Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

17 listopada 2016, o 19:39

mrowa7474i pisze:Czy macie też tak przy nerwicy ze jak skończą sie jedne objawy somatyczne to zaczynaja sie drugie inne? Chodzi mi o to ze np. tydzien mrowienia w rekach potem z dwa dni spokój i znowu tydzien nasilone drgania potem nastepny tydzień uczucie ciepła lub zimna .... I tak na okrągło ....... ??????
Tak, tak jakby napięcie chodzi po całym ciele i tak w kolko. A macie konika objawowego? Ja mam jednego i ten dziad trzyma mnie w szachu :/ ciągle wątpliwości ze moze to nie od nerwicy i moze nigdy sie nie skończy :/ czuje jakbym była blisko konca zaburzenia, a jednocześnie ten jeden dziad. Mnie trzyma.

-- 17 listopada 2016, o 19:39 --
wwax pisze:
Monikaaaaaa pisze:Ja od wczoraj boję się, że mam raka płuc, bo męczy mnie taki suchy kaszel.

Zaczął się sezon grzewczy, w pomieszczeniach panuje mniejsza wilgotność, na zewnątrz śmierdzi dymem z pieców to i o kaszel nie trudno. Gdyby każdy z suchym kaszlem miał raka płuc to... aż strach pomyśleć.
Mieszkam w Krakowie, wiem, że może być to spowodowane smogiem
Sporo o tym w mediach ostatnio, nie? :P
Do tego mam jeszcze drgania obrazu w lewym oku, tak.jakby nachodzily z kącika oka. Może być to nerwica?
Może - jeśli jesteś zdenerwowana i wkręcona to możesz mieć dowolny objaw, ja od pewnego czasu robię tak, że jak mi coś dolega to daje sobie 2 tygodnie, po tym czasie idę do lekarza(jeszcze nie doczekałem 2 tygodni) :D Oczywiście w między czasie nie wkręcam się w choroby i nie czytam NIC w necie na temat objawu. Mam wrażenie, że najważniejsze w tym wszystkim to rezygnacja z samo-diagnozy przez internet.

Dopiero miałaś SM, teraz rak - z takim szczęściem proponuje zagrać w totka, pewnie prędzej trafisz 6 niż będziesz miała obie choroby i to z dnia na dzień.
Wwax, podoba mi się Twoje podejscie :D wow, super, racjonalne i genialne ;) brawa sie należą ;)
mrowa7474i
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 1 listopada 2016, o 18:29

18 listopada 2016, o 13:15

A czy macie tak że jak chcecie wykonać jakiś ruch dłonią to ręką zaczyna się trzęś?
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2016, o 13:16 przez mrowa7474i, łącznie zmieniany 1 raz.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

18 listopada 2016, o 13:16

mialem to
Mistrz 2021 (L)
mrowa7474i
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 1 listopada 2016, o 18:29

18 listopada 2016, o 13:20

Bo wyczytałem że trzesienie przy ruchu zamierzonych wskazuje na SM. Wogole co czytam swoje objawy to wszędzie SM .. masakra :)
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

18 listopada 2016, o 13:21

SM to powazna choroba , nie posiadasz jej
Mistrz 2021 (L)
Groszek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 22 października 2016, o 15:27

18 listopada 2016, o 13:21

mrowa7474i pisze:Czy macie też tak przy nerwicy ze jak skończą sie jedne objawy somatyczne to zaczynaja sie drugie inne? Chodzi mi o to ze np. tydzien mrowienia w rekach potem z dwa dni spokój i znowu tydzien nasilone drgania potem nastepny tydzień uczucie ciepła lub zimna .... I tak na okrągło ....... ??????
Dokładnie tak mam ! Zazwyczaj jakiś objaw męczy mnie kilka dni, potem przechodzi, żeby ustąpić miejsca następnemu. Odkąd byłam u neurologa i powiedział, że neurologicznie wszystko ok, to przeszły mi mrowienia rąk, a powróciły ze zdwojoną siłą problemy z gardłem i klatką piersiową i wkrętka na nowo... ;puk
mrowa7474i
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 1 listopada 2016, o 18:29

18 listopada 2016, o 13:35

Groszek pisze:
mrowa7474i pisze:Czy macie też tak przy nerwicy ze jak skończą sie jedne objawy somatyczne to zaczynaja sie drugie inne? Chodzi mi o to ze np. tydzien mrowienia w rekach potem z dwa dni spokój i znowu tydzien nasilone drgania potem nastepny tydzień uczucie ciepła lub zimna .... I tak na okrągło ....... ??????
Dokładnie tak mam ! Zazwyczaj jakiś objaw męczy mnie kilka dni, potem przechodzi, żeby ustąpić miejsca następnemu. Odkąd byłam u neurologa i powiedział, że neurologicznie wszystko ok, to przeszły mi mrowienia rąk, a powróciły ze zdwojoną siłą problemy z gardłem i klatką piersiową i wkrętka na nowo... ;puk


No ja ostatnio byłem u lekarza w mojej miejscowosci , bardzo znany lekarz w Polsce i zapewnił mnie ze wszystko ze mną ok. Wiec czułem sie swietnie przez 3 dni :D W tej chorobie Lęk az tak bardzo mi np. nie przeszkada. Najgorsze sa objawy somatyczne które zmieniaja sie co chwile ....

-- 18 listopada 2016, o 13:35 --
sebastian86 pisze:SM to powazna choroba , nie posiadasz jej



Dzięki bardzo , krótko i dosadnie :D
fidley_8
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 19 listopada 2016, o 12:37

19 listopada 2016, o 19:48

Część, jestem tutaj nowy i to mój pierwszy wpis. Bardzo długo dojrzewałem do tego że to co się ze mną dzieje to nerwica. Diagnozę taką postawił psychiatra do którego poszedłem po leki nasenne bo nie mogłem spać, oczywiście nie uwierzyłem i zacząłem latać po lekarzach. Googlując wszystko pasowało mi do guza mózgu lub SM więc w panice zacząłem robić badania: Tomografię głowy, MRI głowy, usg dopplera żył i tętnic, rezonans kręgosłupa, badania krwi, badania oczu, usg i ekg serca, usg tarczycy, nerek, trzustki – ogólnie sprawdziłem wszystko co się dało po to żeby zdiagnozować przyczynę złego samopoczucia i coraz to nowych objawów. Wszystkie badania wskazywały że jestem zdrowy. Jak już przebadałem wszystko co tylko było możliwe zacząłem wątpić w to czy lekarze się przypadkiem nie pomylili albo czy od jakaś choroba nie rozwinęła się w międzyczasie już po dokonaniu badania :)
Wszystko trwało 6 miesięcy – w międzyczasie cały czas byłem na Trittico (50 a później 25 mg), nie miałem kłopotów ze snem a stany lękowe pojawiały się sporadycznie. Cały czas miałem natomiast różne objawy somatyczne.
W pewnym momencie zrozumiałem że to nerwica i trzeba zacząć psychoterapię. Póki co miałem 3 spotkania – nie czuję poprawy a nawet nasilenie objawów somatycznych ale psychoterapeuta uprzedzał mnie że tak może być.
Teraz pytanie do Was szanowni forumowicze. Czy biorąc leki typu Trittico normalne jest to ze mam coraz to nowe objawy somatyczne chociaż psychicznie wydaje się wszystko OK? Czy skoro leki te uspakajają to nie powinny działać również na objawy somatyczne? Może biorę za mała dawkę?
mrowa7474i
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 1 listopada 2016, o 18:29

19 listopada 2016, o 20:01

Powiem tobie że na twoim miejscu powoli bym odstawiał leki .... Mnie neurolog też najpierw wprowadził w leki po których dostałem parestezji i prawie depresji . Drugi lekarz który jest dla mnie autorytetem zapewnił mnie ze jestem w 100% zdrowy wyciągnął mnie z leków przez ok 3 tyg . Bo tak odrazu nie można ich odstawić. I czuje poprawę. Nie jestem wyleczony ale psychicznie dużo lepiej. Wydaje mi się że jak wygram z głową to objawy somatyczne wkoncu też ustapia. Polecam tabletki nazywają się Magnolia bierze się je jedna rano i jedna wieczorem . Działają przeciwlenkowo i poprawiają samopoczucie a przede wszystkim są naturalne ! Trzeba jednak wcześniej je zamówić w aptece bo rzadko są na stanie . Mi bardzo pomogła Joga i Medytacja . Na początku mnie to śmieszylo ale teraz widzę że działa i jest bardzo dobrze . Spacery Cardio też są dobre min. 40 minut . Pozdrawiam
fidley_8
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 19 listopada 2016, o 12:37

19 listopada 2016, o 20:07

Próbowałem 2 krotnie odstawić trittico i była masakra - napięcie, lęk, skoki ciśnienia. Szybko wróciłem do wcześniejszej dawki i zdecydowałem że zaczynam psychoterapię. Treiticco nie uzależnia podobno więc mówią że jest bezpieczne. Jakie macie doświadczenie w tym temacie?
mrowa7474i
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 1 listopada 2016, o 18:29

19 listopada 2016, o 21:48

Im dłużej będziesz brał tabletki tym gorzej .Napewno uzależniają jeśli nie możesz już ich odstawić. Z resztą działania niepożądane tego leku też są obszerne ...:(Senność, uczucie zmęczenia, bóle i zawroty głowy, osłabienie, nudności, suchość błon śluzowych jamy ustnej. Sporadycznie: bezsenność, brak apetytu, wymioty, zaparcia lub biegunka, nieznaczne obniżenie liczby leukocytów, obniżenie ciśnienia, zmniejszenie koncentracji, splątanie, wysypka skórna. Lek może upośledzać zdolność prowadzenia pojazdów i obsługi urządzeń mechanicznych) dodam że przeważnie działania niepożądane często właśnie pojawiają się przy próbie odstawienia leku. Na obniżenie ciśnienia jest wiele sposobów. Najważniejszy jest ruch . Ziemia Okrzemkowa spożywcza reguluje ciśnienie. Ja miałem 150 na 90 teraz mam 115 na 75 więc chyba działa.

-- 19 listopada 2016, o 21:48 --
No i jeszcze nie wiadomo jak odstawiałeś ten lek.... Chyba nie z dnia na dzień? Na lęk są bardzo dobre ćwiczenia oddechowe (mi pomagają) do tego trening schultza lub Jacobsena na YouTube dostępne.
Begonia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 25 lipca 2016, o 21:01

20 listopada 2016, o 09:16

Ciągłe bóle głowy, słabsze, mocniejsze przy ruchu, prz krzyku, przy czym tylko chce, czaem ciągłe. Też miewacie?Zaczęło się od jednego bólu i się go wystraszyłam i teraz się ciąąąągnie.... nberwica?
- Nic ci nie jest! [...] Dwa miesiące temu myślałeś, że masz czerniaka złośliwego!
- Nagle pojawiła mi się czarna plama na plecach!
- Ona była na twojej koszuli!
- Nie wiedziałem! Ludzie pokazywali na moje plecy.
fidley_8
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 19 listopada 2016, o 12:37

20 listopada 2016, o 09:27

Dziękuję za sugestie, na pewno omówię to z psychoterapeutą. Z tego co mówiła Pani psychiatra Trittico nie uzależnia a proces odstawiania powinien być bezobjawowy ale oczywiście powinien przebiegać stopniowo.
Oczywiście nie mówię tutaj o benzodiazepinach a konkretnie o Trittico
Czy to nie jest tak że bez leków dożo trudniej poradzić sobie z nerwicą? Możecie podzielić się swoimi doświadczeniami?
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

20 listopada 2016, o 12:46

fidley_8 pisze:Próbowałem 2 krotnie odstawić trittico i była masakra - napięcie, lęk, skoki ciśnienia. Szybko wróciłem do wcześniejszej dawki i zdecydowałem że zaczynam psychoterapię. Treiticco nie uzależnia podobno więc mówią że jest bezpieczne. Jakie macie doświadczenie w tym temacie?
Nie znam Triticco, ale sama odstawiam wenlafaksyne. Probowalam odstawiac ja kilkakrotnie i bez sukcesu. Dlugotrwale jej branie uzaleznilo mnie od tego leku. Wwiesz, co robie ? Kupuje wersje oryginalna, otwieram kapsulke i wyciagam male kuleczki, ktore sa w srodku, codziennie po jednej, badz 10 raz na dwa tygodnie. Nastepnie czekam dwwa tygodnie i jak czuje sie na nowo gotowa, jak symptomy odstawwienne mijaja, ponownie wwyciagam kuleczki. Daje sobie czasu i nie spiesze sie. Jest tez mozliwosc pilowania pilniczkiem tabletki codziennie po troszczeku, az w koncu dojdzie sie do sedna !!!

Osoby mega uzaleznione maja trudnosci zazwyczaj z odstawieniem leku w ciagu np trzech tygodni czy miesiaca. Taka akcja zawsze konczy sie niepowodzeniem. Polecam dzielic sobie lek na malutkie czesci, w zaleznosci od tego, w jakiej jest on formie: kapsulka, proszek, kulki w srodku i inne .......
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
mrowa7474i
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 1 listopada 2016, o 18:29

20 listopada 2016, o 21:57

fidley_8 pisze:Dziękuję za sugestie, na pewno omówię to z psychoterapeutą. Z tego co mówiła Pani psychiatra Trittico nie uzależnia a proces odstawiania powinien być bezobjawowy ale oczywiście powinien przebiegać stopniowo.
Oczywiście nie mówię tutaj o benzodiazepinach a konkretnie o Trittico
Czy to nie jest tak że bez leków dożo trudniej poradzić sobie z nerwicą? Możecie podzielić się swoimi doświadczeniami?

Lekarz czy psycholog który przepisał leki nigdny nie powie tobie ze zle zrobil przepisujac ci je :D Nie powie ze masz odstawic bo przyzna sie do bledu,
Mój neurolog tez mi przepisał leki i tez twierdził ze są dobre a jednak nie były. Też mówił ze nie sa uzależniające a były ...
Musisz sam wiedziec czego chcesz
ODPOWIEDZ