Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica -a GŁOWA!

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

12 listopada 2015, o 20:44

Postanowiłam założyć ten wątek bo nie chcę go zagubić w typowych objawach nerwicowych ponieważ widzę,że wiele osób na forum ma z tym problem , który dotyka też mnie więc fajnie by było pisać tu bezpośrednio o tym problemie.

Myślałam ,że już bardziej upierdliwego objawu nie mogę mieć ale się myliłam!
Naprawdę okropność. Im bardziej Ja idę w zaparte ,że to napięcia nerwicowe które pojawiają się w mojej głowie tym bardziej mnie to doskwiera.
Dlatego zamieszczę tu swojego ostatniego posta ,który był dla mnie bardzo cięzki do wytrzymania. Po mino może delikatnego wpisu naprawdę objawy dały mi w kość. Dziś już troche lepiej ale nie odpuszcza;

....tak wszyscy dzisiaj piszecie to i ja ponarzekam.. pomimo ze pracuje na tym...
glow,glowa i jeszcze raz glowa napiecie,dretwienie,prady,zacisk szczeki promieniujące aż do uszów, napięcia karku,ciezkośc,nie swoja głowa do tego obawa ze zaraz strace kontrole, ze cos sie stanie! ledwo ja trzymam na karku i caly dzien do dupy. Lekcewaze to jak moge wiem ze juz tak mialam ale im wiecej akceptuje tym bardziej mnie spina. Moj umysl szuka caly dzien zagrozenia . I to tak mnie sprawdza raz mnie bardziej przycisnie raz popusci.Do tego mysli obrazyjne :( Ale daje jakos rade....

...dziś robiłam trening relaksacyjny i chcę go stosować systematycznie zresztą i tak nie mam innego wyjścia , a może coś to pomoże......trochę mi lepiej po nim mam nadzieję ,że będzie jeszcze lepiej!
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 listopada 2015, o 20:47

martusia1979 pisze:Postanowiłam założyć ten wątek bo nie chcę go zagubić w typowych objawach nerwicowych ponieważ widzę,że wiele osób na forum ma z tym problem , który dotyka też mnie więc fajnie by było pisać tu bezpośrednio o tym problemie.

Myślałam ,że już bardziej upierdliwego objawu nie mogę mieć ale się myliłam!
Naprawdę okropność. Im bardziej Ja idę w zaparte ,że to napięcia nerwicowe które pojawiają się w mojej głowie tym bardziej mnie to doskwiera.
Dlatego zamieszczę tu swojego ostatniego posta ,który był dla mnie bardzo cięzki do wytrzymania. Po mino może delikatnego wpisu naprawdę objawy dały mi w kość. Dziś już troche lepiej ale nie odpuszcza;

....tak wszyscy dzisiaj piszecie to i ja ponarzekam.. pomimo ze pracuje na tym...
glow,glowa i jeszcze raz glowa napiecie,dretwienie,prady,zacisk szczeki promieniujące aż do uszów, napięcia karku,ciezkośc,nie swoja głowa do tego obawa ze zaraz strace kontrole, ze cos sie stanie! ledwo ja trzymam na karku i caly dzien do dupy. Lekcewaze to jak moge wiem ze juz tak mialam ale im wiecej akceptuje tym bardziej mnie spina. Moj umysl szuka caly dzien zagrozenia . I to tak mnie sprawdza raz mnie bardziej przycisnie raz popusci.Do tego mysli obrazyjne :( Ale daje jakos rade....
Martusia ja mam identyczne objawy z głową jak Ty tylko nie mam bólów , akceptuje że to nerwica ale wiem jak jest cięzko , mi wieczorm te objawy puszczają troszkę to chociaż tyle ulgii .

...dziś robiłam trening relaksacyjny i chcę go stosować systematycznie zresztą i tak nie mam innego wyjścia , a może coś to pomoże......trochę mi lepiej po nim mam nadzieję ,że będzie jeszcze lepiej!
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

12 listopada 2015, o 20:48

Martusia moja głowa eksploduje, boli mnie dzień w dzień, nie mam żadnych innych objawów jak tylko ten łeb ,najchętniej ucielabym go.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 listopada 2015, o 20:49

Joannaw27 pisze:Martusia moja głowa eksploduje, boli mnie dzień w dzień, nie mam żadnych innych objawów jak tylko ten łeb ,najchętniej ucielabym go.
Martusia ja mam identyczne objawy z głową jak Ty tylko nie mam bólów , akceptuje że to nerwica ale wiem jak jest cięzko , mi wieczorm te objawy puszczają troszkę to chociaż tyle ulgii .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

12 listopada 2015, o 20:50

właśnie ja też, u mnie to już nie jest ból tylko pompowanie pompką i, mam ochotę łbem walić w mur albo go schować w piasek....
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

12 listopada 2015, o 20:51

Jeszcze przy tym takie otepienienie jakbym była piana coś jakby dd.
COCO JUMBO I DO PRZODU
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

12 listopada 2015, o 20:55

To ja się tezcdolaczam.zawroty uciski fale prądy.czasembodvtego boli.Myślałam ze glowa nigdy nie będę mieć problemów a tu proszę.Akceptuję olewam a cholera nie puszcza.
Ostatnio zmieniony 12 listopada 2015, o 20:56 przez betii, łącznie zmieniany 1 raz.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 listopada 2015, o 20:55

martusia1979 pisze:właśnie ja też, u mnie to już nie jest ból tylko pompowanie pompką i, mam ochotę łbem walić w mur albo go schować w piasek....
jejku ja to ciągle mówie ile jescze bede chodzić z tą głupią głową ja to tak mam jak bym miała ciągle wodę sodową w głowie , takie mrówki , ciągłe uczucie skołowania , mam nadzieje ze minie mnie to juz trzyma z 2 miesiące ale tak jak mówię wieczorami jest lepiej to uczucie nie jest tak śilne , również mam szumy uszu zatkane uszy , drętwą szczękę , drętwy kark , uszy to az mnie czasem bolą . Ale co robic walczyc i zyc dalej !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

12 listopada 2015, o 20:57

Sama już się gubie, bo myślę sobie czy przy nerwicy może tak łeb napieprzac czy to przez benzo które biorę juz długo mózg mi niszczy, nie wytrzymam tego juz.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 listopada 2015, o 20:57

Joannaw27 pisze:Jeszcze przy tym takie otepienienie jakbym była piana coś jakby dd.
ja tez to Asia miałam , nawet do męża mówiłam że czuję się jak pijana .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

12 listopada 2015, o 20:58

W sumie to moze tak napieprzać i bez nerwicy i bez benzo :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

12 listopada 2015, o 20:58

wiecie co ja przez to mam wrażenie ,że oszaleje ten objaw i dolegliwość jest tak'' nieludzka '' ,że coś się stanie że w końcu nie wytrzymam tego i ta drętwiejąca szczęka jakbym momentami jej nie miała no kure...stwo!
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 listopada 2015, o 20:59

Joannaw27 pisze:Sama już się gubie, bo myślę sobie czy przy nerwicy może tak łeb napieprzac czy to przez benzo które biorę juz długo mózg mi niszczy, nie wytrzymam tego juz.
Asia wytrzymasz nic Ci mózgu nie niszczy ! po malutku odstawisz to benzo i wszystko wróci do normalnosci zobaczysz :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

12 listopada 2015, o 21:01

schanis22 pisze:
martusia1979 pisze:właśnie ja też, u mnie to już nie jest ból tylko pompowanie pompką i, mam ochotę łbem walić w mur albo go schować w piasek....
jejku ja to ciągle mówie ile jescze bede chodzić z tą głupią głową ja to tak mam jak bym miała ciągle wodę sodową w głowie , takie mrówki , ciągłe uczucie skołowania , mam nadzieje ze minie mnie to juz trzyma z 2 miesiące ale tak jak mówię wieczorami jest lepiej to uczucie nie jest tak śilne , również mam szumy uszu zatkane uszy , drętwą szczękę , drętwy kark , uszy to az mnie czasem bolą . Ale co robic walczyc i zyc dalej !

podobnie do mnie czyli nie warjuję :D
Ostatnio zmieniony 12 listopada 2015, o 21:03 przez martusia1979, łącznie zmieniany 1 raz.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 listopada 2015, o 21:05

martusia1979 pisze:wiecie co ja przez to mam wrażenie ,że oszaleje ten objaw i dolegliwość jest tak'' nieludzka '' ,że coś się stanie że w końcu nie wytrzymam tego i ta drętwiejąca szczęka jakbym momentami jej nie miała no kure...stwo!
no tak jest Martusia jeśli Cię to pocieszy nie tylko Ty jedna masz ten objaw :friend: tylko że ja myśle ciągle że on w końcu minie do cholery !

-- 12 listopada 2015, o 22:05 --
martusia1979 pisze:
schanis22 pisze:
martusia1979 pisze:właśnie ja też, u mnie to już nie jest ból tylko pompowanie pompką i, mam ochotę łbem walić w mur albo go schować w piasek....
jejku ja to ciągle mówie ile jescze bede chodzić z tą głupią głową ja to tak mam jak bym miała ciągle wodę sodową w głowie , takie mrówki , ciągłe uczucie skołowania , mam nadzieje ze minie mnie to juz trzyma z 2 miesiące ale tak jak mówię wieczorami jest lepiej to uczucie nie jest tak śilne , również mam szumy uszu zatkane uszy , drętwą szczękę , drętwy kark , uszy to az mnie czasem bolą . Ale co robic walczyc i zyc dalej !

podobnie do mnie czyli nie warjuję :D
a już tam byś chciała wariować :friend: wiadomo że nerwica się przyczepiła jak rzep psiego ogona ale pusci pomału i to przejdzie też .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
ODPOWIEDZ