatego, że mam kontrole co te 3 miesiące u ginekologa-endokrynologa. Jak tylko wyjdzie coś trochę powyżej/poniżej normy, to wujek Google i robię doktorat co to takiego
Moja lekarz już znalazła dobry sposób na mnie i bierze mnie z zaskoczenia - na wizycie mówi, to dzisiaj robimy usg tarczycy/piersi/cytologię. Przez to nie stresuje się nie wiadomo ile wcześniej, że to DZIŚ jest USG i na bank wyjdzie coś (bo dawno nie robiłam blablabla). A tak, bierze mnie z zaskoczenia co jakiś czas i nie mam nawet czasu się zestresować (ja to z tych, co ze stresu nawet odwoływaliby wizytę).
Jakiś czas temu zdarzyło mi się, że zadzwonili z laboratorium "Dzień dobry, diagnostyka, dzwonimy w sprawie Pani badań". Zawał na miejscu, bo pierwsza myśl taka, że pewnie jest tak źle, że aż dzwonią do mnie... Na szczeście coś tam nie wyszło i trzeba bylo te badania powtórzyć, ale z 10 minut nie mogłam dojść do siebie


Jakiś czas temu zdarzyło mi się, że zadzwonili z laboratorium "Dzień dobry, diagnostyka, dzwonimy w sprawie Pani badań". Zawał na miejscu, bo pierwsza myśl taka, że pewnie jest tak źle, że aż dzwonią do mnie... Na szczeście coś tam nie wyszło i trzeba bylo te badania powtórzyć, ale z 10 minut nie mogłam dojść do siebie

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
A może spróbujmy wszyscy tutaj puścić ta kontrole ? i badania profilaktyczne zrobić za rok 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 235
- Rejestracja: 14 grudnia 2022, o 12:17
Oj tak hipochondryk to może sobie obiecywać jak ja to dobrze znam ile razy mówiłam to już ostatnie badanie jak wyjdzie dobrze to już nic nie wymyślę… haha dziś wszyscy puszczamy kontrole a jutro biegniemy do punktu pobrań.. 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 235
- Rejestracja: 14 grudnia 2022, o 12:17
Miałam to samo kilka miesięcy temu troszkę krwi przy opróżnianiu nosa akurat leżałam z corka w szpitalu i wtedy olałam kompletnie. I jakiś czas temu to samo zauważyłam myślałam ze zemdleje odrazu najgorsze myśli w ciągi godziny wyczytałam sobie raka nosogardla i biegiem zapisywać się do laryngologa. Najlepsze ze było napisane ze objaw to niedrożność jeden dziurki zatykam lewa patrzę prawa ledwo funkcjonuje masakra. Płacz odrazu pół nocy siedziałam w necie. I w końcu wyczytałam ze jest coś takiego jak dobowy nieżyt nosa ze raz na kilka godzin jedna dziurka odpoczywa a druga lepiej funkcjonuje. Dwa dni chodziłam i zatykałam co chwila inna dziurkę żeby sprawdzić i faktycznie równo co godzina się to zmieniało u mnie… ale ja już miałam raka.. lekarz oczywiście tez wykluczył.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
Jedyny plus nerwiczki przy tych wszystkich minusach to to, ze jesteśmy przebadani od stóp do głowy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 15 lipca 2022, o 16:47
A też tak macie, ze np. Objaw ze strony serca was męczył, po jakimś dłuższym czasie ustąpił, ale przyszedł inny nowy objaw i sobie myślicie, ze jednak wolelibyście tamten poprzedni niż ten nowy ? 
