smutna123 pisze:Matusia zawsze wyciągasz pomocna dłoń i że spokojem tłumaczysz mi, że to nerwica i lęki. Cieszę się, że mnie rozumiesz. Wiem,że potrzeba akceptacji i czasu, ale ja właśnie mówię sobie, że może to coś innego bo trwa...A zaczęło się w połowie maja. Myślałam, że szybciej się z tym uporam.
bart zapewne miał namyśli ,że każdy z nas może cię utwierdzać , zapewniać i uspokajać ale ty w końcu musisz w to uwierzyć , zę to NERWICA!
Zacząć puszczać kontrolę i uwierzyć , wręcz wmawiać sobie ,że nic ci nie jest i nie będzie, aż w to zaczniesz podświadomie wierzyć..że dd(odcięcia) złe samopoczucie lęki, ataki paniki to nic innego jak ILUZJA!...i pomimo strachu ciągłych obaw i objawów nic nam się nie stanie! Wszystko jest normalne w tym stanie i NA PEWNO nie jestes chora


Ja miałam taki problem jak brałam leki ,że ciągle się borykałam czy objawy które miałam były związane z braniem leków czy to po prostu nerwica


-- 17 grudnia 2015, o 22:53 --
sloneczko92 pisze:Hejpowiedzcie mi mial ktos cos takiego jak scisk glowy niedwleko skroni uczucie ze zaraz glowa peknie przy tym chwiejnosc i niewyrazne widzenie, odrealnienie tez ? Ale to takie dziwne nie umiem tego opisac...
Kurcze a od dluzszego czasu po raz pierwszy uwierzylam ze to naprawde glupie nerwy.... moje trzy dni byly super... w porownaniu do innych to zero objawow a od dzis popoludniu jest fatalnie... strach znow przed atakami uczucie ze to komiec itd... nie wiem czy moze do moich objawow tez przyczynil sie ten wiatr duzy...
A przez 3 dni nie skanowalam ciala znow jakies siniaki niby kropka sina, strach przed rakiem i wgl...
I od nowa zaczelo sie dzis popoludniu, jeszcze dorzucilam sobie ze mi widac gorzej zyly ze cos sie dzieje... no masakra...
Podstepna żmija !
...poczytaj odnośnie głowy....
