Tak... nerwica potrafi udawać tysiące chorób.. Ja walcze z tym już prawie 4 lata. Gdybym miała wszystkie choroby które sobie wmawiałam to już powinno mnie nie być. Miałam rok remisji po krotkiej terapii. Ale niedawno pojawiły mi się nowe objawy. Miewam silne zawroty głowy,jestem senna całymi dniami tak jak bym nie przesypiała nocy. A sypiam normalnie. Miewam tylko kłopot z zaśnięciem (wybudzenia, lęk, dziwne sny). Boli mnie kręgosłup, skupiam się na każdym symptomie i traktuję jak zagrożenie życia. Miewam ataki lękowe ale i lęk codzienny wolnopłynący. Piszę w głowie czarne scenariusze i każdego dnia umieram. Życie stanowi dla mnie jedno wielkie zagrożenie. Mam jeszcze w sobie sporo energii psychicznej ze wzgledu na temperament. Jestem energiczna, wesola i dzieki temu jeszcze nie wpadlam w depresje chociaz epizody tez przeszlam. Przezywam silne emocje. Nic po srodku. Albo euforia, albo totalna rozpacz. Zaczelo sie od wybudzenia ze snu przez atak paniki 4 lata temu (matura, problemy moich rodzicow w malzenstwie). Ten wieczor zdeterminowal nastepne lata ( wiecie... pierwszy atak to 100% pewności na śmierć..).Badania.. kardiolog (jedynie wypadanie platka zastawki taka se pierdola), gastrolog (lekki refluks), tysiace morfologii - niedobor magnezu potasu. Reszta wzorowo. Idealne wyniki. Nic mi nie dolega. Ostatnie zawroty glowy ( wczesniej ich nie mialam) zmartwily mnie. Badania ok, zostal tylko neurolog ale podejrzewam ze sie zbłaźnię. Czuję się coraz gorzej i chyba nerwica tak latwo nie odpusci. Przerwalam leczenie i teraz mam. Oszukiwałam się że może jednak coś mi jest. Ale że tak głupio powiem "niestety nie". Jestem na takim etapie, że wolala bym leczyc sie na cukrzyce, na serce, na zoladek czy na co kolwiek innego byle pozbyc sie lęku i jego objawów. Każda inna choroba to okreslone objwy, wytyczne, konkretne leczenie. Człowiek wie co mu jest. A ta kreatura nie daje nam gwarancji na nic. Nie wiesz kiedy z tego wyjdziesz czy w ogole wyjdziesz, co brac jak sobie radzic, jakich objawow oczekiwac. Nic!
Sorki za obszerna wypowiedz. Chciałam się wygadać i nakreślic moje zaburzenia. Inne moje objawy to np
-palpitacje serca, subiektywne odczucie jego arytmii
-duszności
-strach, że zaraz zwariuję
-drętwienie kończyn
-wszelkie dolegliwosci żołądkowe i jelitowe
-bóle głowy i oczu
-senność, osłabienie, brak sił
-skrajne odczucia emocjonalne
-stres byle czym
-roztrzepanie, nerwowość, impulsywność
I wiele wiele mniejszych innych....