Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

2 kwietnia 2016, o 12:24

spróbuj coś wykonać ,czymś zajmij umysł . Postaraj się pomyśleć o czymś co spowodowało ostatnio radość ,miłe samopoczucie . I spróbuj dać sobie przyzwolenie na to cierpienie .
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

3 kwietnia 2016, o 19:54

Kurcze a moze to byc tym ze zaczelam prace 2 tyg temu zajeta bylam i wg i nagle dzis mam wolne i wstalam wczas i moze taki wyrzut bo przez ten czas bylo ok i dzis nagle atak :-( juz od 15 min sie trzese wyszlam na pol3ni takie odrealnienie

-- 3 kwietnia 2016, o 19:54 --
Hej :) to znowu ja... pisze bo juz nie wiem jak sobie radzic :-/.
Od dwoch tygodni mam prace, jest zajecie i naprawde przrz ten okres bylo super :) jedynie co to chyba nowa sytuacja po pracy pojawialo mi sie odrealnienie...
Teraz w sobote mialam wolne i bumm ! Dostalam takiego ataku paniki, bylo mi slabo mienilo mi sie w oczach strach przed ogromnym swiatem odrealnienir :'( i dzis wstalam i od rana to samo i znow strasznie sie boje co to znow :-( prerazaja mnie te objawy psychiczne... macie tak ? Mam uczucie ze zaraz sie cos stanie... a jak patrzr na swiat to odrealne je i wgl tak jakbgm sie bala tego swiata jakby byl przrazajacy :-(
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

3 kwietnia 2016, o 20:13

Czy jest ktoś kto się schizuje za niskim ciśnieniem?Dziś cały dzień mam ok 105/65.Często teraz mam niskie ciśnienie.Mnie pewnie zadowalalo by to książkowe 120/80.Od niedawna mam ciśnieniomierz w domu i w tym całe nieszczęście bo cały czas bym tylko szła i mierzył.Za każdym razem wychodzi ciut inaczej i nie ma końca.Niestety kardiolog kazał mi przyjść nacwizyte z pomiarami i musiałam zakupić.Wolałabymwcale tego w domu nie mmieć.

-- 3 kwietnia 2016, o 20:13 --
Czy jest ktoś kto się schizuje za niskim ciśnieniem?Dziś cały dzień mam ok 105/65.Często teraz mam niskie ciśnienie.Mnie pewnie zadowalalo by to książkowe 120/80.Od niedawna mam ciśnieniomierz w domu i w tym całe nieszczęście bo cały czas bym tylko szła i mierzył.Za każdym razem wychodzi ciut inaczej i nie ma końca.Niestety kardiolog kazał mi przyjść nacwizyte z pomiarami i musiałam zakupić.Wolałabymwcale tego w domu nie mmieć.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

3 kwietnia 2016, o 20:14

wyjeb ciśnieniomierz przez okno w tej chwili . oj miało być wywal :DD
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

3 kwietnia 2016, o 20:18

Schanis wywalilabym ale mam przyjść na wizytę ze pisanymi cidnien8ami i plusem.kazał mi mierzyć 2 razy dziennie.To się robi jak nałóg.dopóki nievmualam tego cholerstwa w domu to był spokój.

-- 3 kwietnia 2016, o 20:18 --
Schanis wywalilabym ale mam przyjść na wizytę ze pisanymi cidnien8ami i plusem.kazał mi mierzyć 2 razy dziennie.To się robi jak nałóg.dopóki nievmualam tego cholerstwa w domu to był spokój.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

3 kwietnia 2016, o 20:19

ja mam za niskie ciśnienie całe życie , taka już jestem u mnie to rodzinne . Wcale się tym nie przejmuje Ty też tak zrób Betii .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

3 kwietnia 2016, o 20:39

Odpiszecie mi ? :-(
Awatar użytkownika
boniasky
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: 14 lutego 2016, o 16:36

3 kwietnia 2016, o 21:06

Słoneczko wiesz dlaczego tak znowu wszystko przezywasz ? Bo poczulaś jakiś objaw i znowu zaczęłaś się nakręcać. Rób wszystko dalej tak jak robiłaś a ataki paniki będą przychodziły coraz rzadziej. Doskonale wiem że jest Ci cięzko, ale postaraj się zaakceptować te objawy. Nerwica lubi płatać figle i nawracać dlatego tak ważne jest zrozumienie. Akceptuj wszystko co się z Tobą dzieje, bez wzgledu na to co przychodzi Ci do głowy. Nie możesz się z tym szarpać, bo będzie tylko gorzej. Trzymaj się i niech sloneczko dla Ciebie zaświeci :)
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

3 kwietnia 2016, o 21:14

No i wrocily stare objawy :-/
Straszne to... nie mg sb poradzic od dluzszego czasu z tymi objawami i sie ich boje :-/
Mam nadzieje ze dzieki pracy bedzie inaczej i bedzie widac to dzialanie... bo siedzac w domu malo wskoralam...
strzelec
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 13 marca 2016, o 15:01

3 kwietnia 2016, o 21:20

sloneczko92 pisze:Kurcze a moze to byc tym ze zaczelam prace 2 tyg temu zajeta bylam i wg i nagle dzis mam wolne i wstalam wczas i moze taki wyrzut bo przez ten czas bylo ok i dzis nagle atak :-( juz od 15 min sie trzese wyszlam na pol3ni takie odrealnienie

-- 3 kwietnia 2016, o 19:54 --
Hej :) to znowu ja... pisze bo juz nie wiem jak sobie radzic :-/.
Od dwoch tygodni mam prace, jest zajecie i naprawde przrz ten okres bylo super :) jedynie co to chyba nowa sytuacja po pracy pojawialo mi sie odrealnienie...
Teraz w sobote mialam wolne i bumm ! Dostalam takiego ataku paniki, bylo mi slabo mienilo mi sie w oczach strach przed ogromnym swiatem odrealnienir :'( i dzis wstalam i od rana to samo i znow strasznie sie boje co to znow :-( prerazaja mnie te objawy psychiczne... macie tak ? Mam uczucie ze zaraz sie cos stanie... a jak patrzr na swiat to odrealne je i wgl tak jakbgm sie bala tego swiata jakby byl przrazajacy :-(
Coś w twoim życiu się zmieniło, a jak wiemy nerwica tego nie lubi i dlatego prubuje o sobie przypomnieć. .
Musisz działać mimo To;-) to tak jak z małym dzieckiem gdy wszystko dostaje to jest ok a gdy onim zapomnimy prubuje zwrucic swoją uwagę. Rób swoje i postaraj się nie analizować swojego stanu. Wkońcu to dziecko( nerwica) zrozumie ze nic tym nie zdziała i zacznie odpuszczać
Nieważne jak mocno udezasz, ale jak dużo jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu!!! :hercio:
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

3 kwietnia 2016, o 21:20

Słoneczko znasz mechanizm nerwicy , długo już jesteś na forum , nie możesz się bać najnormalniejszego w świecie objawu nerwicy , ataki paniki mogą wracać , odrealnienie również a Ty nadal rób swoje pracuj i się nie bój :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
usunietenażądanie
Gość

3 kwietnia 2016, o 23:16

Coś przeskakuje mi pod prawym żebrem. Nie mam pojęcia co. Jak siedzę i nacisnę sobie pod prawym żebrem (tak w połowie) palcem to czuję ogromny ból i coś co wskakuje mi do środka (ból rozchodzi się wręcz po całej prawej części klatki piersiowej, słychać nawet dźwięk jak echo, taki pstryk jak łamanie kości), a jak zabieram palec to wskakuje z powrotem. Poza tym to miejsce boli mnie kilka razy dziennie. Byłem z tym u lekarza 3 razy i za pierwszym razem stwierdził, że to od pleców (bo bolą mnie też czasami plecy z tyłu na tym samym poziomie co pod żebrem). Dał mi leki przeciwbólowe i nic. Potem byłem u proktologa, który stwierdził, że to przez siłownię i kazał łykać magnez w dawkach ok. 300 mg/dzień. Nie wiem czy to pomogło, ale problem zniknął na miesiąc. Teraz wrócił. Ból (taki tępy) występuje codziennie i trwa kilkadziesiąt minut do kilku godzin. Nie jest nieznośny, ale wkurzający i... wchodzi mi mocno na banię. Nie wiem co to może być. Miałem też robione 5 miesięcy temu USG jamy brzusznej i nie wykazało nic. To normalne?
Awatar użytkownika
kadaweryna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 206
Rejestracja: 6 października 2015, o 13:41

4 kwietnia 2016, o 02:19

Ej, ja też znam mechanizm nerwicy nie od dziś, ale co jeżeli mam taki nowy super objaw że bolą mnie ZĘBY? Pewnego dnia wysadziło mi minimalnie ząb trzonowy i poszłam do chirurga szczękowego bo myślalam, że to zle umiejscowiona osemka wypycha. Okazało się, że to przeciązenia na łuku zębów, spowodowane zmianami w układzie zgryzu, spowodowane...stresem i zaciskaniem szczęki :/ teraz już czuję, że te nerwy są naprawdę groźne i czuję się jakbym z następnym atakiem lęku czy falą stresu mogła umrzeć. Dzisiaj miałam silne emocje i nie mogę jeść bo nie mogę zacisnąć szczęki i nie to że się boję tylko naprawdę mam tam coś poprzestawiane, rozregulowane. Czuję że tracę kontrolę nad swoim ciałem :( miał ktoś tak? Czy to znaczy, że nie radzę sobie i muszę wejść na leki vo się całkiem wykończę?

-- 4 kwietnia 2016, o 02:19 --
Ale fakt że zaczęłam się bać że się okaże że określenie "zgryzota" to tak naprawdę choroba od zmartwień ktorej dostałam i ze to jest groźne. Tak bardzo chciałabym uwierzyć, że choroba od zmartwień to tak naprawdę nerwica i ze te objawy tylko wydają sie takoe groźne, jak zawsze... i niedlugo bedę się z tego śmiać.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

4 kwietnia 2016, o 08:32

Betii, ciśnienie jakie Ty masz jest bardzo dobre. Ciśnienie 120/80 to ciśnienie w normie, a optymalne poniżej tej granicy. Jak sie zdenerwujesz to przy takiej wartości ciśnienie nie podskoczy Ci np. Do 200/90 tylko do 160/80. Ja przez dlugi czas w zyciu miewalam ciśnienie 90/60. Teraz mam ok. 110/70. To najlepsze ciśnienie jakie mmoze być, ciesz sie z tego ;) na pewno nie grozi Ci nadcisnienie;)

Porzućcie ta kontrole nerwicowa. To tylko Wasz stan emocjonalny Was straszy. Od samego myślenia nikt nie umarł. Jak takie myśli macie to mówcie sobie, ze dobrze wiecie skąd są - wszystko do jednego wora nerwicowego.

Kadaweryna, nawet jesli z tymi zębami to m.in. Od nerwów to jak myślisz co będzie lepsze w tej sytuacji, denerwować się tym i dokladac sobie jeszcze czy uspokoić sie? Pociesze Cie, ze ja tez mam problemy z zuchwa, dużo ludzi tak w ogóle to ma, ale nie zwraca na to uwagi.
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

4 kwietnia 2016, o 14:33

No wiem, ze dobrze mowicie :)
Ale kurcze jakos nwm to jest chore... od rana w pracy mam co robic i zero objawow !
Teraz usiadlam na minute i juz uczucir ze umre ze to czuje ze sie stanie i odrealnienie.... franca nerwica...
ODPOWIEDZ