Olalala pisze: ↑

2 lutego 2018, o 13:10

niedowierzam pisze: ↑

2 lutego 2018, o 08:57

Olalala pisze: ↑

1 lutego 2018, o 18:17

To ja dodam od siebie, ze ANA nie zawsze oznacza jakas chorobę, jak juz to jest to dopiero obecność samych przeciwciał i tez niektórzy maja podwyższony poziom latami i nic sie nie dzieje. Taka informacje mam od profesora gastrologii, który sie ksztalcil tez w Wiedniu

ANA lubią tez wyjść fałszywe dodatnio i warto powtórzyć wynik za jakiś czas.

Też prawda, ale są to wtedy niskie wskaźniki ANA i zazwyczaj wychodzą wyłącznie przesiewowo, a w panelu 2 i 3 już rzadziej. Dlatego często patrzy się na objawy i inne badania :p sama ANA przy dobrym samopoczuciu nic nie znaczy

Dokladnie tak

Tzn. inaczej! Znaczy - bo organizm produkuje przeciwciała, ale niekoniecznie muszą być one aktywne, o! Ale przy okazji różnych czynników choroba może wyskoczyć i to nagle.
Więc tak czy siak warto badać

Cześć,

Byłam pewna, że nie będę musiała tu nigdy napisac, ale pewnośc zawiodłą:)

Miałam duzo objawów nerwicy w tym największe to problem z połykaniem(brak odruchu), pieczenie oczu i bóle głowy.

Od niedawna z tym jest lepiej, ale zamiast iść w kierunku zdrowienia to mam nowe objawy:(
Jakiej dziwne prądy i uderzenia (ale tych uderzeń nie potrafię opisac) , mdłości i zawroty głowy,które znikają gdy się kładę i zamykam oczy. Wstaję rano, troche czasu mija i wsć sizystko się zaczyna:( A nawet nie chcę wspominać, że już 7 miesiąc jestem w terapii grupowej, a kiedyś przeszłam indywidualną 2,5 roku.
Czemu ta nerwica nie odpuszcza. Mam małe dziecko i zamiast cieszyć się każdym dniem i czerpać z życia garściami to dochodzą nowe objawy!

Ma ktoś podobnie? Proszę o radę...

Dzięki

Dziwne prądy i problemy z połykaniem mam od dawna. Mijają i jest ich mniej wtedy, gdy poświęcam im mniej uwagi i o nich nie pamiętam... I tylko tyle niestety mogę Ci doradzić

I znowu czerwone oczy, dużo krwistych nitek. Wygląda to średnio. Ostatnio nerwowy okres mam, może to też wpływ stresu?

zabner pisze: ↑

3 lutego 2018, o 07:52

I znowu czerwone oczy, dużo krwistych nitek. Wygląda to średnio. Ostatnio nerwowy okres mam, może to też wpływ stresu?

Bardzo możliwe, też po paru stresujących i męczących dniach wyskakują mi żyłki i pieką oczy. :/ Mi pomagają okłady z rumianku.

Zalecono moze komuś zbadanie tętnic szyjnych (ich przepływu)?
Po paru ładnych dniach "ignorowania objawów, przelamywania zaburzen" lekarz "od nerwic" zalecił na pierwszej wizycie m.in. to badanie. Faktycznie objawy pasują idealnie również do zwężenia tętnic.
Nim doczekam się badania, chciałem zapytać czy wiadomo może +/- jak często nerwicowcom rekomendowane jest (zwlaszcza, choc nie tylko) przez psychiatrów to badanie?

Ale na jakie objawy ci to zalecił?

mlodanerwica pisze: ↑

3 lutego 2018, o 20:08

zabner pisze: ↑

3 lutego 2018, o 07:52

I znowu czerwone oczy, dużo krwistych nitek. Wygląda to średnio. Ostatnio nerwowy okres mam, może to też wpływ stresu?

Bardzo możliwe, też po paru stresujących i męczących dniach wyskakują mi żyłki i pieką oczy. :/ Mi pomagają okłady z rumianku.

Mi raz popekaly zylki w oku po dmuchaniu duzej ilosci balonow.Moze miales jakis duzy wysilek?U mnie maz pracuje na zmiany i on ma czasem po nieprzespanej nocy jak jest w pracy mocno zaczerwienione oczy.

mam pulsowanie w calej w glowie gdy probuje sie wyciszyc...ma ktos niekonwencjonalny sposob na to?

Tojajestem pisze: ↑

4 lutego 2018, o 22:43

Ale na jakie objawy ci to zalecił?

Utrata równowagi utrzymujaca się od chwili po pół dnia. Często wzmacniana przez ruchy głową. Drętwienie "wszystkiego", itp. Zazwyczaj nie poprzedzona (przynajmniej świadomie) napięciem, myślami, obawami, itd.

klapaucjusz21 pisze: ↑

4 lutego 2018, o 22:07

Zalecono moze komuś zbadanie tętnic szyjnych (ich przepływu)?
Po paru ładnych dniach "ignorowania objawów, przelamywania zaburzen" lekarz "od nerwic" zalecił na pierwszej wizycie m.in. to badanie. Faktycznie objawy pasują idealnie również do zwężenia tętnic.
Nim doczekam się badania, chciałem zapytać czy wiadomo może +/- jak często nerwicowcom rekomendowane jest (zwlaszcza, choc nie tylko) przez psychiatrów to badanie?

Doppler przede mną również bo mam między innymi te objawy co Ty,warto zrobić,badanie nieinwazyjne, a może da odpowiedz.

Hej ja wa powiem ze tez dostalam skierowamie na te badania bo objawy byly straszne bol szyi plec szczypanie pieczenie i napięcie oraz bol i sama niedowierzalam ze to moze byc nerwa no ale badanko prywatnie i wszystko ok wyszlo i zniw to tylko nerwa

klapaucjusz21 pisze: ↑

5 lutego 2018, o 01:23

Tojajestem pisze: ↑

4 lutego 2018, o 22:43

Ale na jakie objawy ci to zalecił?

Utrata równowagi utrzymujaca się od chwili po pół dnia. Często wzmacniana przez ruchy głową. Drętwienie "wszystkiego", itp. Zazwyczaj nie poprzedzona (przynajmniej świadomie) napięciem, myślami, obawami, itd.

Myślałem ze skierował cie ze względu na objawy psychiczne o czym nigdy nie słyszałem. Jeśli chodzi o równowagę to rzeczywiscie tak jest, podobnie jak szumy uszne (u mnie tak było). Zbadaj sie i zobaczysz.

Dotąd brałem je za element efektów zaburzenia (co wciąż jest możliwe).
Dzięki. Czyli nie jest to nic, przy nerwicy, wyjątkowego.

klapaucjusz21 pisze: ↑

4 lutego 2018, o 22:07

Zalecono moze komuś zbadanie tętnic szyjnych (ich przepływu)?
Po paru ładnych dniach "ignorowania objawów, przelamywania zaburzen" lekarz "od nerwic" zalecił na pierwszej wizycie m.in. to badanie. Faktycznie objawy pasują idealnie również do zwężenia tętnic.
Nim doczekam się badania, chciałem zapytać czy wiadomo może +/- jak często nerwicowcom rekomendowane jest (zwlaszcza, choc nie tylko) przez psychiatrów to badanie?

Też miałam badanie doppler na przepływy tętnic szyjnych