Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

12 marca 2017, o 14:14

1987 pisze:Jest jeden objaw który mnie zmęczył od samego początku. Kompletny zanik duchowości. Zero wiary w cokolwiek tak jak by zmysł duchowości został upośledzony wraz z pojawieniem się dd. Rozmowy o bogu itd. czuję wtedy kompletną pustkę i dezorientację tak jak bym podświadomie kompletnie w to nie wierzył. Czy wiara jest zależna od zmiany chemii mózgu, nie wiem, ale tak to wygląda z mojej strony i oczywiście to jest gigantyczny konflikt i pole do popisu dla myśli filozoficznych. Dodam tylko że w przeciągu 2 lat dd miałem jeden przebłysk że dd znikło totalnie na jakąś godzinkę i wtedy odzyskałem całą duchowość ze wszystkimi szczegółami. Po godzinie wróciło i pozom duchowości równy totalne zero. Z tego co czytam wiara w cokolwiek jest dużym filarem jeśli chodzi o zdrowienie dlatego robię to w spowolnionym tempie. O tyle o ile zrozumiałem wszystkie myśli filozoficzne że to są śmieci o tyle tego jednego objawu że można nagle w nic nie wierzyć nie zrozumiałem nigdy no bo to mi tak jakby odbiera sens, wycina ogromny obszar życia z którego na co dzień ludzie czerpią. To tak jak bym podczas maratonu przez pustynie miał wiadro zimnej wody na plecach, ale nie mógł z niego skorzystać. Ciekawi mnie czy ktoś miał podobnie :))
Cześć :) A nie myślałeś o tym, że może doprowadził do tego jakiś dłuższy proces w Twoim życiu? A zaburzenie tylko uwidoczniło ten objaw? Ja jak mam wątpliwości co do wiary, to zaraz przypominam sobie ile jest na świecie zjawisk których ludzki mózg nie ogarnia i nie potrafi logicznie wytłumaczyć. I wtedy wiem, że po prostu MUSI istnieć coś więcej, jakaś siła wyższa ;)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

12 marca 2017, o 17:07

Hej Kochani. Mam do Was pytanie o jeden objaw, który biorę za nerwicowy, ale jakby ktos to jeszcze potwierdził :) nie chce mi się latać po lekarzach. Mam w ciągu dnia czasami jeszcze drżenia w nodach i klatce piersiowej i co zauważyłam to tez gdy np. Wchodzę po schodach to odczuwam duszność i takie jakby swiszczenie, rzężenie w klatce piersiowej. Podejrzewam, ze to po prostu objaw hiperwentylacji. Czy ktos miał taki objaw?
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 marca 2017, o 17:10

Nie Ola tylko Ty tak masz :lov: :DD Serio takie duszności to ja dwa lata miałam , trzęsące się nogi i klatkę trochę krócej :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

12 marca 2017, o 17:20

Olalala pisze:Hej Kochani. Mam do Was pytanie o jeden objaw, który biorę za nerwicowy, ale jakby ktos to jeszcze potwierdził :) nie chce mi się latać po lekarzach. Mam w ciągu dnia czasami jeszcze drżenia w nodach i klatce piersiowej i co zauważyłam to tez gdy np. Wchodzę po schodach to odczuwam duszność i takie jakby swiszczenie, rzężenie w klatce piersiowej. Podejrzewam, ze to po prostu objaw hiperwentylacji. Czy ktos miał taki objaw?


Ola trzęsące mięśnie jak najbardziej, wchodzenie po schodach i męczenie się jakbym właśnie zdobyła szczyt góry też :DD ale świst w klatce piersiowej nigdy. No cóż może ty tak po prostu masz i już. Może twoje ciało właśnie tak reaguje . Musisz zaopserwować czy tylko tak masz po wysiłku. Pamiętam jak kiedyś wyszłam na rower moje pierwsze podrygi od 2 lat zastygnięcia w domu i pilnowania łóżka :) ....pedałuje, pedałuje i nagle brak oddechu ,ogromne zmęczenie, zamazany obraz, upocona, ja pitolę jak się wystraszyłam rower od razu poszedł na odstawke na kilka dni do póki nie skontaktowałam się ze swoim lekarzem psychiatrą czy to normalne bo w tedy też zaczełam brać tabletki. Okazało się ,że to właśnie z powodu zasiedzenia się nagle nadmiernego wysiłku nastąpiła właśnie taka hiperwentylacja szcz> kilka razy to jeszcze wystapiło ale zaufałam wypowiedzi lekarza i przeszło 'xxdd
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

12 marca 2017, o 17:31

No laski dzieki za odpowiedź. Te drżenia i duszności to tam pitolę, bardziej mi chodziło o ten swist, takie rzeszenie w klatce. Chodź kurna juz nie wiem czy to właśnie nie są duszności, heh. Możecie zdefiniowac duszności? :)

-- 12 marca 2017, o 17:31 --
schanis22 pisze:Nie Ola tylko Ty tak masz :lov: :DD Serio takie duszności to ja dwa lata miałam , trzęsące się nogi i klatkę trochę krócej :friend:
I sie nie śmiać ze mnie :D do lekarza nie zamierzam iść, wole Was spytac. Wiem ze przy tych odczuciach bylam raz osluchiwana przez lekarza i wszystko bylo ok.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 marca 2017, o 17:36

Ola ja miałam te świsty wtedy myślałam że to od palenia papierosów , ale to jednak nerwica była . Duszności miałam tak jak by ktoś mi siedział na klatce, i nie mogła oddechu złapać aż bolało - to dawne czasy były wtedy umierałam na raka płuc :DD . Pozniej miałam tak że bolał mnie nos, i tak jak by mnie zatykało i też nie mogłam oddychać , i myślałam matko duszę się , ale wtedy nie rozumiałam że nerwica jest tak głupia, teraz nie mam żadnego z tych objawów . Tobie też miną a jak nie, to leć prosto do psychiatry :friend: . Ja się nie śmieję z Ciebie tylko z nerwicy , bo z niej akurat bardzo lubię :friend: .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

12 marca 2017, o 17:45

Olu ja bym zawierzyła, że to wszystko nerwica i już. Zobacz jakie Ona potrafi dawać objawy w sumie wszystkiego, może rzucić się na każdą część ciała i symulować każdą jedną chorobę. Tak pięknie Ci idzie więc teraz powiedz sobie TO NERWICA i koniec myślenia o tym, sprawdzania. Ja miałam często tak, że pojawiło się coś nowego innego niepasującego pojawiła się myśl a ja lekko zaczynałam poddawać wątpliwości hmmmm ale czy to na pewno nerwica... i zawsze przez to lądowałam w czarnej duuuupie :dres: Ile razy słyszałam nooo jesteś o krok, już dawno powinnaś się odburzyć :DD tylko właśnie ta minimalna wątpliwość która się pojawiała zawsze ciągnęła mnie z powrotem. Teraz chociażby się waliło, paliło chociaż będę zdychała nie zwątpię w to że to wszystko nerwica :huh
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

12 marca 2017, o 18:23

Kochani...wlasnie przeczytalam artykuł z 2016 roku
Wypowiadala sie jakas Pani psychiatra
I cytuje
,,nerwica lekowa moze byc niebezpieczna dla zycia i zdrowia pacjenta,,
Czy mozna.popelnic samobujstwo?
Z n l
Co,ta Pani miala na mysli
Bardzo Was prosze????o odpowiedz
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

12 marca 2017, o 19:25

Nerwusy, czy miewaliście bóle szczęki? :D

W ogóle ostatnio jakiś słaby okres, może to kwestia przesilenia wiosennego?
mlodanerwica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22

12 marca 2017, o 19:34

ewelinka1200 pisze:Kochani...wlasnie przeczytalam artykuł z 2016 roku
Wypowiadala sie jakas Pani psychiatra
I cytuje
,,nerwica lekowa moze byc niebezpieczna dla zycia i zdrowia pacjenta,,
Czy mozna.popelnic samobujstwo?
Z n l
Co,ta Pani miala na mysli
Bardzo Was prosze????o odpowiedz
Pamiętam, że czytałam takie gówniane artykuły i nasiliła mi się nerwica. Samobójstwo to można popełnić tylko jak się czyta takie bzdety i myśli, że już nie ma dla nas żadnej pomocy. Nic Ci się nie może stać, wszystkiego jesteś świadoma i nerwica nie wpływa na Twoje zdrowie psychicznie negatywnie. W sumie ma fizyczne też nie. Spokojnie ;)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

12 marca 2017, o 19:45

Dobra laski, przekonalyscie mnie :) przyjmuje to jako objaw nerwicy. Mam takie wrażenie, ze mam coraz mniej tych objawów i jak kiedys miałam ich multum i akceptowałam to teraz zostają jakies niedobitki i straszą. No bo juz tak tragicznie się nie czuję jak jeszcze rok temu a jednak cos tam jeszcze ciągle jest.

-- 12 marca 2017, o 19:45 --
zabner pisze:Nerwusy, czy miewaliście bóle szczęki? :D

W ogóle ostatnio jakiś słaby okres, może to kwestia przesilenia wiosennego?
Bol szczeki to chyba akurat jeden z typowych objawów :) mi bardzo doskwieraly bole w stawach skroniowych. Wszystko z napięcia.
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

12 marca 2017, o 20:58

A kwestia zlewających się liter, szczegolnie na jaskrawych kolorach, w ogole dziwne widzenie jaskrawych kolorow to tez kwestia nerwow?
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

12 marca 2017, o 21:22

Zlewanie się liter, kropki, błyski, przelewanie się obrazu, powidoki to wszystko jest przeważnie nerwicowe :)
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

12 marca 2017, o 21:38

ewelinka1200 pisze:Kochani...wlasnie przeczytalam artykuł z 2016 roku
Wypowiadala sie jakas Pani psychiatra
I cytuje
,,nerwica lekowa moze byc niebezpieczna dla zycia i zdrowia pacjenta,,
Czy mozna popelnic samobójstwo?
Z n l
Co,ta Pani miala na mysli
Bardzo Was prosze????o odpowiedz
przestań czytać takie posrane artykóły!

Coś ci powiem , miałam dużą nerwicę i ani razu dosłownie ani razu nie pomyślałam świadomie aby odebrać sobie życie. Wręcz bałam się aby mi nic ie nie stało! TAK SAMO LUDZIE KTÓRZY BOJA SIĘ samobójstwa po prostu się ich BOJĄ!!!!!!!
Mam w rodzinie 3 samobójców i ani jeden z nich nie miał nerwicy. Przepraszam ale dla mnie to jest coś nie tak u takich ludzi którzy odbierają sobie zycie to jest kurna cos nie pokolei w głowie i to nie jest na pewno nerwica! Pni psychiatra proszę cie na jakiej podstawie badań?....mój psychiatra naprawdę z powołania zaprzeczał wszystkiemu! Zawsze twierdził, że nerwica to tylko nerwica ! Co innego choroba psychiczna ale to juz inny temat.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Adas94
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 48
Rejestracja: 12 marca 2017, o 17:07

13 marca 2017, o 13:56

Cześć. :) Mam dużo wątpliwości odnośnie moich objawów. Dotyczą one głównie serca. Kiedy jestem zestresowany czuje w sobie taką nerwowość w okolicach klatki piersiowej (wtedy najczęsciej sie wierce, jestem niespokojny) która narasta i narasta i następuje atak paniki (tylko przyspiesza mi serce, dostaje kołatań, palpitacji, czuje jak serce mi dziwnie pracuje w takich dziwnych skurczach, uczucie zawału poprostu). Najczęściej walcze z tym żeby sie uspokajać, wiem, że powienienem przyzwolić na ten atak paniki ale mam tyle obaw i boje sie tych kołatań. Czasem dzieje sie to bez czynnika stresowego. Podczas ataku nie mam derealizacji i depersonalizacji. Miałem robione EKG. Echo mam mieć robione w lipcu dopiero, ale kardiolog stwierdził że moje serce jest zdrowe, tylko znerwicowane i nic mi nie grozi. Miał ktoś podobne ataki paniki??
ODPOWIEDZ