Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

23 marca 2018, o 22:55

zaburzona.pl pisze:
22 marca 2018, o 21:26
Sine pisze:
22 marca 2018, o 20:31
zaburzona.pl pisze:
22 marca 2018, o 20:07
Jak uspokoić lęk, myśli, które nachodzą co pare minut tak jakby co chwila był atak. Pomocy.
Czytałaś/sluchalas materialy ze strony? W pierwszym rozdziale wszystko jest pięknie opisane jak sobie radzić z takimi rzeczami, w razie pytań wał śmiało :)
Ja wszystko wiem Na czym polega, ale nie potrafię zastosować, nie wiem jak to przerwać tą ciągłość objawów i lęku, jest to mega silne, aż przestaje widzieć
Musisz próbować do skutku,małe kroczki.



----------------------------
plose plose
Kurcze od 3 dni biorę jod jako suplement i jakoś mi lepiej trochę,jestem spokojniejsza ,badania tarczycy z krwi w normie ale tej granicznej ,teraz się nakręciłam na raka tarczycy,bo mam guzy na niej a skoro jod mi trochę złagodził objawy to może te jazdy jednak od niej? Że też w tym chorym kraju nie można się dostać do endokrynologa na NFZ -paranoja :!!!:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
marchewka
Świeżak na forum
Posty: 7
Rejestracja: 22 stycznia 2018, o 00:35

24 marca 2018, o 10:51

Dokładnie, małymi kroczkami. To jest bardzo trudne, bo postępowanie właściwie z lękiem czuję jako postępowanie wbrew swoim naturalnym instynktom. Jak nie dać się ponieść panice i naturalnym odruchom, kiedy wszystko w nas krzyczy, że trzeba się ratować? Wszyscy słyszymy, żeby nie dać się ponieść iluzji i w ten sposób zaryzykować, ale chyba każdy musi do tego dojrzeć i trochę przejść w temacie nerwicy, żeby się zdecydować na takie "ryzyko".
Celine Marie, a 3 dni brania suplementu to nie za szybko, żeby odczuć poprawę? Może to placebo i sama się nakręciłaś? A poza tym przecież to nie jest zły znak, że się lepiej czujesz po suplemencie a tym bardziej suplement nie jest lekiem który pomagałby przy poważnych schorzeniach. Ta nasza nerwica sprawia, że nawet dobre rzeczy możemy zinterpretować jako potwierdzenie choroby, my to mamy przesrane ;)

Pewnie niektórzy z Was mają tak jak ja, czują czasem straszny żal, że nerwica zabiera nam najlepsze lata życia i różne szanse. Ostatnio znowu przytłacza mnie ta myśl. Ale gdzieś przeczytałam, że trzeba się pogodzić z tym, że może tak być już zawsze, że nerwica zawsze z nami będzie i taka akceptacja jest jednym z kroków do zdrowia bo nie szarpiemy się z lękiem, dzięki temu staje się dla nas jeszcze bardziej neutralny. I tak staram się robić. Ale od wczoraj mi strasznie z tym ciężko - natrętne myśli zmieniły temat po dwóch miesiącach męczenia na temat jednej choroby, od wczoraj znów boję się innej (a raczej teraz boję się, że mam obie). Najgorsze jest to, że wczoraj miałam pierwsze pół godziny od jakichś dwóch miesięcy, kiedy zapomniałam o tych chorobach na chwilę, niesamowite uczucie, a wieczorem się pogorszyło. A żeby było weselej, rano pojawiły się chyba ponad rok niewidziane natręctwa natury moralnej - ale tylko na chwilę ;) Mój chłopak mówi, że to dobrze, bo to znaczy że nerwica szuka jakiegoś słabego punktu, widząc, że coraz lepiej sobie radzę, ale jestem chwilowo (tylko chwilowo!) strasznie zniechęcona, mam problemy ze snem :( Tyle lat to już trwa.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

24 marca 2018, o 12:45

Ja to mam jazdy bez trzymanki od permanentnego lęku. Ostatnio problemy z oddychaniem, coś jakby zatykanie w klatce piersiowej, nawet nie wiem jak to wytlumaczyc. Dochodza do tego zawroty glowy i wirowania. Ale co ja na to? Lekcewaze te objawy totalnie, co nie oznacza, ze jest lepiej. U psychiatry sie nie diagnozowalam, ale wszystko jest dla mnie problemem, zakupy, obiad itp. Wlasciwie to ja nic nie robie, tylko to co niezbedne przy dziecku. Umieram kazdego dnia i usmiercam ludzi:) Uśmiech stąd, że już nawet się nie żale, bo ileż można!
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

24 marca 2018, o 16:51

Miał ktoś przy pochylaniu się delikatny chwilowy ból głowy z lewej strony? Ostatnio odebrałem wynik TK i wszystko ok, ale zastanawiam się skąd takie pobolewania.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

24 marca 2018, o 17:05

zabner pisze:
24 marca 2018, o 16:51
Miał ktoś przy pochylaniu się delikatny chwilowy ból głowy z lewej strony? Ostatnio odebrałem wynik TK i wszystko ok, ale zastanawiam się skąd takie pobolewania.
Zmiana ciśnienia albo zatoki? ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

25 marca 2018, o 15:45

Hej.. sluchajcie pisalam gdzies tu co mi dolega ale juz nie wiem czy to sie dodalo czy nie.. jakos na telefonie zle mi to wszystko ogarnac.. chodzi mi ze zanim dostalam tej ,,prawdziwej,,nerwicy ze wszystkimi objawami to 7 lat temu siedzac w aucie dostalam takiego kilkusekunowego ataki ,,fazy,,. Czyli mialam odczucie jakbym byla po jakims narkotyku. Chlopak wydawal sie obcy swiat dziwny czulam lęk i dziwnosc. W gardle takie uklucie i w piersi. Cos jakbym snila. Niepokoj przy tym mi towarzyszyl. W glowie widzialam rozne rzeczy w tym ataku no twarze znajomych albo cos ze snu albo byle co.. to powtarzalo sie co jakis czas i trwa 7 lat.. czasem jest codziennie a czasem co kilka mscy. Objawy nerwicy mam obcykane ale o tym nic nie moge znalezc.. to jest dziwne uczucie kilkusekundowej utraty rzeczywistosci jakby mial nastapic koniec . Łączy sie z tym lęk dziwnosc obcosc ibrazy w glowie. Po takim ataku przez chwile nie wiem co sie dzieje.. np jak przeszlam z pokoju do pokoju. Po jakims czasie zaczynam czuc sie normalnie jednak z taka nuta obcosci nadal. Po takich atakach dni sa juz inne takie dziwne... jesli nie mam tych atakow kilka mscy to czuje sie super bo z nerwicy tej najgorszej sie podleczylam... bardzo trudno mi opisac tą ,,faze,,. Zdaza sie ze lapie mnie na ulicy za kierownicą lib jak z kims rozmawiam. Takie nagle bum.. uklicie w gardle i piersi dziwne obrazy myslowe lęk obcosc dziwnosc wszystkiego w okol.. taki atak trwa kilka sekund. Pozniej powoli jakos dochodze do siebie... jesli ktos palil trawke i troche przegial to mozna to porownac wlasnie do tego.. takie zacmienie umyslu.. wiem ze dziwnie to opisalam ale blagam POMOZCIE mi. Psychiatra nie wie o co kaman mowi ze to moga byc zaburzenia kon_dysocjacyjne ale ja czytalam i to sie mega rozni... blagam o odpowiedz moze ktos ma podobnie
:lov:
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

25 marca 2018, o 16:51

JestemNadzieja pisze:
25 marca 2018, o 15:45
Hej.. sluchajcie pisalam gdzies tu co mi dolega ale juz nie wiem czy to sie dodalo czy nie.. jakos na telefonie zle mi to wszystko ogarnac.. chodzi mi ze zanim dostalam tej ,,prawdziwej,,nerwicy ze wszystkimi objawami to 7 lat temu siedzac w aucie dostalam takiego kilkusekunowego ataki ,,fazy,,. Czyli mialam odczucie jakbym byla po jakims narkotyku. Chlopak wydawal sie obcy swiat dziwny czulam lęk i dziwnosc. W gardle takie uklucie i w piersi. Cos jakbym snila. Niepokoj przy tym mi towarzyszyl. W glowie widzialam rozne rzeczy w tym ataku no twarze znajomych albo cos ze snu albo byle co.. to powtarzalo sie co jakis czas i trwa 7 lat.. czasem jest codziennie a czasem co kilka mscy. Objawy nerwicy mam obcykane ale o tym nic nie moge znalezc.. to jest dziwne uczucie kilkusekundowej utraty rzeczywistosci jakby mial nastapic koniec . Łączy sie z tym lęk dziwnosc obcosc ibrazy w glowie. Po takim ataku przez chwile nie wiem co sie dzieje.. np jak przeszlam z pokoju do pokoju. Po jakims czasie zaczynam czuc sie normalnie jednak z taka nuta obcosci nadal. Po takich atakach dni sa juz inne takie dziwne... jesli nie mam tych atakow kilka mscy to czuje sie super bo z nerwicy tej najgorszej sie podleczylam... bardzo trudno mi opisac tą ,,faze,,. Zdaza sie ze lapie mnie na ulicy za kierownicą lib jak z kims rozmawiam. Takie nagle bum.. uklicie w gardle i piersi dziwne obrazy myslowe lęk obcosc dziwnosc wszystkiego w okol.. taki atak trwa kilka sekund. Pozniej powoli jakos dochodze do siebie... jesli ktos palil trawke i troche przegial to mozna to porownac wlasnie do tego.. takie zacmienie umyslu.. wiem ze dziwnie to opisalam ale blagam POMOZCIE mi. Psychiatra nie wie o co kaman mowi ze to moga byc zaburzenia kon_dysocjacyjne ale ja czytalam i to sie mega rozni... blagam o odpowiedz moze ktos ma podobnie
Mini ataki nasilonej dd?ja mam coś podobnego ale praktycznie ciągle
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

25 marca 2018, o 20:24

Hej. Mam pytanie. Czy kogoś z was bolały kości jako objaw nerwicy? Ja ostatnio przechodzę maraton. Długo by pisać. Ale ja mam np. Tak że jak coś mi doskwiera to się domyślam najgorszego, czytam w Internecie sporo o chorobach, jakie badania muszę zrobić i nagle jaką muszę te wszystkie badania mieć. Ostatnio rwą, kłuja mnie nogi , byłam u lekarza ale mnie zlał, stwierdził że prześwietlenie niepotrzebne, tylko coś przeciwbólowego przepisał. A na wiem że muszę te RTG zrobić, i jednocześnie boję się wyniku. Bo się naczytałam już o strasznych chorobach. Czy to możliwe że to objaw nerwicy?
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

25 marca 2018, o 21:01

Laurka2018 pisze:
25 marca 2018, o 20:24
Hej. Mam pytanie. Czy kogoś z was bolały kości jako objaw nerwicy? Ja ostatnio przechodzę maraton. Długo by pisać. Ale ja mam np. Tak że jak coś mi doskwiera to się domyślam najgorszego, czytam w Internecie sporo o chorobach, jakie badania muszę zrobić i nagle jaką muszę te wszystkie badania mieć. Ostatnio rwą, kłuja mnie nogi , byłam u lekarza ale mnie zlał, stwierdził że prześwietlenie niepotrzebne, tylko coś przeciwbólowego przepisał. A na wiem że muszę te RTG zrobić, i jednocześnie boję się wyniku. Bo się naczytałam już o strasznych chorobach. Czy to możliwe że to objaw nerwicy?
Tak, możliwe objawy moga i sa jak najbardziej wiarygodne. Mogą się przeplatać . Wiadomo że się czyta zaraz w internecie ale to bardzooooo zły pomysł dlatego że objawów podobnych dolegliwości co do chorób jest mnóstwo i zawsze mozna sobie coś dopasować. Wez leki przeciwbólowe jak jest taka potrzeba może warto pobrac magnez i zacznij odpuszczać z tym czytaniem w necie .
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

25 marca 2018, o 21:08

JestemNadzieja pisze:
25 marca 2018, o 15:45
Hej.. sluchajcie pisalam gdzies tu co mi dolega ale juz nie wiem czy to sie dodalo czy nie.. jakos na telefonie zle mi to wszystko ogarnac.. chodzi mi ze zanim dostalam tej ,,prawdziwej,,nerwicy ze wszystkimi objawami to 7 lat temu siedzac w aucie dostalam takiego kilkusekunowego ataki ,,fazy,,. Czyli mialam odczucie jakbym byla po jakims narkotyku. Chlopak wydawal sie obcy swiat dziwny czulam lęk i dziwnosc. W gardle takie uklucie i w piersi. Cos jakbym snila. Niepokoj przy tym mi towarzyszyl. W glowie widzialam rozne rzeczy w tym ataku no twarze znajomych albo cos ze snu albo byle co.. to powtarzalo sie co jakis czas i trwa 7 lat.. czasem jest codziennie a czasem co kilka mscy. Objawy nerwicy mam obcykane ale o tym nic nie moge znalezc.. to jest dziwne uczucie kilkusekundowej utraty rzeczywistosci jakby mial nastapic koniec . Łączy sie z tym lęk dziwnosc obcosc ibrazy w glowie. Po takim ataku przez chwile nie wiem co sie dzieje.. np jak przeszlam z pokoju do pokoju. Po jakims czasie zaczynam czuc sie normalnie jednak z taka nuta obcosci nadal. Po takich atakach dni sa juz inne takie dziwne... jesli nie mam tych atakow kilka mscy to czuje sie super bo z nerwicy tej najgorszej sie podleczylam... bardzo trudno mi opisac tą ,,faze,,. Zdaza sie ze lapie mnie na ulicy za kierownicą lib jak z kims rozmawiam. Takie nagle bum.. uklicie w gardle i piersi dziwne obrazy myslowe lęk obcosc dziwnosc wszystkiego w okol.. taki atak trwa kilka sekund. Pozniej powoli jakos dochodze do siebie... jesli ktos palil trawke i troche przegial to mozna to porownac wlasnie do tego.. takie zacmienie umyslu.. wiem ze dziwnie to opisalam ale blagam POMOZCIE mi. Psychiatra nie wie o co kaman mowi ze to moga byc zaburzenia kon_dysocjacyjne ale ja czytalam i to sie mega rozni... blagam o odpowiedz moze ktos ma podobnie
To DD psychiatra nie bedzie wiedział o co kaman bo oni tego niewiedza no moze nie kazdy. To samo przerabiałam ze swoim psychiatra dociekałam opowiadałam mu , a on nic dupa nie wiedział co to. Dopiero tu na forum doszłam do tego ze to DD . Ta dziwność, obcoś, odcięcia chwilowe , obraz jakby za szyby, za mgłą, lęk , uczucie pijanej osoby, świat obcy to to własnie to. DD pojawia się z przewrazliwienia luz z przemęczenia umysłu.
NIc ci nie jest fizycznie ale to potrafi bic upierdliwe i trwac dłuuuuugo. Jak tylko to zaakceptujesz przestaniesz obserwować to będzie mijało.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

26 marca 2018, o 01:22

martusia1979 pisze:
25 marca 2018, o 21:08
JestemNadzieja pisze:
25 marca 2018, o 15:45
Hej.. sluchajcie pisalam gdzies tu co mi dolega ale juz nie wiem czy to sie dodalo czy nie.. jakos na telefonie zle mi to wszystko ogarnac.. chodzi mi ze zanim dostalam tej ,,prawdziwej,,nerwicy ze wszystkimi objawami to 7 lat temu siedzac w aucie dostalam takiego kilkusekunowego ataki ,,fazy,,. Czyli mialam odczucie jakbym byla po jakims narkotyku. Chlopak wydawal sie obcy swiat dziwny czulam lęk i dziwnosc. W gardle takie uklucie i w piersi. Cos jakbym snila. Niepokoj przy tym mi towarzyszyl. W glowie widzialam rozne rzeczy w tym ataku no twarze znajomych albo cos ze snu albo byle co.. to powtarzalo sie co jakis czas i trwa 7 lat.. czasem jest codziennie a czasem co kilka mscy. Objawy nerwicy mam obcykane ale o tym nic nie moge znalezc.. to jest dziwne uczucie kilkusekundowej utraty rzeczywistosci jakby mial nastapic koniec . Łączy sie z tym lęk dziwnosc obcosc ibrazy w glowie. Po takim ataku przez chwile nie wiem co sie dzieje.. np jak przeszlam z pokoju do pokoju. Po jakims czasie zaczynam czuc sie normalnie jednak z taka nuta obcosci nadal. Po takich atakach dni sa juz inne takie dziwne... jesli nie mam tych atakow kilka mscy to czuje sie super bo z nerwicy tej najgorszej sie podleczylam... bardzo trudno mi opisac tą ,,faze,,. Zdaza sie ze lapie mnie na ulicy za kierownicą lib jak z kims rozmawiam. Takie nagle bum.. uklicie w gardle i piersi dziwne obrazy myslowe lęk obcosc dziwnosc wszystkiego w okol.. taki atak trwa kilka sekund. Pozniej powoli jakos dochodze do siebie... jesli ktos palil trawke i troche przegial to mozna to porownac wlasnie do tego.. takie zacmienie umyslu.. wiem ze dziwnie to opisalam ale blagam POMOZCIE mi. Psychiatra nie wie o co kaman mowi ze to moga byc zaburzenia kon_dysocjacyjne ale ja czytalam i to sie mega rozni... blagam o odpowiedz moze ktos ma podobnie
To DD psychiatra nie bedzie wiedział o co kaman bo oni tego niewiedza no moze nie kazdy. To samo przerabiałam ze swoim psychiatra dociekałam opowiadałam mu , a on nic dupa nie wiedział co to. Dopiero tu na forum doszłam do tego ze to DD . Ta dziwność, obcoś, odcięcia chwilowe , obraz jakby za szyby, za mgłą, lęk , uczucie pijanej osoby, świat obcy to to własnie to. DD pojawia się z przewrazliwienia luz z przemęczenia umysłu.
NIc ci nie jest fizycznie ale to potrafi bic upierdliwe i trwac dłuuuuugo. Jak tylko to zaakceptujesz przestaniesz obserwować to będzie mijało.
Wlasnie ja mam dd ale ja tych faz pod dd nie podpinam
Dd odczuwam wlasnie jako długotrwałe odczucie obcosci swiata i dobrze wiem co to dd ale te fazy to chyba co innego. Takie ataki silne kilkusekundowe.. mozliwe ze to tez dd???
:lov:
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

26 marca 2018, o 23:23

Chyba cala ta nerwica mi wraca znowu ...
Przestane ogladac chyba telewizje. Az wstyd mi, ale chociaz tu sie wygadam. Dzis na tvn w uwadze byl program o tym jak corka zabila matke, ponoc miala z nia trudne relacje a sledczy stwierdzili, ze byla niepoczytalna w tamtej chwili. I mi oczywiście musiał sie zalaczyc lęk odrazu a co jeśli ja tak zrobie, standardowe mysli a co jesli, a co jesli ja tego moze chce - to najgorsze itd itp, tez się kłócę czesto z mamą, teraz mieszkam z rodzicami, nie mam możliwości sie wyprowadzic narazie i czesto sie kłócimy, tata nadużywa alkoholu jak zwykle, wiec nie zawsze jest fajnie, chyba za dlugo z soba przebywamy a mamy podobne charaktery, czasem sobie pomysle dobrze jakby jej nie bylo, bylby swiety spokoj, ale to tylko glupie mysli, chyba bo juz nic nie wiem. Mama ma dosc konserwatywne poglady i obsesje na punkcie czystosci, co lepsze tak jak ta zamordowana kobieta w programie (i kolejne uderzenie lęku), ja wrecz na odwrot. Do tego jeszcze teraz te chore mysli sie załączyly przez ten program i automatycznie mnie przeszedł lęk taki jak na poczatku nerwicy ... Chwilami mam dosc .. juz tyle wkretek przeszlam, homoseksualizm, zakon, rozne choroby to teraz jeszcze to. Taki plus, ze to nie moje pierwsze wkretki wiec nie pozwalam sobie na analize tych mysli bo to na niczym dobrym sie nie konczy, tylko na coraz wiekszym lęku i kolejnych straconych dniach/miesiacach, ale zawsze jest ten strach a co jesli tym razem to prawda .. chyba, ze juz wariuje powoli :(
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

27 marca 2018, o 18:45

Przespalam sie, posluchalam divovicow (daj sie mentalnie zabic) i juz mi troche lepiej :D dzis te mysli wydaja sie dosc absurdalne, nie jestem "swiezakiem" w nerwicy, a nadal jeszcze czasami potrafie sie wkrecic w cos jak cos gdzies uslysze eh:/ mysli dot samobójstwa, homoseksualizmu a teraz z bliskimi, ze byloby lepiej jakby ich nie bylo, to juz nie wiem skad sie wzielo i az mam wyrzuty sumienia ze taka mysl mi sie pojawila :/ ... I chyba zamiescilam post w zlym watku :P

PS.
Celine Marie pisze:
przy guzkach na tarczycy nie powinno sie brac jodu, tak mi mowil lekarz, moze przyspieszyć ich wzrost
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

28 marca 2018, o 08:42

Słuchajcie. Chyba zrobiłam błąd. Jak większość dużo czytam o chorobach i nakręca mnie to strasznie. Jednakże ostatnio zrobiłam coś takiego że na pewnym, innym niż to forum opisałam moje objawy A krąg jest ich bardzo bardzo szeroki i teraz czasem dostaje wiadomości od ludzi którzy podsówaja mi różne choroby, ja jak to dostaje to boję siè jeszcze bardziej, sto razy bardziej i chcę się na to wszystko przebadać ale musiałabym się zapisać do kilku co najmniej specjalistów prywatnie oczywiście bo z NFZ to wiadomo jak jest. A choroby które mi sugerujà to m.in. bolerioza, toczeń..... ktoś też zasugerował między czasie nerwicę 😊 doradźcie coś bo zaczynam zwariować. Czuje że nadchodzi kryzys.... I to na same święta... pięknie 🙁
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Kredka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 19 lutego 2018, o 09:55

28 marca 2018, o 09:06

Laurka2018 pisze:
28 marca 2018, o 08:42
Słuchajcie. Chyba zrobiłam błąd. Jak większość dużo czytam o chorobach i nakręca mnie to strasznie. Jednakże ostatnio zrobiłam coś takiego że na pewnym, innym niż to forum opisałam moje objawy A krąg jest ich bardzo bardzo szeroki i teraz czasem dostaje wiadomości od ludzi którzy podsówaja mi różne choroby, ja jak to dostaje to boję siè jeszcze bardziej, sto razy bardziej i chcę się na to wszystko przebadać ale musiałabym się zapisać do kilku co najmniej specjalistów prywatnie oczywiście bo z NFZ to wiadomo jak jest. A choroby które mi sugerujà to m.in. bolerioza, toczeń..... ktoś też zasugerował między czasie nerwicę 😊 doradźcie coś bo zaczynam zwariować. Czuje że nadchodzi kryzys.... I to na same święta... pięknie 🙁
Laurka, tak mozesz sie wkrecac w nieskonczonosc. Wykluczysz jedna chorobe, zaraz znajdzie sie nastepna. Jesli mialas zrobione podstawowe badania i wszystko wyszlo w porzadku, to po prostu musisz zaufac ze to nerwica.
Ja na Twoim miejscu omijalabym tez inne fora ;) Kiedys na jednym z nich pisala dziewczyna ze udalo jej sie pokonac nerwice dzieki psychoterapii i zmianie podejscia, to pod spodem bylo z 5 odpowiedzi ze w takim razie nie miala nerwicy i kazdy z odpisujacych mial 10 razy gorzej niz ona, i ze w ogole nerwicy nie da sie pokonac. Takze dystans :)
ODPOWIEDZ