Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
smutna123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 29 maja 2015, o 11:28

17 grudnia 2015, o 15:26

Nawet nie wiem jak Wam dziękować czytam to i łzy lecę ciurkiem... Ja po prostu czasem nie daje rady. Żyje, robię wszystko tak jak trzeba a jednak jest tak jak być nie powinno. Wiem, że nie jestem sama bo tu na forum jest wiele osób takich jak ja. I szczęście w nieszczęaciu,że tak jest. Ja jestem zła na siebie, że nie jestem uśmiechnięta, szczęśliwa mama, tylko placzliwa, zalekniona, wystraszona dziewczynka, no właśnie tak się czuję. Głupio mi.przed moimi dziećmi. Obserwuje też ludzi i zastanawiam się co o mnie myślą, a także czy nie robię lub nie mówię czasem czegoś głupiego. Mój partner, kiedy źle się czuję odsuwa się ode mnie. Wtedy jestem naprawdę samotna. Wolę nic nie mówić Mu, bo chyba przeraża Go myśl, że jestem inna.
Mimo wszystko dziękuję za wsparcie. Chyba każdy z Nas wie jakie to cenne
Be strong. For IT may be stormy now
But IT Cant Rain forever!!!
Awatar użytkownika
Yayatoure
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 266
Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29

17 grudnia 2015, o 15:37

Ale nie jesteś inna, to kolejna myśl jaką musisz w sobie zmienić :) Twój partner nie rozumie, bo się tego boi, jakby poznał o co chodzi to pewnie zmieniłby zdanie i Cię wspierał. Boimy się z reguły tego czego nie rozumiemy.

Głowa do góry
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

17 grudnia 2015, o 15:49

Smutna- dokładnie to co napisał Viktor to prawda ;-) Wymaga to niestety czasu bo to długi proces! Gorzej niestety mają osoby które siedzą w domu , nie pracują bo nie dość ,że to rutyna to kręcisz się w koło z myślami wiem to na swoim przykładzie dopóki nie zaczełam zmieniać i poszerzać horyzontu .
Bardzo fajnie ,że chodzisz na roletick fajna sprawa ale pomimo odrealnienia nie rezygnuj z tego ,a z czasem zobaczysz ,że będzie dużo lepiej. Ja osobiscie polecam ci Jogę ;-) naprawdę super bo odwracasz myśli jesteś zajęta skupiasz się nie na sobie (znaczy nie na myślach lękowych) i połączone jest to z relaksacją , która jest ważna w zaburzeniu!
To co opisałaś powyżej to też tak miałam i nadal mam... widzisz dodatkowo u kobiety-matki pojawia się napięcie ,że zaniedbujemy naszym stanem dzieci znam to uczucie - smutne ale to się zmienia. I co ważne zmieniaj podejście do tego ,że jesteś zła sama na siebie bo to właśnie nie jest akceptacja i buduje zaburzenie wymaga to wszystko czasu nie bądz niecierpliwa ;-)
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
smutna123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 29 maja 2015, o 11:28

17 grudnia 2015, o 17:09

Matusia zawsze wyciągasz pomocna dłoń i że spokojem tłumaczysz mi, że to nerwica i lęki. Cieszę się, że mnie rozumiesz. Wiem,że potrzeba akceptacji i czasu, ale ja właśnie mówię sobie, że może to coś innego bo trwa...A zaczęło się w połowie maja. Myślałam, że szybciej się z tym uporam.
Be strong. For IT may be stormy now
But IT Cant Rain forever!!!
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

17 grudnia 2015, o 17:43

Smutna nie chcem byc hamem i Zle mnie nie zrozum . Ale jest w nas cos takiego jak u dziecka . Czyli zrobimy cis zle biegniemy do mamy zeby pocalowala paluszka . I tak sie zachowuje czesto osoba z nerwica . To jest dobre ale na chwile i nie stale bo to nie uczy nas dystansu do problemu do siebie do nerwicy robimy to bo czyjemy lek a jak ktos nam wytlumaczy uciuma tego paluszka to lek zelzy i mozna powiedziec do zobaczenia . Odburzanie polega tez czesto na wierze w siebie . Zeby permanentnie sie idburzyc trzeba stac sie doroslym ta mamusia ktora wytlumacxy problem a nie dzieckiem ktore biegnie po pomoc a i tak zaraz bedzie plakac znowu . Ja np czesto nie podaje raczki tylko karce powiedzmy ale dlatego ze chcem wywrzec presje na osobie zeby obidzila w sobie logike wykorzystala mechanizm nerwicy (jezeli zna ) do uspokojenia przeczekania . Bo podawanie raczki mysle ze to troche krzywdzace nawet (wiadomo mozna raz dwa 50 ) ale wkincu trzeba powiedziec stop . A to juz 7 miechow u ciebie zawijaj kiece i na sile akceptuj najwyzej dostaniesz ataku paniki . Atak paniki :fly:
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
smutna123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 29 maja 2015, o 11:28

17 grudnia 2015, o 18:01

Wiem,to święta racja. Nie obraziłes mnie nic z tych rzeczy. Wiem, że nie wolno się lelac. Wiesz ja już nawet nie przez psychologa, ale sama analizując, doszlam do wniosku, że zatrzymałam się na wieku 20lat mimo że mam 28 a zaraz 29. Ta depresja, która miałam w 2007 jakby na mnie wpłynęła. Serio czasem zachowuje się jak nastolatka
Drugi problem to taki,że raz myślę, że dam radę bez leków a raz ze musze coś brać. Najbardziej mnie dobija ta nierealnośc. Jakbym śniła... I czasem myślę, czy coś się zdarzyło czy tylko mi się wydawało. Czy to normalne?
Be strong. For IT may be stormy now
But IT Cant Rain forever!!!
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

17 grudnia 2015, o 18:04

Normalne ja tak tez czesto mialem a nawet powiem ci ze mam . Dobrze ze sny sa przewaznie malo racjonalne bo inaczej kutwa bym wierzyl haha
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

17 grudnia 2015, o 19:01

Hej :) powiedzcie mi mial ktos cos takiego jak scisk glowy niedwleko skroni uczucie ze zaraz glowa peknie przy tym chwiejnosc i niewyrazne widzenie, odrealnienie tez ? Ale to takie dziwne nie umiem tego opisac...

Kurcze a od dluzszego czasu po raz pierwszy uwierzylam ze to naprawde glupie nerwy.... moje trzy dni byly super... w porownaniu do innych to zero objawow a od dzis popoludniu jest fatalnie... strach znow przed atakami uczucie ze to komiec itd... nie wiem czy moze do moich objawow tez przyczynil sie ten wiatr duzy...
A przez 3 dni nie skanowalam ciala znow jakies siniaki niby kropka sina, strach przed rakiem i wgl...
I od nowa zaczelo sie dzis popoludniu, jeszcze dorzucilam sobie ze mi widac gorzej zyly ze cos sie dzieje... no masakra...
Podstepna żmija !
Finura
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 25 listopada 2015, o 21:41

17 grudnia 2015, o 19:26

Hej czy przy nerwicy bolą was mięśnie i kości? Mi się bóle przerzuciły że stawów na takie rwanie w kończynach :( już mam dosyć. A jak byłam ostatnie dwa dni na wyjeździe było super, prawie nie bolało. Wróciłam do domu i teraz to... Ach i jeszcze szybko mi się męczą dłonie np jak prowadzę samochód...tak jakbym za mocno ściskala kierownicę. Miał ktoś tak?? :(
Awatar użytkownika
ola36
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 7 grudnia 2015, o 12:34

17 grudnia 2015, o 21:55

Finura pisze:Hej czy przy nerwicy bolą was mięśnie i kości? Mi się bóle przerzuciły że stawów na takie rwanie w kończynach :( już mam dosyć. A jak byłam ostatnie dwa dni na wyjeździe było super, prawie nie bolało. Wróciłam do domu i teraz to... Ach i jeszcze szybko mi się męczą dłonie np jak prowadzę samochód...tak jakbym za mocno ściskala kierownicę. Miał ktoś tak?? :(
A bierzesz jakieś leki? To może być jeden ze skutków ubocznych SSRI.
A po prostu w nerwicy to jest tak, że ciało ciągle prawie jest napiete, bardzo często nawet nie jesteśmy tego świadomi. Nic dziwnego że mięśnie bolą. Zupełnie nie ma się czym przejmować;-) Jeśli się złapiesz na tym, że za mocno ściskasz kierownice, to świadomie rozluźnij ten uścisk.
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

17 grudnia 2015, o 22:00

Finura mnie tez nogi bolaly np czesto :) i ogolnie miesnie tez i taka ich slabosd
Polecam Ci relaksacje Jacobsona 15 minutowa ja robie z youtube :)
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

17 grudnia 2015, o 22:26

Finura bolące mięśnie to u mnie normalka mnie bolą mięśnie pleców i klatki piersiowej najbardziej z rana po tem jest lepiej, nasze ciało jest stale napięte choć nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy z tad te bóle, nie ma die co tym przejmować bo to nic poważnego.

-- 17 grudnia 2015, o 22:26 --
Słoneczko,pamiętaj o tym ze w nerwicy raz jest lepiej a raz gorzej i u cb było podobnie, piszesz ze było ok a po tem znów objawy, tak to działa zanim się odburzysz, wytrwałość i cierpliwość i wyrozumiałość dla siebie .
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
Reepoman
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 12:54

17 grudnia 2015, o 22:27

Mnie bolał kręgosłup za to bardzo mocno:) Myślałem, że to rwa kulszowa i na to się leczyłem. O dziwo masaże pomogły....i myślę tu bardziej w kierunku zrelaksowania podczas masaży.

Za to teraz mam czasami wrażenie jakby rzeczywistość momentami była zbyt rzeczywista, jakby przez chwilkę wszytko przyśpieszało.....dziwne uczucie.
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

17 grudnia 2015, o 22:27

Jak odroznic stany depresyjne od depresji ogolnie.. jest jakas roznica..?
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

17 grudnia 2015, o 22:37

Tak naprawdę w nerwicy może boleć wszystko, od stóp do głowy, ale grunt to żeby się nie nakrecac ze jesteśmy na coś poważnie chorzy bo to jeden z najgorszych błędów jakie robimy przy nerwicy.

-- 17 grudnia 2015, o 22:37 --
Hej paulinko, kiedy masz depresję to ten stan utrzymuje się przez cały czas, natomiast stany depresyjne to stan który łapie cie raz na jakiś czas, no ja np.wiem to po sobie i tak to tłumaczę.
COCO JUMBO I DO PRZODU
ODPOWIEDZ