Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

31 sierpnia 2017, o 22:00

Im więcej będziesz szukał tym więcej znajdziesz. Nie szukaj.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Man_of_Mayhem
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 19 stycznia 2017, o 11:21

31 sierpnia 2017, o 22:16

Znowu ja... boje się tych zmian nastrojów. Od jakiegoś czasu jestem ciągle poirytowany, wściekły wręcz... zwłaszcza dziś. Spotkałem się z dziewczyną, było fajnie, ale oczywiście nerwica... źle się czułem, osłabienie, ucisk w głowie, parestezje, drżenia mięśni itp itd... i to najgorsze - uczucie frustracji i wściekłości... plus myśli, czy aby na pewno wszystko ze mną jest ok, czy może tracę zmysły wariuję. Często wtedy mam chęć zrobienia sobie czegoś złego. Kilka razy uderzyłem się w głowę otwartą dłonią, gdy byłem sam. Ponadto odczuwałem chęć... gryzienia czegoś, takie specyficzne swędzenie (?) po bokach żuchwy. Do tego oczywiście stan niesamowitego odrealnienia, zlęknienie i problem z koncentracją i głęboka anhedonia i przygnębienie. Teraz siedzę już sam w mieszkaniu sfrustrowany i wściekły na siebie... Boję się wciąż o to, że to jakaś choroba, która tak wpływa na mój umysł. :/// Sory z góry za trucie dupy. Miał ktoś z Was takie stany bardzo silnego rozdrażnienia?
ignotuspeverell
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 20:38

31 sierpnia 2017, o 22:26

eyeswithoutaface pisze:
31 sierpnia 2017, o 21:42
ignotuspeverell pisze:
31 sierpnia 2017, o 21:10
Ogólnie chciałbym zapytać jeszcze o takie coś...
Ogólnie ostatnio mam coś takiego, że mam wrażenie, że mam jakieś spięte mięśnie, gdzie znowu mi się we łbie pojawiło, czy to czasem niedowład. I gdy tak zacząłem się nad tym zastanawiać, to poczułem jakby to się nasiliło. Najpierw miałem to w prawej ręce i nodze, potem jakby to napięcie mi zeszło, co znowu dziwne było, bo zbyt normalnie jest... Potem weszło mi do lewej części ciała. I takie dziwne uczucie, jakbym jakoś "dziwnie czuł" palec serdeczny w lewej ręce, dzisiaj przeszło mi z powrotem na prawą i serdeczny w prawej. Staram się o tym nie myśleć, ale są takie momenty, że się zajmę czymś i nagle przejdzie mnie taki sygnał jakiś w głowie i cały się spinam i moja uwaga znowu wraca do tego, że coś mi dolega.Sprawdzam często, czy tak samo czuję ciepło, wibracje, albo dotyk w ogóle. Caly czas chodzę zestresowany, tak mnie ten stres trzyma że ja nie wiem już co mam ze sobą zrobić. Próbuję sobie tłumaczyć, ze to może wina tego, że siedzę oparty o ścianę, i może jakoś uciskam kręgłosłup, czy coś, ale to nic nie daje.
Dodatkowo mam wrażenie, "czucia" kącika ust, całkiem niedawno zdrętwiał mi ponownie, i ja oczywiscie panika, bo coś pewnie się dzieje. Rano dosyć często mam wrażenie rano, że chce mi się wymiotować, jak łąpie mnie stres to tak samo, Do tego brak apetytu, i ciągle tracę na wadze. Ale zwyczajnie nie umiem jeść, mam taki ściśnięty żółądekCzy Wy też macie takie objawy na zasadzie "czucia" czegoś w ciele? Wiem, ze to brzmi strasznie infantylnie, ale nie daje spokoju, zresztą jak kazdemu jego własne "schorzenia"/...
Tylko po przeczytaniu tego posta mogę Ci powiedzieć, że na 100% to są wszystko objawy na tle nerwowym :) Także spokojnie, nie jesteś na nic chory, to zwykła somatyka. Myślałeś o terapii? Czytałeś artykuły na temat hipochondrii?
Myślałem, ale no po reakcji mojej rodzicielki trochę jestem zrażony do mówienia o tym.
Zdaję sobie sprawę, ze to somatki. Ale jak teraz czuję mrowienie jakieś w ręce i stopie, które najpewniej jest konsekwencją złego ułożenia ciała, to jednak dostaję szału, i w głowie od razu najgorsze...
Man_of_Mayhem
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 19 stycznia 2017, o 11:21

31 sierpnia 2017, o 23:01

ignotuspeverell - Nie martw się tymi spięciami w ciele. W nerwicy wszyscy jesteśmy jedną wielką spiną. Sam ostatnio jak byłem na wakacjach zdałem sobie dopiero sprawę jak bardzo spięty jestem. Idąc na zmianę czułem ciężar i spięcie w różnych częściach ciała. Raz w klatce i w mięśniach międzyżebrowych a innym razem na brzuchu albo nogach. "Dziwnie odczuwasz" swoje niektóre kończyny. Znam to również. ;) Często np. pali mnie jakiś punkt w stopie albo dłoni, tak totalnie z dupy. Mimo wszystko nic więcej się nie dzieje. Co do panikowania związanego z drętwieniem - nie chcę wyjść na hipokrytę bo sam dopiero co o tym pisałem... ale faktycznie to zawsze z czasem przejdzie (i na miejsce tych objawów przyjdą inne :d). Ponadto nic, poza skutecznym utrudnianiem życia, bo to wkurw... niemiłosiernie, nam to nie zrobi. Nie ma prawa. Przykład - raz wracałem z dziewczyną samochodem (prowadziłem) i dostałem ataku paniki jadąc. Musiałem się oczywiście zatrzymać i zmienić za kółkiem. Dostałem drętwienia i mrówek najpierw na dłoniach... potem też stopy aż mnie paliły z tego wszystkiego plus przeniosło się to na wargi i sporą część twarzy. Do tego oczywiście objawy typowe dla paniki - nie będę się rozdrabniał, każdy wie o co come on. No... jakoś to przechodziłem, ale jak już mrowienie przeniosło się na język to faktycznie nie wytrzymałem i dostałem całkiem niezły atak paniki. Źle do tego podszedłem oczywiście i dałem się ponieść lękom. Fakt jest jednak taki, że nic się nie stalo. Nie zemdlałem i oczywiście byłem daleki od tego. Z moim ciśnieniem i tętnem wtedy oraz gonitwą najczarniejszych myśli to... prędzej bym zwariował (he he... he?). :lala: Tym, że nie jesz się nie przejmuj. Miałem kilkakrotnie fazy, że ni cholery nic nie mogłem w siebie wcisnąć.... wróć. Mogłem, ale nie chciałem. Gdybyś miał przed sobą coś mega pysznego i zaczął jeść to po jednym kęsie może i wciąż nie miałbyś jakiegoś wilczego apetytu ale i tak byś to zjadł. :D Nie przejmuj się tym i przede wszystkim to nie brzmi infantylnie. Najłatwiej powiedzieć nie myśl o tym, ale mi osobiście nie podoba się ta rada. Ciężko się czymś zająć, jeśli kuźwa czujesz się źle. Nie ma co wypierać. Akceptuj to, przyjmuj z dobrodziejstwem inwentarza i miej w dupie (no teraz to już brzmię jak pieprzony hipokryta :) ). A tak serio przynajmniej ja się tak staram funkcjonować. Codziennie odpieram ataki paniki i różne objawy fizyczne staram się... tolerować. Z większym lub mniejszym sukcesem... no dziś to było mega źle i dupnie. Trudno. Na pewno nie jesteś sam z podobnymi do Twoich objawami. :D No , ale przecież nie ma co się smucić. Jutro będzie go... znaczy lepiej.

Chyba? :pp
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

1 września 2017, o 06:27

ignotuspeverell pisze:
31 sierpnia 2017, o 21:58
eyeswithoutaface pisze:
31 sierpnia 2017, o 21:42
ignotuspeverell pisze:
31 sierpnia 2017, o 21:10
Ogólnie chciałbym zapytać jeszcze o takie coś...
Ogólnie ostatnio mam coś takiego, że mam wrażenie, że mam jakieś spięte mięśnie, gdzie znowu mi się we łbie pojawiło, czy to czasem niedowład. I gdy tak zacząłem się nad tym zastanawiać, to poczułem jakby to się nasiliło. Najpierw miałem to w prawej ręce i nodze, potem jakby to napięcie mi zeszło, co znowu dziwne było, bo zbyt normalnie jest... Potem weszło mi do lewej części ciała. I takie dziwne uczucie, jakbym jakoś "dziwnie czuł" palec serdeczny w lewej ręce, dzisiaj przeszło mi z powrotem na prawą i serdeczny w prawej. Staram się o tym nie myśleć, ale są takie momenty, że się zajmę czymś i nagle przejdzie mnie taki sygnał jakiś w głowie i cały się spinam i moja uwaga znowu wraca do tego, że coś mi dolega.Sprawdzam często, czy tak samo czuję ciepło, wibracje, albo dotyk w ogóle. Caly czas chodzę zestresowany, tak mnie ten stres trzyma że ja nie wiem już co mam ze sobą zrobić. Próbuję sobie tłumaczyć, ze to może wina tego, że siedzę oparty o ścianę, i może jakoś uciskam kręgłosłup, czy coś, ale to nic nie daje.
Dodatkowo mam wrażenie, "czucia" kącika ust, całkiem niedawno zdrętwiał mi ponownie, i ja oczywiscie panika, bo coś pewnie się dzieje. Rano dosyć często mam wrażenie rano, że chce mi się wymiotować, jak łąpie mnie stres to tak samo, Do tego brak apetytu, i ciągle tracę na wadze. Ale zwyczajnie nie umiem jeść, mam taki ściśnięty żółądekCzy Wy też macie takie objawy na zasadzie "czucia" czegoś w ciele? Wiem, ze to brzmi strasznie infantylnie, ale nie daje spokoju, zresztą jak kazdemu jego własne "schorzenia"/...
Tylko po przeczytaniu tego posta mogę Ci powiedzieć, że na 100% to są wszystko objawy na tle nerwowym :) Także spokojnie, nie jesteś na nic chory, to zwykła somatyka. Myślałeś o terapii? Czytałeś artykuły na temat hipochondrii?
Ja jestem hipochondrykiem, ale tak czy siak, jak mnie teraz coś mrowie w dłoni i stopie to odlatuję, strasznie to na mnie działa. ;/
No jasne ze działa :) Ale przestanie, kiedy zmienisz. do tego podejście, nauczysz się racjonalizowac i ignorowac nerwicowe zagrywki. Na tym sie skup zamiast analizować objawy i doszukiwac się nowych chorób.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Kondrad30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 15 kwietnia 2017, o 18:16

1 września 2017, o 10:05

Słuchajcie mam pytanie bowiem pojawił mi się taki nowy objaw a mianowicie mam uczucie krótkiego oddechu, chcę złapać powietrze do końca, głębiej ale nie mogę.
Wpadam momentami przez to w panikę i chcę jeszcze szybciej oddychać przez co robi mi się niedobrze, to może być nerwicowe?
mlodanerwica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22

1 września 2017, o 10:10

Kondrad30 pisze:
1 września 2017, o 10:05
Słuchajcie mam pytanie bowiem pojawił mi się taki nowy objaw a mianowicie mam uczucie krótkiego oddechu, chcę złapać powietrze do końca, głębiej ale nie mogę.
Wpadam momentami przez to w panikę i chcę jeszcze szybciej oddychać przez co robi mi się niedobrze, to może być nerwicowe?
To jest nerwicowe, typowy objaw. Poczytaj na forum o hiperwentylacji :)
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

1 września 2017, o 10:21

Powiedzcie czy napiecie miesniowe w calym ciele, drgania miesni, zupelny brak mozliwosci rozluznienia i straszne sciskania w glowie sa wynikiem nerwicy czy moze mam jakies niedobory. Dodam ze zazywam magnez i potas, wit d, omega 3, wit.b compmex, lecytyne i ostatnio wyciag z dziurawca.
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

1 września 2017, o 10:41

Zależy też w jakich proporcjach co bierzesz bo chocby, taki magnez wielu bierze,ale zdecydowanie małe wartości. Możesz się wspomóc mieszankami ziołowymi no i sport. Duży wysiłek fizyczny, rozladuje nadmiar napiecia. Pozostaje czekac i się edukować.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

1 września 2017, o 12:07

Ardiano K-ce pisze:
1 września 2017, o 10:41
Zależy też w jakich proporcjach co bierzesz bo chocby, taki magnez wielu bierze,ale zdecydowanie małe wartości. Możesz się wspomóc mieszankami ziołowymi no i sport. Duży wysiłek fizyczny, rozladuje nadmiar napiecia. Pozostaje czekac i się edukować.
Jakie ziola bys mi proponowal?
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

1 września 2017, o 13:04

Kozlek lekarski (Valeriana),ziele serdecznika, korzen arktyczny i szyszki chmielu. Z tym, że musisz poczytać dokładnie, jak i czy że sobą kolidują. Odradzam na tą chwilę dzuirawca. Nie stosuję się go a wręcz zabrania w sinnym nasłonecznienie i wysokich temperaturach. Zajżyj sobie też na stronkę z herbatki ziołowymi z hilalajow. Ajurveda herbatki wpisz i wyskoczy ci ich stronka. Tam już wyebiarsz na co chcesz herbatke i wdlug tego dobrana jest mieszanka ziołowa.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

1 września 2017, o 14:30

Dziekuje. O dziurawcu i jego skutkach zazywania w okresie naslonecznienia wiem, natomiast ja nie mieszkam w polsce a tu gdzie jestem slonca zbyt czesto nie ma.
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

1 września 2017, o 21:36

Macie drżenie mięśni w obrębie klatki piersiowej i po bokach ciała? To jest takie uczucie jakby bicia serca, ale zupełnie w innej części ciała. Trwa to kilka sekund i przechodzi, mam to kilka razy na dzień, czasami wcale, czasami często. Próbowałam skupić się na tętnie podczas tego drżenia i jest ono normalne, czyli to raczej nie serce. W ogóle coraz częściej mam jakies drżenia i ścisk mięśni, jakby ktoś mnie trzymał. Piecze mnie ciało jakby od środka, nie wiem czy to przypadkiem nie jakaś choroba neurologiczna. I jeszcze wczoraj nagle zaczęło kłuć mnie w środku oka przez kilka sekund... Dziwne te moje objawy, a najgorzej, że pasują do wielu groźnych chorób. :buu:
Awatar użytkownika
Adas94
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 48
Rejestracja: 12 marca 2017, o 17:07

2 września 2017, o 02:30

AnxietyDisorder0 pisze:
1 września 2017, o 21:36
Macie drżenie mięśni w obrębie klatki piersiowej i po bokach ciała? To jest takie uczucie jakby bicia serca, ale zupełnie w innej części ciała. Trwa to kilka sekund i przechodzi, mam to kilka razy na dzień, czasami wcale, czasami często. Próbowałam skupić się na tętnie podczas tego drżenia i jest ono normalne, czyli to raczej nie serce. W ogóle coraz częściej mam jakies drżenia i ścisk mięśni, jakby ktoś mnie trzymał. Piecze mnie ciało jakby od środka, nie wiem czy to przypadkiem nie jakaś choroba neurologiczna. I jeszcze wczoraj nagle zaczęło kłuć mnie w środku oka przez kilka sekund... Dziwne te moje objawy, a najgorzej, że pasują do wielu groźnych chorób. :buu:
Z tego co opisujesz te drżenie mięśni to skurcze mięśni poprostu. Mięsień tak skacze wtedy. Też tak mam, w różnych częściach ciała, bardzo często też w okolicach żeber, mostka czy brzucha.
A od kłucia jeszcze nic sie nie stało. Jakiś nerwoból i tyle. Sam miałem na pare sek taki ból z tyłu gałek ocznych i nic sie nie stało. Każdego może czasem coś zaboleć.
MarMat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 11 lipca 2017, o 08:50

2 września 2017, o 10:20

Witajcie. Od kilku dni gorzej, coś jakby skurcz mięśni szyi po prawej stronie, pojawia sie kilka razy dziennie ciągnie sie jakby od ucha do klatki piersiowej, do płuca?, dziwne ze tylko po jednej stronie, do tego jakby ucisk na oko i ucho? Zna to ktoś? Jeszcze jedno pytanie większość pisze ze ma problemy ze spaniem a u mnie właśnie występuje nadmierna senność, cały czas bym spał i przy tym wieczorem pojawia sie takie otępienie jakbym miał drętwe czoło i zmęczone oczy.
ODPOWIEDZ