Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Nie to,ze nie myslec ,bo nie da sie nie myslec,ale je zaakceptowac i zajac sie czyms innym. Ja mialam wiele objawow naprawde wiekszosc z listy i mi minely

Przede wszystkim nie plakac,nad tym jakie to straszne,bo wielu ludzi tak ma,niestety ludzie ktorzy nie maja nerwic tez odczuaja sygnaly z ciala,bo nie jestesmy odlani z wosku



- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Owywiscie ja tez na poczatku ,wariowalam z tymi dziwactwami ,ale po czasie zrozumialam,ze myslenie o objawach na nic sie nie przeklada,one nie znikaja tym samym. Zaakceptujcie je i bedzie wszystko ok
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 260
- Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58
Właśnie ha jestem na początku drogi i właśnie wariuje. ...wasze słowa są pokrzepiajaxe ,jakieś światełko w tunelu☺eiviss1204 pisze: ↑3 maja 2017, o 18:00Owywiscie ja tez na poczatku ,wariowalam z tymi dziwactwami ,ale po czasie zrozumialam,ze myslenie o objawach na nic sie nie przeklada,one nie znikaja tym samym. Zaakceptujcie je i bedzie wszystko ok
<okey>
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
To tak wyglada na poczatku,ale z czasem nauczysz sie funkcjonowac i zalapiesz co to znaczy akceptacja.magia83 pisze: ↑3 maja 2017, o 18:04Właśnie ha jestem na początku drogi i właśnie wariuje. ...wasze słowa są pokrzepiajaxe ,jakieś światełko w tunelu☺eiviss1204 pisze: ↑3 maja 2017, o 18:00Owywiscie ja tez na poczatku ,wariowalam z tymi dziwactwami ,ale po czasie zrozumialam,ze myslenie o objawach na nic sie nie przeklada,one nie znikaja tym samym. Zaakceptujcie je i bedzie wszystko ok
Sama jeszcze mam swoje " Wkretki" Ale jakbym miala porowywac czas sprzed 5 miesiecy , to jest to dosc duza przepasc.
Co Ci moge polecic,szczerze ? Zajmij sobie czas... na maksa. Wyjscia z ludzmi ( na poczatku bedziesz odrealniona, nie bedziesz wiedziec o czym mowia Ci ludzie ) ale z czasem nauczysz sie fajnie skupiac i zobaczysz,ze to iluzja. Jak sie czegos boisz to rob na przekor - boisz sie wychodzic z domu - wychodz jak najwiecej
Znajdz pasje i powoli sie skupiaj na niej




- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
: eiviss1204 gratuluję podejścia
magia83 ja też lubię takie powiedzenie ... żyj z objawami nie objawami ... wtedy one fajnie przechodzą .

W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Kochana to przeciez dzieki Wam


Trzeba byc wojownikiem we wlasnym zyciu


Chyba zaczne pisac poematy

Buziki Dla Ciebie Arletko :*

- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Zmuszac się,musisz pobudzic mozg do produkcji hormonow, to nie jest latwa praca,ale nie mozesz sie poddac. Pamietaj,ze to wszystko zalezy od Ciebie - wiem to jedna z najciezszych walk jakie mozna przeprowadzic we wlasnym zyciu,ale trzeba o nie walczyc. Wiem,ze jest Ci ciezko, mi tez sie nie chcialo i tez wydawalo mi sie,ze pewnie juz nic mnie nie czeka,i ze pewnie to nie minie.
Ale zmuszlam sie do wyjsc ( mimo pustki w sobie ) ,zmuszalam sie do skupiania uwagi,nawet nie wiem kiedy zaczelo to byc moim natrectwem

Wiem,ze na poczatku to wyglada ciezko i wlasciwie nie ma wyjscia... ,ale pamietaj,ze wielu jest tutaj takich ludzi i wielu sie udalo


Z czasem zacznie Ci sie chcesz,ale nie zastanawiaj sie nad tym . Chce mi się/ nie chce ? Bo to tez natrectwo. Zacznij cos robic,bez zastanawiania sie czy to C isprawia radosc czy tez nie- zacznij. A gwarantuje Ci ,ze bedzie lepiej
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 260
- Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58
O wlasnie !!!!ja przez 2 miesiace żyje objawami i czas mi przeleciał. DZień w dZień obawa o objawy.biorę te słowa do serca gleboko☺
<okey>
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Jak radzicie sobie z pieczeniem/paleniem całego ciała? Codziennie koło 18-19 po południu zaczyna piec mnie skóra i pod skórą, zwłaszcza w okolicach twarzy, szyi i rąk. Mam je lekko czerwone, ale to już bardziej ze stresu, a poza tym nic się nie dzieje. To uczucie jest dziwne, jakby z głębi ciała, w żyłach, pod skórą takie okropne palenie. Macie to samo? Jak to złagodzić?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 21 marca 2015, o 14:52
Hej, mam takie pytanie. Czy większość z Was uwaza, ze w nerwicy tym co choruje jest umysl, mysli i emocje? Bo "normalni" ludzie rowniez maja zle emocje, doly i popieprzone mysli, a jednak chorzy nie sa i za takich sie nie uwazaja..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Tak, choruje i jest zaburzony tylko umysł, myśli i emocje. Każdy normalny człowiek ma doły, ale odbiera to za rzecz normalną, idzie wtedy na spacer lub śpi i mu przechodzi. A zaburzony od razu myśli, że to pewnie depresja i jego całe życie będzie tak wyglądało. Tak samo jest z emocjami. Każdego ponoszą emocje i to jest coś normalnego, ale zaburzony to wszystko "wyolbrzymia". Mamy tendencję do odbierania naszych objawów i myśli jako coś zwiastującego zło, chorobę. Nie wiem, czy rozumiesz o co mi chodzi. Nasz sposób myślenia jest zaburzony i inny niż zdrowych ludzi. To nie ciało i umysł choruje, tylko myśli. Nie wszystko potrafimy prawidłowo odebrać, panikujemy, mamy lęki i fobie. Normalny człowiek tego nie ma, nie dostaje ataków paniki np. na widok noży, nie boi się że coś sobie zrobi lub komuś innemu. Nawet jeśli coś takiego pomyślą, to jest to zwykła myśl, a my to odbieramy od razu jako czyn. Jest duża różnica, ale wszystkiego można się "nauczyć", nabrać dystansu i będzie tak jak dawniej.