Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

8 marca 2014, o 21:25

Witam, co do mojego snu bywa różnie, i nie ważne czy będę tyrał caly dzień czy leżał w łóżku. W najgorszym okresie dla mnie potrafiłem spać raptem po 3-4 godz w nocy. W ciągu dnia to się odbijało chodziłem i wyglądałem jak upiur :shock: Teraz jest lepiej ale przede wszystkim zniknęło dd.
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

9 marca 2014, o 12:19

No to też racja :) Faktycznie jak się za długo śpi to jest się czasami zamulonym, jednak te 8-9 godz jest najlepsze :)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

9 marca 2014, o 16:42

Masz rację Sagem, 8-9 jest optymalne ale wiesz jak to jest przy naszych dolegliwościach :shock: . Chcesz zasnąć a nie możesz a jak już zaśniesz to trzeba wstawać :D haha
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

10 marca 2014, o 10:00

Albo śpi się jak najdłużej, bo nie chce się w ogóle wstawać i męczyć z DD :no
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

14 marca 2014, o 16:05

No był okres że sen to była jedyna ucieczka a nawet nie zawsze bo nawet w śnie koszmary dopadały :) No wiadomo z tym snem jest różnie w naszym stanie :)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

14 marca 2014, o 20:04

Ja tak też sen traktowałem jako ucieczkę ale później było już coraz gorzej bo miałem problem zasnąć :D Jakby mało tego było to jeszcze wieczorem już leżąc wiedziałem że będę miał napad , zaczynało się od kolatania serca a później już całe manu :D Oj to były ciężkie czasy :shock:
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

17 marca 2014, o 20:50

sagem96 pisze:No był okres że sen to była jedyna ucieczka a nawet nie zawsze bo nawet w śnie koszmary dopadały :) No wiadomo z tym snem jest różnie w naszym stanie :)
sen ucieczką - skąd ja to znam. jak nie było koszmarów lub snów z podtekstami lękowymi, żal było się obudzić, po otwierasz oczy i od razu się zaczyna.
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

23 marca 2014, o 02:32

Hejka. Sluchajcie doszedl mi nie wiem czy to nowy objaw cxy co ale to przerazajace.. Gdy teraz wyszlo słońce i no chodze po polu i np. zaczne cos robic vo juz kiedys robilem, pojde w miejsce w ktorym bylem po prostu cos mi o czymś przypomni. to zaraz okropnie intensywnie wchodze w ten stan. Gdy np. dziś bylo cieplo i pojevgalismy do babci ciac drzewo to gdy tam bylem to czulem taki stan od tej sytuacji bardzo intensywny. nie wiem dokładnie jak to opisac.. czuje jak bym wtedy byl taki uwieziony w tym. Tak cos mi o czymś przypomni to odczuwam o wiele intensywniej te stany z kiedyś. jak by przejmuje to calego mnie..

ma ktos cos podobnego?
Awatar użytkownika
Aneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 49
Rejestracja: 1 marca 2014, o 18:42

23 marca 2014, o 08:07

Może nie dokładnie to samo ale coś podobnego. Czasami mam taki stan, że zawieszę się w jakimś wspomnieniu. Jak nagle najdzie mnie jakieś wspomnienie jakiejś sytuacji często związanej z rzeczą którą właśnie robię lub miejscem, w którym jestem to tak się zawieszam i jakoś wtedy dziwnie zaczynam myśleć i wbijać się w ten stan i dziwnie odbierać sytuację, którą wspominam. Mam jakieś wtedy dziwne egzystencjalne myśli, rozkminy i w końcu zapadam się w stan nerwiczki :) Trudno to opisać ale to takie przytłaczające uczucie.
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

23 marca 2014, o 10:12

Direct, mi się wydaje, że mam coś bardzo podobnego czasem, np. właśnie wychodzę gdzieś, albo gdzieś już jestem i przypomina mi się klimat jakiegoś zdarzenia i właśnie tak jak mówisz czuję się tym pochłonięty, tak jakbym wgl już gdzieś odlatywał :P
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

23 marca 2014, o 10:45

No cos takiego wlasnie.. Jak sobie z tym radzisz? Bo jak u mnie sie to dzieje to kuzde mija nawet pare godzin zanim mi to minie..

-- 23 marca 2014, o 11:45 --
Z tym że ja mam takie cos bardzo bardzo intensywne. Jak bym zupełnie myslami byl taki jak kiedys i czuje taki stan z tego jak jakidys To przerazajace jest.. Tak jak bym był tym owładinety i widział tylko to..
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

23 marca 2014, o 15:54

Zgadzam się z Tobą całkowicie, właśnie dokładnie tak jak piszesz, że dokładnie jak kiedyś, tak jakby normalnie czas się cofnął ale to inne niż deja vu jest, bo to trwa zaledwie parę sekund, a u Cb mówisz że sporo, no cóż u mnie zazwyczaj trwa to parę minut i przechodzi, może dlatego że staram się to olewać sam nie wiem.
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

23 marca 2014, o 22:03

Bo na poczatku direct reagujesz strachem i dlatego dluzej ci to mija. A na to strachem nie ma sensu reagowac
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Lady_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 24 marca 2014, o 09:54

24 marca 2014, o 10:27

Cześć :)
Jestem tu nowa :) witam wszytskich serdecznie :)
Długo czytałam to forum i w końcu postanowiłam się zalogować gdyż nie radzę juŻ sobie sama i szukam pomocy ( nawet na jutro jestem umówiona na wizytę u specjalisty ).
Wszytsko zaczęło się pare lat temu ale nie było tak dokuczliwe jak od ponad miesiąca kiedy to silny stres zwiazany ze smiercią bliakiej osoby wszystko nasilił i , że tak powiem "dodał swoje".
Po przeczytaniu forum i innych rzeczy w internecie wszystko wskazuje na nerwice lękową ale wy lepiej wiecie to powiecie :)
Minaowicie , moje objawy wyglądają tak:
- najgorszym co mnie spotyka to problemy ze snem- zawsze spalam dlugo i mocno a teraz nie moge usnać , czarne mysli, tabuny mysli w glowie , analizowanie , zemeczanie sie , szukanie chorob itd (chyba , ze jestem na wyjezdzie albo spie ogolnie po za domem to jest lepiej) a jak usne to o godzinie 4-5-6 następuje bardzo nie mile wybudzenie połączone z lękiem , kołataniem serca i ogólnym przerażeniem . Sny mam dziwne i wyraziste bardzo ale to wybudzenie , ktore poqoduje , ze zasnąć nie mogę jest najgorsze . Biore wtedy Persen i tak pół snem czekam do rana ...
- Kolejnym objawem są "akcje" zoladkowe , moment silniejszego stresu , napad lęku - muszę biec do toalety...
- uczucie jakbym miała zemdleć- nigdy nie zemdlałam ale takie chyba jest uczucie jak sie Ma zemdleć- nogi jak z waty , uczucie opuszczenia wlasnego ciała , lekkie zawroty głowy po 15-30 mim jest ok ... Ale strach o zemdlenie jest straszny ....
- kołatania serca, obsesyjne mierzenie pulsu i ciśnienia bo ostatnio mam wyższe z tego wsYtskiego.
- drżenie rąk i nóg oraz skurcze mięśni
- wędrujący sobie nerwoból (chyba) kłócie pod żebrami . (USG jamy brzusznej idealne)
- do niedawna brak apetytu - teraz przynajmniej jeść zaczełam.
- nie moge się na niczym skupić ( a mgr. Sam sie nie napisze ;) )
- chęć ucieczki- wszędzie sie lepiej czuje niz jak w domu siedze i mysle...
- iiii paniczny strach przed rakiem ... Wyszukiwanie chorob , objawow , wpadanie w panikę - przyklad - wczoraj po dlugiej jezdzie samochodem rozbolala mnie kosc ogonowa ,ktora jest na koncu zagięta ... Ja natychmiast wpadlam w panikę , że to guz... Internet ...czytanie glupot , lęk , panika , nocka z glowy , po prochu usnełam i mimo wolnego dnia 7 pobudka :/ i umówiona wizyta u ortopedy kiedy do niedawna unikalam lekarzy jak ognia ... To obsesyjne wsluchiwanie sie we wlasne cialo meczy mnie tak samo jak te problemy ze snem i ten caly irracjonalny lęk.
- zapomnialabym o plytkim oddechu podczas odczuwania tego lęku.

Myslicie , ze dobrze robie zgłaszając sie po porade? Sama juz nie daje rady a zamęczyć się nie chce ... Bo tak w gruncie rzeczy jestem w szcZęsliwym związku z planami na przyszlosc w rodzinie ok , praca jest jaka jest ale jest ... Tylko TO burzy moje szczescie i poczucie bezpievzenstwa :(

Pozdrawiam Was serdecznie :)
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

24 marca 2014, o 11:10

Witaj lady :D Co do wycieczki do specjalisty jak najbardziej. Objawy no cóż, takie jak inni maja :D i życzę ci żebyś jak najszybciej ich sie pozbyła. Chociaż może to trochę potrwać. Jak będziesz miała chwilkę czasu to przejrzyj sobie inne działy tam napewno znajdziesz dużo odpowiedzi na swoje pytania dotyczące nerwicy i ich pochodnych. Glowa do góry sama nie jesteś i napewno znajdziesz tutaj pomoc :D
ODPOWIEDZ